Krzychu M- komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2724
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Fastwitch opisywane są jako buty dla stopy neutralnej i lekko pronującej, a ja mam neutralną, więc powinny się nadać.
Dzięki za informacje, mam jeszcze sporo czasu na przemyślenia, chyba, że wcześniej trafię na jakąś ciekawą promocję.
Dzięki za informacje, mam jeszcze sporo czasu na przemyślenia, chyba, że wcześniej trafię na jakąś ciekawą promocję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Najlepiej zmierzyć i przebiec się troche.Jak tam twoja kontuzja zaleczona?biegasz już?wigi pisze:Fastwitch opisywane są jako buty dla stopy neutralnej i lekko pronującej, a ja mam neutralną, więc powinny się nadać.
Dzięki za informacje, mam jeszcze sporo czasu na przemyślenia, chyba, że wcześniej trafię na jakąś ciekawą promocję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2724
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Tak, zamierzam poprzymierzać różne modele w stacjonarnych sklepach.Krzychu M pisze: Najlepiej zmierzyć i przebiec się troche.Jak tam twoja kontuzja zaleczona?biegasz już?
A co kontuzji, to już drugi tydzień biegam normalnie, spokojnie nabijając kilometry. Jeszcze czasami odczuwam lekki ból okolic pachwiny, ale w bieganiu to już nie przeszkadza. Niestety, pobolewa mnie też biodro i dolna część pleców (z tej samej prawej strony, co pachwina), ale głównie przy rozciąganiu, w czasie biegu już na szczęście nie. Starość nie radość, a 20 lat siedzenia przed kompem i brak ruchu zrobiły swoje. Mimo to jestem optymistą i wierzę w udany przyszły sezon biegowy, a w dłuższej perspektywie w osiągnięcie megażyciówki w maratonie.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Na pewno Ci się uda,trzeba być cierpliwym.A w naszym wieku coś musi boleć.wigi pisze:Tak, zamierzam poprzymierzać różne modele w stacjonarnych sklepach.Krzychu M pisze: Najlepiej zmierzyć i przebiec się troche.Jak tam twoja kontuzja zaleczona?biegasz już?
A co kontuzji, to już drugi tydzień biegam normalnie, spokojnie nabijając kilometry. Jeszcze czasami odczuwam lekki ból okolic pachwiny, ale w bieganiu to już nie przeszkadza. Niestety, pobolewa mnie też biodro i dolna część pleców (z tej samej prawej strony, co pachwina), ale głównie przy rozciąganiu, w czasie biegu już na szczęście nie. Starość nie radość, a 20 lat siedzenia przed kompem i brak ruchu zrobiły swoje. Jednak jestem optymistą i wierzę w udany przyszły sezon biegowy, a w dłuższej perspektywie w osiągnięcie megażyciówki w maratonie.
Między innymi dlatego przyszły rok jest u mnie nie maratoński.Nie muszę robić takich objętości.Przed Koszycami jak tylko przekraczałem
80 km/tydz. odzywało sie to i owo.Biegam dopiero rok i cały układ kostno-ścięgnisty muszę przyzwyczaić do takich "tortur".
U mnie 2014 ma być "ten maratoński".Kończe wtedy 40-tke i też marzę o super życiówce maratońskiej.
Powodzenia.Oby nam zdrowie dopisywało.Marzanne planujesz biec?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2724
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Ja też biegam dopiero od roku i o ponad dekadę jestem starszy od ciebie, więc powinienem jeszcze bardziej uważać z obciążeniami i hamować ambicje, co nie jest łatwe, ale próbować trzeba, by jak najmniej przytrafiało się kontuzji. Zdrowie to podstawa.Krzychu M pisze: Na pewno Ci się uda,trzeba być cierpliwym.A w naszym wieku coś musi boleć.
Między innymi dlatego przyszły rok jest u mnie nie maratoński.Nie muszę robić takich objętości.Przed Koszycami jak tylko przekraczałem
80 km/tydz. odzywało sie to i owo.Biegam dopiero rok i cały układ kostno-ścięgnisty muszę przyzwyczaić do takich "tortur".
U mnie 2014 ma być "ten maratoński".Kończe wtedy 40-tke i też marzę o super życiówce maratońskiej.
Powodzenia.Oby nam zdrowie dopisywało.Marzanne planujesz biec?
W Marzannie nie pobiegnę jeszcze tym razem (połówkę zaliczę w Sobótce), bo mam trochę daleko do Krakowa spod Wrocławia, ale za to mój debiut maratoński będzie na 12. Cracovia Maraton, gdzie od razu połamię 3:30.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Plany masz bardziej ambitne niż ja.I tak trzymaj!Uda sięwigi pisze:Ja też biegam dopiero od roku i o ponad dekadę jestem starszy od ciebie, więc powinienem jeszcze bardziej uważać z obciążeniami i hamować ambicje, co nie jest łatwe, ale próbować trzeba, by jak najmniej przytrafiało się kontuzji. Zdrowie to podstawa.Krzychu M pisze: Na pewno Ci się uda,trzeba być cierpliwym.A w naszym wieku coś musi boleć.
Między innymi dlatego przyszły rok jest u mnie nie maratoński.Nie muszę robić takich objętości.Przed Koszycami jak tylko przekraczałem
80 km/tydz. odzywało sie to i owo.Biegam dopiero rok i cały układ kostno-ścięgnisty muszę przyzwyczaić do takich "tortur".
U mnie 2014 ma być "ten maratoński".Kończe wtedy 40-tke i też marzę o super życiówce maratońskiej.
Powodzenia.Oby nam zdrowie dopisywało.Marzanne planujesz biec?
W Marzannie nie pobiegnę jeszcze tym razem (połówkę zaliczę w Sobótce), bo mam trochę daleko do Krakowa spod Wrocławia, ale za to mój debiut maratoński będzie na 12. Cracovia Maraton, gdzie od razu połamię 3:30.

