Tompoz - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

sorry wymiękłem, "skokowy wzrost formy to...", "skokowy wzrost formy tamto...", "skokowy wzrost formy sramto..."
zmiłuj się... jaką ty moc czujesz w nogach po 6 "treningach" marszobiegowych??? jaka to forma się zbliża? po 6 marszobiegach? chłopie, w jakim ty świecie żyjesz???

qwa.... 4 trening: "Na obecną chwilę nie ma wzrostu prędkości tlenowej" :bum: :bum: :bum: LOL LOL LOL

zastanów się, przecież te twoje "tompozowe mądrości" może czytać jakiś początkujący biegacz...
New Balance but biegowy
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po pierwsze to chciałbym podziekować za uwagi i wpisy.
Co to jest skokowy wzrost formy ano naprzykład zauzmy że teraz marszobieguje tlenowo na prędkościach 7:10-7:20 a za 7-10 dnie bedę marszobiegował tlenowo na prędkościach 6:40-6:50 co daje wzrost prędkości tlenowej 0 30 sekund co daje przyrost prędkości tlenowej 0 7,3 % i to jest skokowy wzrost formy.

Teraz uwaga to kolegi Meandera 1 rzeczywiście myslałem że skokowy wzrost formy nastapi po 6 treningach i dwóch dniach przerwy ale nie nastapił pojawily sie mieśniobóle z mego doswiadczenia i znajomości mopjego organizmu swoadczy to że idzie wiekszy skokowy wzrost formy, im mam mieśniobóle dłużej sie ytrzymujące tym skokowy wzrost formy jest wiekszy. Ale jak zawsze powtarzam czas da odpowiedz.

Dobra wiadomość dzis z rana wazę 93,4 kg co daje zrzucenie na stałe 3,6 kg co mnie cieszy i to bardzo.

Teraz kolego Meander 1 co do twej uwagi w temacie mojego jak rozumiem zbyt szybkiego cieniowania zgubilem 3,6 kg przez 10 dni te 3,6 kg przy wadze wyjściowej 97 kg to daje 3,7 % wagi wyjsciowej nie jest to zbyt dużo moim zdaniem jest to w sam raz, mam energie czuje sie dobrze trenuje a więc tepo cieniowania jest okej. Nie jestem oddodniony zawsze całe życie duzó i często piłem nie mam skurczów soli na ustach ani innych objawów odwodnienia, ale dzierkuje za troske.


Oczywiście kolego Meander 1 podtrzymuje moje wyzwanie na pojedynek sportowy 10 wejśc i zejść na wieżowiec.


Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

widze TOMPOZ ze masz maly fan club w postaci maneater1 (nie wiem czy to czasem nie slynny zredagowany redaktor bieganie.pl) i ooco :)

tez chcialbym miec takie rzesze zacietych fanow co z niecierpliowscia czekaliby na koleiny wpis na blogu :)

co do ooco:)
niestety musze Cie zasmucic piszac ze owe skoki formy sa juz po 6 treningach :) poprostu czlowiek sie pobudzi i forma rosnie- swietnym przykladem jest jak grupka osob jedzie na oboz sportowy- nic nie robia przed nim na obozie placza zala sie ze maja zakwasy a po obozie bija zyciowki

takze panie ooco i maneater1 zdobadzcie sie na odwage i sami zaluzcie bloga :)

z checia bym poczytal co u Was sie dzieje :)
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

coz moglbym wam obu przytoczyc czyste argumenty ale po co macie sie denerwowac i dalej sie zalic na blogu Tompoza- tu sa kulturalne rozmowy o jego bieganiu wiec tego sie trzymajmy
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chodzik :

Ja bardzo chętnie wysłucham rzeczowych argumentów. Podkreślam rzeczowych.A nie wymysłów tworzonych przez oszołomów
piotrek79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
Życiówka na 10k: 52:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ursus

Nieprzeczytany post

wiedziałem, że będzie ciekawie :bum:
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

tompoz: dzieki za odpowiedz... wierze w twoje siły, ale z doświadczenia wiem, że czasami człowiek może przesadzić i wtedy kończy się to przetrenowaniem, zniechęceniem, kontuzjami ( ty ważysz ponad 90 kg, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, a to dopiero początek) itd... dlatego tez sie udzieliłem i zwróciłem na to uwage...

