Skąd brać siły, żeby ich nie pozabijać??? Skoro niby wszystkie dzieci takie są, to ja się dziwię, że my jeszcze nie wymarliśmy jako gatunek.

Piątek wieczór
- Dziewczęta, proszę spakować tornistry na poniedziałek.
- Ja już dawno spakowałam!
- Ja też!
Sobota. Sklerotyczna mamusia:
- Spakowane macie tornistry?
- TAK!
Niedziela. Trochę już irytująca mamusia:
- Upewnijcie się, że wszystko spakowane.
- Spakowane, spakowane.
Poniedziałek. Rano w szkole.
- Mamusiu, zapomniałam kapci - to Asia.
Poniedziałek. Po południu.
- Mamo, nie będziesz zła? Bo ja dziś nie ćwiczyłam na wf-ie. Zapomniałam stroju - to Madzia.
Za to nie zapomniały: dwóch piórników, kucyka, jednorożca, zabawkowej deskorolki, starej spleśniałej kanapki, jeszcze jednego dodatkowego kompletu kredek, pamiętnika, zapasowych dwóch linijek, medali z biegów, książeczki do wycinania, kompletu kolczyków (żadna nie ma uszu przekłutych), pudełka ze strużkami po temperowaniu kredek, pudełka z wyczesaną kocią sierścią (dopiero niedawno odkryłam dlaczego tak się wyrywają do wyczesywania kotów, one po prostu chcą zrobić sweterek, albo chociaż wyklejankę), nie mówiąc o stercie niepotrzebnych kartek, karteczek i karteluszek. Coś tam było jeszcze, ale już nie pamiętam. I co, mam sprawdzać codziennie te tornistry?
A ludzie się dziwią, że w podstawówce dzieci takie ciężary noszą.
A historia ze szpakiem piękna. My niestety byliśmy raz świadkami śmierci gołębia. Była zima i nagle coś uderzyło głośno w okno balkonowe. Myślałam, że ktoś śnieżką rzucił. Podbiegliśmy wszyscy do okna, a na balkonie leżał gołąb. Jeszcze żył. Chcieliśmy go ratować, ale niestety nie było szans. Kiwnął parę razy główką, poleciała dziubkiem krew i koniec. Wszyscy na to patrzyliśmy - dzieci się popłakały, nawet nam dorosłym jakoś niewyraźnie było. To piękne, że Wam się udało malca uratować
