DOM - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DOM pisze:Nie to prywatna klinika prowadzona przez biegaczy - http://ortoreh.pl/
Ale przyjmują tam też lekarze.

Co do cen, czasu i innych takich - macie rację: ciężko wygospodarować czas, pieniądze też mają znaczenie (szczególnie, gdy ich brak), ale ja zauważam, że amatorzy TYLKO BIEGAJĄ. Zupełnie nie dbają o siebie, o wzmocnienie pozostałych partii mięsniowych, żal im czasu na odnowę: chociażby saunę, czy zwykłą kąpiel solankową we własnej wannie, albo automasaż - bo liczą się DURNE dzienniczni, gdzie królują kilometry.
Wszystko pięknie, tylko tyle, że nie każdy bierze sześć patoli miesięcznie do ręki czy więcej...
Są na tym forum osoby, dla których inne wydatki są priorytetem (dzieci, kredyt hipoteczny), i są osoby, które mają jedną parę butów biegowych nie dlatego, że tak lubią (chociaż i tacy pewnie są) tylko dlatego bo ich na więcej nie stać.

I proszę nie odbierać tego jako krytyki cennika ortoreh, chociaż z drugiej strony nawet mój dentysta jest tańszy... :bum: :hahaha:
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 09:15 przez zoltar7, łącznie zmieniany 2 razy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:http://ortoreh.pl/index.php/cennikortoreh.html

Wszystko pięknie, tylko tyle, że nie każdy bierze sześć patoli miesięcznie do ręki czy więcej...
Są na tym forum osoby, dla których inne wydatki są priorytetem (dzieci, kredyt hipoteczny), i są osoby, które mają jedną parę butów biegowych nie dlatego, że tak lubią (chociaż i tacy pewnie są) tylko dlatego bo ich na więcej nie stać.

I proszę nie odbierać tego jako krytyki cennika ortoreh, chociaż z drugiej strony nawet mój dentysta jest tańszy... :hahaha:
I tu masz racje :taktak:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

DOM pisze:
Oj, dzisiaj mam zły dzień.
:)
prosze się uśmiechnąc..od razu będzie Ci lepiej :)

Jestem ciekaw ile faktycznie jest w PL zawodniczek które mogą powiedzieć ze biegają zawodowo? Moja chrzestna biegała mogę śmiało powiedzieć zawodowo, z końcem lat 90tych zakończyła karierę, ale myśle że to były inne czasy, chyba było łatwiej, w tej chwili ciężko sobie na to pozwolić, niestety to tez odbija się na wynikach , takie dziwne koło się tworzy...nie ma wyników nie ma szans na bieganie "zawodowe", sponsora- nie biegasz zawodowo, nie ma szans na poważne wyniki....szkoda, bo ileż więcej mogła byś uzyskac gdybyś mogła poświęcić się tylko bieganiu i miała dostęp na porządnego trenera, środków technicznych itd itd....

Gratuluję świetnego występu w Warszawię i życze dalej tyle samo zapału i chęci..no i kolejnych sukcesów :)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

DOM pisze:ale ja zauważam, że amatorzy TYLKO BIEGAJĄ
Oj DOM nie wszyscy :nienie: :nienie: :nienie: W mojej ofejsbukowanej stopce znajdziesz i ćwiczenia i basen, a i solankę bardzo lubię i o basenie nie zapominam. Za sauną nie przepadam. Wiem, że jeszcze podobnie robi wielu AMATORÓW z tego forum.
Faktycznie jakiś ten dzień dzisiaj jest "ciężki" :chrap: Prosze się uśmiechnąc... od razu będzie Ci lepiej :hej:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fakt biorąc pod uwagę regularność... to np. dla mnie priorytetem jest pływanie... a nie brałem i nie zamierzam brać udziału w zawodach pływackich :spoczko:

ps. A ja na ten przykład mam dzisiaj nastrój bojowy. Za co z góry przepraszam.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DOM pisze: ale ja zauważam, że amatorzy TYLKO BIEGAJĄ.
...bo tylko to możesz zauważyć. nikt raczej nie wypisuje na publicznych forach/fejsbukach, ile czasu spędził w saunie, ile w kąpieli, jak długo się rozciągał albo masował i co zjadł na podwieczorek. jeśli czegoś nie widać na pierwszy rzut oka nie znaczy, że to nie istnieje ;) więc myślę, że Twoje wnioski są zdecydowanie zbyt pochopne i bardzo krzywdzące.
Wszystko pięknie, tylko tyle, że nie każdy bierze sześć patoli miesięcznie do ręki czy więcej...
Są na tym forum osoby, dla których inne wydatki są priorytetem (dzieci, kredyt hipoteczny), i są osoby, które mają jedną parę butów biegowych nie dlatego, że tak lubią (chociaż i tacy pewnie są) tylko dlatego bo ich na więcej nie stać.
otoz to... tak jak juz wspomniałam w poprzednim poście - 'w razie czego' pieniądze wyciąga się spod ziemi, żeby tylko pomóc sobie wyjść z kontuzji. ale z własnego doświadczenia wiem, że jeśli to 'w razie czego' by się nie pojawiło, to nie mogłabym sobie pozwolić na profilaktyczne wizyty w prywatnej klinice rehabilitacyjnej. a kwotę odkładaną na wyjazd w odwiedziny do rodziców na Święta z pewnością wolałabym wówczas spożytkować w ten właśnie sposób, zamiast zostawić ją w Ortorehu.
I proszę nie odbierać tego jako krytyki cennika ortoreh, chociaż z drugiej strony nawet mój dentysta jest tańszy... :bum: :hahaha:
cóż.. teraz, kiedy jest ogólnopolski wielki boom na bieganie, to kliniki tego typu raczej nie muszą się obawiać braku klientów - niezależnie od ceny.. coraz więcej ludzi biega, spora ich część w bardzo amatorski i nie do końca rozsądny sposób, a nawet jeśli - to i tak każdemu jakaś kontuzja się prędzej czy później przytrafia.
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Asia - niestety chyba ja mam rację (a to daltego, że wciąż mało osób jest tak świadomych jak Ty, jak znaczna część aktywnych członków tego forum). Celowo przysłuchuję się różnym rozmowom, wypytuję... i wnioski nie są ciekawe. Może trzeba dojrzeć (biegowo, życiowo) do tego żeby o siebie dbać, a może... właśnie ten portal i inne temu podobne pomogą:)

