Bezuszny - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To jasne, ale chyba tylko dojście/przekroczenie tej granicy da nam odpowiedź, gdzie ona faktycznie jest. I ja nie mówię o BMI rzędu 17, a raczej bujaniu się w przedziale 18,5-19,5.

Sam redukcji nie robię drastycznych, jest to dość długi proces i staram się patrzeć, czy spadek wagi nie wpływa negatywnie na inne aspekty formy. Wciąż mam jeszcze pole do popisu, choćby w usunięciu śmieciowych przekąsek czy słodyczy.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Nie tylko ale aż 5/tydzień. Ja bym skrócił do 4 żeby wiecej regeneracji było tym bardziej że dużo longów po 30km dałeś. Oczywiscie z tą teorią będę osamotniony :hej:
Do tego nie pasi mi HM. Dwa-Trzy tygodnie później wszedłbym na 30km wybiegania ale pominął sprawdzian.
Tu też pewnie nikt mnie nie poprze.
Pomyśl również o longu 35km.
Do tego bardzo mocne BNP 20 - 25km.
Nie wiem jakie tempa planujesz na longi ale proponuje je mocno biegac. Nie od razu ale ostatnie TM-30s.
Zobacz co Sebbor pisał. On też patyczkować się nie zamierza.
Podsumowujac:
Wyjebać HM, mocne longi i BNP ale dołozyć dzień wolnego
jak dla mnie tego HM nie musi wywalać. Niektórym lepiej się dochodzi do startu docelowego przez wcześniejsze zawody. A że to sporo przed maratonem to ryzyka braku regeneracji tez nie ma. Jedyny minus, że trochę akcentów wypada, bo wiadomo, przed trzeba zluzować a i po też odpocząć. Jednak po połówce pomyśle czy już w czwartek nie dasz rady pobiegać coś mocniej, żeby ci nie wypadł cały tydzień. Plan wygląda bardzo sensownie :hej: Powodzenia!
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Dzięki Sebastian.

Co do połówki, to tak jak pisałem, jeśli odbędą się jakieś prawdziwe zawody, chciałbym wystartować, po prostu brakuje mi już zawodów. :hej:

Jeśli będzie trzeba biec solo, to myślę, że tylko jeśli będzie realna szansa na życiówkę, wtedy warto skorzystać z formy i sprawdzić się. Jeśli nie, to faktycznie raczej poświęcę ten czas na trening.

Wychodzę z założenia, że zawody to też po prostu bardzo mocny trening, który procentuje i uczy też odporności na ból.

Z czwartkiem po zawodach to też już tak robiłem, np. trochę krótszy drugi zakres (8-10 km) - ale wszystko zależnie od samopoczucia. :)
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
sochers pisze: Jacek, do Twojego bloga jeszcze nie dotarłem, gdzie miałeś cisnąć maraton?
Na oklepanej trasie za Smulskiem, pisaliśmy o niej kiedyś, pewnie kojarzysz. Dookoła idzie chodnik, choć ja biegam jezdnią, więc na bakier z kodeksem ruchu drogowego.
Dobra, to już pamiętam. Na maraton to chyba faktycznie bym wolał tę pętlę, chociaż jak 24h cisnęli na Zdrowiu, to i 42 pójdą. W sumie co jakiś czas organizują "Maraton na Zdrowie" i latają tam maratony po tartanie na 2km pętli.

Siedlak1975 pisze:Młody jesteś to 5 czy nawet 6 na tydzień uciągniesz.
Z tą teorią 4/tydzień to bardziej do "wiekowych" zawodników :hej:
Ło kurna, to ja się wpisuję ;) robię awansem plan na dychę dla 40-latków i mi pasuje ;) 3x w tygodniu mocne bieganie a reszta luz. Zresztą, mój Achilles nie lubi BSów ostatnio. Progi, Interwały, rytmy, sprinty, bierze w ciemno. Jak tylko szuram, to marudzi :lalala:
Siedlak1975 pisze: To już cała krata z czystym sumieniem wjedzie :hej:
Mieliśmy tutaj kiedyś wątek przeliczający kilometry na " beer allowance", chyba Kuba z 100hrmax pisał, że przyjmuje 1x browar/5k zrobionego treningu, więc na kratę Siedlak, to nielichym ultra musiałbyś zasłużyć :bum:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Ja teraz jak baza to dwa razy w tygodniu robie wpis, bo masz racje - nudno :bleble:
Chociaż na podbiegach jest już ciekawiej i jest o czym pisać :bum:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Nudne tylko wpisy, bo na treningu wolne klepanie mnie jeszcze nie nudzi. :bleble: Mocnych treningów miałem już sporo z Danielsa przez ostatnie pół roku i chętnie sobie od nich trochę odpocznę do końca roku. A póki co sobotę krótkie podbiegi, w niedzielę coś troszkę dłuższego, więc powoli będą pierwsze urozmaicenia. :taktak:

Zazwyczaj wolę napisać od razu post, jeśli mam czas, bo po tygodniu czasem już nie pamiętam, jakie były odczucia treningowe, a nie chcę też kumulować długich wpisów. :hej:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

I bardzo dobrze :taktak: Zresztą, częste wpisy to jest przynajmniej co poczytać :hejhej:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:Zazwyczaj wolę napisać od razu post, jeśli mam czas, bo po tygodniu czasem już nie pamiętam, jakie były odczucia treningowe, a nie chcę też kumulować długich wpisów. :hej:
Dokładnie mam tak samo. Mi też się pisze na "świeżo" :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

sosik pisze:
bezuszny pisze:Zazwyczaj wolę napisać od razu post, jeśli mam czas, bo po tygodniu czasem już nie pamiętam, jakie były odczucia treningowe, a nie chcę też kumulować długich wpisów. :hej:
Dokładnie mam tak samo. Mi też się pisze na "świeżo" :)
Popieram :) mądre książki dot. budowania nawyków jakie ostatnio czytam mówią, że tak najlepiej z punktu widzenia efektów :taktak:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:Normy smogu chyba ustawione są dość liberalnie, bo smród na dworze jest potworny, a czujniki pokazują, że powietrze jest "umiarkowane"...
To może być niestety kwestia tego gdzie są ustawione urządzenia pomiarowe, i częstotliwości zbierania przez nie danych. Ja przed wyjściem najczęściej stosuję test balkonowy, pomiary oficjalne traktuję jako dodatek. :bum:

Swoją drogą, tak z ciekawości - Ty rezydujesz obecnie na terenie Śląska, prawda? Jak tam jest z taką "nosowo" odczuwaną jakością powietrza, regularnie czuć smrodek?
bezuszny pisze: PS. Mój blog w 4 dni spadł na połowę drugą stronę, forum chyba trochę odżyło, mam nadzieję, że będzie co poczytać. :taktak:
To jedyna "wada" wrzucania wpisów raz w tygodniu (osobiście piszę je na bieżąco i zapisuję kopie robocze, bo nie chcę "zaśmiecać" forum 5-cioma wpisami tygodniowo). Tak czy siak - wydaje się że ostatnimi czasy liczba aktywnych blogów zwyżkuje, co daje przyjemny efekt żywej i aktywnej społeczności - jest co czytać! :bleble:
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Metodą nosową wyczuwam, że jest dramat, nie muszę nawet sprawdzać oficjalnych pomiarów. :hej: Przebywam teraz u rodziny w okolicy domków jednorodzinnych i zimą na Śląsku codziennie jest syf w powietrzu, a szczególnie wieczorami.
Jestem trochę rozpuszczony pod tym względem, bo gdy jestem w Holandii, nad morzem mam o niebo lepszą jakość powietrza, no ale za to prawie non stop wiatr, coś za coś. Mimo wszystko dla zdrowia wolę jednak ten wiatr. :hej:

Co do wpisów, to dziś ledwie już pamiętałem odczucia z soboty (jak dawałem radę oddechowo i mięśniowo), więc wolę na bieżąco spisywać. Choć fakt że można zapisać sobie to osobno i opublikować zbiorczo na cały tydzień. Ale jak już mam gotowy post, to nie chce mi się czekać z wrzucaniem. :hej:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niby dym jest szkodliwy, ale ludzie palą węglem już od dawna i jakoś z tym wcześniej żyli, także lepiej unikać, ale nie wolno wariować :) A od wiatru można sobie zatoki załatwić, chociaż morskie powietrze jest odświeżające i pewnie też bym wolał od takiego, w którym można siekierę wieszać.

Przynajmniej jak trenujesz u siebie nie musisz specjalnych jednostek podbiegów robić.
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Podbiegi rzeczywiście fajnie wchodzą, bo właściwie muszę się natrudzić nieźle, żeby znaleźć jakiś płaski kawałek tu w moim rejonie. :hej: W Holandii też mam fajny park wydmy, gdzie robię takie spokojne crossy, więc na szczęście pod tym kątem nie narzekam.

Absolutnie nie chcę narzekać, bo bardzo lubię mój śląski rejon. Jak to mówią, little węgiel never killed nobody, wszystko ze zdrowym rozsądkiem, ale jednak teraz normy pyłów są mocno regularnie przekraczane i to jest smutny fakt. A kiedyś było nawet gorzej, tylko temat nie był tak medialny jak teraz, oby to szło w dobrym kierunku.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze:Niby dym jest szkodliwy, ale ludzie palą węglem już od dawna i jakoś z tym wcześniej żyli
A gdzie są teraz ci, którzy węglem kiedyś palili? Nie żyją! :bum:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Mój blog w 4 dni spadł na połowę drugą stronę
Mojemu czasem dzień wystarczy :spoko:
ODPOWIEDZ