Ja się dopiero rozprawię z maratonem w 2014,czyli za dwa lata i to mocnym wejściem na 2:59



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Krzychu M pisze: i też marzę o super życiówce maratońskiej.
miałem właśnie pytać jaki czas planujesz no ale sam mnie uprzedzilesKrzychu M pisze:Ja się dopiero rozprawię z maratonem w 2014,czyli za dwa lata i to mocnym wejściem na 2:59![]()
![]()




Ja sezon 2014 planuje niemaratonowy czyli start tylko w Krakowie!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2724
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Faktycznie zabawne, bo nierealne.Krzychu M pisze: Ja się dopiero rozprawię z maratonem w 2014,czyli za dwa lata i to mocnym wejściem na 2:59![]()
![]()


Na osiągnięcie takiego celu, to daj sobie więcej czasu (może na 45. lub 50. urodziny?).
Przy tej okazji zdradzę ci swój sekretny cel z megażyciówką - chcę złamać 3 godziny w maratonie przed sześćdziesiątką (mam na to więc niecałe 10 lat).

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ja nie planuję aż tak daleko.Na razie plany są na wiosnę 10k i 21k.Plus zrzucenie 6-8 kg,żeby pozbyć się nadwagi biegowej.wigi pisze:Faktycznie zabawne, bo nierealne.Krzychu M pisze: Ja się dopiero rozprawię z maratonem w 2014,czyli za dwa lata i to mocnym wejściem na 2:59![]()
![]()
![]()
Na osiągnięcie takiego celu, to daj sobie więcej czasu (może na 45. lub 50. urodziny?).
Przy tej okazji zdradzę ci swój sekretny cel z megażyciówką - chcę złamać 3 godziny w maratonie przed sześćdziesiątką (mam na to więc niecałe 10 lat).
Koszyce mną trochę "potrząsnęły" i póki co nie tęsknię za maratonem.
A plany ambitne są dobre.Najwyżej założenia nie będą zrealizowane(i tak nie jesteśmy zawodowcami),ale na pewno szybciej dojdę do 1:30 w połówce jeśli taki cel obiorę,niż bym 1:35 lub 1:40 miał w planach.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ta gorycz w moim oleju to była ewidentnie kwestia przeterminowania, kupiłem dziś świeżutki i właśnie wkosiłem biały serek z białą cebulą polany tym specyfikiem - ekstra, goryczka co najwyżej orzechowa - piękna sprawa, od dziś schodzę wiec nieco z tych kapsułek i uzupełniam sprawę olejem, jak się zdarzy dzień bezolejowy to podpórka tranem - będzie dobrze. No i dużą zaletą jest też cena - butelka oleju jest zdecydowanie tańsza niż paczka kapsułek, 100 kapsów starcza na łebka na 20-25 dni - słabo to wychodzi.
