Furman

Moderator: infernal

Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10.09.2019:

7.84km BS, czas 44:08, śr. tempo 5:38min/km, śr. tętno 140, maks. tętno 151

Bardzo przyjemny bieg, mimo niezbyt przyjemnej pogody (trochę padało i wiało jak wuj).
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
New Balance but biegowy
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

12.09.2019:

5.01km BS, czas 29:39, śr. tempo 5:55min/km, śr. tętno 132, maks. tętno 148

Waga 79.8kg

Ostatnie krótkie roztruchtanie przed startem na 10km. Krótkie podsumowanie przygotowań (od 1 lipca):

Założenia zrealizowane prawie w 100% (wypadły dwa treningi, w tym jeden akcent). W porównaniu do 1 lipca forma jest wyraźnie wyższa (co też w sumie nie jest żadnym osiągnięciem, bo zaczynałem z bardzo niskiego pułapu :)). Czy na tyle wysoka, żeby osiągnąć założony cel (45 minut)? Zobaczymy pojutrze. Może być ciężko, nie robiłem żadnego sprawdzianu i tak naprawdę nie wiem, na jakim jestem poziomie. Jedyne z czego nie jestem zadowolony to waga: planowałem zejść poniżej 78kg, udało się ledwie zejść poniżej 80kg. Niestety lubię jeść i to czasami w dużych ilościach i niekoniecznie zdrowo :) Trochę szkoda, bo jeżeli wierzyć wyliczeniom, że jeden kilogram mniej to 3sek/km szybciej w biegu na 10km, to miałbym minutę gratis, a tak to cóż...

Garść liczb (od 1 lipca):

Liczba treningów: 29
Liczba kilometrów: 272.54

Moje bieganie od początku roku (jak widać, nie jest to imponujący kilometraż :bum: ):
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

14.09.2019:

57 Bieg Westerplatte, 10km (chyba), czas netto: 46:04

No cóż. Założonego celu (45 minut) nie udało się zrealizować i chyba przy dzisiejszych warunkach nie było ku temu większych szans. Założenia na bieg: zaczynam od tempa 4:32-4:33, na piątym kilometrze wchodzę na 4:30 i potem przyśpieszam. Udało się zrealizować tylko pierwszy z tych punktów :bum: Czułem, że własnie ~4:33 to jest moje tempo graniczne dzisiaj i powyżej szybko bym się zakwasił. Nie pomagał mocny wiatr który wiał dzisiaj praktycznie przez cały czas w twarz. Szczególnie mocno odczułem to na 7 kilometrze, gdzie był dosyć długi podbieg. Generalnie pierwsze trzy kilometry biegło się względnie spokojnie, ale potem zacząłem solidnie odczuwać trudy biegu. Na szóstym kilometrze spróbowałem jeszcze powalczyć i przyśpieszyć do okolic 4:30, ale potem przyszedł siódmy kilometr i zaczęła się już tylko walka o dowiezienie wyniku. Na dziewiątym kilometrze coś mi się solidnie nie zgadzało, gdy garmin zalapował mi wyraźnie przed chorągiewką a na finishu zalapował wyraźnie wcześniej. Wg garmina mój dzisiejszy bieg wyglądał tak:

10.09km, czas 46:05, śr. tempo 4:34min/km, śr. tętno 164, maks. tętno 174

Co by dało na dychę jakieś ~45:40. Pomyślałem sobie że garmin mi źle zmierzył, w końcu trasa jak co roku jest atestowana... ale przejrzałem regulamin i nie ma w nim słowa o ateście trasy. Generalnie po biegu lekki niedosyt i niesmak pozostaje, ale ogólnie jestem zadowolony. Celu nie udało się osiągnąć, ale udało się poprawić wynik z zeszłego roku. Mam nadzieję, że w kolejnych miesiącach będzie lepiej.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

19.09.2019:

10.14km BS, czas 56:08, śr. tempo 5:32min/km, śr. tętno 144, maks. tętno 153

Z uwagi na przeziębienie wypadło mi wtorkowe roztruchtanie, ale dzisiaj czułem się już lepiej, więc uznałem że czas pobiegać. W trakcie biegu czułem się świetnie, nogi same niosły. Śladu po sobotnich zawodach nie ma żadnego. Bardzo przyjemny trening, oby więcej takich.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

22.09.2019:

