Krzychu M- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:Coś czuje ze ta marzanna to pojdzie Ci jak z płatka :) 1:30 to bardzo ambitny cel! Ale widzac progres jaki masz to powinno sie udac! Mam nadzieje ze przez pare km utrzymam sie za Toba :)!
Nawet nie żartuj,dobre.Za twoimi plecami :hej: Zobaczysz jak się podbudujesz po Poznaniu.
wigi pisze:Brawo! Ciekawy bieg, dobry wynik, a jeszcze lepszy progres.
Fajnie, że założyłeś bloga i tutaj malutka prośba, abyś skrobnął tam kilka słów o sobie, jak uczyniła większość blogerów - łatwiej wtedy wyobrazić sobie biegacza i wejść w jego skórę.

Z ciekawością obserwuję blogi biegaczy z "grupy okołokrakowskiej", bo większość, podobnie jak ja, zaczęła biegać w zeszłym roku i jestem od nich tylko trochę starszy.
Biegam od październiku 2011 i planowałem zadebiutować w maratonie we Wrocławiu, ale wcześniej złapałem kontuzję (nadal z nią walczę) i musiałem przełożyć debiut na wiosnę w Krakowie. Moim marzeniem jest złamanie 3:30 w debiucie maratońskim.

Myślę, że 1:30 w Marzannie na wiosnę, to jednak zbyt ambitny cel, no ale wiele zależy od treningów (jeśli będą zbyt mocne, do tego brak właściwej regeneracji, to mogą przyplątać się kontuzje).
Skrobnę nawet więcej jak parę słów.Na razie tylko relacja.Dziś mam jeszcze wolne
i regeneracja trwa :hej:
Jak będe dyszke biegał w 40 minut to dopiero 1:30 w HM.
Mam 3 minuty do zbicia i do maja/czerwca ponad pół roku.Może dam radę :hejhej:
Niewyobrażam sobie teraz abym miał mniej biegać jak 70-90km/tydz.
To jest jak nałóg :hahaha:
Życzę szybkiego wyleczenia kontuzji.
mihumor pisze:Krzychu - gratuluję wyniku bo godny, progres masz spory, niemniej jak Cię spotkam to masz kopa w d... za za mocne otwarcie , co Cię napadło z tym tempem, pobiegł byś na 3:30 i byś je zrobił, byłeś na tyle przygotowany. Miałeś biec o 5 sekund wolniej - na tym odcinku to bardzo dużo i daje sporo. Ale i tak ładnie to dociągnąłeś i pewnie to była niezła Golgota na końcówce - co nas nie zabije to nas wzmocni. Fajnie, że piszesz no i, że zapał jest bo to ważne. Na Marzannie powalczymy bo wtedy też u mnie przyjdzie czas na rozprawienie się z 1.30. Strategia treningowa bardzo rozsądna - widzisz co Cię boli a jesteś tak dobry jak najsłabszy twój punkt - to ciężko przeskoczyć zwłaszcza na maratonie.
Dzięki za graty!Człowiek uczy się na błędach.Ja tego tempa wogóle nie czułem,do 30km :hej:
Później to była droga przez męke.Mam rok na poprawę wyniku.
A na Marzannie to ty będziesz sie rozprawiał z 1:25 :bum:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

No i własnie, jakbyś wolniej pobiegł to byś tego tempa nie czuł co 35-37 km a tą końcówkę to byś jakoś przepchał i by było. To jest prosty bieg, najpierw 32 km rozgrzewki i później dyszka, nie można za szybko się rozgrzać :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:No i własnie, jakbyś wolniej pobiegł to byś tego tempa nie czuł co 35-37 km a tą końcówkę to byś jakoś przepchał i by było. To jest prosty bieg, najpierw 32 km rozgrzewki i później dyszka, nie można za szybko się rozgrzać :hahaha:
Jakbym wiedział,że wodopoje są tak dobrze zorganizowane to bym biegł koło baloników na 3:30.
A tak bałem się tłoku(zwłaszcza,że z balonikami biegli HM na 1:45)na pierwszym punkcie.
Potem wpadłem w rytm i ciężko było zwolnić.Nogi same niosły :hej:
I dowiedziałem się co to jest "ściana" :wrrwrr:
Nie polecam nikomu.Głowa jest świadoma,nogi nie chcą biec,a Garmin jakby zwolnił i nie chciał
przesuwać tych cyferek do przodu.Po prostu wieczność...
Ale dziś emocje opadły i jestem zadowolony i zmotywowany do dalszej pracy!
Tydzień odpoczynku,następny coś potruchtać i jazda :hej:
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czego w przyszłości unikać :bum:
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

