Już ci odpowiadam na wszystkie pytania

:
- Nie startuję na ulicy bo studiuję za granicą i ciężko jest tam cokolwiek znaleźć (Studiuję w Danii , nie znam języka duńskiego. Uprzedzam pytanie - zajęcia mam w języku angielskim hehe), gdybym siedział w Polsce startowałbym dużo częściej. W maju postartuję pewnie coś na bieżni, a w czerwcu już mam upatrzone biegi uliczne.
-Suple: łykałem ok miesiąc temu glutaminę + bcaa, ale szczerze - nie odczuwam po tym żadnej różnicy, zresztą nie znam się za bardzo na suplementacji.
-Szykowanie formy - chodzi mi o obcięcie kilometrażu i wprowadzenie szybszych odcinków na mniej więcej 2 tygodnie przed startem - zawsze wydawało mi się to dość naturalne poza tym trzeba jakoś podzielić trening na cykle. Chociaż tak jak mówisz dla mnie najlepiej przecierać się startami, jednak jak wspomniałem ciężko mi znaleźć jakikolwiek wyścig na obczyźnie.
A jak u ciebie wygląda okres startowy? Nie masz okresu kiedy wprowadzasz jakiś interwał czy tempo zamiast ciągłego czy coś w tym stylu?
PS ja też widzę, że coś tu jest nie tak dlatego będą na pewno zmiany