2. chce Ciebie przeprosić, że zaczałem tamtym postem, bo wywołał on "bad retoric", dyskusje wymierzoną w Ciebie, nie o to mi chodziło, gdybym wiedział, że tak sie zacznie to bym nie pisał nic... pozdro
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tompoz nie przejmuj sie - co Cie nie zabije to Cie wzmocni a przetrenować sie od marszobiegów chyba nie można....
może w weekendy pojeźdź troche na rowerze

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

3 mam kciuki za redukcje wagi u Tompoza a na zakwasy polecilbym Ci zebys sobie wrzucil do worka 3-4 kostki lodu i nimi pomasowal sobie nogi- swietna sprawa :)
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wywaliłem wszystkie pozamerytoryczne wstawki i te bzdurne "przysrywania" w których niektórzy sie spełniają. Ten mój post też usunę(za 24h) i każdą do niego odpowiedź.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziekuje za uwagi wpisy. Na obecną chwilę nie jestem zajechany, nie jestem podjechany, nie jestem odwodniony. Mam ino miesniobóle podczas marszobiegowania, a jak pisałem to takie nie fajne uczucie co przynosi wczesniej czy póżniej fajny efekt. Jeden z kolegów tu wspomniał broniąc mnie że od marszobiegów nie mozna sie zajechadz, ano można nie jest istotne czy to marszobieg czy bieg istotne jest tempo trenowania w stosunku do posiadanego aktulanie stopnia wytrenowania. Przy mojej słabej na obecnie chwili kondycji marszobieg w jakimś tam tepie jest ciezkim wysiłkiem i mozna się nim zajechadz. Wczoraj niestety miałem dzień bez trenowania ale nie zamierzony wynikły z zycia rodzinno-służbowego. Ale jest w tym dobry aspekt....................... bo dzis od rano czuje się z tym źle że wczoraj nie było treningu.


Niech wam wszyskim noga podaje , również mojemu koledze z Łodzi


Tompoz
Tompoz
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Czyli nie ma skokowego wzrostu formy? Nie ma wielkiej formy ? To straszna niespodzianka.....
Ciekawe jak to "zaskakujące" zjawisko wyjaśni kolega Tompoz.
Czekam również na opinie trenera, kolegi Chodzika....
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

coz coz :)

trzeba dodac opnie skoro niedoszly TRENER maneater1 sie tego domaga :)

kazdy organizm pracuje na zasadzie sinusoidy- raz jest lepiej raz jest gorzej

tylko na samym szczycie owej sinusoidy mamy najlepsza forme i wtedy bijemy rekord zyciowy- zgodzisz sie ze mna ANONIMOWY maneater1 ???

sinusoidalny wskaznik formy jest lagodniejszy i dluzszy w przypadku osob wytrenowanych

u osob poczatkujacych, nie wytrenowanych, z nadwaga itd itp jest wrecz odwrotnie- sinusoida ma przebieg gwaltowny

to jest tak jak z inwestowaniem na gieldzie- jedna spolka gra agresywnie a druga bardziej racjonalnie.... (jezeli wiesz co mam na mysli)

a teraz wyjasnie Ci skokowy wzrost formy :) bo jest on powiazany z owa sinusoida czy z tym przykladem inwestowania na gieldzie :)

