Wrestler - wszystkie komentarze mile widziane
Moderator: infernal
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Ja tempo M biegam z tabeli, chociaż życzeniowe mam o pół minuty wolniejsze. Ale wychodzę z założenia, że jeżeli pobiegnę książkowe to życzeniowe tym bardziej....
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No własnie też mi się tak wydaje, czytałem blogi osób co z Danielsem się przygotowywali i wszyscy biegali jak z tabelki więc chyba to dobry kierunek
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po cos te tabelki przeciez sa
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Widzę, że masz podobne dylematy jak ja z tempem M. Też sugerują biegać według tabelek, wtedy to "prawdziwe" maratońskie powinno wyjść łatwiej. Ja kończyłem treningi M po 5:22, a maraton biegłem jakoś po 5:38.
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No jak Skoor powiedział po coś te tabelki są, a jak rzeczywiste tempo M będzie wolniejsze to powinno być tylko łatwiej
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
To tutaj ja nie jestem przekonany. I Daniels też nie bo jak biegacie tempo z tabelki na wolniejsze czasy niż pokazany w tabelce to chyba nie do końca uważnie czytaliście książkę
Bo skoro trenujesz po 5:22 a lecisz maraton po 5:38, to znaczy na zdrowy rozsądek, że niepotrzebnie męczysz organizm. Albo biegnąc po 5:38 nie wykorzystujesz formy jaką zbudowałeś (jeśli zbudowałeś). On tam pisze bardzo mądrą rzecz (którą ja po drugim maratonie zacząłem stosować w praktyce) - że trening masz wykonywać w pewnym celu - a jeśli Twoim celem jest przebiegnięcie 42,2km po 5:38 to to co biegać po 5:20 TM?
Bo cytując 3 wydanie Danielsa:
"Marathon-pace running, as the name implies, is training at your projected marathon race pace."
Ja biegając z Danielsem do jesiennego maratonu pod 3:50 jak zobaczyłem, jakie treningi TM mam w planie A przy moim VDOT to zdebiałem. I leciałem swoje założone tempo. Teraz do kolejnego maratonu tez zamierzam treningi M lecieć tempem docelowym (no, może docelowym -2/3s ), mimo że VDOT z dychy pokazuje 3:36, co jest "lekko" nierealne
Jesienią będę celował w 3:45, więc wychodzi tempo 5:20, dla mojego VDOT Daniels radzi 5:11. 9s/km to spora różnica.
Bo skoro trenujesz po 5:22 a lecisz maraton po 5:38, to znaczy na zdrowy rozsądek, że niepotrzebnie męczysz organizm. Albo biegnąc po 5:38 nie wykorzystujesz formy jaką zbudowałeś (jeśli zbudowałeś). On tam pisze bardzo mądrą rzecz (którą ja po drugim maratonie zacząłem stosować w praktyce) - że trening masz wykonywać w pewnym celu - a jeśli Twoim celem jest przebiegnięcie 42,2km po 5:38 to to co biegać po 5:20 TM?
Bo cytując 3 wydanie Danielsa:
"Marathon-pace running, as the name implies, is training at your projected marathon race pace."
Ja biegając z Danielsem do jesiennego maratonu pod 3:50 jak zobaczyłem, jakie treningi TM mam w planie A przy moim VDOT to zdebiałem. I leciałem swoje założone tempo. Teraz do kolejnego maratonu tez zamierzam treningi M lecieć tempem docelowym (no, może docelowym -2/3s ), mimo że VDOT z dychy pokazuje 3:36, co jest "lekko" nierealne
Jesienią będę celował w 3:45, więc wychodzi tempo 5:20, dla mojego VDOT Daniels radzi 5:11. 9s/km to spora różnica.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
I tak i nie, sam Daniels też trochę się zmienia z tego co pamiętam w poprzednich książkach nie było nawet tempa M. Jeżeli chodzi o samo tempo M to piszę on także tak
Druga rzecz że dam Daniels chyba ciągle mimo zmian nie wierzy w tempo M bo pisze jeszcze tak
Czyli dla niego z punktu widzenia fizjologii treningu tempo M nic nie wnosi, działa tylko na psychikę, ale biegając je według tabel VDOT tak naprawdę jest to II zakres a ten według polskiej szkoły już dużo wnosi. I tak naprawdę robiąc biegi M w tempie wolniejszym ja tego drugiego zakresu bym się pozbawiał a tak to mam dwie pieczenie na jednym ogniu . Ma to jakiś sens?
