sarenka70-komentarze
Moderator: infernal
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
Znowu się czepiam....
Mocny trening w dzień (m.in. 1200x9), wieczorem siłownia (po co?), i nazajutrz w czasie biegania "nogi ociężałe".
A jakie mają być?
Czy słowo "regeneracja" w Twoim słowniku Baśka nie istnieje?
Cienka jest granica między treningiem jaki "trzeba" zrobić a nadgorliwością, która jest prostą drogą do przeciążeń i kontuzji...
Pan Brat:)
Mocny trening w dzień (m.in. 1200x9), wieczorem siłownia (po co?), i nazajutrz w czasie biegania "nogi ociężałe".
A jakie mają być?
Czy słowo "regeneracja" w Twoim słowniku Baśka nie istnieje?
Cienka jest granica między treningiem jaki "trzeba" zrobić a nadgorliwością, która jest prostą drogą do przeciążeń i kontuzji...
Pan Brat:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
Rubin biegalam je w sobote wieczorem na stadionie a Ty kompleksow nie musisz miec za Toba Rzeznik wiec o jakich kompleksach tu mowisz.Fajne Video o Koniczynce :uuusmiech: wspaniala natura-super.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
Emocje po biegu czasami podpowiadają nam różne głupoty (ile to razy zrywałem z maratonem?), a trzeźwa ocena pozwala na wyciągnięcie racjonalnych wniosków na przyszłość. Bylebyśmy umieli z tego skorzystać...
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wcześniej dwa razy czytałam Twoje ostatnie wpisy i dzisiaj dopiero doczytałam się wiersza z informacją o niedzielnych zawodach... Basia, nie bardzo jesteś zadowolona z wyniku, ale kurcze, dziewczyno - z marszu to biegłaś, nie był to "start sezonu" któremu podporządkowałaś cały swój trening i życie, prawda? a i tak niejeden młody facet mógłby Ci niezdrowo pozazdrościć
ja Ci gorąco gratuluję!!
dołączam się przy tym do troskliwego głosu PB; 260 km to strasznie dużo jak na trening do dychy
ja Ci gorąco gratuluję!!
dołączam się przy tym do troskliwego głosu PB; 260 km to strasznie dużo jak na trening do dychy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
Ciekawi mnie to ( i może inne osoby, które śledzą tego bloga), czy w Twoim treningu jest jakaś spójność w doborze rodzaju akcentów. Masz jakiś plan? Czy po prostu robisz akurat to co lubisz, czy też to co Twoim zdaniem ma pozytywny wpływ na Twoją formę? Gdybym miał ocenić to po analizie Twoich dni biegowych, to raczej idziesz "na żywioł",pełen spontan.
Tylko czy wyniki, na które liczysz tez pojawią się spontanicznie...?
Tylko czy wyniki, na które liczysz tez pojawią się spontanicznie...?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
To i tak dziwne zestawienie bieg z narastającą, a nazajutrz bieg ciągły. Rozumiem, że ten doświadczony trener zna Twój rozkład zajęć domowo-pracowniczych... I Twoje ograniczenia regeneracyjne?
P.S. Co do prędkości tych ostatnich stumetrówek to nie trzymałbym się wskazań GPS, bo raczej na tak krótkim dystansie łatwo o przekłamanie. Lepiej przeliczyć to na sekundy. Czy aby na pewno biegałaś te 100m w 19sek, na luzie?
P.S. Co do prędkości tych ostatnich stumetrówek to nie trzymałbym się wskazań GPS, bo raczej na tak krótkim dystansie łatwo o przekłamanie. Lepiej przeliczyć to na sekundy. Czy aby na pewno biegałaś te 100m w 19sek, na luzie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
Czepiasz sie Bracie Bieg zmienny byl w sobote a ciagly robilam we wtorek takze np.poniedzialek nie robilam nic a w niedziele byl luz tylko koncowke przyspieszylam.A co do tych 100m masz racje ze nie bylo tak szybko tak tez to pisalam mimo to 110/120m wychodzilo po 22/23 sec.i byly luzno oprocz dwoch ostatnich
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
Rzeczywiście marudzę jak taki jeden Smurf Ale to taka reakcja alergiczna na Twoje tytaniczne treningi.
No i upał daje nam ostro w kość, więc humor ludzi pracujących jest lekko wisielczy . A jutro jeszcze czeka mnie ściganie w Brodnicy. O 14-tej! Uff!
No i upał daje nam ostro w kość, więc humor ludzi pracujących jest lekko wisielczy . A jutro jeszcze czeka mnie ściganie w Brodnicy. O 14-tej! Uff!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 maja 2014, 09:23
- Życiówka na 10k: 35:24
- Życiówka w maratonie: 2:52:46
Uuuu! Dawno nic nie ponarzekałem Tym razem nie ukrywam, że interwały w środę, gdy zawody w niedzielę, nie są dobrym zagraniem.Ale Twoja postawa często jest wyjątkiem od reguły,więc życzę powodzenia z całego braterskiego serca!
I pamiętaj, że starty mają być dla nas nagrodą, świetną zabawą, swoistym "odlotem" od szarzyzny dnia codziennego. Dużą sztuką jest skupienie się tylko na danej chwili,"wyczyszczenie" myśli, ale czy te emocje, które towarzyszą nam na trasie nie są warte naszego wysiłku? Do boju Waleczna Siostro!
I pamiętaj, że starty mają być dla nas nagrodą, świetną zabawą, swoistym "odlotem" od szarzyzny dnia codziennego. Dużą sztuką jest skupienie się tylko na danej chwili,"wyczyszczenie" myśli, ale czy te emocje, które towarzyszą nam na trasie nie są warte naszego wysiłku? Do boju Waleczna Siostro!