
A jednym talerzem spaghetti się nie przejmuj, grunt, żeby w tygodniowym rozrachunku bilans kaloryczny był ujemny.
Moderator: infernal
Wiesz, mimo to dałeś radę, i cóż, że z przerwami. A dzisiejsza kiepska forma to na pewno było przez te wybuchy na słońcu, na stówęDzejes pisze:Umierałem dzisiaj.
Rany, jaki malkontentDzejes pisze:Mierzenie się odbyło, ale znowu - co to za mierzenie, jak się napnę, albo wezmę wdech to fałszuje. W każdym razie niby w pasie ruszyło i gdzieś tak na wysokości pośladków też.