Danielsem nie tylko dla zdrowia - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 23 sie 2021, 17:02 Mój rekordowy tydzień
W ubiegłym tygodniu "pobiłem" rekord kilometrażu, nabiegałem 54.5 km, przy średniej 25 km tygodniowo.
Poprzednie "rekordy" to po 45 km, oba w zimie w styczniu i w grudniu 2020, a więc dawno temu, gdy oprócz biegania praktycznie brak było innych aktywności.
Gratuluje 50latek! Mam nadzieje, że masz wszystko pod kontrolą.
Ważne jest również to, aby ciągle poszerzać swoją wiedze z zakresu Biochemii, Fizjologii.
Posiadając taką "bazę" łatwiej połączyć przyjemne z pożytecznym! :taktak:

Tak jak czytam i obserwuje Twoje poczynania,
to należysz do forumowej "ścisłej czołówki", albo inaczej do Elity biegaczy.

Udzielaj się więcej, niech ludzie biorą z Ciebie dobry przykład! :taktak:
50latek pisze: 23 sie 2021, 17:02 Ten bieg razem z siostrą przy okazji wizyty w rodzinnym mieście, 2 pętle po trasie półmaratonu,.
Bardzo fajnie, że w Twojej Rodzinie popularne są takie aktywności.
Sporo czasu poświęcasz w wychowaniu syna, zarażając pozytywnym nastawieniem do zdrowia i życia. :taktak:
New Balance but biegowy
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Le-on pisze: 24 sie 2021, 22:06 Wczoraj na teście na 1 km uzyskałem 3:55 :)
.nie wytrzymam bez rywalizacji ;)
Gratuluję wyniku.
Jak tak lubisz zawody to miałbyś raj w mojej okolicy. Miejscowy klub ciągle organizuje różne zawody, bardzo dużo na bieżni. Obok w lesie też dużo imprez biegowych, także w parku i w innych częściach powiatu. Obok Warszawa i teraz tam bieg za biegiem. We wrześniu to chyba będzie rekord zawodomanii. Tylko ludzi chętnych znacznie mniej niż przed "pandemią".
Ostatnio zmieniony 26 sie 2021, 23:31 przez 50latek, łącznie zmieniany 1 raz.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: 25 sie 2021, 15:14 Mam nadzieje, że masz wszystko pod kontrolą.
Tego nigdy do końca nie możemy być pewni.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 26 sie 2021, 23:19
marek301 pisze: 25 sie 2021, 15:14 Mam nadzieje, że masz wszystko pod kontrolą.
Tego nigdy do końca nie możemy być pewni.
No wiadomo, ale na miarę swoich możliwości? :ble:

Mnie się bardzo podoba to w Twojej aktywności,
że masz motywacje do tego co najważniejsze i bezcenne,
gdzie jednocześnie starasz się to pogodzić z przyjemnością.

Przyjemnością w tym wypadku jest realizowanie "współzawodnictwa",
zdobywanie "pamiątek" typu medale itp.
Jednak masz(chyba)jednocześnie świadomość,
że stanowią one jedynie "wartością dodaną" do czegoś o wiele większego!
:taktak:

Można śmiało powiedzieć, że jesteś mistrzem, jeśli chodzi o korzystanie z "biegania". :usmiech:

BTW
Ciekawi mnie czy zastanawiasz się czasem, czy istnieje gdzieś granica w intensywności biegania(szybkość, kilometry)
po przekroczeniu której, dobrodziejstwa "zdrowotne" z biegania gwałtownie maleją?
Albo nawet niszczysz zdrowie i skracasz długość życia,
odnosząc się względnie do statystycznego "niebiegającego"?
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: 29 sie 2021, 19:43 Ciekawi mnie czy zastanawiasz się czasem, czy istnieje gdzieś granica w intensywności biegania(szybkość, kilometry)
po przekroczeniu której, dobrodziejstwa "zdrowotne" z biegania gwałtownie maleją?
Albo nawet niszczysz zdrowie i skracasz długość życia,
odnosząc się względnie do statystycznego "niebiegającego"?
Oczywiście, że się zastanawiam, skoro biegam dla zdrowia i tak, wiem raczej kiedy ta granica jest przeze mnie przekraczana, ale skoro biegam NIE tylko dla zdrowia, to czasami trzeba. Na pewno im będę starszy, tym zdrowie będzie priorytetem, co nie oznacza, że będę cały czas tylko truchtał.
Teraz najważniejsze, by przekraczając tę granicę robić to tak, by uniknąć kontuzji, choroby itd.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Gratulacje życiówki! :)

Kurcze, gdybym wiedziała o tych zawodach, to sama bym pojechała, tym bardziej,że chodził mi po głowie jakiś sprawdzian na 5k. Finalnie zrobiłam dziś podczas biegu w lesie szybsze 3k w ciągu, tzn. bez zatrzymywania się przed i po.
Ale i tak na początku tygodnia nie wiedziałam, czy będę w czwartek w W-wie ...
Teraz chyba 19 września będzie 5k na stadionie Orła w ramach WTC, ale znów nie wiem, czy nie wyjadę, no i na stadion Orła to już w ogóle nie chciałoby mi się jechać ...

A piątki są fajne, ja zawsze lubiłam i uważam, że powinno być takich krótkich biegów więcej.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gratulacje, jest postęp. Na bieżni w Piasecznie 23.09 będą kolejne zawody, piątka też ma być. To jakiś cykl, chyba sobie na 800 wystartuję 23-go.

