Makar - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Zgadzam sie z Moniką. Z doswiadczenia wiem, że im mniej masz czasu, tym lepiej jesteś zorganizowany. Poczytałam sobie troche Twój blog i ..... jestem pod wrażeniem! Pełen profesjonalizm. Zastanawiam sie, co ja tutaj robię ze swoją amatorszczyzną? Trzymam kciuki za cel, chociaż z tego, co widzę wynik będzie świetny!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Marzenko, nie jesteś mięczak. Organizmu trzeba słuchać.

A może Twój wiosenny kryzys formy, który przyszedł za szybko oznacza, że i wiosna już do nas biegnie szybkimi krokami?

Qba, jak się pojawi Bobas, to żonka będzie Cię wyrzucała z domu z wózkiem i Bobasem w środku. Ty pobiegasz, ona odpocznie, a Bobas złapie trochę świeżego powietrza. Same plusy :hej: .
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:Marzenko, nie jesteś mięczak. Organizmu trzeba słuchać.

A może Twój wiosenny kryzys formy, który przyszedł za szybko oznacza, że i wiosna już do nas biegnie szybkimi krokami?

Qba, jak się pojawi Bobas, to żonka będzie Cię wyrzucała z domu z wózkiem i Bobasem w środku. Ty pobiegasz, ona odpocznie, a Bobas złapie trochę świeżego powietrza. Same plusy :hej: .
Oby było jak piszesz, bo zaczynam mieć wątpliwości, czy powinnam brac udział w zawodach. Jest co prawda jeszcze trochę czasu ( 6 tyg.) a dystans nie taki znów długi ( 15 km), ale miałam ambitny plan poprawienia wyniku sprzed roku, a moje ostatnie " osiągnięcia" nie napawają optymizmem.
Qba, zgadzam się z Alexią. Spacerki z Bobasem to jest to!!! :hejhej:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Dużo już myślałem o tym, jak to będzie z Bobasem (wczoraj byliśmy u lekarza - "maleństwo" ma już ponad dwa kilo!), i dochodzę do wniosku, że 1: na pewno w pierwszych tygodniach po urodzeniu będę śmigał szybko :hejhej: , żeby trening nie zabierał zbyt wiele czasu, więc po półmaratonie włączam plan 10 km w 45 minut, 2: spacery na pewno będę uwielbiał :hejhej: muszę tylko poszukać dobrego wózka biegowego :bleble: , 3: żona będzie chciała szybko dojść do formy więc będzie się wymykać zostawiając mnie z Bobo :ble:
A blog mi baaaaaaaaaaardzo pomaga w systematyczności i łapaniu motywacji, mój własny, ale przede wszystkim Wasze :usmiech:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Wiesz Qba, możesz sobie myśleć i wyobrażać, jak to będzie, gdy rodzina sie powiekszy, ale tak naprawdę życie pewnie Cię i tak zaskoczy. Mnie trafiły się takie egzemplarze :hej: ,że ho,ho. Mimo, że młodszy syn ma już 11 lat trudno mi zapamnieć o setkach nieprzespanych nocy ( obaj nie dali mi się wyspać do 3-go roku życia). Oczywiście obaj są cudowni i teraz dają mi w kość w zupełnie inny sposób. Życzę Ci aby Twój maluch był tak samo wspaniały jak moje dwa skarby. Trzymam kciuki za Ciebie a przede wszystkim Twoją żonę, bo to na nią spadnie większość obowiązków.
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Makar pisze:Chyba coś kiepsko z moim poczuciem humoru. Jak już wracałam do samochodu mijał mine facet na rowerze. Pewnie chciał zażartować, bo usłyszałam komentarz: " Obrosło się sadełkiem zimą, to teraz trzeba zrzucać! " I wiecie co.... wkurzyło mnie to! Może dlatego, że ważę niecałe 50 kg?
Z całą pewnością, to był żart :usmiech: , tymbardziej, że sam zapewne zrzucał sadełko pozimowe ;).

A wypociny czytam. Zawsze zaczynam od blogów. Motywuje mnie to :hej: .

Trzymaj się dziewczyno! Jest już prawie wiosna. Jeszcze trochę i wrócą Ci siły. To taka walka twojego organizmu o wygodną kanapę i smakołyki. Też tak mam od czasu do czasu, ale się nie daję i są efekty :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja również czytam i kibicuję. Może dlatego, że mieszkam niedaleko i również mam 42lata. Trochę też dlatego, że w półmaratonie Gryfa również biegłem. Jeżeli można to napisz w jednym poście w formie planu jak wyglądały Twoje treningi z ost. 2 tygodni włączając te z pobytu na nartach?
PS Pomyśl może jeszcze o Biegu Zaślubin w Kołobrzegu 20.03. Dystsns 15km. Bardzo dobrze zorganizowana impreza?
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

jumper pisze:Ja również czytam i kibicuję. Może dlatego, że mieszkam niedaleko i również mam 42lata. Trochę też dlatego, że w półmaratonie Gryfa również biegłem. Jeżeli można to napisz w jednym poście w formie planu jak wyglądały Twoje treningi z ost. 2 tygodni włączając te z pobytu na nartach?
PS Pomyśl może jeszcze o Biegu Zaślubin w Kołobrzegu 20.03. Dystsns 15km. Bardzo dobrze zorganizowana impreza?
Dzięki serdeczne za zainteresowanie. Postaram się zebrac " do kupy" moje wyczyny z ostatnich tygodni i spisac je w kolejnym poście. Pozdrawiam. Strasznie dzisiaj wieje, co?
P.S.
Na proponowany przez Ciebie bieg raczej się nie wybiorę, bo 1) Bieg Sokoła jest dwa tygodnie później i już się na niego zapisałam, 2) przy okazji tego biegu rozgrywane są Mistrzostwa Polski mojej branży, w który jednocześnie biorę udział.
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:
Makar pisze:Chyba coś kiepsko z moim poczuciem humoru. Jak już wracałam do samochodu mijał mine facet na rowerze. Pewnie chciał zażartować, bo usłyszałam komentarz: " Obrosło się sadełkiem zimą, to teraz trzeba zrzucać! " I wiecie co.... wkurzyło mnie to! Może dlatego, że ważę niecałe 50 kg?
Z całą pewnością, to był żart :usmiech: , tymbardziej, że sam zapewne zrzucał sadełko pozimowe ;).