Czyli jak cała szkoła Amerykańska Daniels nie jest życzeniowy ale dobiera tempo na podstawie ostatniego wyścigów, i teraz ja to rozumiem że te tabele to takie trochę jego obietnice i statystyka i mówi jeżeli biegasz 10km lub HM w takim tempie to trenując według moich zasad maraton powinieneś biegać w tyle i tyle. Jeżeli ja zakładam że pobiegnę go wolniej to dlatego że trochę mu nie wierze lub boję się tak ostro pobiec ale to nie znaczy że trening pójdzie na marne, być może racja w pełni nie wykorzystam formy jaką uda się zbudować ale będę spokojniejszy biegł maraton bo wiem że mam rezerwę.For runners who have not previously run a marathon, it can certainly pose a question as to the proper pace to use, which is definitely another benefit of the VDOT tables provided in chapter 5. These tables show the relative performances for a variety of race distances and the corresponding marathon times. It is always best to use a recent longer race for the purpose of predicting your proper M pace (e.g., a half marathon is better than a mile for predicting your M-pace capability). Another way to estimate M pace for runners who have recently finished some serious 10K races is to estimate M pace as being about 3 minutes per 10K slower than 10K race pace.
Druga rzecz że dam Daniels chyba ciągle mimo zmian nie wierzy w tempo M bo pisze jeszcze tak
Relative to that important question—“What is the purpose of this workout?”—the purpose of M running, for someone who is training for a marathon, is to adjust to the specific pace to be used in the coming marathon and to practice drinking while at this pace. So, you might say the main benefit of M running is mental, helping you gain confidence at the pace you plan to race in a coming marathon. Physiological benefits are really not different from those gained during E running.
Czyli dla niego z punktu widzenia fizjologii treningu tempo M nic nie wnosi, działa tylko na psychikę, ale biegając je według tabel VDOT tak naprawdę jest to II zakres a ten według polskiej szkoły już dużo wnosi. I tak naprawdę robiąc biegi M w tempie wolniejszym ja tego drugiego zakresu bym się pozbawiał a tak to mam dwie pieczenie na jednym ogniu . Ma to jakiś sens?
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Ok, zgadzam się z tym tempem życzeniowym, chociaż gdzieś tu na forum ktoś robił porównanie prognozowanych wyników według różnych trenerów i Daniels jest zdecydowanym optymistą. A my tu mówimy o sytuacji, gdzie doskonale znasz tempo docelowe.
I dalej uważam, że skoro to tempo ma Cię przygotować do takiego wyniku z 10k czy HM, a Ty lecisz wolniej, to mało tego - jest to szkodliwe, bo wydłuża regenerację. A w dodatku otwarte zostaje pytanie, czy robiąc takie wybieganie w tempie M minus 10-15s, uruchamiasz przemiany tłuszczowe, czy jedziesz na węglu (to moje zdroworozsądkowe pytanie nie poparte badaniami tylko wątpliwościami) - jeśli nie, to jesteś bliżej ściany, mimo że tempo znasz (a glikogenu i tak może zabraknąć).
A już biorąc pod uwagę wytłuszczenie w drugim cytacie - to celując w 3:45 mógłbym w teorii biec całego longa po 05:49 - 06:10 (BS), ewentualnie docelowym Maratońskim 5:22. Ale 5:11? Można, tylko po co?
