Yav - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

wypass pisze:To już masz pozamiatane...
Jak Ci się nie będzie chciało wyjść to będziesz musiała wymyślać co na blogu wpisać, bo Cię czytamy i czekamy na relację z treningów :taktak: :spoczko: :bum:
Ja Ci powiem Łukasz, że może to nienormalne, ale ja kilka razy tak właśnie zmotywowałem się do wyjścia :uuusmiech: :uuusmiech:
New Balance but biegowy
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :usmiech:
Dołączam się do słów poprzedników :taktak: Systematyczność i cierpliwość zaprowadzi Cię bardzo daleko :usmiech:
Pamiętaj o rozgrzewce przed bieganiem i o rozciąganiu po biegu.
Zdrówka!
Yav
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję wszystkim motywującym. :) Kurcze teraz to już nie ma wyjścia, trzeba biegać. :hej:
Mój blog: viewtopic.php?f=57&t=45636&p=765809
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=45637
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

I bardzo ładny trening.
Jak się biegło ? ;)
Yav
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję. :) Biegło się przyjemnie, bez przemyśleń z serii "zaraz umrę", choć też bez zapasu mocy, może z 1km bym jeszcze w podobnym tempie poleciała.

Dziś wieczorem będzie kolejna piątka.
Mój blog: viewtopic.php?f=57&t=45636&p=765809
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=45637
Awatar użytkownika
Brando
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia, blog to dobry pomysł żeby się zmotywować :D
Cele na 2016:

5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powodzenia!
Sam zaczynałem z tego pułapu wagowego. Wzrost ten sam. Pół roku i to bez diety = 10 kg mniej. Problemem jest utrzymać wagę, zrzucić łatwo.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Yav
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gife, u mnie niestety bez diety waga nie leci i na to absolutnie nie liczę. Przed tą kilkumiesięczną przerwą sport uprawiałam regularnie i mniej więcej wiem czego się spodziewać jeśli o redukcję chodzi. Poza tym jak jem źle, to nie jestem w stanie się ruszać tak jakbym tego oczekiwała, biega mi się fatalnie, pływa jeszcze gorzej. W każdym razie plan jest na najbliższy miesiąc prosty: trzymanie diety + bieganie i pływanie. Później na 3 tygodnie wyjeżdżam i tu też mam mocne postanowienie biegania, ale jak wyjdzie to się okaże. A po powrocie potuptam do dietetyka, żeby mi wyliczył te wszystkie kcal i rozkład BTW.

Dodam jeszcze, że te 65kg to u mnie jest waga idealna. Mam wtedy ok 65cm w talii i chudsza być nie muszę. :spoczko: Póki co bardzo się z 70kg ucieszę, wtedy już nie czuję się jak pokraczne słoniątko. :bum:
Mój blog: viewtopic.php?f=57&t=45636&p=765809
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=45637
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Yav pisze:u mnie niestety bez diety waga nie leci i na to absolutnie nie liczę
mam identyczne problemy :oczko: moją zgubą jest czekolada :bum:
jak nie żarłam przez 1.5 miesiąca waga poleciała o 3kg :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak to możliwe, że waga nie leci przy uprawianiu sportu, mimo, że je się co chce?
Po prostu za mało sportu. Jedz nadal to, co lubisz, ale więcej biegaj. Spalać musisz to co zjesz, a wtedy jest i siła, i bieganie :hahaha:
Oczywiście nie jedz nic szkodliwego dla biegania. Po co te krzaczki? :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Yav
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Jak to możliwe, że waga nie leci przy uprawianiu sportu, mimo, że je się co chce?
Po prostu za mało sportu. Jedz nadal to, co lubisz, ale więcej biegaj. Spalać musisz to co zjesz, a wtedy jest i siła, i bieganie :hahaha:
Oczywiście nie jedz nic szkodliwego dla biegania. Po co te krzaczki? :hahaha:
Tak jak możliwe jest to, że od czwartku mam +1kg na wadze, a jest i dieta i bieganie (pewnie to woda, ale jest). Każdy organizm jest po prostu inny. Np. mój mąż od listopada do marca nie ćwiczy nic, ma pracę biurową, a przy 180cm wzrostu je ok 3500-4000kcal i ani grama tłuszczu na nim nie ma.

Plus chyba "więcej biegaj" to tak nie do końca działa, skoro na starcie wszyscy zalecają stopniowe zwiększanie objętości treningu. Póki co plan mam na 20km tygodniowo i stopniowe zwiększanie dystansu. Ale tak docelowo, to myślę że więcej niż 40km tygodniowo nie jestem w stanie biegać.

Oczywiście bardzo się ucieszę, jak bieganie okaże się magiczną dyscypliną i będę mogła jeść wszystko i być szczupła. Ale nie bardzo w to wierzę, wolę skupiać się na samym bieganiu i poprawie wydolności organizmu niż frustrować tym, że waga nie spada. :P

A co do krzaczków, to nie rozumiem o co Ci chodziło.
Mój blog: viewtopic.php?f=57&t=45636&p=765809
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=45637
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Po prostu za mało sportu
taaaa, można biegać codziennie,chodzic na siłkę 3xtydzień i 5 razy w tygodniu pływać, ale jak po treningu zje się pół tortu i popije litrem koli, a na deser kilo orzeszków ziemnych to sorry, ale waga nie spadnie :hahaha:
Yav pisze:Oczywiście bardzo się ucieszę, jak bieganie okaże się magiczną dyscypliną i będę mogła jeść wszystko i być szczupła.
bez diety to się nie uda :ojnie: widzę, że masz podobnie, jak ja
odkąd zaczęłam biegac waga lazła w górę :spoczko: teraz wiem, gdzie popełniam błędy
może jak mi się zachce, to włączę jakis rygor :bum: ale życie jest zbyt piękne :spoczko: żeby żyć ciągłymi rygorami :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Yav
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dlatego staram się trzymać dietę, choć wpadki są jak np. niedzielne pierogi. :bleble:

Ale odejdźmy od diety do milszych spraw. Co myślicie o squashu jako dodatku o biegania? Bardzo obciąża stawy? Swego czasu grałam, a teraz są fajne promocje w klubie, który mam prawie pod domem. Tak sobie myślę, że 1h tygodniowo nie powinna zaszkodzić (przy założeniu że biegać będę 3-4x w tygodniu)...
Mój blog: viewtopic.php?f=57&t=45636&p=765809
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=45637
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

pewnie, że squash nie zaszkodzi :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz ja zabiore głos w sprawie diety u biegaczy,biegam chyba sporo około 60 km tyg. jak na kobietę w moim wieku.do tego sporo jeszcze chodzę,w miarę możliwości jeżdżę na rowerze i ogólnie aktywna jestem :spoczko:
Ale jem wszystko,nie ograniczam się,bardzo lubię słodycze,co oczywiście jest najbardziej zgubne,więc nie wiem ile tego sportu musiałabym uprawiać aby schudnąć?
Dodam iż nie mam nadwagi,ale 2-3 kilo mogłabym oddać :sss:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
ODPOWIEDZ