może troche Cie podniose na duchu? albo może dobiejeW badaniach niespodzianka - okazało się, że mam lekką anemię (hemoglobina 13,4), co jednak nie stanowiło przeszkody w oddaniu krwi. Oczywiście wyraziłem zgodę na pobranie (przecież po to się zgłosiłem i głupio było się wycofać), tak więc po utoczeniu moja hemoglobina może wynosić ok. 13,4 - 1,2= 12,2 co już zdecydowanie oznacza anemię
wiking - komentarze
Moderator: infernal
-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
alllooo!! jest tam kto?
ja, Panie Wiking, szukam bloga by sprawdzić co się działo podczas urlopu - a tu ostatni wpis sprzed mojego wyjazdu
rozumiem, że wakacje, czasem neta ni ma, co tam neta, prądu brak w dziczy, ale tak bez zapowiedzi porzucić?
ja, Panie Wiking, szukam bloga by sprawdzić co się działo podczas urlopu - a tu ostatni wpis sprzed mojego wyjazdu
rozumiem, że wakacje, czasem neta ni ma, co tam neta, prądu brak w dziczy, ale tak bez zapowiedzi porzucić?
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no odezwałeś się wreszcie, Grzesiek 
tak myślałam, że musi coś na rzeczy być ze zdrowiem; szkoda strasznie, ale tego nie przeskoczysz; musisz dać sobie czas; z Gallowayem jeszcze się zaprzyjaźnisz, zobaczysz
; na na biegach ultra tylko ścisła czołówka jest w stanie biec cały czas; tak więc przyszłość ultrasa stoi przed Tobą otworem; chyba bardziej niż maratończyka
gorąco gratuluję Ci ukończenia Chudego!!! to na prawdę nie byle co!!!!
tak myślałam, że musi coś na rzeczy być ze zdrowiem; szkoda strasznie, ale tego nie przeskoczysz; musisz dać sobie czas; z Gallowayem jeszcze się zaprzyjaźnisz, zobaczysz
gorąco gratuluję Ci ukończenia Chudego!!! to na prawdę nie byle co!!!!
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Zazdroszczę hartu ducha, twardy z ciebie skurczybyk. Co do przetrenowania i przemęczenia to już przed Rudawą Ci pisałem, że przeginasz i takie bieganie to jazda po bandzie i bieganie wbrew. Wrzuć pauzę, dojdź do siebie i zacznij od nowa do czegoś na wiosnę, tylko szanuj się bardziej
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
łosz Ty, Grzesiek 
już się wylogowałam a tu patrzę ... no trzeba zalogować się z powrotem
gratulacje!!!!
ale jak to za miesiąc następny maraton?
miałam nadzieję skaperować Cię do Rabki - ma być piękna, ale nieco łatwiejsza trasa niż w Zawoi i Małem Cichem
już się wylogowałam a tu patrzę ... no trzeba zalogować się z powrotem
gratulacje!!!!
ale jak to za miesiąc następny maraton?
miałam nadzieję skaperować Cię do Rabki - ma być piękna, ale nieco łatwiejsza trasa niż w Zawoi i Małem Cichem
-
wigi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2762
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Gratuluję złamania czwórki we Wrocławiu, a przede wszystkim zaciętości i hartu ducha, a końcówkę miałeś niesamowitą.
Stwierdzenie "Nie przebiegłem Wrocławia" jest dla mnie niezrozumiałe, najważniejsze, że pokonałeś słabości.
Stwierdzenie "Nie przebiegłem Wrocławia" jest dla mnie niezrozumiałe, najważniejsze, że pokonałeś słabości.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratulacje! 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no nie, a ja myślałam, że po prostu wyznaczyłeś sobie nowe HR maxwiking1234 pisze:Tętno Max 197 -111%
Polska Ludowa była by z Ciebie dumna
Grzesiek - takie spadki tętna ... daruj sobie Poznań, nie warto
-
Plague
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Jesteś pewien, że to spadki tętna a nie błędne odczyty z pulsometru? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby spadało na 90, rosło do 190, a później trzymało się na 148.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Też mi się wydaje, ze masz zepsuty pulsometr, mój też wariował i pokazywał różne pierdoły, wyrzuciłem go i tyle, nie znam się za bardzo na schorzeniach ale miałem ostatnio raz takie wydarzenie gdy mi nagle tętno skoczyło z niewiadomych przyczyn - bardzo nieprzyjemne uczucie, jakbym nie stanął to bym się przewrócił. Przetrenowałeś się latem - to na pewno.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
tez tak uważam! na cholere zabierał sie do ultra jak wiedział że ze zdrowiem jest nie za różowo? na cholere biegał w tygodniu ponad 100km a w pewnym momencie jechał pare razy pod rząd 20km+ dzień po dniu?! nie rozumiem tego! w Dębnie tak fajnie mu poszło, był 1 czy 2min za mną a potem to zaprzepaścił i zajechał organizm! ehh szkoda! moze odpocznij i wrzuć na luz, a potem na nowo buduj powoli baze pod dobre bieganie?mihumor pisze: Przetrenowałeś się latem - to na pewno.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Też miałam takie spadki w Polarze i albo wtedy pasek nie kontaktował, albo bateria była słaba, nie pamiętam już... W każdym razie też stawiam na błędny odczyt. No chyba, że nagle czujesz, jak Ci serce zwalnia, to wtedy co innego 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
wigi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2762
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Ja również sugeruję wzięcie pod uwagę złego działania pulsometru.
Kluczowe jest, czy te olbrzymie skoki tętna odczuwasz w jakiś szczególny sposób, czy może samo obserwowanie wskazań ma wpływ na samopoczucie (autosugestia)?
Poniżej wykres z mojego pulsometru na maratonie wrocławskim. Po 12 km zeźliłem się na jego wskazania i przełączyłem na ekran bez pulsu i tak już biegłem do końca, obserwując tylko tempo.

