Grzesiek - vox populi

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hej.
No i pięknie. Popieram przedmówców, spokojnie zacznij, pod koniec dociśnij i osiągniesz to co chcesz, czyli połamiesz 2 godziny.
Powodzenia
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak uda się zacząć spokojnie - to jestem spokojny o 1:59 :D
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Grzesiu, na starcie głowa na dół, i nie patrzysz co się dzieje wokół - pomaga.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A wiesz, Marku, że to faktycznie prawda. W sobotę, na pętlach w parku, patrzyłem tylko pod nogi, niemal licząc kostki brukowe. A tempo wówczas: 5:53-5:52-5:54, jak po sznurku :)
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Dokładnie. Ja wiem, że trzeba biec wyprostowanym, głowa-wzrok przed siebie. Ale mnie na ten przykład o wiele lepiej się skupić gdy gapię się na góra dwa metry przed siebie.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dziś miałem mnóstwo kamieni pod nogami, więc nawet nie było mowy o wyprostowanej sylwetce :hahaha: Trzeba było być czujnym ;)
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Noo i to jest trening :hej: A podbiegi, że były tylko bym się cieszył, nawet na lekkim wybieganiu. Narazie trochę przeszkadzają niskie tętno utrzymać, a później zaprocentują, że cho cho!
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja generalnie podbiegi lubię chyba bardziej robić seriami, na maksa, niż takie easy po górkach, ale było naprawdę przyjemnie. Oczywiście pogoda miała w tym swój udział :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no i jak Grzesiek, znalazłeś ścieżki biegowe w Muszynie?
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Czekam jeszcze na info od koleżanki z tamtych okolic. A generalnie, to się zobaczy :) Ile będę miał czasu, żeby pobiec i wrócić, i takie-takie inne parametry :) Dopiero za 2 tygodnie tam będę, więc coś znajdę :)
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Niestety nachodzą mnie podobne sugestie wobec siebie, choć mnie jeszcze męczy ból nóg po czymkolwiek szybszym niż easy.
Może jak odpocznę to spróbuje zrobić ten Twój dzisiejszy trening, zobaczyłbym jak tętno rozkręce :ble:
Wydaje mi się, że miałeś jeszcze mocno zmęczone nogi po siłowni i dlatego tak wymiękły po pierwszym progu.
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

dobrze, że masz chociaż świadomość swoich aktualnych możliwości :) brawo! i widzę, że jednak wujek Daniels ma rację mówiąc o doborze tempa w zależności do aktualnego VDOT, a nie tego, jaki mieliśmy z życiówki 2 miesiące temu :P
Awatar użytkownika
whitemamba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 467
Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A mi się wydaje, że to w głowie bardziej siedzi a pulsometr powinien na razie wylądować w szafie lub być traktowany jako ciekawostka do analizy po treningu.
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Bieganie zbyt szybko treningów progowych jest zupełnie bezsensowne, trening jest progowy bo ma być robiony na progu zmęczenia, ma to być bieg nie zakwaszający, nie realizowany w III zakresie, chodzi w nim o to, by ten próg zmęczeniowy systematycznie przesuwać do góry, by poprawić zdolność do czynnego odpoczynku w czasie biegu. Jeśli to biegamy za szybko to tych rzeczy się nie realizuje, wchodzi się w intensywności interwałowe, to podnosi VDOT ale biegi progowe są zbyt długie by je realizować w intensywności I, wtedy za bardzo się męczymy i jest problem (krótkie przerwy do tego), czasem możemy podnieść VDOT ale zupełnie nie będzie to podparte WT, najczęściej niestety nic się nie osiąga poza porządnym złachaniem się. Bieganie zbyt szybko to najczęstszy błąd, inny to bieganie za dużo, Grześ - wiesz przecież o tym a robisz wspak. Biegałeś już na poziomie 41 to jeśli teraz jesteś niżej i zaczniesz biegać niżej to ten poziom 41 osiągniesz bardzo szybko, jeśli wejście na wyższy poziom zabiera minimum 4-6 tygodni to powrót tam gdzie się już było jest znacznie łatwiejszy.
Bądź "leniwy" w treningu, nie biegaj szybciej ani więcej niż musisz i możesz - trzymaj się realnej oceny i pamiętaj, że trening zrealizowany zbyt wolno to dobry trening a ten zrealizowany za szybko jest przeważnie do dupy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Michał, tak właśnie chcę w końcu zacząć robić. Mój aktualny easy powinien być 6:27, nie szybciej. A biorąc pod uwagę zakres tętna, to nawet wolniej pewnie.
Najbardziej martwi mnie właśnie moje tętno. Oczywiście wiem, że przede wszystkim to kwestia braku wytrenowania, złych treningów (o czym piszesz), braku bazy i kilometrażu przez ostatnie parę miesięcy. Ale mimo wszystko, coś jest chyba 'nie halo', skoro moje spoczynkowe to 40-42bpm, a na treningach obracam się w tak dużych wartościach, z HRmax=205! I to, co było wczoraj - nie pamiętam aż tak trudnej sytuacji, żebym w 2 minuty truchtu zszedł zaledwie o 10-12bpm! :(
ODPOWIEDZ