PS. W jakim czasie miales zrobic te tysiączki?
PS2. Kiedy i gdzie mozna zapisywac sie na ten bieg mikolajkowy? Ile to kosztuje i gdzie w ogole sie biega

Moderator: infernal
Myślę, że na początku czułeś się lekko, bo byłeś wypoczęty, a tempo ok. 4:00-4:05 ustaliłeś po prostu za wysokie. Myślę, że w 4:10 dałbyś radę.Krzychu M pisze: Wszystko się zgadza,tylko ja czułem się przy pierwszym odcinku jak ryba w wodzie...i nie wiedziałem,że braki wytrzymałościowe są,aż takie..
nie no nie popadajmy w panike! Jeden trening mu nie wyszedł i to po dlugiej chorobie a juz mowimy ze nie zrealizuje planu! Bez jaj! Sporo czasu jest i forme odpowiednio Krzysiek przygotuje! Tylko jedna rada! Jak sie srednio czujesz a chcesz koniecznie pobiegac to lepiej pobiegaj cos lekkiieg wolnego i przyjemnego a nie ładuj organizmowi kopa w dupe na rozruchwigi pisze:A co do twoich planów na wiosnę (wiosna 2013 HM-1:30,10km-39:XX), to uważam, że wyznaczone cele są zbyt ambitne, a wręcz nierealne i założę się o piwo, że ich nie osiągniesz.
Tysiączki miały być po 4:05 wg.planu niemieckiego.Ogólnie czuję b.dobrze.No może ostatnio praca po 12h i bieganie temu nie służy.panucci10 pisze:byłem ciekaw jak Ci pojdzie dzisiaj ten trening, i nie ukrywam nie jestem zaskoczony! Podejrzewałem ze wejdzie Ci wszystko ale wolniej, w zyciu bym nie przypuszczał jednak ze nie podołasz po polowie!? Jednak choroba to choroba i po czyms takim znowu trzeba wchodzic spokojnie na obroty przynajmniej po tygodniu. A mikołajki pobiegnij w ramach mocnego treningu!
PS. W jakim czasie miales zrobic te tysiączki?
PS2. Kiedy i gdzie mozna zapisywac sie na ten bieg mikolajkowy? Ile to kosztuje i gdzie w ogole sie biega??
Przyjmuję zakład.Do tych czasów to samą wagą w dół zejdę,ale wolałbym nie być zbyt chudywigi pisze:Myślę, że na początku czułeś się lekko, bo byłeś wypoczęty, a tempo ok. 4:00-4:05 ustaliłeś po prostu za wysokie. Myślę, że w 4:10 dałbyś radę.Krzychu M pisze: Wszystko się zgadza,tylko ja czułem się przy pierwszym odcinku jak ryba w wodzie...i nie wiedziałem,że braki wytrzymałościowe są,aż takie..
A co do twoich planów na wiosnę (wiosna 2013 HM-1:30,10km-39:XX), to uważam, że wyznaczone cele są zbyt ambitne, a wręcz nierealne i założę się o piwo, że ich nie osiągniesz.
Do końca roku jeszcze pojadę planem niemieckim.Jak się nie sprawdzi to wrócę na dużą objętość,a mniejszą intensywność(to u mnie działa).miniozam pisze:Jest coś Mikołajkowego w KrK ? : )
Krzychu może troszkę wyluzuj... Zima nadchodzi, odpocznij po sezonie bo Ci się należy, rób wybiegania, interwały (1km) odpuść. Rób najwyżej 400 metrowy mocne odcinki i tyle. : ) Ja powoli wracam do regularnego biegania, ale powoli : ) Forma i moc ma przyjść po maju.
OK! To może umówmy się tak: ponieważ masz ustalone dwa cele (wiosna 2013 HM-1:30,10km-39:XX), to jeśli osiągniesz oba, to wygrywasz ode mnie piwo, a jeśli nie osiągniesz żadnego, to piwo dla mnie. Jeśli zaś osiągniesz tylko jeden z dwóch celów, to nie ma rozstrzygnięcia. Trasy powinny być atestowane, masz czas do końca czerwca 2013.Krzychu M pisze: Przyjmuję zakład.
