
Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
rękawiczki wygrałaś.
mama odpozdrawia i w ogóle myślała, że jesteś w moim wieku.
dzięki za spotkanie, ja jak zwykle jeden wielki nieogar, ale mam nadzieję, że to był mile spędzony czas - dla mnie był.

mama odpozdrawia i w ogóle myślała, że jesteś w moim wieku.

dzięki za spotkanie, ja jak zwykle jeden wielki nieogar, ale mam nadzieję, że to był mile spędzony czas - dla mnie był.

- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Węszę tu jakiś UKŁAD
... niby
Ja nawet rękawiczek (jak jeszcze biegałem
) nie wygrałem... że o obozie na Teneryfie nie wspomnę 
A co do załamywania się, to wiedz, że nie jesteś sama w tej samotności, bo ja się załamałem tym, że na 10k nie mogę nawet 50 minut złamać... na szczęście po tym jak nabyłem książkę pt. "Waga startowa" i trochę ją poczytałem... to znalazłem sobie konkretne alibi
I teraz już nie jestem, aż taki załamany

a tu się okazuje, że rękawiczki jednak wpadły...Kachita pisze:Po biegu dekoracja i losowanie, niestety nie wygrałam ani prostownicy, ani golarki, ani garmina No nic, może następnym razem.

Ja nawet rękawiczek (jak jeszcze biegałem


A co do załamywania się, to wiedz, że nie jesteś sama w tej samotności, bo ja się załamałem tym, że na 10k nie mogę nawet 50 minut złamać... na szczęście po tym jak nabyłem książkę pt. "Waga startowa" i trochę ją poczytałem... to znalazłem sobie konkretne alibi

I teraz już nie jestem, aż taki załamany

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No fakt, zapomniałam o rękawiczkach. Ale to był upominek dla wszystkich kobiet, które startowały w biegu, dlatego nie traktuję tego jako wygranej w losowaniu 
Zawsze fajnie się spotkać na bieganiu na żywo 
To samo się dotyczy i mnie, ale będzie ciężko, bo ostatnio mam straszną fazę na słodkie i wpier... eee, znaczy, zajadam się czekoladkami, pralinkami i innymi takimi. Aż chyba zaraz do sklepu wyjdę, bo w domu nic nie ma 
Aniad1312,
Start był na szczęście jeden, tylko wystrzałów kilka 

Łał, ja wiem, że nie wyglądam na swoje lata, ale że aż tak?chel pisze:mama odpozdrawia i w ogóle myślała, że jesteś w moim wieku.


Wiadomka, dla mnie teżchel pisze:dzięki za spotkanie, ja jak zwykle jeden wielki nieogar, ale mam nadzieję, że to był mile spędzony czas - dla mnie był.


No, zoltarku, to teraz już wiesz, co musisz zrobićzoltar7 pisze:na szczęście po tym jak nabyłem książkę pt. "Waga startowa" i trochę ją poczytałem... to znalazłem sobie konkretne alibi
I teraz już nie jestem, aż taki załamany


Aniad1312,



[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tam cienko widzę to dążenie do wagi "startowej", ważę obecnie ok. 88 kg a powinienem ważyć poniżej 75 kg (że o teoretycznym 62-68 kg nie wspomnę) 
ps. a ja ze swej strony... to zjadłem dzisiaj mnóstwo fistaszków

ps. a ja ze swej strony... to zjadłem dzisiaj mnóstwo fistaszków

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Tu Wolf Team... To sędzia strzelał z kałasza? No a czego miałaś zakwasy-rąk, nóg, klaty??
Głowa do góry, będzie dobrze. Kanas też dziś sapała na treningu, bo wiatr w oczy, wilki jakieś, nie ma gdzie biegać, bo wszędzie jeziora kałuż, śniegi, błoto po kostki... co Cię nie zabije, to Cię wzmocni!
Na zakwasy najlepszy browar-sztuk 2- po jednym na każdą nóżkę-niepasteryzowany, albo miodowy
Kanasek się pyta: z czego Ty kobietko jeszcze chcesz schudnąć...
Głowa do góry, będzie dobrze. Kanas też dziś sapała na treningu, bo wiatr w oczy, wilki jakieś, nie ma gdzie biegać, bo wszędzie jeziora kałuż, śniegi, błoto po kostki... co Cię nie zabije, to Cię wzmocni!

Na zakwasy najlepszy browar-sztuk 2- po jednym na każdą nóżkę-niepasteryzowany, albo miodowy

Kanasek się pyta: z czego Ty kobietko jeszcze chcesz schudnąć...

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
wolf1971 pisze: To sędzia strzelał z kałasza?



Zakwasy miałam w udach, przez co nogi były taakie cięężkie. W klacie też trochę, ale klatą nie biegłam



Kanasek mnie dawno nie widziała, ze dwa kilo temuwolf1971 pisze:Kanasek się pyta: z czego Ty kobietko jeszcze chcesz schudnąć...



Dżiz, w buffie i czapeczce z daszkiem wyglądam jak debil



[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
O Matko Kachito... GRATULACJE, ale ale który to miesiąc?
(Wiem, wiem podły jestem
ale nie mogłem się powstrzymać
)
ps. a tak swoją drogą to fajna masońska koszulka - tak ta żółta.


(Wiem, wiem podły jestem


ps. a tak swoją drogą to fajna masońska koszulka - tak ta żółta.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Dobra, dobra, Zoltar, zapamiętam to sobie - koniec z czekoladami z okienkiem
Koszulka jest zdobyczna - wygrałam w losowaniu Biegam Bo Lubię

Koszulka jest zdobyczna - wygrałam w losowaniu Biegam Bo Lubię

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
niestety nie wygrałam ani prostownicy, ani golarki, ani garmina No nic, może następnym razem

Planuje w najbliższym tygodniu ponadrabiać Wasze wpisy - teraz tylko gratulacje ukończenia i kciuki za kolejne starty :*
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Moim zdaniem wyglądasz korzystniej niż na BNkachita pisze:Kanasek mnie dawno nie widziała, ze dwa kilo temuZ tego czegoś okrągłego pod numerem startowym:
