Wszystko pięknie, tylko tyle, że nie każdy bierze sześć patoli miesięcznie do ręki czy więcej...DOM pisze:Nie to prywatna klinika prowadzona przez biegaczy - http://ortoreh.pl/
Ale przyjmują tam też lekarze.
Co do cen, czasu i innych takich - macie rację: ciężko wygospodarować czas, pieniądze też mają znaczenie (szczególnie, gdy ich brak), ale ja zauważam, że amatorzy TYLKO BIEGAJĄ. Zupełnie nie dbają o siebie, o wzmocnienie pozostałych partii mięsniowych, żal im czasu na odnowę: chociażby saunę, czy zwykłą kąpiel solankową we własnej wannie, albo automasaż - bo liczą się DURNE dzienniczni, gdzie królują kilometry.
Są na tym forum osoby, dla których inne wydatki są priorytetem (dzieci, kredyt hipoteczny), i są osoby, które mają jedną parę butów biegowych nie dlatego, że tak lubią (chociaż i tacy pewnie są) tylko dlatego bo ich na więcej nie stać.
I proszę nie odbierać tego jako krytyki cennika ortoreh, chociaż z drugiej strony nawet mój dentysta jest tańszy...