Wiśnia - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Ślimak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 21 wrz 2011, 14:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:18
Lokalizacja: winchester UK

Nieprzeczytany post

wisnia pisze:właśnie ja z tych co im zawsze zimno :trup: ale naprawdę jest mi ciepło teraz za dnia w krótkich spodenkach. wychodzi na to, że szybko marznę i szybko się rozgrzewam... może jestem kiepskim przewodnikiem ciepła (wolałabym być jak metal, który zatrzymuje temperaturę) :bum: nie wiem, na pewno mogę powiedzieć, że z moim układem krążenia jest coś nie tak.
Hejka ,że tak wtrącę swoje 3 grosze.
Ja mam podobnie zbytnio nie przepadam za zimnem :bum: a jak wieje wiatr to czuje jak mnie od środka przewiewa.
Komentarze do mojego bloga
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=24552

Obrazek


http://www.youtube.com/watch?v=D4n6LP_V ... ure=artist - jedna z moich ulubionych piosenek do biegania ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Wiśnia, ja też na razie staram się biegać w południe, żeby jeszcze troszkę pooszukiwać, że ciepło. Ale w weekend to w sumie mi nawet za ciepło było (spódniczka + krótki rękaw). Ale jak co zimowe ciuszki czekają.
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja tam mam nadzieję/wierzę, że endomondo nie kłamie. :bum: nieźle zapodajesz! a z tym zmęczeniem to rozumiem, przykładowo niby na takiej uczelni się tylko siedzi i ewentualnie ćwiczy rękę przy pisaniu (pomijam zakwasy w mięśniach naramiennych po dwugodzinnym pipetowaniu... :spoko: ), a człowiek wraca stamtąd wyprany. :bum: życzę mocy!

a'propos smętów - ja też za to uwielbiam jesień. :usmiech:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Ja słucham Tori!! Ale nie w trakcie biegu, jest zbyt melancholijna i chyba tempo by mi przy niej spadało :) a wogole wisnio chyba mamy podobne upodobania bo ja też lubię smętna jesien!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chel, też mam taką nadzieję z endomondo, ale ostatnio zaczynam powątpiewać ;)
a uczelnią też bym się nie tłumaczyła bo ostatnio moja obecność na zajęciach ma funkcję wyłącznie dekoracyjną :bum: i nie wiem co to jest pipetowanie ale szczerze nienawidzę notować, a w szczególności przepisywać ze slajdów (co za bezsens) i tablicy bo chyba mam jakąś dysfunkcję z tym związaną... zawsze się co najmniej 5 razy pomylę - szczególnie w przypadku różnych tabel i wykresów. wolę więc skserować sobie na końcu od kogoś notatki, bo z tych moich i tak nic nigdy nie wiem :) poza tym jestem mistrzem w kompletnym nicnierobieniu jeśli tylko można się obijać bo akurat prowadzący tego nie kontroluje. w tym semestrze moje lenistwo osiągnęło szczyt (dzisiaj np. cały dzień niby robię projekt i prezentację) :(

Kanas, ja nie przepadałam za Tori do niedawna, tzn. nie ruszała mnie jej muzyka :lalala: w ogóle do niedawna prawie w ogóle nie słuchałam smętów. ale się chyba zestarzałam... i bardzo dobrze, odkryłam urok wolnej muzyki :) kurczę, przecież nie ma nic lepszego od słuchania smętów w chłodne wieczory!
a że do biegania... wspominałam już, że jestem dziwna? do chodzenia noszę rękawiczki od początku września, a nadal biegam w krótkich spodniach (słuchając wolnej muzyki) :hej:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ja Tori też nie bardzo, ale to by się nadawało idealnie. Jak dla mnie, of korz ;)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

widac po prostu nizsze temperatury Ci sluza stad te swietne wyniki ;)

posluchalam paru kawalkow tej Tori, ale chyb a jednak nie dla mnie ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Tori lubię i ja, ale nigdy nie słuchałam jej biegając, w ogóle rzadko biegam z muzyką. A Twoje rekordy niezmiennie wprowadzają mnie w podziw, może trening z tatą nie był jednak taki zły, że potem takiego powera dostałaś. :hahaha:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tori czasem słucham, ale generalnie ze smętów to wolę innych wykonawców ;) A do biegania chyba nadałoby się Raspberry Swirl, jedna z moich ulubionych piosenek tej pani :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

wisnia pisze: z ciekawostek powiem, że widziałam (ledwo bo ledwo w tych ciemnościach) mysz (chyba) przemykającą obok mnie po asfalcie... chyba powinnam się wtedy wydrzeć? :ojoj: obyło się bez krzyku (i tak byłam sama w szczerym polu...), choć nie powiem, że poczułam lekki niepokój... chociaż jako właścicielce dwóch kotów widok mysz nie jest mi obcy (właściwie to najczęściej oglądam te sztuczne :hejhej: )
Kochana, jak biegałam bo ciemku nad kanałami w Strasbourgu to co chwila myszy przemykały mi pod nogami w poprzek ścieżki, po jednym razie się przyzwyczaiłam (wiem, mało kobieca jestem :oczko: ). Obok na brzegu to urzędowały zwierzęta większego kalibru - szczury i bobry. :hej:
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też mnie czeka wyprawa do Decathlonu, ale czekam sobie na otwarcie tego nowego bo mieszkam na Ratajach..Będzie bliżej i nawet darmowym autobusem (Carrefour) :hahaha: co skutecznie jesienną depresję w mig utnie :hej:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
T.time
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 04 sie 2011, 11:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Wiśnia, ojaciepierdziele.... śmigasz, że ho ho :orany:
i czas masz bardzo ładny jak na długie wybieganie.

Ale powiedz, że fajnie wyglądają te spalone kalorie? :hejhej: I tu muszę Ci podziękować, bo dzięki Tobie wiem ile spalam. Sama wciąż jeszcze biegam bezgadżetowo :usmiech:
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u mnie na wyspie można spotkać myszy, raz spotkałam taką, która mi nie chciała zejść z drogi - cyknęłam jej fotkę, niestety chyba była bardzo chora, wnioskując po wyglądzie i porównując z moimi myszami, których w życiu miałam spooro.
a tak to standardowo sarenki, które nawet nie uciekają, dopóki nie zacznie się im patrzeć w oczy. :bum:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hejka wiśnio, przeczytałem ostatni wpis i naprawdę podziwiam. 15 km w tempie 6:10 po polach :hej: to naprawdę super jak na osobę, która biega od maja. Wiem, bo biegam od kwietnia, czyli prawie równo startowaliśmy. Do tego masz fajny styl pisania, naprawdę wciąga. Tylko ten..... awatar :hej: :hej: :hej: To jest Twój strój biegowy ? :hej: Tym bardziej wynik godny podziwu.
pozdrawiam. krunner.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Wisnia ta mysz wystraszyla sie pewnie bardziej Ciebie jak Ty jej :hahaha: zawsze moglo byc gorzej i droge zabiec mogl Ci szczur ;)

udanych zakupow w decathlonowie!!
ODPOWIEDZ