Co do planów - ja nie czynie dłuższych niż do kolejnego startu, po Wiedniu zobaczę, może sie okazać, ze Wiedeń nie zaskoczy dobrze, zejdę wtedy z trasy i poprawię w Krakowie po dwóch tygodniach - może się tak wydarzyć. Jeśli Wiedeń pójdzie dobrze to latem co najwyżej Jurajski, może jakieś górskie, maraton nie wchodzi w grę - może dopiero jesienią ale nie wcześniej niż poznański - może go powtórzę, może Monachium, może Florencja, myślałem jeszcze o starcie w Wachau Maraton - we wrześniu, na zachód od Wiednia biegnie się przełomem Dunaju cały czas wzdłuż rzeki z metą w miasteczku Krems. Jest jeszcze pomysł na Gorce maraton zamiast asfaltu - się zobaczy w kwietniu, po Wiedniu, w zależności jak pójdzie i jak zniosę psychicznie i zdrowotnie przygotowania.
Co do planów - ja nie czynie dłuższych niż do kolejnego startu, po Wiedniu zobaczę, może sie okazać, ze Wiedeń nie zaskoczy dobrze, zejdę wtedy z trasy i poprawię w Krakowie po dwóch tygodniach - może się tak wydarzyć. Jeśli Wiedeń pójdzie dobrze to latem co najwyżej Jurajski, może jakieś górskie, maraton nie wchodzi w grę - może dopiero jesienią ale nie wcześniej niż poznański - może go powtórzę, może Monachium, może Florencja, myślałem jeszcze o starcie w Wachau Maraton - we wrześniu, na zachód od Wiednia biegnie się przełomem Dunaju cały czas wzdłuż rzeki z metą w miasteczku Krems. Jest jeszcze pomysł na Gorce maraton zamiast asfaltu - się zobaczy w kwietniu, po Wiedniu, w zależności jak pójdzie i jak zniosę psychicznie i zdrowotnie przygotowania.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Nie przejmuj się dniem lub nawet kilkowa bezolejowymi.Omega3 b.długo utrzymują się w organizmie.Pod warunkiem,że wcześniej spożywamy go w oleju,tranie,rybach morskich...kapsachmihumor pisze:Ta gorycz w moim oleju to była ewidentnie kwestia przeterminowania, kupiłem dziś świeżutki i właśnie wkosiłem biały serek z białą cebulą polany tym specyfikiem - ekstra, goryczka co najwyżej orzechowa - piękna sprawa, od dziś schodzę wiec nieco z tych kapsułek i uzupełniam sprawę olejem, jak się zdarzy dzień bezolejowy to podpórka tranem - będzie dobrze. No i dużą zaletą jest też cena - butelka oleju jest zdecydowanie tańsza niż paczka kapsułek, 100 kapsów starcza na łebka na 20-25 dni - słabo to wychodzi.
Co do planów - ja nie czynie dłuższych niż do kolejnego startu, po Wiedniu zobaczę, może sie okazać, ze Wiedeń nie zaskoczy dobrze, zejdę wtedy z trasy i poprawię w Krakowie po dwóch tygodniach - może się tak wydarzyć. Jeśli Wiedeń pójdzie dobrze to latem co najwyżej Jurajski, może jakieś górskie, maraton nie wchodzi w grę - może dopiero jesienią ale nie wcześniej niż poznański - może go powtórzę, może Monachium, może Florencja, myślałem jeszcze o starcie w Wachau Maraton - we wrześniu, na zachód od Wiednia biegnie się przełomem Dunaju cały czas wzdłuż rzeki z metą w miasteczku Krems. Jest jeszcze pomysł na Gorce maraton zamiast asfaltu - się zobaczy w kwietniu, po Wiedniu, w zależności jak pójdzie i jak zniosę psychicznie i zdrowotnie przygotowania.

