plusch - komentarze
Moderator: infernal
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
bo mam latać dyszki max 15.. a nie maratony mi w głowie..
zresztą :D ona zawsze znajdzie powód żeby mnie ochrzanić :D
zresztą :D ona zawsze znajdzie powód żeby mnie ochrzanić :D
- plusch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 paź 2011, 18:43
- Życiówka na 10k: 00:51:47
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
@Gife
Najgorsze jest to, że ćwiczę i niewiele to pomaga. Wkurzam się tylko niepotrzebnie i boję się trochę intensywniej pobiegać.
@Księżna
W sylwestrowym raczej bez przebrania, na chyba, że za: bolące biodro
Najgorsze jest to, że ćwiczę i niewiele to pomaga. Wkurzam się tylko niepotrzebnie i boję się trochę intensywniej pobiegać.
@Księżna
W sylwestrowym raczej bez przebrania, na chyba, że za: bolące biodro

- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Gratulacje!
I zgadzam się - sylwestrowy to bieg życiówek (no, ale mi było łatwiej bo to był dla mnie pierwszy bieg na 10km, więc cokolwiek bym wybiegła to mam życiówkę;-))
Punkt odżywczy był... nawet kubki pan trzymał i mogłam chwycić, ale mając do wyboru kubek picia lub Tomka z którym biegłam... wybrałam Tomka
I zgadzam się - sylwestrowy to bieg życiówek (no, ale mi było łatwiej bo to był dla mnie pierwszy bieg na 10km, więc cokolwiek bym wybiegła to mam życiówkę;-))
Punkt odżywczy był... nawet kubki pan trzymał i mogłam chwycić, ale mając do wyboru kubek picia lub Tomka z którym biegłam... wybrałam Tomka

- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Księżna - czuje się ważniejszy niż izotonik, a to dla biegacza komplement;)
Plusch - faktycznie w tych planach nie ma zbyt wiele interwałów. Nie mam pojęcia czemu ale ja sobie zamieniam jeden z treningów w tygodniu z tabelki na interwałowy.
Plusch - faktycznie w tych planach nie ma zbyt wiele interwałów. Nie mam pojęcia czemu ale ja sobie zamieniam jeden z treningów w tygodniu z tabelki na interwałowy.
- plusch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 paź 2011, 18:43
- Życiówka na 10k: 00:51:47
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No, niezłe porównanie z tym izotonikiem.
Co do planów, to dokładnie tak samo sobie pomyślałem, że wypada tam wrzucić treningi interwałowe.

Co do planów, to dokładnie tak samo sobie pomyślałem, że wypada tam wrzucić treningi interwałowe.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Są takie teorie trenerskie że interwały tylko pod okiem trenera.
To mogło by się zgadzać bo moja miesięczna przerwa w bieganiu wzięła się z przesady w stosowaniu mocnych bodźców treningowych (interwały właśnie, podbiegi, szybkie biegi ciągłe) przy zaniedbaniu wybiegań.
Był ogień, endorfiny szalały ale ciało nie dało rady.
To mogło by się zgadzać bo moja miesięczna przerwa w bieganiu wzięła się z przesady w stosowaniu mocnych bodźców treningowych (interwały właśnie, podbiegi, szybkie biegi ciągłe) przy zaniedbaniu wybiegań.
Był ogień, endorfiny szalały ale ciało nie dało rady.
- plusch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 paź 2011, 18:43
- Życiówka na 10k: 00:51:47
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja właśnie, niestety, chyba uczę się na własnych błędach (vide biodro).
Jaką miałeś kontuzję?
Jaką miałeś kontuzję?
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Biodro też mnie kiedyś bolało i przestało.
Stan zapalny ścięgna achillesa spowodowany przeciążeniem i powstaniem tzw. ostrogi przy zaczepie ścięgna.
Miałem problemy z chodzeniem na początku.
Stan zapalny ścięgna achillesa spowodowany przeciążeniem i powstaniem tzw. ostrogi przy zaczepie ścięgna.
Miałem problemy z chodzeniem na początku.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
No nie zawsze. Może ja za słabo biegam na zawodach ale w sylwestrowym miałem max 170. Na dzisiejszych interwałach osiągnąłem 173 a biegłem wolniej. Tyle że biegłem na bieżni mechanicznej a w sali było ok. 20 stopni więc to też ma wpływ.plusch pisze:Co do tętna HRmax, to nie łatwiej jest je określić na zawodach właśnie.
Wg mnie dobrym dystansem jest np. 10km (choć każdy mniejszy dystans również będzie ok, byle by biec intensywnie).
Cały czas biegnąć na miarę swoich górnych możliwości i na samym końcu, ostatnie 200m ile fabryka dała.
Mi w ten sposób podczas jednych zawodów wyszło 204, na drugich 203, zatem to jest moja górna wartość.
Podczas biegu sylwestrowego biegłem praktycznie cały czas poniżej 190 bpm.
Myślę że trzeba się zdecydować, zebrać w kilka osób i zrobić sobie taki test raz a porządnie. Czytałem u Skarżyńskiego jak się za to zabrać.
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
A jak?trzeba się zdecydować, zebrać w kilka osób i zrobić sobie taki test raz a porządnie
Ja! Ja! Ja się zgłaszam do grupy-króliczków-doświadczalnych-wyznaczających-hr

- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
A propos HRmax
Mam to opisane u Skarżyńskiego jak się to robi. Rozgrzewka, potem kilka kółek na stadionie z pulsometrem i Voila. Niby nie poleca się tego robić bez lekarza ale z tego co mi wiadomo to jedynym ryzykiem jest ewentualny zwrot posiłku z przed kilku godzin. Tylko że pobiec trzeba na maxa, maxa. To znaczy szybciej niż finisz na Sylwestrowym.
Ktoś oprócz Księżnej zainteresowany
?
Mam to opisane u Skarżyńskiego jak się to robi. Rozgrzewka, potem kilka kółek na stadionie z pulsometrem i Voila. Niby nie poleca się tego robić bez lekarza ale z tego co mi wiadomo to jedynym ryzykiem jest ewentualny zwrot posiłku z przed kilku godzin. Tylko że pobiec trzeba na maxa, maxa. To znaczy szybciej niż finisz na Sylwestrowym.
Ktoś oprócz Księżnej zainteresowany

- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Wariatka to jasne, a to wszystko na blogu Pluscha
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Wiadomo:) Pozdrowienia dla gospodarza