Sikor - komentarze
Moderator: infernal
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Doszedłem do podobnych wniosków w temacie bieżni. Jestem bardzo zadowolony, że ją kupiłem, przydaje się jak najbardziej. Sensownego treningu jednak nie jestem w stanie na niej zrobić. Dlatego też wróciłem przynajmniej częściowo do biegania na zewnątrz.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Widzę, że u Ciebie podobna strefa klimatyczna .Bo stalem na zimnie (+2) i silnym wietrze kilka godzin w czasie okregowych zawodow LA w crossie.
Właśnie w radio usłyszałam, że tak ma być do połowy marca, brr. Niby +2, ale szaro i przeraźliwie nieprzyjemne. Masakra. Oby do wiosny! A dla Tymka - gratulacje!
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Niestety tak
Po drugiej stronie Alp byloby pewnie duzo przyjemniej...
Ach, pogoda jest zupelnie nieprzewidywalna ostatnimi laty. Mam wrazenie, ze tej zimy jest jeszcze gorzej.Właśnie w radio usłyszałam, że tak ma być do połowy marca, brr. Niby +2, ale szaro i przeraźliwie nieprzyjemne. Masakra. Oby do wiosny!
Jeszcze 3 dni temu zapowiadali temp. +16 na wczoraj, a dzien pozniej zweryfikowali na +4 w dzien i +4 w nocy (potwierdzam).
A to bieganie przy +8..10 bylo takie przyjemne... (relatywnie ofc )
Dziekuje i przekaze oczywiscieA dla Tymka - gratulacje!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Na nadchodzące święta będą doskonałe!
Ale tak serio, to wyglądają fajnie, fajny profil . A i tak zaraz się zakurzą i będą bardziej szare . Więc życzę samych udanych treningów
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dzieki. Sprawiaja wrazenie wygodnych, ale testy dopiero przede mna. I bede jest ciagle czyscil, zeby pozostaly biale!
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Skoro to jest wygodne, to teraz naprawdę już rozumiem dlaczego w altrach nie poczułeś różnicy. Czepek i tyle.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Na tyle to Cie denerwuje, ze szukasz juz po blogach?
Ale odpisze: nie chodzi o to, czy roznica jest czy nie, tylko czy jest wygodnie czy nie.
A jest mi wygodnie rowniez w butach, ktore dla Ciebie sa nieakceptowalne.
Jak uwazasz, czyj to problem, moj czy Twoj?
Co do butow rowerowych, to stop w nich zupelnie inaczej pracuje, nie-udarowo i nie przesuwa sie tak przod-tyl.
Poza tym co ciekawe, sztywne buty na rowerze sa wygodniejsze niz miekkie, bo odciazaja stopy.
Szczegolnie wazne jezeli jedziesz np. 5-6h, a zaraz potem musisz biec maraton...
Tego z czepkiem po prostu nie rozumiem, ale BTW na basenie plywam w czepku. Z kilku wzgledow
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Sam ten czepek wymyśliłeś (bo feniksy ci zawsze dobrze działały, mimo ogólnie znanych i wielokrotnie opisywanych problemów na forach), a teraz nie rozumiesz...
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
A jesli chodzi problemy z Fenix-ami, to uwazasz, ze wszystkim uzytkownikom sie pojawiaja?
Oczywiscie najbardziej slychac tych, ktorzy je maja, a ci co nie maja generalnie siedza cicho.
Dlatego czasem przypominam, ze problemy nie sa oczywiste, bo mozna odniesc takie wrazenie jesli sie czyta tylko o problemach.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Czy to aby nie ucieczka?
Jeśli już tak (start klasy B) zdecydujesz to z naciskiem na: "zrobic co sie da" Myślę że dla głowy ważne, by pójść na maksa!
Pozdrawiam!
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Pewnie, ze w jakims stopniu to ucieczka. Mentalnie jestem wyczerpany. Wyniki nie daja mi zadnej nadziei na sensowny wynik.
Wlozony niemaly wysilek ma jednie wplyw na wytrzymalosc, ale nie ma w zasadzie zadnefo przelozenia na relacje tetno/tempo.
Dla przykladu po chorobie (ponad rok temu) Garmin ocenil Vo2max na 47 (spadek z 59), po jakis czasie "skoczyl" na 48. I tak trwal.
Gdzies na jesieni wskoczyl na szalone 49. A dopiero kilka tygodni temu na 50
Dobija mnie to, trudno mi sie odnalesc w nowej rzeczywistosci...
Wlozony niemaly wysilek ma jednie wplyw na wytrzymalosc, ale nie ma w zasadzie zadnefo przelozenia na relacje tetno/tempo.
Dla przykladu po chorobie (ponad rok temu) Garmin ocenil Vo2max na 47 (spadek z 59), po jakis czasie "skoczyl" na 48. I tak trwal.
Gdzies na jesieni wskoczyl na szalone 49. A dopiero kilka tygodni temu na 50
Dobija mnie to, trudno mi sie odnalesc w nowej rzeczywistosci...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Wyłącz w garminie te wszystkie "głupie" wskaźniki. Vomax, HRV, stan wytrenowania, dobrze spałeś, masz kaca i boli cię palec u nogi. Nie patrz na to dziadostwo. Poza tym, zmień diametralnie treningi. O pływaniu i rowerze nie mam pojęcia ale w biegowych, teraz kiedy jest ciepło mógłbyś zrobić sobie taki challenge jak Sultangurde i SiedlakSikor pisze: ↑30 maja 2023, 11:53 Pewnie, ze w jakims stopniu to ucieczka. Mentalnie jestem wyczerpany. Wyniki nie daja mi zadnej nadziei na sensowny wynik.
Wlozony niemaly wysilek ma jednie wplyw na wytrzymalosc, ale nie ma w zasadzie zadnefo przelozenia na relacje tetno/tempo.
Dla przykladu po chorobie (ponad rok temu) Garmin ocenil Vo2max na 47 (spadek z 59), po jakis czasie "skoczyl" na 48. I tak trwal.
Gdzies na jesieni wskoczyl na szalone 49. A dopiero kilka tygodni temu na 50
Dobija mnie to, trudno mi sie odnalesc w nowej rzeczywistosci...
2-3 miesiące naparzania interwałów dobrze zrobi dla ciała i przede wszystkim dla głowy. Nie ma nudy
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nie patrze. Przynajmniej nie aktywnie. Jedynie vo2max pokazuje w podsumowaniu kazdego biegu, wiec widze zmiany.Siedlak1975 pisze: ↑30 maja 2023, 12:35 Wyłącz w garminie te wszystkie "głupie" wskaźniki. Vomax, HRV, stan wytrenowania, dobrze spałeś, masz kaca i boli cię palec u nogi. Nie patrz na to dziadostwo.
1. W przygotowaniu do Frankfurtu interwaly bylyby kontraproduktywne. W lipcu zaczen przygotowania do sredniego dystansu, to sprobuje cos podkrecic.Poza tym, zmień diametralnie treningi. O pływaniu i rowerze nie mam pojęcia ale w biegowych, teraz kiedy jest ciepło mógłbyś zrobić sobie taki challenge jak Sultangurde i Siedlak
2-3 miesiące naparzania interwałów dobrze zrobi dla ciała i przede wszystkim dla głowy. Nie ma nudy
2. Kilka razy probowalem wejsc na wieksze intensywnosci, ale to byla masakra. Krzywa jest tak stroma, ze przypiesze o 30s/km i wchodze na intensywnosci semi-max.
Nikomu nie zycze takich atrakcji