12.01km BS, czas 1:01:37, śr. tempo 5:08min/km, śr. tętno 151, maks. tętno 164

Niedzielny bieg ze szwagrem. Trochę szybko jak na BS (to bardziej moje tempo M), ale szwagier wolno truchtać nie potrafi :) Ogólnie biegło się bardzo luźno i komfortowo, dopiero pod koniec zaczęło być trochę ciężko i tętno powędrowało w granice 160 (bo tak do 8 kilometra nie przekraczałem 150). Zeszłotygodniowy start na 10km to był dobry trening, czuję ogromną różnicę w komforcie takiego spokojnego biegania.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

24.09.2019:

10.01km BS, czas 54:38, śr. tempo 5:27min/km, śr. tętno 145

Trening przed pracą, poranek bardzo chłodny, ale ładny i słoneczny. Sam trening nic specjalnego. Jedyne co, to prawdopodobnie ofiarą treningu padły moje słuchawki bezprzewodowe, których zapomniałem wyjąć ze spodenek przed wrzuceniem do pralki :bum: Teraz się suszą, zobaczymy jutro czy coś z nich jeszcze będzie.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

26.09.2019:

1.40km BS, śr. tempo 5:29min/km

6.01km P/T10, czas 27:35, śr. tempo 4:36min/km, śr. tętno 159, maks. tętno 171, czasy odcinków: 4:41, 4:39, 4:40, 4:34, 4:34, 4:28

1.58km BS śr. tempo 5:47min/km

Pierwotnie plan był taki, żeby dzisiaj zrobić 2x4km T21 (czyli jakieś ~4:50), ale od rana dziwnie się czułem, zmęczony byłem, głowa mnie pobolewała (prawdopodobnie ma to coś wspólnego z moją córką i jej nocnymi harcami) i stwierdziłem, że nie chce mi się biegać odcinków i zrobię coś jednym ciągiem. Plan był na 6km po ok. 4:40, wyszło trochę szybciej - miałem lekki problem z utrzymaniem stałego tempa, cały czas miałem wrażenie że biegnę za wolno. Finalnie wyszło tak, że zacząłem tempem P, a kończyłem T10. Przynajmniej pogoda była bardzo fajna - lekko chłodno, prawie bez wiatru i słoneczko :usmiech: Trening ciężki, ale bez jakichś kryzysowych momentów.

Ps. Słuchawki nie przeżyły :ech: (a propo mojego ostatniego wpisu)
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29.09.2019:

15.42km, czas 1:20:00, śr. tempo 5:11min/km, śr. tętno 153, maks. tętno 166

Niedzielny bieg ze szwagrem. Tradycyjnie nieco szybciej niż prawdopodobnie powinienem biegać. Do 10 km biegło się naprawdę spoko, niestety potem szybkie jak na mnie tempo (po 10km właśnie zeszliśmy w okolice 5:00) trochę dało o sobie znać i pod koniec była lekka orka (dodatkowo bieg utrudniał dosyć silny wiatr). Tym niemniej jestem zadowolony, trening dobry, ciężki ale bez zajezdni. Bieg taki jak ten fajnie pozwala odczuć spory progres jaki miał miejsce w ostatnich kilku miesiącach - jeszcze w lipcu bieg choćby 5km takim tempem to była męczarnia. Z myślą o nadchodzącym półmaratonie powoli zaczynam wydłużać niedzielne biegi, docelowo chce dojść do 20-22km.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

01.10.2019:

10.00km BS, czas 56:34, śr. tempo 5:39min/km, śr. tętno 143, maks. tętno 153

Pogoda niezbyt ciekawa i wyjść mi się dzisiaj nie chciało, przyznaję. Mimo stosunkowo wolnego tempa, ciężko mi się dzisiaj biegło - prawdopodobnie odczuwałem jeszcze niedzielny trening. Dopiero w drugiej połowie dystansu uczucie ciężkich nóg ustąpiło i biegło się nieco przyjemniej.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

04.10.2019:

1.42km BS, śr. tempo 5:36min/km

5 x 1km, 2'30 przerwy, tempa odcinków 4:19, 4:17, 4:16, 4:17, 4:16, tempa przerw 6:12, 6:07, 6:19, 6:21, śr. tętno 158, maks. tętno 174