A co do drugiego zakresu - zastanów się, czy będąc na takim poziomie lecąc 5;11 zamiast 5:22 nie wchodzisz już w trzeci zakres? Bo u mnie by tak na bank było.
I dalej uważam, że skoro to tempo ma Cię przygotować do takiego wyniku z 10k czy HM, a Ty lecisz wolniej, to mało tego - jest to szkodliwe, bo wydłuża regenerację. A w dodatku otwarte zostaje pytanie, czy robiąc takie wybieganie w tempie M minus 10-15s, uruchamiasz przemiany tłuszczowe, czy jedziesz na węglu (to moje zdroworozsądkowe pytanie nie poparte badaniami tylko wątpliwościami) - jeśli nie, to jesteś bliżej ściany, mimo że tempo znasz (a glikogenu i tak może zabraknąć).
A już biorąc pod uwagę wytłuszczenie w drugim cytacie - to celując w 3:45 mógłbym w teorii biec całego longa po 05:49 - 06:10 (BS), ewentualnie docelowym Maratońskim 5:22. Ale 5:11? Można, tylko po co?
A co do drugiego zakresu - zastanów się, czy będąc na takim poziomie lecąc 5;11 zamiast 5:22 nie wchodzisz już w trzeci zakres? Bo u mnie by tak na bank było.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No to mi namieszałeś To że Daniels jest optymistą to wiem choć inni też dla mojego wyniku z 10km (45:40) VDOT wychodzi 44,5 co daje:
Daniels: 03:30:20 tempo 04:59
Elinder: 03:49:53 tempo 05:27
WAVA: 03:27:34 tempo 04:55
Dave Cameron: 03:33:58 05:04
Pete Riegel: 03:30:05 04:59
Oczywiście ja uważam że dla mnie na chwilę obecną są to wyniki nie osiągalne.
Daniels: 03:30:20 tempo 04:59
Elinder: 03:49:53 tempo 05:27
WAVA: 03:27:34 tempo 04:55
Dave Cameron: 03:33:58 05:04
Pete Riegel: 03:30:05 04:59
Oczywiście ja uważam że dla mnie na chwilę obecną są to wyniki nie osiągalne.
Możesz jeszcze raz dla słabszych bo nie zrozumiałem kontekstu.I dalej uważam, że skoro to tempo ma Cię przygotować do takiego wyniku z 10k czy HM, a Ty lecisz wolniej, to mało tego - jest to szkodliwe, bo wydłuża regenerację. A w dodatku otwarte zostaje pytanie, czy robiąc takie wybieganie w tempie M minus 10-15s, uruchamiasz przemiany tłuszczowe, czy jedziesz na węglu (to moje zdroworozsądkowe pytanie nie poparte badaniami tylko wątpliwościami) - jeśli nie, to jesteś bliżej ściany, mimo że tempo znasz (a glikogenu i tak może zabraknąć).
No własnie dlatego wydaje mi się że Daniels się trochę rozjeżdża dla czasów >3:45 później to maratońskie jest bliższe docelowemu dla 4h to rozstrzał jest duży nawet przy VDOT 42 czyli dwa niższym niż z testu na 10km tempo M to 05:16 a nie 05:40 jakie jest dla 4h. Więc rozstrzał jest duży, jeżeli chodzi o drugi zakres to pierwszy Q1 pobiegnę z temepem z tabelki i zobaczę jak to własnie na pulsie wygląda i potem się zdecyduje jakie korekty wprowadzić i o ile je skorygować. Choć w całym planie 2Q biegi w tempie M to 11,1% więc aż tak dużo tego nie ma dla porównania tempa T jest 8,9% więc nie wiele mniej.A już biorąc pod uwagę wytłuszczenie w drugim cytacie - to celując w 3:45 mógłbym w teorii biec całego longa po 05:49 - 06:10 (BS), ewentualnie docelowym Maratońskim 5:22. Ale 5:11? Można, tylko po co?
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Hej, już tłumaczę, może nie byłem odpowiednio precyzyjny, ciężki dzień miałem
Tam w zdaniu:
Tam w zdaniu:
Chyba teraz moja wypowiedź faktycznie ma więcej sensuI dalej uważam, że skoro to tempo ma Cię przygotować do takiego wyniku z 10k czy HM, a Ty lecisz wolniej miało być SZYBCIEJ
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Teraz rozumiem Narazie poleciałem pierwszy rtrening tempem z tabelek i wychodzi prawie drugi zakres (79% HRmax) więc na chwilę obecną zostane przy tym, bo wile dobrego czytałem na temat drugiego zakresu w przygotowaniach maratońskich i mam nadzieje że ten wysiłek nie pójdzie na marne
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Wasza dyskusja dokładnie trafia w moje dylematy. Planuję jesienny maraton po około 5:25. Tempo M wg aktualnych wyników na krótszych dystansach to 5:09. Poleciałem tak ostatni trening 7 km i niby było ok. Tętno średnie 155 przy maksymalnym jakie mam ok. 190. Zastanawiam się teraz czy dalej podążać tę drogą. Z drugiej strony treningi na takich szybkościach dają też dużo w kontekście krótszych dystansów. Chyba poczekam, aż będą dłuższe odcinki M i zobaczę czy to tempo mi leży czy też zejdę szczebelek niżej. Pytanie czy jest sens inne treningi biegać wg aktualnego VDOT, a tylko M trochę zwolnić?
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem jak zwolnisz dużo same tempo M to się może zacząć rozjeżdżać np. w przypadku gdy masz w jednym treningu tempo M przeplatane tempem T , wtedy te odcinki M jeśli będą biegane za wolno to będzie to prawie jak easy. U mnie po pierwszym treningu tempo M wyszło jako początek drugiego zakresu, a jest naprawdę sporo napisane o tym jak drugi zakres przydaje się w przygotowaniach do maratonu. Więc jeżeli już walniac to na tyle aby się łapac w drugi zakres
Nie wiem czy będziesz korzystał z planu 2Q Danielsa ale jeżeli tak do dla kilometrażu do 64km/tygodniowo tego tempa M wcale tak dużo nie ma. Najdłuższy odcinek to 22,5km na 2 tygodnie przed maratonem, ale zdecydowana większość to odcinki do 10km.
Nie wiem czy będziesz korzystał z planu 2Q Danielsa ale jeżeli tak do dla kilometrażu do 64km/tygodniowo tego tempa M wcale tak dużo nie ma. Najdłuższy odcinek to 22,5km na 2 tygodnie przed maratonem, ale zdecydowana większość to odcinki do 10km.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No to ja uważam inaczej idąc za Danielsem - do krótszych dystansów to Ci znacznie więcej dadzą treningi T i I (10k i 5k), a tempo M biegane z tabelki (VDOT) zamiast pod kątem startu docelowego to taka ni pies ni wydra - szybkości zrobi mniej niż P, tlenu wytrenuje mniej niż E, z tempem docelowym Cię nie zapozna jak tempo właściwego startu A co do tętna to trochę inna bajka - bo albo drugi zakres, albo tempa Danielsa,
A 22km tempa M-10s to prawie jakbyś progowo leciał 2h - co już mocno rozjeżdża chyba współczynniki ilości poszczególnych rodzajów treningu u Danielsa.
A 22km tempa M-10s to prawie jakbyś progowo leciał 2h - co już mocno rozjeżdża chyba współczynniki ilości poszczególnych rodzajów treningu u Danielsa.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
No to zostaje mi polecieć maraton po 5:09 Ale progowe i interwały biegać wg wyższego VDOT, a M mniejszego to ma sens?
Nie chciałbym obniżać prędkości P i I, bo wtedy tylko skupię się na maratonie
Nie chciałbym obniżać prędkości P i I, bo wtedy tylko skupię się na maratonie