Mar_jas - komentarze

[panucci10]

jeny, jak ja się cieszę, że Daniels nie ogarnął przygotowań do biegów górskich i ultra; za szybko, za wolno, za krótkie przerwy, za długie, pod wiatr ciężej, a trzeba tempo utrzymać .... a jak gps nawali to dopiero dramat, no nie?

dlatego ja biegam "raczej bez planu" a juz napewno nie mam zamiaru bawić sie w Danielsy czy niemca czy innego Skarżyńskiego Biegałem juz niemca i kurcze jak trzeba coś zrobić konkretnego w dany dzień a nie ma sie na to czasu czy ochoty to człek sie martwi że powali caly plan i bedzie kicha, te plany obciążają psyche hehe

tylko powiedz mi, jak Wy to wytrzymujecie ... nie mogę tego ogarnąć ...

ale że co ? stopery? czy po prostu stadiony i ulice ? bo wiem że dla Ciebie coś innego niż teren w gre nie wchodzi

[rubin]

hahah, no pięęękne dzięki )))
stoper to jeszcze jakoś ogarniam:))), przynajmniej mam taką nadzieję;
problem jest ze stadionami; ilekroć tam się wybrałam (dwa, góra trzy razy) zawsze coś skopałam z liczeniem kółek, lapowaniem; stresuje mnie to
ulice czasem wchodzą w grę, bo nie da się inaczej; tyle, że przegrywają

[Krzychu M]

Marcin trening progowy jest przyjemny,tylko biegaj go w terenie,jak BS-y.Co innego tempo interwałowe(i tak wolę w terenie).Przecież 4:05 nie jest dla Ciebie trudne i nawet jak masz pagóry to jedziesz wolniej pod górę i ciut szybciej z góry,wsio na samopoczucie.
Wtedy średnia wychodzi minimalnie wolniejsza,niemniej to nie jest ważne,tu liczy się pewna intensywność.

[mar_jas]

będzie zegarek, będzie biegane w terenie...już niedługo
co mnie rozwiązuje problemu...nie cierpie właśnie tej intensywności w takim długim czasie...paskudztwo.... feeee

[panucci10]

no ładnie! pięknie wyszedł Ci kolejny trening! Życiówka na 5km jest zagrożona ! Powodzenia życze!

[rubin]

będzie zegarek, będzie biegane w terenie...już niedługo
co mnie rozwiązuje problemu...nie cierpie właśnie tej intensywności w takim długim czasie...paskudztwo.... feeee

ale w lesie właśnie łatwiej wchodzi; po asfalcie też się męczę z progami, chociaż powinno niby być lżej - a jak łąka, lasek - zupełnie inaczej

[rubin]

ale maruda , ale dobrze, że się zreflektowałeś
gratulacje!!! super wynik na koniec roku!!

[mihumor]

Życiówka jest życiówka - graty bo wynik fajny choć pewnie liczyłeś na znacznie lepszy - bywa zwłaszcza wtedy gdy wydaje się nam, że nasza forma poszła kosmicznie w górę a to okazuje się tylko taki sobie jej wzrost Przemyśleć jedno, wyciągnąć wnioski drugie. wdrożyć w nioski w czyny trzecie - wiele jeszcze przed Tobą

[Krzychu M]

Graty!Jest dobrze,ale na tym etapie braki w wytrzymałości muszą być.
Mnie to czeka na dyszce Sylwestrowej,dlatego postaram się spokojnie zacząć,może nie zdechnę w końcówce.
Z drugiej strony nie był to Twój dzień,bo jak biegasz 5x1,2km średnio po 3:40 to piątal przy dobrej
dyspozycji dnia powinien wejść po 3:42-3:44.
Następnym razem znów będzie życiówka i o to chodzi.

[mar_jas]

Dziękuję Wam...
w sumie nie ma co narzekać....dawno nie czułem się tak mocny...miałem naprawdę słaby dzień..mimo wszystko spokojnie zrobiłem co trzeba na ciężkiej trasie....wkurzyłem się tylko na te 3 sek...bo tyle to bym jeszcze z siebie spokojnie wyciągnął
Poza tym kończy się II faza i szybkościowo już jakiś popraw nie będzie, teraz inne treningi zaczynam..te mniej przyjemnie dla mnie

[raSheed]

Aha....i jeszcze jedno....kolega Rasheed nabiegał ładny czas na Wrocławskiej Naturze w sobotę.....z tego miejsca chciałem mu serdecznie pogratulować i powiedziec że jestem z niego dumny :uuusmiech:

Dziękuję, dziękuję
Dobry trener, przemyślany plan, rzetelnie trenujący zawodnik, to i dobre rezultaty są.
Postaram się 18.01, aby także na oficjalnych wynikach było 21:xx :D

[panucci10]

Już gratulowałem, ale zrobie to jeszcze raz tutaj ! Czas jak sam piszesz na trudnej 5-tce uzyskałeś niezły ale opierdziel za ten 4-ty Ci sie jak najbardziej należy! Biegłeś wtedy tyłem czy jak ? Natomiast za ostatni km pełen szacun!!!

[Sylw3g]

Co Was z Krzyśkiem natchnęło na wchodzenie w te najgorsze fazy w styczniu, to ja nie wiem. Nasra śniegu to wtedy dopiero zobaczycie Będziecie emigrować na siłownię

Gratki za bieg. Przypomnij mi, wybierasz się gdzieś na wiosenny maraton?

[mar_jas]

Co Was z Krzyśkiem natchnęło na wchodzenie w te najgorsze fazy w styczniu, to ja nie wiem. Nasra śniegu to wtedy dopiero zobaczycie Będziecie emigrować na siłownię

Gratki za bieg. Przypomnij mi, wybierasz się gdzieś na wiosenny maraton?

Do Ciebie przyjeżdżam, i to nawet dwa razy

A zima już może sobie przychodzić...szybkie treningi własciwie już za mną..progi i TMy można spokojnie biegać w śniegu..albo w najgorszym razie jak przypierdzieli mrozem na elektryku...

[Sylw3g]

Mi się Warszawa przejadła. Szukam nowych doznań