Skoor - sala tortur
Moderator: infernal
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak ja pojechalem w tamtym roku do znajomych wlasnie na Krolewski z mysla, ze odwiedze, pomelanzuje, pozwiedzam z dzieciakami i jeszcze pobiegne to udalo mi sie zrealizowac tylko 3 pierwsze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
bo jednak to trzeba rozsądnie zaplanować, bo inaczej można nie dotrzeć na start
w lutym biegłam połówkę w Barcelonie i dotarłam wprawdzie na start, ale w głowie miałam jedną myśl: "co ja tu k*%^^ robię?" a nie, sorry, druga myśl była: "po co mi to?", ale w sumie to mam takie myśli na kazdych zawodach
w lutym biegłam połówkę w Barcelonie i dotarłam wprawdzie na start, ale w głowie miałam jedną myśl: "co ja tu k*%^^ robię?" a nie, sorry, druga myśl była: "po co mi to?", ale w sumie to mam takie myśli na kazdych zawodach
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
No jak trzy z sześciu kilometrów wychodzą sześć sekund szybciej niż powinny, to nic dziwnego, że się później treningu nie domyka.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prawda, mialem problem zeby trzymac rowne tempo, caly czas przyspieszalem i nie moglem nad tym zapanowac
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ja bym zadowolony nie był.Domknięcie dwóch trójek z trzech to góra 30% planu.
Powiedziałbym,że tylko ostatnia jest trudna,jak pisze Greiff 2x3km to nie trening,dopiero trzecia trójeczka
powoduje bodziec i wzrost formy.
Powiedziałbym,że tylko ostatnia jest trudna,jak pisze Greiff 2x3km to nie trening,dopiero trzecia trójeczka
powoduje bodziec i wzrost formy.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No moze i tak, moze tez bym pobiegl ta trzecia jak bym sie zawzial, ale nie mialem dzis do tego ducha. Bywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ostatni ciągły miałem biec pomiędzy pomiędzy 4:18 a 4:22 i pierwsze kilometry pobiegłem wolniej.... po 4:25-4:30.
Dla 95% na tym forum to słabo......choć Daniels czy Bartek Olszewski na blogu piszą,żeby biegać tempo nie szybciej
niż.....czyli lepiej za wolno niż za szybko.
Wiem,wiem.......teraz tak mówię a jeszcze nie dawno robiłem to co większość.
Nie sztuka polecieć za szybko i nie dokończyć albo zamknąć w bólach gdzie cel był zupełnie inny.
Dla 95% na tym forum to słabo......choć Daniels czy Bartek Olszewski na blogu piszą,żeby biegać tempo nie szybciej
niż.....czyli lepiej za wolno niż za szybko.
Wiem,wiem.......teraz tak mówię a jeszcze nie dawno robiłem to co większość.
Nie sztuka polecieć za szybko i nie dokończyć albo zamknąć w bólach gdzie cel był zupełnie inny.
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dokładnie ze swojej strony dodam że czasem lepiej odpuścić i pobiec wolniej bo się może okazać że efekty będą lepsze niż pobiec szybciej. Tak nie tylko Daniels i Olszewski piszą ale co drugi trener i coś w tym musi być
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Prawie każdy popełnia błędy "młodości" .....ważne by powrócić na odpowiednie ścieżki, Tobie już to na dobre wyszło...... coraz bardziej podziwiam ludzi którzy na zawodach wyciągają maksimum a na trenach ....biegają to co trzebaKrzychu M pisze:....Wiem,wiem.......teraz tak mówię a jeszcze nie dawno robiłem to co większość. ....
w taką temperaturę koniecznie z wodą innego wyjścia nie widzę..... ja dziś po kilometrze zorientowałem się, że ....zapomniałem wody , nawrót do domu...całe szczęście.Skoor pisze:.....Kupilem sobie pas na 2 bidony w decu i do teraz sie zastanawiam dlaczego nie chcialo mi sie go wyciagac na ten bieg ....
Biegam z butelką w ręku wiem, że to niezbyt wygodne ale przyzwyczaiłem się....polecam butelkę Żywiec Zdrój 0,5l, dobrze w dłoni leży bo ma zwężenie ku górze
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ja kupilem ten pas to go zaczne uzywac. Juz dawno mnie tak zaden bieg nie sponiewieral mimo ze tempo bylo rekreacyjne
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Brak wody może bardziej sponiewierać niż szybkie tempo. Ja zapomniałem też wody, ale biegałem w nocy i nie było z tym w zasadzie żadnego problemu.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ten pas z dwoma bidonami z Decathlonu jest bardzo w porządku. Jak na pas oczywiście. Wczoraj mi znacząco pomógł przetrwać.
Za tydzień chyba ma nie być aż tak gorąco, ale nawet przy 25 stopniach i słońcu trudno nastawiać się na optymalne wyniki.
Za tydzień chyba ma nie być aż tak gorąco, ale nawet przy 25 stopniach i słońcu trudno nastawiać się na optymalne wyniki.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Zrobiliśmy z Sosikiem w sobotę(fakt,że zaczynaliśmy o 4:35) 26km bez grama wody.Znaczy była schowana pod ławeczką,ale
żaden z nas nie zgłaszał chęci pragnienia.
Ja jednak wolę wstać o 4tej i iść biegać.Jak wstanę o 7-mej to też będę niewyspany.Później i tak obowiązkowa dżemka.
żaden z nas nie zgłaszał chęci pragnienia.
Ja jednak wolę wstać o 4tej i iść biegać.Jak wstanę o 7-mej to też będę niewyspany.Później i tak obowiązkowa dżemka.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee, o 7 to ja jestem jak skowronek. Biorac pod uwage, ze zawsze staram sie te 8 godzin przespac to nie mam problemow z wstaniem o tej godzinie.
Dżemka w ciagu dnia tez jest mi zbedna.
Dżemka w ciagu dnia tez jest mi zbedna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Tomek witaj w klubie tychmądrych biegających bez wody,ja wybiegłam jeszcze później niż Ty bo już po 9,było już 28 stopni i mimo iz mam jakiś pas Salomona,który gdzieś na biegu dostsłam i jeszcze nie testowany to jednak poleciałam bez wody,mówiąc krótko zaliczyłam na 13 km ścianę,doczłapałam do 16 i przerwałam męczarnie ,a miało być 20. Nigdy więcej o tej porze nie wyjde biegać przy takiej temperaturze,albo wczesnym rankiem albo wieczór i wtedy moge latać bez wody.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763