chel - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

WishSides
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 30 paź 2011, 07:12
Życiówka na 10k: 1:00:51
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też przyłączam się do gratulacji :taktak: zdobyć podium w tak trudnej kategorii jak K29 to jest coś :)
W sumie fajny sposób tak precyzyjnie sobie wyznaczać kategorię. Muszę sobie wewnętrznie takie coś wprowadzić - wreszcie nie będę szukał swoich wyników patrząc od końca listy wyników, będę za to z dumą mógł stwierdzić że w grupie M32, w podkategorii biegających w butach z czerwonymi elementami, z parzystą liczbą samogłosek w nazwisku i znających z hiszpańskiego tylko "piso mojado", byłem w czołówce :)
New Balance but biegowy
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Chel ile Was tam bylo w kategorii to nie wazne, pudlo zaliczone? zaliczone ;)
swietny wynik!!
mysle ze przy tylu przygodach przed startem i bez rozgrzewki bylas niezle rozgrzana :hahaha:
swoja droga jak mozna zapomniec butow? :nienie:
gratuluje!!
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki. :hej: LadyE, w końcu było nas 9, więc jest okeej. :oczko:
LadyE pisze: swoja droga jak mozna zapomniec butow? :nienie:
widzisz, bo miałam spakowaną torbę, obok buty (związałam je nawet ładnie sznurówkami), i wtedy w jednej chwili zaczęłam kombinować z jedzeniem ("może kupię sobie banana, a może jednak wziąć miód, ale jak miód, przecież nie cały słoik, a jak sie wszystko oblepi, trzeba było te małe saszetki jak w hotelach dorwać...."), do zbiorowej histerii dołączyła się mama ("weź ten słoik, zapakujemy, i jeszcze w drugą siatkę, dobra, nie powinno się...."), a w środek zamieszania wszedł spóźniony już tata-kierowca. no i wzięłam torbę i ten nieszczęsny miód w drugą rękę no i... :hahaha: :hahaha:

koniec końców i tak miodu nie jadłam, pff. :usmiech:

swoją drogą to trochę mnie zakatarzyło. :trup: w związku z czym nie wstaję jutro na poranne bieganie, to poza moimi możliwościami z zawalonym gardłem.. pobiegam po południu.
blog
komentarze

the best is yet to come!
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

ejj no fajowy bieg!
ja zbierajac sie na moj polmaraton niemalze zapomnialam garmina! a tak cholera plakalam na blogu (i w realu) ze sie zepsul.. to by bylo..
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przygoda pierwszorzędna, choć rozumiem, że wówczas do śmiechu Ci nie było. Dobrze, że miałaś ten decathlon pod ręką. Inaczej byś musiała przejść szybki kurs naturalnego biegania i śmignąć te 4,5 km na boso.
Gratulacje za pudło.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Chel duzo sie ruszasz, trzymasz diete - nic dziwnego ze widac efekty ;)

za to trzymanie diety to naprawde duzy szacunek ... mi by sie nie chcialo, a przy takiej dawce ruchu kalorie trzeba jakos uzupelniac :lalala:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Gratuluję wygranej :)
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Fajnie, fajnie :-)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

gratuluje wygranej ;)
a pora biegania ... zabojcza :ojoj:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja nie mogę, jak patrzę na te godziny... Nie wiem, czy podziwiać, czy się bać ;) I graty za wygraną!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wow, zazdroszczę wygranej! :taktak:

widzę, że biegania w nocy ciąg daszy :lalala: zazdroszczę też motywacji, oj zazdroszczę...
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

mmm ... swiatecznie :lalala:
a to 3:58 na podbiegach :nienie:
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE pisze: a to 3:58 na podbiegach :nienie:
w sensie za szybko? :ojoj:
blog
komentarze

the best is yet to come!
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

w sensie przebiezka w bardzo ladnym tempie ;)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Pierwsze dwie rzeczy, które sprawdzam po powrocie z treningu, to średnie tempo i ilość spalonych kalorii :hahaha: chyba nawet w odwrotnej kolejności....obawiam się jednak, że święta dadzą znać o sobie i nawet gdybym spaliła ich ze 2 tys żadnego efektu wizualnego by to nie dało... ;)
ODPOWIEDZ