Tutaj zapisy i plan: https://www.mazoviatrackcup.pl/
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Gratulacje :usmiech:
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

beata pisze: 10 wrz 2021, 19:57 Gratulacje życiówki! :)
Kurcze, gdybym wiedziała o tych zawodach, to sama bym pojechała, tym bardziej,że chodził mi po głowie jakiś sprawdzian na 5k. Finalnie zrobiłam dziś podczas biegu w lesie szybsze 3k w ciągu, tzn. bez zatrzymywania się przed i po.
Ale i tak na początku tygodnia nie wiedziałam, czy będę w czwartek w W-wie ...
Teraz chyba 19 września będzie 5k na stadionie Orła w ramach WTC, ale znów nie wiem, czy nie wyjadę, no i na stadion Orła to już w ogóle nie chciałoby mi się jechać ...
A piątki są fajne, ja zawsze lubiłam i uważam, że powinno być takich krótkich biegów więcej.
Dzięki!
Jakbyś pobiegła to wśród pań gwarantowane 1 miejsce, bo biegła tylko 1 dziewczyna młodsza o 20 lat ode mnie i przybiegła za mną.
Ale zwykle na tych mityngach jest znacznie większa frekwencja. Ten był bardzo późno zapowiedziany i po raz pierwszy brak wzmianki na stronie klubu. Dodatkowo dzisiaj klub organizował kultowy bieg żaby (biegłem rok temu) w pobliskim lesie na 5 i 10 km stąd też może mniej biegnących w czwartek.
Kolejne jak napisał Przemek co 2 tygodnie, więc nic straconego, zapraszamy. Renata i Wiesław to prawdziwi pasjonaci i te mityngi zawsze mają ekstra oprawę. Przed każdym biegiem, wszyscy są wyczytywani, wbiegają w fanfarach i dymie na stadion itd. Ogólnie dobra zabawa. A dystanse są różne od 100 m do 5000 m zwykle. Tylko wieczorem pełno komarów.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze: 11 wrz 2021, 13:39 Gratulacje :usmiech:
Dzięki za gratulacje i miło, że tu zajrzałaś. Ja regularnie czytam twój blog i zawsze jestem pod wrażaniem kosmicznych jak dla mnie prędkości z jakimi biegasz długie wybiegania (każdy Twój bieg to dla mnie jest Długi, ja zdecydowanie wolę 5 km). :taktak:
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze: 10 wrz 2021, 23:34 Gratulacje, jest postęp. Na bieżni w Piasecznie 23.09 będą kolejne zawody, piątka też ma być. To jakiś cykl, chyba sobie na 800 wystartuję 23-go.
Tutaj zapisy i plan: https://www.mazoviatrackcup.pl/
Dzięki za gratki. Największy progres miałem dosłownie w 3 miesiące kwiecień-czerwiec 2020 (po kontuzji i chorobie) jak zacząłem Danielsem trening pod 5 km, potem to już urywanie kilku sekund. Ale zawsze coś, choć to nie jest jedyny i główny cel mojego biegania, jak zapewne wiadomo.
Tak, mityngi (i nie tylko) u nas są "co tydzień", no może prawie :oczko: Nie muszę nawet jechać do Warszawy, która mam za miedzą. Jednak jak pisałem większość amatorów unika bieżni. Te mityngi są głównie dla zawodników z licencjami PZLA, ale nie tylko.
Jak widzę z Twojego bloga zaczynaliśmy w tym samym czasie biegać, pierwszy start miałem chyba jak ty we wrześniu 2019 na Kępie Potockie bieg R P, a pierwsza 10 to 2 miechy potem w Alejach Niepodległości.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 11 wrz 2021, 20:24Jakbyś pobiegła to wśród pań gwarantowane 1 miejsce, bo biegła tylko 1 dziewczyna młodsza o 20 lat ode mnie i przybiegła za mną.
Tylko wieczorem pełno komarów.
O miejsca nie dbam a gwarantowane nie jest nic - mogłabym np. zejść z jakiegoś powodu, i jest powód, dla jakiego byłoby to nawet realne.
Będzie się robiło coraz zimniej, więc komarów też nie będzie.
Ale 23 września raczej mnie nie będzie, może w październiku. Problem z tym, że wieczorem zupełnie nie chce mi się już ruszać z domu ... no ale "się zobaczy".
50latek pisze: 11 wrz 2021, 20:39Jednak jak pisałem większość amatorów unika bieżni.
Nie, myślę, że to nie tak, mityngi WTC, które odbywały się przez kilka lat (od 2010 chyba?) regularnie w W-wie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że zwykle nie było miejsc w dniu zawodów, i było po kilka serii na każdym dystansie. Te zawody, o których piszesz są jednak mało rozpropagowane (w zasadzie nigdzie nie ma o nich info - trzeba poszukać), a i do Piaseczna wieczorem nie każdemu chce się w jechać (np. mi nie bardzo) ...
Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Gratulacje wyniku!
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 11 wrz 2021, 20:29
Aniad1312 pisze: 11 wrz 2021, 13:39 Gratulacje :usmiech:
Dzięki za gratulacje i miło, że tu zajrzałaś. Ja regularnie czytam twój blog i zawsze jestem pod wrażaniem kosmicznych jak dla mnie prędkości z jakimi biegasz długie wybiegania (każdy Twój bieg to dla mnie jest Długi, ja zdecydowanie wolę 5 km). :taktak:
Eee, ja wcale szybko nie biegam.
Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Pociesze cię, że moje przygotowania na półmaraton legły w gruzach. A to będzie mój główny start w tym roku, takie to życie jest.

A co do branży córki to bum budowlany się za jakiś czas skończy. Ważne, że prace ma i żeby z niej była zadowolona :hahaha: :oczko:
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
ODPOWIEDZ