Arc - komentarze.

[sochers]

Kurde, rzadko piszesz, ale jak coś dołożysz, to na maksa a Twoje TM to moje progowe, ale

[Arc]

Hehe. No wlasnie chyba było troche za szybko, za gorąco i za ciężko. Jeszcze wczoraj mnie nogi bolały mimo, że zrolowałem sie jak dziki. No nic, dzisiaj progi przy 24 stopniach

[sochers]

MI zaczynają progi wchodzić luźno latam po 4:45 i mam rezerwę, nawet interwały po 4:20 mnie nie wykończyły oby tak dalej, to to 3:45 może padnie

[sochers]

Oj ciśniesz z tym planem, ciśniesz, wchodzi miodzio, aż się nie mogę doczekać co nabiegasz jesienią ale to będzie zajebiste

[Arc]

No sam sie zastanawiam co z tego wyjdzie. Jeżeli najbliższe 2 miesiące rzetelnie przebiegam to zaatakuje 3:20. Gorzej, że do końca wakacji mamy gości (a wiadomo co sie z tym wiążę).

Szkoda tylko ze waga stoi na 76 i ani drgnie

[Marc.Slonik]

Szkoda tylko ze waga stoi na 76 i ani drgnie

Jak moja by zeszła do tylu to bym atakował te 3:20 bez dodatkowego treningu *

*Mogę spokojnie składac takie deklaracje bo zagrożenie, że spełni się warunek konieczny są żadne

[Arc]

Z tym, że ty masz ponad 180 cm wzorstu a ja marne 175. Zresztą plany miałem ambitne, żeby zejść poniżej 73 kg. A tu dupa i nie zapowiada sie ze bedzie lepiej. No tak juz musi chyba zostać

[sochers]

No u mnie się odbija w przedziale 80-81

[mow_mi_stefan]

Tez miałem ambitny plan zejścia do 75kg przed Berlinem ale ni chu chu. 77,5 to było minimum, teraz znowu 78-78,3, mimo że deficyty itd
Tak już chyba musi być

[Arc]

Może rzucimy to bieganie i zaczniemy ćwiczyć z Chodakowską Wtedy będą efekty :D

[Marc.Slonik]

Z tym, że ty masz ponad 180 cm wzorstu a ja marne 175.

Czyli biorąc poprawkę na BMI - ważymy tyle samo

Może rzucimy to bieganie i zaczniemy ćwiczyć z Chodakowską Wtedy będą efekty :D

Chyba jednak zostanę przy bieganiu

[sochers]

Oj narobiłeś sobie, narobiłeś bracie :/ rozciąganie i rolowanie nie pomaga? Gdzie dokładnie Cię boli? Kość, mięsień, ścięgno?

I teraz ostatnie pytanie sondujące? Biegasz tylko w nowych Asicsach odkąd je masz?

[Arc]

Wydaje mi sie, że to jest kość. Dalej nie biegam, ale od wtorku totalnie nic nie czuje. Wcześniej po spacerze po schodach z zakupami coś tam ćmiło - teraz totalnie nic. Wiec poprawia się. Poczekam jeszcze 2 dni i zobaczę jak to wygląda.

Zbiegło to sie ze zmianą butów wiec też może to być tego wina, ale z drugiej strony one są praktycznie identyczne z poprzednimi.

Rozdciągania na pewno mi nie brakuje.

[sochers]

Hmm, a przesiadłeś się od razu, czy stopniowo? A te pierwsze treningi po powrocie to raczej BSy i to w niewielkich dawkach raczej stosuj jak będzie ok.

[Arc]

Jeżeli chodzi o zmianę butów to faktycznie przeskoczyłem z jednych na drugie od razu, bez jakiegoś "przeplatania". W niedzielę zrobię spokojnego BS-a i sie zobaczy