mariuszbugajniak - komentarze
Moderator: infernal
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Myślę o tej Krynicy, ale w tym roku chce pobiec 5km, 10km, 21km, 42km. Gdzie i co to zobaczymy później. Aaaa i 10km w Krynicy ok, ale płaską też bym chciał zaliczyć. Zobaczymy co z biodrem. Jak będzie źle to M odpada w tym roku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Mnie kusi 36km górskie,start o 3.20 a potem o 12-tej dycha i może połówka w niedzielę.mariuszbugajniak pisze:Myślę o tej Krynicy, ale w tym roku chce pobiec 5km, 10km, 21km, 42km. Gdzie i co to zobaczymy później. Aaaa i 10km w Krynicy ok, ale płaską też bym chciał zaliczyć. Zobaczymy co z biodrem. Jak będzie źle to M odpada w tym roku.
Na maraton się nie porywam.Płaską dychę biegnę tydzień wcześniej w Krk.
Płaska połówka jest w Krk pod konec października i to byłby u mnie koniec sezonu.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Krzychu, byłam na stronie festiwalu i widzę, że start jest jednak 4:20; wcześniej podawali, że będzie godzinę wcześniej, więc przepraszam za wprowadzenie w błąd
czasu i tak zostaje sporo, jednak poczuwam się do obowiązku, aby sprostować

czasu i tak zostaje sporo, jednak poczuwam się do obowiązku, aby sprostować

- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Biegałem w tamtym roku po trasie tego górskiego wyścigu ultra. Kiedyś bym chciał. Jest tyle opcji do wyboru na starty, że powoli mnie to zaczyna denerwować!
Priorytet to wyleczenie biodra i nabieranie szybkości.
Priorytet to wyleczenie biodra i nabieranie szybkości.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Ale to powrót z dyszki był z Muszyny. A po górach tam też mi się zdarzyło
Odnośnie tej sytuacji... Jest co wspominać, na mecie Transjury się śmialiśmy z tego...

Odnośnie tej sytuacji... Jest co wspominać, na mecie Transjury się śmialiśmy z tego...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Zawsze to godzinka więcej snu.rubin pisze:Krzychu, byłam na stronie festiwalu i widzę, że start jest jednak 4:20; wcześniej podawali, że będzie godzinę wcześniej, więc przepraszam za wprowadzenie w błąd![]()
czasu i tak zostaje sporo, jednak poczuwam się do obowiązku, aby sprostować

Poza tym nie wiem czy chcę tą dyszkę biec....jest tyle różnych biegów i jeszcze córka i żona będą biegać.
Musimy to dobrze logistycznie rozplanować.
Jedno jest pewne,o 3-ciej czy 4-tej to moja rodzinka będzie spać.

- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
eee, jednak pierwsza wersja jest właściwa
http://www.festiwalbiegowy.pl/festiwal- ... 7q1bbF4dec
http://www.festiwalbiegowy.pl/festiwal- ... 7q1bbF4dec
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Widzę, że mamy podobnie. Też się naciąłem na to, że na małych pętlach zegarek strasznie zawyża tempo ( dodaje za dużo metrów do okrążenia ). Też swoją pętelkę wymierzyłem i teraz jak biegam to patrze tylko na czas, a nie na tempo.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Bo tak jest najpewniej. Aaaa i gratuluje mega szybko zbudowanej formy po zabiegu, czytam bloga i podziwiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Znowu chcesz sobie organizm rozregulować,po co się głodzisz?
Twoje normalne zapotrzebowanie kaloryczne 2300+wysiłkowe to wychodzi,że powinieneś 3500-4000kcal jeść dziennie.
Nie potrzebujesz redukcji przy tej masie a w dodatku masz bardzo dużo ruchu i musisz dostarczać wszystkie makro i mikro w odpowiednich ilościach.
Ja w lipcu też mocno biegam(303km) i nie mogę się głodzić,bo inaczej infekcja albo przetrenowanie.
Co innego jak zejdę obciążeń to delikatnie obetnę kalorię,ale nie teraz.
I Tobie też radzę na dużych obciążeniach nie ryzykować,bo oprócz mięśni,tkanki,ścięgna,dosłownie wszystkie organy
pochłaniają składniki odżywcze jak gąbka.Do tego są upały i duża wilgotność i wypacamy dużo więcej niż zimą.
Twoje normalne zapotrzebowanie kaloryczne 2300+wysiłkowe to wychodzi,że powinieneś 3500-4000kcal jeść dziennie.
Nie potrzebujesz redukcji przy tej masie a w dodatku masz bardzo dużo ruchu i musisz dostarczać wszystkie makro i mikro w odpowiednich ilościach.
Ja w lipcu też mocno biegam(303km) i nie mogę się głodzić,bo inaczej infekcja albo przetrenowanie.
Co innego jak zejdę obciążeń to delikatnie obetnę kalorię,ale nie teraz.
I Tobie też radzę na dużych obciążeniach nie ryzykować,bo oprócz mięśni,tkanki,ścięgna,dosłownie wszystkie organy
pochłaniają składniki odżywcze jak gąbka.Do tego są upały i duża wilgotność i wypacamy dużo więcej niż zimą.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Krzychu, tydzień postanowiłem jeść normalnie i spisywać kalorie dostarczone i spalone. Jestem w szoku, że tak mało dostarczam. Nie dziwne, że się słodyczami zapychałem. Od weekendu będę dodawał i sprawdzał jak to idzie. Ostatnie dni to tak zdrowe jedzenie jakiego nigdy nie jadłem, także nie jest źle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Przy takim spalaniu jadając owsiane,ryż,makaronyi i chude mięsiwo nie byłbym wstanie wrzucić odpowiednią
ilość kalorii i dlatego 1-2 posiłki są u mnie tłuszczowe.Nie są duże objętościowo a gęste kalorycznie.Oczywiście zdrowy
foot typu:jajecznica z 5-6 jaj i dużo masła,ser mozzarella z pomidorami i dużo oliwy/oleju z orzechów albo pesto.
Czasem kabanosy lub salami z mascarpone.Samymi kluchami,warzywami i owocami bym się zagłodził .
ilość kalorii i dlatego 1-2 posiłki są u mnie tłuszczowe.Nie są duże objętościowo a gęste kalorycznie.Oczywiście zdrowy
foot typu:jajecznica z 5-6 jaj i dużo masła,ser mozzarella z pomidorami i dużo oliwy/oleju z orzechów albo pesto.
Czasem kabanosy lub salami z mascarpone.Samymi kluchami,warzywami i owocami bym się zagłodził .

- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
No moje smaki wszystko co wymieniłeś z tłuszczowych 

- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Brawo, bardzo ładnie i równo to poszło. Na zawodach możesz jeszcze paręnaście sekund urwać.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43