Zdecydowanie upodobania. Mnie beixnka psychicznie męczyła, właśnie dlatego, że widziałam dokładnie ile jeszcze przede mną kółko, pół kółka. W terenie nie wiem przy któryn drzewie skończy się odcinek, więc mniej mnie to torturujekasza_manna pisze: A ja wole na bieżni, aniżeli w terenie. Bieżnia super sprawa W moim przypadku też na głowę dobrze to działa - zostały, 3 okrążenia, dwa, jedno. Koniec Tak więc, to kwestia upodobania
Wysłane z mojego SM-G970F .[/quote]
Krótsze odcinki wolę na bieżni, ale jakbym miał biegać ciągły progowy to już gorzej. Do zrobienia, ale po co?
Ale ja z tych, co to muszą wiedzieć z góry ile i gdzie biegną, głównie ze względu na ograniczenia czasowe - jak ma być 1,5h, to wiem, że to 15-16km i mam dobiec tu i tu żeby być w punkt