u osob nie wytrenowanych skoki formy sa gwaltowne- tak jak i w przypadku Tompoza ze np ostatnio czul moc i marszobeigowal intenswyniej niz zwykle ale po tym przyszedl spadek w sinusoidzie (na skutek zakwasow, itd itp), kiedy jednak osiagnie sinusoida dno to znowu pojdzie agresywnie do przodu (oczywiscie wykres) i tym samym znowu tompoz bedzie mial dzien w ktorym bedzie szybko marszobiegowal :)

u osob wytrenowanych taki skok formy przebiega w bardzo lagodny sposob i na ogol sam szczyt sinusoidy czy skoku formy jest przewidziany na impreze docelowa- dlatego luzuje sie przed STARTEM KOLEGO ABY WLASNIE BYL OWY SKOKOWY WZROST FORMY- napewno slyszales kiedys o hiperkompensacji czy odbudowie z nadmiarem?

tutaj jest tylko zaleznosc ze u poczatkujacego frekfencja skokow formy czy szczytow sinusoidy jest wieksza niz w pzypadku zawodowca- z wiadomych przyczyn

to tak jak z HR max wiekszosc sie podneica ze ma takie i takie:)

to proponuje zeby np przez 2 miesiace nie biegali wyszli na test HR MAX i gwarantuje ze osiagna zdecydowanie wyzsze niz w swoich szczytach formy- dlaczego?

bo serce przez okres 2 miesiecy odzywczai sie od bodzca- i potraktuje go jako cos nowego niezywkle obciazajacego ustroj i tym samym osiagnie sie wieksze HR max

prosty przyklad- ostanio jakis tam mlodzienec zmarl na lekcji w-f po wakacjach kotore spedzal przed komputerem praktycznie zero ruchu- poszedl na w-f troszke sie poruszal no i serce nie wytrzymalo- zawal i w tym nieszczesnym jak dla niego momencie mial on swoje najwyzsze HR w swoim zyciu- tak wysokie ze az dostal zawalu

HR max to wartosc zmienna i zalezy od wytrenowania, kondycji itp

u amatora bedzie inne i u zawodowca tez (oboje musze reprezentowa ta sama dyscypline)

reasumujac w 2010 roku:

dla Tompoza wielka forma bedzie jak przebiegnie ciagiem 10km- i to bedzie jego wielka forma- ktorej tak sie czepiasz
dla kogos innego jak zlamie 28' na 10km- to tez bedzie wielka forma

tak czy owak w obu przypadkach bedzie to ich najlepsza dyspozycja jaka ich organizm osiagnal (czyli tzw najwyzsza wartosc szczytowa w danym okresie czasu- czyli np w 2010)

wiec Forma mozna nazwac odchylenie od wyjscowej kondycji organizmu- odchylenie tak duze ze dzieki temu jestesmy w stanie zrobic cos czego jeszcze nigdy nie zroblilismy- np przebiec 10km w 27' lub dla kogos innego przebiec ciagiem 10km jednak w obu tych przypadkach bedzie to DUZE OSIAGNIECIE (w spojrzeniu- na odchylenie od ich normalnego trybu funkcjonowania)

jezleli Tompoz biega po 7 min na km i na wiosne bedzie biegal po 5:30 km to bedzie dobrze

z kolei inny zawodnik biega po 3 minuty km a na wiosne bedzie biegal po 2:40 km

juz prosciej nie moge maneater1 tego rozlozyc- mam nadzieje ze zrozumiales nawet to ze FORMA to pojecie WZGLEDNE i u kazdego zawodnika stanowi ona inny wyznacznik czy zeby bylo jasniej inna PREDKOSC BIEGU
proste?
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

chodzik pisze:coz coz :)

trzeba dodac opnie skoro niedoszly TRENER maneater1 sie tego domaga :)

kazdy organizm pracuje na zasadzie sinusoidy- raz jest lepiej raz jest gorzej

tylko na samym szczycie owej sinusoidy mamy najlepsza forme i wtedy bijemy rekord zyciowy- zgodzisz sie ze mna ANONIMOWY maneater1 ???

