Dzejes - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzejes, zrób sobie odnośniki do komentarzy w sygnaturce, bo ciężko szukać wątku komentarzowego ;)
A jednym talerzem spaghetti się nie przejmuj, grunt, żeby w tygodniowym rozrachunku bilans kaloryczny był ujemny.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
New Balance but biegowy
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

dokladnie :taktak:
skads przeciez sile na bieganie biec musisz. wazniejsze chyba zebys nie podjadal miedzy posilkami ;)
Dzejes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 03 sty 2012, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OK, zrobiony odnośnik :)

A co do diety - to ja niestety lubię jeść. No lubię. Słodycze tak lubię, że sobie aż założyłem na nie bana. Za to jestem dobry w posługiwaniu się (i dotrzymywaniu) różnych rozpisek i planów, więc może przemyślę sprawę zainwestowania w jakieś Natur House czy coś.

Za to cholesterol mam poniżej normy :uuusmiech:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Całkowity ban na słodycze? Nie dałabym rady. To już sobie wolę racjonować - jeden baton w robocie na miesiąc, jedna czekolada z okienkiem (pod warunkiem sponiewierania się na treningu) też raz na miesiąc i takie tam. Jak wiem, że mogę, to nie czuję presji, że nie mogę ;)
Dzejes pisze:Umierałem dzisiaj.
Wiesz, mimo to dałeś radę, i cóż, że z przerwami. A dzisiejsza kiepska forma to na pewno było przez te wybuchy na słońcu, na stówę :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Dzejes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 03 sty 2012, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja nie czuję presji, że mogę - bo jakbym sobie zaczął racjonować, to bym zaczął kombinować.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Trudno jest zrzucać trenując. Jeżeli Ty bardziej biegasz niż trenujesz to musisz przejrzeć swoją dietę. Spróbuj ograniczyć węglowodany chociaż musisz mieć świadomość że sił może brakować. Nie wiem ile biegasz tygodniowo, przy treningu na poziomie ok. 50 km/ tyg i zbilansowanej diecie musi puszczać. Uważaj na alkohol, słodycze, węglowodany ( ja w okresie intensywnego zrzucania wagi odrzuciłem całkowicie ziemniaki, makarony, kasze i ryż, tylko trochę chleba) i niektóre owoce.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

1 kg czy 2 to może być błąd pomiaru, ale 3 to już jest coś :taktak: A kondycja wróci szybko, trzeba tylko trochę regularności.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzejes pisze:Mierzenie się odbyło, ale znowu - co to za mierzenie, jak się napnę, albo wezmę wdech to fałszuje. W każdym razie niby w pasie ruszyło i gdzieś tak na wysokości pośladków też.
Rany, jaki malkontent :bum: Jak mu waga mniej pokazuje, to błąd wagi. Jak obwody mniejsze, to brzuch wciągnął :lalala: (nawiasem mówiąc, ja przy pomiarach zawsze wciągam brzuch, więc nie ma to żadnego znaczenia, grunt, żeby za każdym razem mierzyć się tak samo)
Chłopie, fejsyt, chudniesz = realizujesz cel :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Dzejes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 03 sty 2012, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I tak pewnie wszystko szlag trafi przez chorobę - wymamrotał Kłapouchy z wnętrza byle jak skleconego szałasu


:bum:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Cóż, bywa. Też ostatnio 12 dni nie biegałam, bo coś w oskrzelach siadło, ale wracam do świata biegających. Trzeba trenować, żeby zdążyć przed atakiem zombie ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Co tam u Ciebie, dalej chory?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Dzejes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 03 sty 2012, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zasuwam już z powrotem :) Zeszły tydzień ostrożnie, w tym planuję wrócić do planu biegowego. Do tego dodałem sobie ćwiczenia na kręgosłup, bo mnie zdrajca pobolewa. No i piszę z nowego klękosiadu, który zastąpił stary, rozklekotany fotel.
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

No to widzę że ktoś tu się bierze za siebie. Powodzenia :usmiech:
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Na razie lepiej, żebyś biegał dłużej niż szybciej - na to drugie przyjdzie jeszcze pora i to zapewne szybciej, niż myślisz, zwłaszcza, jak dieta zacznie działać. Trzymam kciuki!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