Kluczowe jest, czy te olbrzymie skoki tętna odczuwasz w jakiś szczególny sposób, czy może samo obserwowanie wskazań ma wpływ na samopoczucie (autosugestia)?
Poniżej wykres z mojego pulsometru na maratonie wrocławskim. Po 12 km zeźliłem się na jego wskazania i przełączyłem na ekran bez pulsu i tak już biegłem do końca, obserwując tylko tempo.

-
wiking1234
- Stary Wyga

- Posty: 239
- Rejestracja: 06 paź 2011, 22:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:43:20
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jak bym nie odczuwal, to bym nie zabieral pulsometru. Sek w tym, ze najpierw czuje oslabienie a potem patrze na wskazania.wigi pisze:Ja również sugeruję wzięcie pod uwagę złego działania pulsometru.
Kluczowe jest, czy te olbrzymie skoki tętna odczuwasz w jakiś szczególny sposób, czy może samo obserwowanie wskazań ma wpływ na samopoczucie (autosugestia)?
A propos odpoczynku i przetrenowania.
Fakt, w czerwcu i lipcu troche przesadzilem, ale od tego czasu juz troche czasu uplynelo. Od dwóch miesiecy robie nie wiecej jak 50km tygodniowo. Apetyt mam jak nigdy i przybieram na wadze. Tetno spoczynkowe 43. Z ciekawosci zrobilem sobie Polar Fitnes Test na pulsometrze i wyszlo, ze jestem w zyciowej formie - VO2max Ownindex = 54 (Elite), dla porównania wynik z 2011 = 43.
you got to lose to know how to win

Moje wypociny...
... i wasz odzew.
10 km 44:56 (Liverpool Spring 10k 2016) półmaraton 1:40:41 maraton 3:32:53 (Dębno 2013) Ultra 100+ 16:08:02 (B7D 2014)

Moje wypociny...
... i wasz odzew.
10 km 44:56 (Liverpool Spring 10k 2016) półmaraton 1:40:41 maraton 3:32:53 (Dębno 2013) Ultra 100+ 16:08:02 (B7D 2014)