sinusoidalny wskaznik formy jest lagodniejszy i dluzszy w przypadku osob wytrenowanych

u osob poczatkujacych, nie wytrenowanych, z nadwaga itd itp jest wrecz odwrotnie- sinusoida ma przebieg gwaltowny

to jest tak jak z inwestowaniem na gieldzie- jedna spolka gra agresywnie a druga bardziej racjonalnie.... (jezeli wiesz co mam na mysli)

a teraz wyjasnie Ci skokowy wzrost formy :) bo jest on powiazany z owa sinusoida czy z tym przykladem inwestowania na gieldzie :)

u osob nie wytrenowanych skoki formy sa gwaltowne- tak jak i w przypadku Tompoza ze np ostatnio czul moc i marszobeigowal intenswyniej niz zwykle ale po tym przyszedl spadek w sinusoidzie (na skutek zakwasow, itd itp), kiedy jednak osiagnie sinusoida dno to znowu pojdzie agresywnie do przodu (oczywiscie wykres) i tym samym znowu tompoz bedzie mial dzien w ktorym bedzie szybko marszobiegowal :)

u osob wytrenowanych taki skok formy przebiega w bardzo lagodny sposob i na ogol sam szczyt sinusoidy czy skoku formy jest przewidziany na impreze docelowa- dlatego luzuje sie przed STARTEM KOLEGO ABY WLASNIE BYL OWY SKOKOWY WZROST FORMY- napewno slyszales kiedys o hiperkompensacji czy odbudowie z nadmiarem?

tutaj jest tylko zaleznosc ze u poczatkujacego frekfencja skokow formy czy szczytow sinusoidy jest wieksza niz w pzypadku zawodowca- z wiadomych przyczyn

to tak jak z HR max wiekszosc sie podneica ze ma takie i takie:)

to proponuje zeby np przez 2 miesiace nie biegali wyszli na test HR MAX i gwarantuje ze osiagna zdecydowanie wyzsze niz w swoich szczytach formy- dlaczego?

bo serce przez okres 2 miesiecy odzywczai sie od bodzca- i potraktuje go jako cos nowego niezywkle obciazajacego ustroj i tym samym osiagnie sie wieksze HR max

prosty przyklad- ostanio jakis tam mlodzienec zmarl na lekcji w-f po wakacjach kotore spedzal przed komputerem praktycznie zero ruchu- poszedl na w-f troszke sie poruszal no i serce nie wytrzymalo- zawal i w tym nieszczesnym jak dla niego momencie mial on swoje najwyzsze HR w swoim zyciu- tak wysokie ze az dostal zawalu

HR max to wartosc zmienna i zalezy od wytrenowania, kondycji itp

u amatora bedzie inne i u zawodowca tez (oboje musze reprezentowa ta sama dyscypline)

reasumujac w 2010 roku:

dla Tompoza wielka forma bedzie jak przebiegnie ciagiem 10km
dla kogos innego jak zlamie 28' na 10km

tak czy owak w obu przypadkach bedzie to ich najlpesza dyspozycja jaka ich organizm osiagnal

proste?
Chodzik: Zacznijmy od wyjaśnienia pewnej kwestii. NIgdy nie pisałem że zamierzam/zamierzałem być trenerem ani nie nazywałem się trenerem. Więc jeżeli określasz mnie terminem niedoszły to albo kłamiesz albo używasz słów których znaczenia nie znasz...
Opowiadanie o gwałtownym przyroście formy po kilku dniach treningu w przypadku osoby z bardzo dużą nadwagą i zaczynającej biegać po dłuższej przerwie to piramidalna głupota. Jeżeli nie zgadzasz się z moim zdaniem to proszę pokaż na przykładzie kolegi Tompoza gdzie jest ta jego wielka forma która miała nadejść po kilku dniach treningu bo ja jakoś jej nie widzę.
Patrząc na twoje posty mam nieodparte wrażenie że naczytałeś się czegoś ale niestety niewiele zrozumiałeś i teraz opowiadasz głupoty. Chociaż w niektórych momentach to to co wypisujesz to nawet nie jest głupie. Kiedy ktoś kto nazywa się trenerem jako przyczynę obniżenia formy podaje zakwasy to jest to PRZERAŻAJĄCE.
I na zakończenie jeszcze jedna uwaga. Od dłuższego czasu ty i kolega Klein z uporem maniaka staracie się dowiedzieć kim jestem. Boicie się czegoś ?
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

