marcin_1993 - do końca roku 1 z przodu na piątkę!

Moderator: infernal

marcin_1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 wrz 2013, 20:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzień dobry wieczór!
Nazywam się Marcin, mam 21 lat. Biegam od połowy sierpnia ubiegłego roku, czyli niedługo będzie mały jubileusz. Od dłuższego czasu miałem kontakt ze sportem, trenuje jeszcze jedną dyscyplinę amatorsko i jeszcze drugą, ale jeszcze bardziej amatorsko niż tę poprzednią :D. Na początku szurałem tak bez celu po 5 km wolnym tempem. W końcu nadszedł czas, że powiedziałem sobie - dość! I zacząłem przygotowania do zawodów. Wyznaczyłem sobie jako cel bieg na 5 km i w zasadzie dalej się na nich skupiam. Bardziej kręci mnie prędkość niż dystans, dlatego właśnie przy tym obstaje. Maratony, półmaratony - w ogóle mnie to nie interesuje, poza tym nie mam czasu na tak długie treningi. No więc były zawody (kwiecień '14), na początku kameralne biegło chyba ze 300 osób, wykręciłem tam coś 21:37 jeśli się nie mylę, ale dodam, że przy ostrej kolce i piekielnym upale(nie, nie tłumaczę się :P). Później wyścig do którego się przygotowywałem od mojego postanowienia (dziwnie brzmi, ale mam nadzieję, że rozumiecie :D polski trudny język) - Bieg Ursynowa. Tam życiówka, której do dzisiaj nie pobiłem - 20:43. Później była jeszcze jedna piątka, czas 20:49, ale trasa trudna i generalnie nie widzę sensu, żeby o tym pisać. Aktualnie mam przeciążone kolano dlatego tymczasowo biorę rozbrat z betonem i asfaltem i przerzucam się na tartany i inne miękkie nawierzchnie. Moim celem jest jedynka z przodu na 5 km i jako cel wyznaczam sobie kameralny Bieg Niepodległości w jednej z podwarszawskich miejscowości (nie czuję jak rymuję). Będę tutaj wpisywał swoje treningi nie tylko biegowe, ale też te siłowo-sprawnościowe. Wiem, że jak to się zaniedbuje (u mnie zwłaszcza brzuch) to jest troszkę kiszka później.

Środa - 06/08/2014
1) Brzuszki - 320 (8x40)
2) Pompki (podwyższenie) - 100 (10+10+13+13+10+10+9+25)
Pozdrawiam,
Marcin.
ODPOWIEDZ