pulchniak pisze:Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czego w przyszłości unikać :bum:
Myślę,że następny maraton zacznę nawet sporo wolniej niż planowany czas :hejhej:
Ale to dopiero za rok.Na wiosnę to może jako zając w CM.Czyli będe się uczył wolnego tempa w M :hahaha:
Darekbe022
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 801
Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
Lokalizacja: Kraków (NH)

Nieprzeczytany post

Krzychu witamy na pokładzie :hejhej:
Progres piękny, jesteś przykładem że jak człowiek chcę i ma charakter to potrafi dokonywać wielkich rzeczy.
Postęp czasowy na dystansie maratonu :orany: :orany: wielki szacunek za to i walkę na końcu. Czapki z głów za wynik.
Super że założyłeś dziennik, będę śledził z uwagą. Powodzenia.
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Gratuluję, wynik ładny. Nie ma co!
Czas jeszcze o poprawę życióweczki na połówce :hej: , bo się o to prosi.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

kamilwroblewski78 pisze:Gratuluję, wynik ładny. Nie ma co!
Czas jeszcze o poprawę życióweczki na połówce :hej: , bo się o to prosi.
Dzięki :bum:
Wynik nie najgorszy.Tylko styl biegu po 30km nie za bardzo.
Życiówka nieoficjalna jest.To półmetek tegoż maratonu.Prawie 16 minut lepiej od oficjalnej :hej:
Za ok.2 tygodnie zaczynam 20 tyg. plan pod połówkę.Cel-1:30
Darekbe022 pisze: Krzychu witamy na pokładzie
Progres piękny, jesteś przykładem że jak człowiek chcę i ma charakter to potrafi dokonywać wielkich rzeczy.
Postęp czasowy na dystansie maratonu wielki szacunek za to i walkę na końcu. Czapki z głów za wynik.
Super że założyłeś dziennik, będę śledził z uwagą. Powodzenia.
Postęp jest i owszem.Ale jestem też przykładem"Jak nie należy biegać maratonu".
Sam biegłeś niedawno to wiesz,co musi człowiek zrobić,żeby te ostatnie kaemy doczłapać :hahaha:
Ja na razie regeneracja.Muszę zaleczyć wszystkie urazy.
A Ty już full treningi ,czy jeszcze się oszczędzasz?
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:panucci10 napisał(a):
Coś czuje ze ta marzanna to pojdzie Ci jak z płatka :) 1:30 to bardzo ambitny cel! Ale widzac progres jaki masz to powinno sie udac! Mam nadzieje ze przez pare km utrzymam sie za Toba :)!

