Oczywiście to tylko i wyłącznie moją opinia
Trening młodzieży w wieku szkolnym
(mowa tu o treningu dla tej grupy młodzieży, która dobrowolnie chce w nim uczestniczyć)
W myśl ogólnej zasady ilu trenerów, tyle sposobów na trening. Chciałbym w skrócie opisać swoje zdanie na powyższym temat.
Dobranie odpowiednich metod treningowych , których będziemy używać podczas pracy z młodzieżą w wieku szkolnym, wbrew pozorom nie jest tak prostą sprawą. Wpływ naszej pracy z młodymi zawodnikami, może rozwinąć ich cechy motoryczne takie jak:
• Siła,
• Szybkość
• Gibkość ,
• Zwinność
• Wytrzymałość
Jak również doprowadzić do ich obniżenia, a nawet uszkodzenia układu kostno-mięśniowego naszych podopiecznych.
Rozwój każdej z powyższych cech motorycznych przebiega w innym tempie, niestety nie są one z synchronizowane ze sobą (a to bardzo by ułatwiło nam pracę), są ściśle zależne od tempa biologicznego rozwoju organizmu naszego zawodnika.
Osobiście jako trener wyznaje zasadę ,, przedewszystkim pomagać a nie szkodzić’’.
Łatwo stwierdzić, iż trening młodzieży w wieku szkolnym znacznie różni się od treningów, jakie stosuje się pracując z seniorami, nie chodzi tu tylko o różnice wieku , czy o poziom sportowy. Nie ma tu także znaczenia czy pracuje się w Polsce czy poza jej granicami ,ponieważ młodzi zawodnicy, którzy dopiero rozpoczynają swoja przygodę z bieganiem
zawsze chcą natychmiast uzyskiwać niesamowite wyniki .
Bardzo ważne jest wówczas, aby od samego początku uświadomić młodego biegacza o tym, iż proces treningowy to bardzo długi okres czasu , w którym aby uzyskać wygórowany wynik musimy pracować sumiennie i systematycznie przez okres kilku, a nawet kilkunastu lat nie zapominając o odpowiednim wypoczynku i odżywianiu. Taka rozmowa pomoże w uchronieniu zawodnika przed rozczarowaniami spowodowanymi pierwszymi startami.
Jeśli tego nie zrobimy to od samego początku będziemy musieli ciągle kontrolować naszego podopiecznego, który sam będzie zmieniał intensywność treningu, biegając znacznie szybciej niż miał to zaplanowane w podanym treningu- potocznie w gronie kolegów nazywamy takiego zawodnika ,, mistrzem treningu’’, jego treningi zawsze wyglądają tak, jakby biegał je z maksymalna prędkością. Zawodnicy tego pokroju często dokładają sobie po kilka kilometrów do planu otrzymanego przez swojego trenera myśląc , że to pomoże im w szybszym uzyskaniu lepszego wyniku.
Poniżej kilka reguł według, których staram się planować moje zajęcia treningowe z młodymi zawodnikami, oczywiście zakładając ze grupa jest początkująca :
Rok pierwszy
Etap pierwszy ,,Pierwsze treningi’’- pierwsze 10 tygodni - okres w którym młodzi biegacze zapoznają się z nazewnictwem, sposobami pomiaru tętna , oraz zasadami panującymi na naszych zajęciach .