1.56km BS, śr. tempo 6:07min/km

Dzisiaj interwały. Zdecydowałem się na 5 powtórzeń (zamiast 6), ale za to skróciłem przerwy i robiłem je w truchcie. Trochę się bałem czy dam radę, bo podobny trening jakiś czas temu (i to na dłuższych przerwach i wolniejszych tempach) zakończył się porażką. O dziwo poszło całkiem dobrze. Standardowo na pierwszym kilometrze miałem problem z kalibracją tempa (po 200 metrach gremlin mi pokazywał 4:05...), ale potem szło dosyć gładko. Czwarte i piąte powtórzenie już robiłem na sporym zmęczeniu, ale większego problemu z domknięciem powtórzeń nie miałem. Trening dobry, jestem zadowolony - czuję że forma wraca. Następnym razem spróbuję zrobić sześć powtórzeń.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

06.10.2019:

19.02km BS, czas 1:48:31, śr. tempo 5:42min/km, śr. tętno 145, maks. tętno 160

Niedzielny bieg długi. Z myślą o nadchodzącym półmaratonie zacząłem wydłużać treningi (i na tym raczej poprzestanę, więcej niż 20km na jednym treningu biegać nie chcę). Przy okazji przetestowałem żel PowerBar PowerGel (czy jakoś tak). Wciągnąłem w okolicach 10km. Strasznie słodki, za czym nie przepadam, ale poza wszedł całkiem dobrze. Potem żadnych nieprzyjemności ani rewolucji - więc chyba na połówce się sprawdzi. Po biegu krótka drzemka (skorzystałem z okazji że akurat córka drzemała, bo inaczej to by nie było takie proste :) ) i jak na razie samopoczucie dobre, żadnych objawów zmęczenia czy bolących nóg.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

08.10.2019:

11.01km BS, czas 1:00:37, śr. tempo 5:30min/km, śr. tętno 144, maks. tętno 156

Zwykły BS po pracy. Pogoda mało przyjemna (lało i wiało), ale poza tym nic specjalnego.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10.10.2019:

1.40km BS, śr. tempo 5:31min/km

6.01km P, czas 27:44, śr. tempo 4:37min/km, śr. tętno 159, maks. tętno 168, tempa odcinków: 4:42, 4:40, 4:36, 4:36, 4:36, 4:33

1.58km BS, śr. tempo 5:53min/km

Dzisiaj progi. Od samego rana nastawienie do treningu słabe: miałem biegać przed pracą, ale jak się obudziłem o 5.30 to stwierdziłem, że pada, nie chce mi się i idę spać dalej. Po pracy już nie padało (to na plus), za to wiało jak wuj (to na minus). Założenie było, żeby biec tempem pomiędzy 4:40 a 4:35, co mi się udało (poza pierwszym kilometrem, w którym lekko zmuliłem końcówkę pod wiatr), ale było nie było lekko. Od samego początku kilometry ciężko wchodziły, aż w połowie się zastanawiałem czy w ogóle dam radę. W końcu wytrzymałem i jakoś to poszło, ale wrażenia z dzisiejszego biegania raczej słabe.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

12.10.2019:

21.12km BS, czas 1:57:27, śr. tempo 5:34min/km, śr. tętno 148, maks. tętno 166

Weekendowe wybieganie w tempie BS (czyli 5:35 - 5:40) z nieco mocniejszą końcówką (od 16 kilometra przyśpieszałem, aż ostatni kilometr zrobiłem w 4:50). Dziwnie się dzisiaj biegło - początek męczył mnie bardzo, nie wiem czy za słabo się rozgrzałem, czy może co innego, ale komfortowo zaczęło się biec dopiero po 10 kilometrze. Postanowiłem przebiec się na molo w sopocie licząc, że z racji nieciekawej pogody będzie mało ludzi, a tu niespodzianka, tłumy jak w środku sezonu. W dodatku część ścieżki od Gdańska do Sopotu jest rozkopana (robią nową ścieżkę rowerową), więc przez spory kawałek miałem bieg ze slalomem pomiędzy ludźmi.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15.10.2019:

1.43km BS, śr. tempo 5:29min/km

5x1km I p. 2'30 trucht, tempa odcinków 4:17, 4:15, 4:15, 4:18, 4:14 (plus na koniec 400 metrów w tempie 4:10)

1.21km BS, śr. tempo 6:02min/km

Dzisiaj interwały. Wybitnie nie chciało mi się ich biegać, jakiś zmęczony jestem ostatnio. Po pierwszym okrążeniu myślałem, że skończy się na maksymalnie trzech, ale jakoś się udało dociągnąć do pięciu. Przerwy w truchcie w tempach 6:10-6:30. Cieszę się, że udało się dociągnąć ten trening do końca, bo wcale się nie zapowiadało.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
ODPOWIEDZ