A wypociny czytam. Zawsze zaczynam od blogów. Motywuje mnie to :hej: .

Trzymaj się dziewczyno! Jest już prawie wiosna. Jeszcze trochę i wrócą Ci siły. To taka walka twojego organizmu o wygodną kanapę i smakołyki. Też tak mam od czasu do czasu, ale się nie daję i są efekty :).
Wzięłam sobie do serca Twoje uwagi i ciężko :bum: trenowałam przez cały weekend. Nie miałam tylko czasu, żeby opisac to na blogu, ale dzisiaj nadrobię zaległości. Niestety teraz muszę się skupic na pracy :echech:
Serdecznie pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Upsss, wpisałam Ci się w blogu. Mam nadzieję, że nikt tego nie zauważył ;).

Mnie również podobałoby się to zielenienie. Na Błoniach tego nie zauważam. Chociaż łudzę się, że niektórzy też zielenieją. Jak dziś przebiegałam po raz szósty obok ekipy, która coś tam majstrowała na ulicy, to pokazywali na mnie palcami. Co mówili, to nie słyszałam, bo wiatr zagłuszał, ale może zielenieli... ;)
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:Upsss, wpisałam Ci się w blogu. Mam nadzieję, że nikt tego nie zauważył ;).

Mnie również podobałoby się to zielenienie. Na Błoniach tego nie zauważam. Chociaż łudzę się, że niektórzy też zielenieją. Jak dziś przebiegałam po raz szósty obok ekipy, która coś tam majstrowała na ulicy, to pokazywali na mnie palcami. Co mówili, to nie słyszałam, bo wiatr zagłuszał, ale może zielenieli... ;)
Oj, na pewno zielenieją ( też bym tak zrobiła, gdybym zobaczyła jak sobie zasuwasz leciutko 20 km rano przed pracą. Kurczę, to kosmos jakiś :hejhej:
Jak tak dalej będziesz zasuwać, to maraton będzie za krótki i będziesz musiała przerzucić się na jakiś ultra :taktak:
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Makar, niezły plan! Bardzo urozmaicony, duży kilometraż. Na nartach też nie próżnowałaś i to dobrze! Ja sobie podczas nart odpuściłem bieganie myśląc, że taki kilkugodzinny wysiłek na nogi zastąpi bieganie. Guzik! Bardzo ciężko mi było wejść w bieganie po takim tygodniu. Wracając do planu, jedyne uwagi, które bym miał to zmieniłbym układ tych treningów, w których robisz np. 10km +10x100m (rytmy?). W tym wypadku lepiej zrobić np. 7 km OWB1 + 10x100m i na koniec 3km OWB1. Przebieżki to mocny akcent i takie schłodzenie jest lepsze z punktu widzenia późniejszej regeneracji.
Często jeździsz na bieżnię mechaniczną - nie kręci Ci się po niej w głowie? Ja czasami przed siłownia robię rozgrzewkę na bieżni i po kilkunastu minutach chodzę jak pijany.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

jumper pisze:Makar, niezły plan! Bardzo urozmaicony, duży kilometraż. Na nartach też nie próżnowałaś i to dobrze! Ja sobie podczas nart odpuściłem bieganie myśląc, że taki kilkugodzinny wysiłek na nogi zastąpi bieganie. Guzik! Bardzo ciężko mi było wejść w bieganie po takim tygodniu. Wracając do planu, jedyne uwagi, które bym miał to zmieniłbym układ tych treningów, w których robisz np. 10km +10x100m (rytmy?). W tym wypadku lepiej zrobić np. 7 km OWB1 + 10x100m i na koniec 3km OWB1. Przebieżki to mocny akcent i takie schłodzenie jest lepsze z punktu widzenia późniejszej regeneracji.
Często jeździsz na bieżnię mechaniczną - nie kręci Ci się po niej w głowie? Ja czasami przed siłownia robię rozgrzewkę na bieżni i po kilkunastu minutach chodzę jak pijany.
Dzięki za uwagi.
Na bieżnię jeżdżę gdy na dworze plucha, bo jestem zmarzluchem, ale nie przepadam za bieganiem " do lustra". Rzeczywiscie trochę kręci mi się potem w głowie, ale dosłownie chwikę, wię się tym nie przejmuję.
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

makar pisze: Jak tak dalej będziesz zasuwać, to maraton będzie za krótki i będziesz musiała przerzucić się na jakiś ultra :taktak:
Oj wątpię, na razie mnie ciągle jeszcze przeraża maraton. :lalala:
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Makar pisze:Wkurza mnie to wciskanie treningu między wszystkie możliwe obowiązki, wkurza mnie bieganie z zegarkiem w ręku i zamartwianie się, czy ze wszystkim zdążę. Chciałabym mieć więcej czsu dla siebie, a nie padać na twarz wieczorem...
Taki los kobiet. A potem się wszyscy dziwią, że tak mało nas biega. Ale w tym nasza wielkość :D. Nie poddawaj się :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
ODPOWIEDZ