Atest na wszystkich trasach to oczywiste.Jednak ta dycha i połówka stanowi jeden cel i nie osiągnięcie traktuje jako porażkę i stawiam piwowigi pisze:OK! To może umówmy się tak: ponieważ masz ustalone dwa cele (wiosna 2013 HM-1:30,10km-39:XX), to jeśli osiągniesz oba, to wygrywasz ode mnie piwo, a jeśli nie osiągniesz żadnego, to piwo dla mnie. Jeśli zaś osiągniesz tylko jeden z dwóch celów, to nie ma rozstrzygnięcia. Trasy powinny być atestowane, masz czas do końca czerwca 2013.Krzychu M pisze: Przyjmuję zakład.
Oczywiście życzę ci powodzenia, ale nie bardzo w to wierzę.
czyli tak jak myślałem, poprostu za duzo złych czynników sie na siebie nałożyło i tyle! Przed choroba robiłeś takie tysiaczki bez problemu! Wiec daj organizmowi adaptacje na ciezsze bieganie i bedzie git! Co do mikołajkowego to jeszcze nie wiem, ciezko bedzie ale pytałem tak na wrazie czegoKrzychu M pisze:Tysiączki miały być po 4:05 wg.planu niemieckiego.Ogólnie czuję b.dobrze.No może ostatnio praca po 12h i bieganie temu nie służy.panucci10 pisze:byłem ciekaw jak Ci pojdzie dzisiaj ten trening, i nie ukrywam nie jestem zaskoczony! Podejrzewałem ze wejdzie Ci wszystko ale wolniej, w zyciu bym nie przypuszczał jednak ze nie podołasz po polowie!? Jednak choroba to choroba i po czyms takim znowu trzeba wchodzic spokojnie na obroty przynajmniej po tygodniu. A mikołajki pobiegnij w ramach mocnego treningu!
PS. W jakim czasie miales zrobic te tysiączki?
PS2. Kiedy i gdzie mozna zapisywac sie na ten bieg mikolajkowy? Ile to kosztuje i gdzie w ogole sie biega??
I zrzuciłem 4 kilo przez miesiąc,ale zdrową dietą.Jestem tylko zdziwiony,że niewytrzymuje oddechowo a zawsze to nogi nie dawały rade.
Mikołajkowy bieg jest w czwartek o 21-szej na Błoniach przy stadionie Juvenii,zapisy od 20-tej i 15 zyli ci wystarczy.
Przyjeżdżaj to coś powalczymy!Ja jak widzisz jestem w kiepskiej formie.
Te tysiączki tym tempem biegłem raz przed chorobą ponad miesiąc temu.I od tej pory nie biegałem interwałów!panucci10 pisze: czyli tak jak myślałem, poprostu za duzo złych czynników sie na siebie nałożyło i tyle! Przed choroba robiłeś takie tysiaczki bez problemu! Wiec daj organizmowi adaptacje na ciezsze bieganie i bedzie git! Co do mikołajkowego to jeszcze nie wiem, ciezko bedzie ale pytałem tak na wrazie czegoA trasa to jest 3x błonia?
Odpuszczam! Mikołajkowy bieg zrobiłem dzisiajKrzychu M pisze:Postaraj się być.Zrobimy mocny trening
Rewelka! I do tego !@#$% lekkiewigi pisze:Na razie mam na oku wychwalane tutaj New Balance M890.
Dobrze odczytałeś,fastwitche.Powiem tak,są....zajebistewigi pisze:Krzysiek, miałem już wcześniej zapytać o buty, w których startowałeś w Koszycach, takie ładne niebieskie - co to za model Saucony (Fastwitch?) i jakie masz wrażenia, czy poleciłbyś je?
W zimie będę chciał kupić jakieś dobre buty startowo-treningowe, aby czekały już na wiosenne starty. Podobnie ja ty, walę z pięty, więc muszą mieć choć średnią amortyzację i żeby nie były przy tym za ciężkie. Dobrze, aby były również trwałe. Na razie mam na oku wychwalane tutaj New Balance M890.