chyba zle tam przeczytales..... i skopiowales

dla Tompoza wielka forma bedzie jak przebiegnie ciagiem 10km- i to bedzie jego wielka forma- ktorej tak sie czepiasz
dla kogos innego jak zlamie 28' na 10km- to tez bedzie wielka forma

tak czy owak w obu przypadkach bedzie to ich najlepsza dyspozycja jaka ich organizm osiagnal (czyli tzw najwyzsza wartosc szczytowa w danym okresie czasu- czyli np w 2010)

wiec Forma mozna nazwac odchylenie od wyjscowej kondycji organizmu- odchylenie tak duze ze dzieki temu jestesmy w stanie zrobic cos czego jeszcze nigdy nie zroblilismy- np przebiec 10km w 27' lub dla kogos innego przebiec ciagiem 10km jednak w obu tych przypadkach bedzie to DUZE OSIAGNIECIE (w spojrzeniu- na odchylenie od ich normalnego trybu funkcjonowania)

jezleli Tompoz biega po 7 min na km i na wiosne bedzie biegal po 5:30 km to bedzie dobrze

z kolei inny zawodnik biega po 3 minuty km a na wiosne bedzie biegal po 2:40 km

juz prosciej nie moge maneater1 tego rozlozyc- mam nadzieje ze zrozumiales nawet to ze FORMA to pojecie WZGLEDNE i u kazdego zawodnika stanowi ona inny wyznacznik czy zeby bylo jasniej inna PREDKOSC BIEGU
proste?



no przykro mi ale nie znasz nomenklatury :)

odpowiedz mi na jedno pytanie:

robisz dzisiaj 10km biegu, na drugi dzien masz takie zakwasy ze nie mozesz sie ruszac, na 3 dzien jest jeszcze gorzej, masz problem zeby wejsc po schodach do mieszkania.... krotko mowiac trup :)

czy wtedy jestes tez na tyle wydajny czy w takiej predyspozycji aby pobiec tak samo to 10km? TAK CZY NIE

PROSZE O SZCZERA ODPOWIEDZ?

tu spadla Forma w sposob naturalny- na pare dni jestes mniej wydajny niz twoj standardowy poziom. TAK CZY NIE?

po tym jak zakwasy przejda wracasz do poziomu wyjsciowego a czasem nawet biega sie lajtowo TAK CZY NIE?

Dlaczego o zakwasy trudniej zawodowcom niz amatorom NAPISZ DLACZEGO?


DOBRZE PISZE? CZY MOZE TY TO JAKOS LEPIEJ WYJASNISZ MANEATER1?

poza tym to ty sie naczytales artykulow z podejrzanych zrodel- jezeli tak wszystko wiesz to prosze podejmij sie trenowania innych- czemu tego nie sprobujesz przeciez taka wiedza ktora Ty posiadasz (sam piszesz) to bedziemy mieli w Polsce druga Kenie :)
sorry
ale niestety teoria sie tylko nie liczy- trzeba umiejetnie ja wprowadzic do praktyki- jak narazie u mnie mozesz zobaczyc, sprawdza sie- wszystko mam udokumentowane:) chcialbym tez powiedziec to o Tobie ale nie moge- szkoda- ale taka jest roznica pomiedzy nami- Ty bazujesz tylko na skroconej teorii, a nie na praktyce i pelnej teorii

teraz napisz mi odpowiedz na owe pytania- nie wymijajaca
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
ODPOWIEDZ