Ja czasemi to 15-20 gram lnianego dziennie zjadam.(jak kiedyś byłem na diecie tłuszczowej to 50-70g!)Nie przytyjesz od niego na pewno.Bardzo długo "trzyma"uczucie sytości w porównaniu z posiłkami węglowodanowymi.Przyswajalność z lnianego jest co przwda nieco gorsza niż z tranu/ryb morskich,ale w przeliczeniu ile tych ryb byś musiał jeść wychodzi lepiej.A i sałatki smakują wybornie!Smacznego

P.S Bardzo wierzę w dobroczynne działanie omega3.Mój teść,który miał palce popękane,skóra po prostu na dłoniach pękała.U ilu lekarzy był...
Jak mu kupiłem butle lnianego i zaczął pić,poprawa była widoczna po 3-4 tygodniach.Po pół roku przeszło mu całkowicie.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Komentarz to dzisiejszego twojego treningu:
" Pogłoski o twojej śmierci okazały się mocno przesadzone" - dobrze, i dobrze, że nie robiłes siódmego powtórzenia, trzeba studzić takie emocje i robić dokładnie tyle ile trzeba, moim zdaniem grzech nadgorliwości jest równie naganny jak grzech zaniechania - oba sa szkodliwe wiec co za różnica. Dobry trening i pewnie dobrze dało po d....
" Pogłoski o twojej śmierci okazały się mocno przesadzone" - dobrze, i dobrze, że nie robiłes siódmego powtórzenia, trzeba studzić takie emocje i robić dokładnie tyle ile trzeba, moim zdaniem grzech nadgorliwości jest równie naganny jak grzech zaniechania - oba sa szkodliwe wiec co za różnica. Dobry trening i pewnie dobrze dało po d....
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Trochę dał po d..ie,bo i od tego są interwałymihumor pisze:Komentarz to dzisiejszego twojego treningu:
" Pogłoski o twojej śmierci okazały się mocno przesadzone" - dobrze, i dobrze, że nie robiłes siódmego powtórzenia, trzeba studzić takie emocje i robić dokładnie tyle ile trzeba, moim zdaniem grzech nadgorliwości jest równie naganny jak grzech zaniechania - oba sa szkodliwe wiec co za różnica. Dobry trening i pewnie dobrze dało po d....

Przecież nie zmiana obuwia na statówki



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2724
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Dobry trening. Jakim tempem planujesz lecieć na mikołajkowej dyszce?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Tego nawet najstarsi górale nie wiedząwigi pisze:Dobry trening. Jakim tempem planujesz lecieć na mikołajkowej dyszce?

A na poważnie,zobaczę jak samopoczucie w dniu biegu(w przyszły piątek urlop narciarski i czeka mnie masakryczny tydzień w pracy.Aż się boję)
Do tej pory patrząc w dzienniczek treningowy wszystkie dyszki (Skawine i Capgemini),a także comiesięczne testy indywidualne biegałem 3-4 sek/km wolniej niż 5x1 km w interwałach.Tylko wtedy trenowałem do maratonu,a teraz z wytrzymałością w stosunku do prędkości nie jest aż tak dobrze.Bo wynikałoby,że mam lecieć po 4:08-4:09,a to byłoby samobójstwo