Nawet nie żartuj,dobre.Za twoimi plecami :hej: Zobaczysz jak się podbudujesz po Poznaniu.
heh no jeśli Ty masz w planie 1:30 to plecy Twoje mam murowane :)!
Krzychu męczy mnie to wiec zapytam! Ty dopiero na 29km dopiero coś zjadłęś? I przedtem tylko piłeś? Czy miałeś jakiegoś prowianta ze sobą?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze: Krzychu męczy mnie to wiec zapytam! Ty dopiero na 29km dopiero coś zjadłęś? I przedtem tylko piłeś? Czy miałeś jakiegoś prowianta ze sobą?
Zjadłem dopiero na 29km kawałek banana.Izo przyswaja się znacznie lepiej niż owoce,zwłaszcza w drugiej połówce biegu,gdzie
nasz żołądek już nie funkcjonuje normalnie.
Ale to nie ma znaczenia jak przyjmujesz węglowodany.Żeby prawidłowo zachodziły przemiany tłuszczowe potrzebna
jest pewna ilość węgli.Pół banana ma ok.50kcal,tyle co 150-200ml izotoniku.I tyle na raz wystarcza.
Ja wypiłem tego izotonika więcej niż 1,5 litra na całej trasie(akurat był smaczny :hej: ),a na banany nie
mogłem już patrzeć.
Dzień przed biegiem to odżywiałem się głównie makaronem,dżemem i bananami.Wszystkiego dużo!
Mięsa nie jadłem bo zalega długo i waga startowa jest wyższa.(sprawdziłem przed Cupgemini,gdzie mieliśmy przez
2 dni gości i waga 3 kilo w górę)
Rano 3 bułki z dużą ilością dżemu(o godz.6-tej) i izotonik lekko rozcieńczony wodą do łapy i na start. :bum:
A ściana mnie dopadła nie przez brak węglowodanów,ani odwodnienie(ani razu nie chciało mi się pić)tylko
przez własną głupotę.Przecież ja pierwszą dychę poleciałem w 48 min z kawałkiem.Dużo za szybko!
Biegło się dobrze,atmosfera wspaniała i kusiło pobić się o godzinke :hej:
Życiówka jest do poprawy,a doświadczenie się przyda.Te ostatnie kilometry zapadną głęboko w pamięci.
Wkleje trochę zdjęć z Koszyc na blogu.
Złam te 3:30,koniecznie!A ja za rok na jesieni się rozprawię z maratonem.Kto wie,może wtedy to już 3:15 się uda :hej:
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przeczytałem relację, też gratuluję - wynik prawie idealnie jak mój i sam przebieg też :) Tylko ty jeszcze szybciej biegłeś pierwsze 30km, ja przesadziłem ale tempo było na 3:28 a nie na 3:25. To wygląda na niewielką różnicę ale to naprawdę robi ogromną różnicę. Myślę że jak byśmy zaczęli na 3:35 to mielibyśmy lepszy wynik na końcu. Ja będę robił w zimę plan pod maraton i tam będzie 2x29 i 5x32km (od stycznia zacznę te długie wybiegania) bo to moim zdaniem jest to co mi brakuje.
Co do wagi to u mnie zatrzymała się w okolicach 83,5 (mam 185cm) i nie chce pójść niżej. No ale wiem czemu - nie stosuję żadnej diety :hahaha:
To powodzenia w planie na dyszkę!
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

:) póki co nie bede komentował tego jedzenia bo az tak doswiadczony nie jestem ale mam porównanie z Warszawy, Poznania i Krakowa gdzie nic nie jadłem a z Wrocka na ktorym jadłem wszystko <moze to byl tez dobry dzien?> ale paliwa na koniec mialem niesamowicie duzo, zobaczymy jak bedzie teraz w Poznaniu, bo mam zamiar tez jesc wszystko co podadza :hej: A Ty jak Dębno czy Kraków masz zamiar przebiec na luzie <pewnie juz na 3:30 :spoko: :spoko: > to sobie zrob taki sprawdzian z jedzeniem :)
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jedzenie jest bardzo istotne zwłaszcza jak już się nie jest młodzieniaszkiem, rozmawiałem o tym sporo z ludźmi którzy biegają na każdym wyższym poziomie ode mnie w tym też tzw zawodowcy - każdy zalecał mi często jeść i dużo pić - obserwacja Panucciego jest bardzo dobra, trzeba jeść i to najlepiej przed zmęczeniem, gdy już jesteśmy zmęczeni to jest za późno. Ja biegałem dotychczas na 4 żelach, koleżanka moja łamiąc 3 godziny w Paryżu biegła na pięciu - a wygląda jak pół każdego z nas i potrzeby odżywiania ma na pewno niższe
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

A mi się wydaje że Krzychu z węglami problemu nie miał. W 1,5 l izotonika jest masa cukrów.
Klasyczny błąd. Biegniesz pierwsze 10 km w tempie szybszym niż to na jakie trenowałeś bo świetnie się biegnie dzisiaj.
Do 30 jest ok. potem wiadomo. Dlatego na początku głowa musi skontrolować ten odruch, wtedy zostają siły na końcówkę.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzysiek jak Ty schudłeś :)! Nie poznał bym Cie! Wielki pozytyw! Teraz sie nie dziwie skąd ten progres i takie plany na 2013 rok :)!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
ODPOWIEDZ