PS. Już mi trochę lepiej...

A co do cenninków i etc. to jest jeszcze jeden problem. Brak profesjonalistwów - wiem, że w Warszawie jest znacznie łatwiej (ale też znacznie drożej - lecz w tym mieście wszystko jest droższe... :ech: ), ale... ostatnio szukałam "na gwałt" masażysty sportowego i ... wszyscy (oczywiście uogólniam, do wszystkich nie dotarłam) specjalizują sie w odchudzaniu, bo na tym się zarabia. Masaż odchudzający, odmładzający, poprawiający witalność... a sportowy? No nie - bo tutaj trzeba mieć coś więcej niż 2-tygodniowy kurs.

Na razie najlepszy masaż, jaki miałam przeprowadziła żona Krzyśka Janika. Polecam krakusom!!
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:nikt raczej nie wypisuje na publicznych forach/fejsbukach, ile czasu spędził w saunie, ile w kąpieli, jak długo się rozciągał albo masował i co zjadł na podwieczorek.
oj tam oj tam nikt od razu... ja mam długie posty wyłącznie dlatego że piszę o pierdołach poza biegowych :bum:
DOM pisze:Na razie najlepszy masaż, jaki miałam przeprowadziła żona Krzyśka Janika. Polecam krakusom!!
Miałam przyjemność skorzystać z Gosi rąk :taktak:
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

I taki masaż odchudzający działa ? :D. Chyba raczej wtedy się odchudza masażysta :bum: .

Jestem zbyt leniwy , żeby robić solankę, czy coś tam. Nie pamiętam już kiedy leżałem w wannie pełnej wody. Szybki prysznic i starczy :bum: .
Obrazek
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

Jest taki ośrodek w Ełku . Wiecie gdzie jest Ełk ? :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

ale ja zauważam, że amatorzy TYLKO BIEGAJĄ.
święta prawda!
sam zacząłem z tym walczyć... jak doznałem kontuzji :oczko:

Podstawowy grzech śmiertelny biegaczy (amatorów) to tłuczenie kilometrów
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wariatkm pisze:I taki masaż odchudzający działa ? :D. Chyba raczej wtedy się odchudza masażysta :bum: .
Eee ty Wariat to chyba wariat jesteś. Musi działać, inaczej poco te ludzie by tam na ten tego... znaczy się na masaż przychodziły, i swoje portfele odchudzały :niewiem:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Wariatkm pisze:Podstawowy grzech śmiertelny biegaczy (amatorów) to tłuczenie kilometrów
Jako amator muszę się z Tobą zgodzić.Bierze sie to głównie z niewiedzy biegającego i jego wielkiego zapału do biegania. W moim przypadku kończylo się to kontuzjami kolana, piszczeli i prawej stopy. Odkad dostałem się na portal bieganie.pl i przeczytałem mnóstwo artykułów dotyczących uprawiania tego sportu uzmysłowiłem sobie, że na początku należy nauczyć się chodzić,żeby zacząć biegać. Naturalne jest to,że jako początkujący biegacz chwaliłem się długimi wybieganiami wśród znajomych.Po pewnym czasie uświadomiłem sobie,że takie dobijanie km prowadzi do kontuzji i zacząłem normalnie trenować.Wciąż jestem amatorem ale teraz nie popełniam błędów dzięki czemu sukcesywnie poprawiam swoje wyniki i nie borykam sie z problemami.
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
Wariatkm pisze:I taki masaż odchudzający działa ? :D. Chyba raczej wtedy się odchudza masażysta :bum: .
Eee ty Wariat to chyba wariat jesteś. Musi działać, inaczej poco te ludzie by tam na ten tego... znaczy się na masaż przychodziły, i swoje portfele odchudzały :niewiem:
:hahaha: :hahaha:

a wracajac do tematu obuwia to ja naprawde nie rozumiem na co komu wiecej niz jedna :oczko: nawet przy zalozeniu ze biegam i po twardym i po miekkim - moge ograniczyc sie do dwoch par. biorac pod uwage czeste starty ... no dobra ... dolozmy jescze startowki. ale po co wiecej? :)
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:a wracajac do tematu obuwia to ja naprawde nie rozumiem na co komu wiecej niz jedna
Buty ciężkie do ciężkich a lekkie do lżejszych treningów :hahaha:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
ODPOWIEDZ