Treningi zazwyczaj przeprowadzam nie częściej jak 3 razy w tygodniu, co pozwala młodemu biegaczowi na pełną regenerację i oswojenie się z wykonywanym wysiłkiem- są to bardzo spokojne wybiegania po miedzy 20- 30 minut z naciskiem na SPR – 15 -20 minut podczas, której demonstruje zestaw ćwiczeń rozciągających począwszy od ramion systematycznie schodząc w dół, do czego stopniowo dochodzi gimnastyka siłowa(wszelkiego rodzaju skłony , oraz kształtowanie nieśni grzbietu i brzucha)
Etap drugi – następne 12 tygodni, -te część dziele z reguły na dwie oddzielne połowy
• Pierwsza części tego etapu(pierwsze 6 tygodni)- zwiększam nieco objętość dokładając następne 2 dni do kalendarzyka treningowego, zachowując jeszcze tą sama intensywność treningu, wprowadzam tylko rytmy i zajęcia na plotkach dla poprawienia kroku biegowego, oraz ogólnego wzmocnienia mięsni. Kładę także większy nacisk na poprawianie techniki biegu. Trening 5 razy w tygodniu- zawodnicy powinni już orientować się jak samemu zmierzyć tętno, powinni znać już nazewnictwo jakiego używamy, podając do zrealizowania dany trening (to bardzo ułatwia nam prace- nie musimy wszystkiego roztłumaczać ). Na początku drugiego etapu przeprowadzam testy, które pomogą mi dobrać obciążenia dla zawodników -są to miedzy innymi :
Bieg na 100m – ma za zadanie określić poziom szybkości zawodnika.
Bieg na 1000m – ma za zadanie określić poziom wytrzymałości oraz wydolności zawodnika.
Test gimnastyczny – ma za zadanie określić poziom rozciągliwości zawodnika.
Ktoś zapytać może czemu dopiero teraz? Oto odpowiedż - z mojego punktu widzenia wynika, iż testy przeprowadzane na tak zwanych ,,świeżakach’’ , nie są satysfakcjonujące dla nas samych, ani też naszych zawodników i nie wnoszą niczego do naszego programu. Owszem możemy po upływie 2 miesięcy przeprowadzając kolejny test powiedzieć -no teraz to się poprawiłeś/poprawiłaś. Ale czy jest to warte wymęczenia naszego zawodnika na samym początku jego kariery? Oczywiście to tylko moje osobiste zdanie na ten temat.
Druga cześć tego etapu (pozostałe 6 tygodni) -do powyższego 5 dniowego planu dokładam SB oraz 2 razy w tygodniu zwiększam długość wybiegania do 8 km – te sesje dzielę na 2 etapy. Pierwsze 6 km zawodnicy biegają zachowując proporcje 5min/1km ( 30 min biegu ), a następne 2 km przyśpieszają o 10 sekund na kilometrze, czyli 4.50/1km. Jeśli to jest możliwe planuje jakiś pierwszy start, natomiast gdy niema takiej możliwości staram się zorganizować jakieś zawody wewnątrz klubowe. Ważne jest także, aby po zakończeniu zawodów porozmawiać z zawodnikiem, wypytać go o jego odczucia podczas biegu oraz udzielić niezbędnych wskazówek jeśli zauważymy coś, co naszym zdaniem jest warte skorygowania.
W tym etapie nie stosuję jeszcze Owb2 , Owb3,BNT, ani Tempa.
Etap trzeci pozostałe 30 tygodni – zawodnicy maja już za osobą 22 tygodnie treningu oraz pierwszy start na zawodach.
Ciągle jednak jestem zwolennikiem trenowania 5 dni w tygodniu z dwoma dniami przerwy dla zregenerowania sil. W tym etapie wprowadzam już pozostałe środki treningowe, które dobieram w zależności od tego na jakim dystansie będzie startował dany zawodnik(po pierwszych 22 tygodniach zauważalne będą już cechy szybkościowe oraz wytrzymałościowe naszych zawodników, oraz ewentualne ich preferencje). Jeśli zawodnik będzie biegał tempo w tym etapie treningowym, zawsze dobieram przerwy tak, aby pozwoliły one na pełny wypoczynek mojemu zawodnikowi.
Po upływie tego okresu zawodnik jest już przygotowany do zwiększenia objętości oraz intensywności treningu.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje podejście do powyższego tematu trenowania młodzieży w wieku szkolnym. Osobiście uważam, iż większą przyjemność przyniesie mi informacja o tym, że mój zawodnik prowadzony spokojnie w wieku szkolnym, skupiający się na poprawieniu swojej techniki biegu oraz wzmocnieniu swoich mięsni i stawów nadal biega jako senior i czerpie z tego przyjemność...
Mam nadzieje ze was nie zanudzilem