michal452756 - Droga do maratonu

Moderator: infernal

michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim !
Kiedyś miałem już swój temat lecz zakończył się on niepowodzeniem. Wracam teraz silniejszy i mam nadzieję że wytrwalszy ;)
Podobnie jak w pierwszym temacie za główny cel stawiam sobie przebiegnięcie maratonu poniżej 4 godzin.
A więc podstawowe info :
Imię: Michał
Wiek 21 lat
Waga 81,5kg
Wzrost 181 cm

Cel:
-Przebiec Maraton Wrocławski (14 września 2014) poniżej 4:00:00

Sprzęt:
-Buty: Kalenji Ediken 50
-Sprzęt pomiarowy: Garmin FR110

Dieta:
-Brak, staram się odżywiać zdrowo, choć czasami ulegam pokusie ;)

Trenuję według planu z książki Tima Rogers'a "Mój pierwszy maraton". W książce zawarty jest 24- tygodniowy plan treningowy lecz z racji tego, że do maratonu pozostało mniej czasu postanowiłem, że rozpocznę plan treningowy od 5 tygodnia.

A więc pierwszy trening:
Dystans: 3,0km
Czas: 17:09
Tempo: 5:41/km

Plan treningowy zakładał 15 minutowy trening w wolnym tempie.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2014, 13:43 przez michal452756, łącznie zmieniany 1 raz.
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
New Balance but biegowy
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj rano przed szkołą wyskoczyłem pobiegać. Oto efekty:
Dystans: 5,5km
Czas: 29:46
Tempo: 5:22/km

Czasy na poszczególnych kilometrach:
1km. 5:10 -- 5'10"/km
2km. 10:30 -- 5'19"/km
3km. 15:53 -- 5'23"/km
4km. 21:24 -- 5'30"/km
5km. 26:49 -- 5'25"/km

Jeszcze prośba, jeśli ktoś może niech odpowie mi na moje pytanie w komentarzach ;)
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety stało się. Podczas ostatniego meczu w piłkę nożną doznałem skręcenia stawu skokowego i moje treningi musiałem sobie darować. Kontuzja okazała się jednak nie aż tak poważna jak na początku myślałem. Pierwsze dni po urazie były ciężkie, prawie brak jakiejkolwiek aktywności. Kilka dni rekonwalescencji wystarczyło, aby dziś móc ponownie pobiegać.

Dzisiejszy trening potraktowałem z przymrużeniem oka. Głównie chciałem zobaczyć czy moja noga nadaje się już do treningu. Już po treningu mogę stwierdzić, że jest dobrze ale odczuwam lekki ból. Jednak pozostało 130 dni do maratonu, także nie mogę sobie pozwolić na dłuższe "leniuchowanie". Poniżej dzisiejszy trening:

Dystans: 3,8km
Czas: 19:19
Tempo: 5:05/km

Trening był spokojny jednak tempo nie potwierdza tego, ponieważ ostatni kilometr pobiegłem tempem 4:17 min/km.
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj według planu treningowego miałem do dyspozycji 40 minut. Po mojej kontuzji już prawie nie odczuwam bólu. Nie zwlekając przedstawiam dzisiejszy trening:

Dystans: 7,8km
Czas: 40:33
Tempo: 5:10 min/km

Będę starał się utrzymywać tempo 5 min/km. Założyłem sobie, że takim tempem będę chciał pobiec w maratonie. Wydaje mi się to zadanie jak najbardziej do wykonania. Jeśli będę przykładał się do treningu to myślę, że cel osiągnę ;)
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj trening rozpocząłem od 2 km rozgrzewki w tempie 6:30 min/km. Po rozgrzewce poczułem w sobie chęć mocnego wybiegania. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Według planu na ten tydzień w poniedziałek miałem przebiec 20 min, wyszło nieco mniej.

Trening
Dystans: 3,6km
Czas: 17:08
Tempo: 4:45 min/km
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening 13 Maj
Dystans: 5,1km
Czas: 25:37
Tempo: 4:59 min/km


Trening 15 Maj
Dystans: 7,2km
Czas: 38:00
Tempo: 5:14 min/km
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z braku czasu ostatnio nie mam czasu na bieżąco aktualizować bloga. Jednak ten brak czasu nie ogranicza mi czasu poświęconego na treningi. Poniżej 3 treningi z zeszłego tygodnia:

Trening 18 Maj
Dystans: 6,1km
Czas: 32:04
Tempo: 5:11 min/km

Trening 20 Maj
Dystans: 6,0km
Czas: 29:58
Tempo: 4:55 min/km

Trening 23 Maj----- Tu powinienem pobiec w zawodach na 10 km, lecz w mojej okolicy nic nie znalazłem w tym terminie dlatego przebiegłem 10 km sam.
Dystans: 10,0km
Czas: 52:14
Tempo: 5:11 min/km
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolejna porcja treningów. W międzyczasie udało mi się zakupić Garmina FR110. Po kilku treningach mogę stwierdzić, że zdecydowanie ta wersja zegarka mi wystarczy. Poniżej ukończone treningi:

Trening 29 Maj
Dystans: 2,95km
Czas: 14:34
Tempo: 4:56 min/km
Było to bardziej sprawdzenie zegarka niż trening. Dlatego też tak mały dystans.

Trening 30 Maj
Dystans: 10,29km
Czas: 51:42
Tempo: 5:01 min/km

Trening 2 Czerwiec
Dystans: 7,44km
Czas: 38:59
Tempo: 5:14 min/km
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening nr#1
Dystans: 8,72km
Czas: 46:22
Tempo: 5:19 min/km

Trening nr#2
Dystans: 3,17km
Czas: 19:23
Tempo: 6:07 min/km

Trening nr#3
Dystans: 2,87km
Czas: 16:07
Tempo: 5:37 min/km
Była to rozgrzewka przed podbiegami 10x100m
1. 17,2 sec.
2. 17,7 sec.
3. 15,9 sec.
4. 14,4 sec.
5. 17,6 sec.
6. 18,5 sec.
7. 16,3 sec.
8. 18,7 sec.
9. 15,3 sec.
10. 16,1 sec.

Wyszły troszkę poszarpane te podbiegi. Było one pierwszymi w mojej karierze biegowej dlatego wybaczam sobie to.

Trening nr#4
Dystans: 9,32km
Czas: 50:06
Tempo: 5:22 min/km

Trening nr#5
Dystans: 21,22km
Czas: 1:59:05
Tempo: 5:37 min/km
No w końcu zebrałem się w sobie na długie wybieganie. Muszę przyznać, że drugie 10 km pobiegłem w lepszym tempie ok. o 15 sec. na kilometr szybciej.

Trening nr#6
Dystans: 5,69km
Czas: 32:25
Tempo: 5:42 min/km
Bieg po 5 dniowej przerwie po kontuzji. Noga która uległa kontuzji nic nie boli, lecz jest jedno ale. Podczas tego okresu bez treningu poruszając się musiałem nadciągnąć troszkę drugą nogę i dość doskwierało mi to.
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening
Dystans: 10,21km
Czas: 53:30
Tempo: 5:14 min/km

Trening
Dystans: 2,79km
Czas: 14:34
Tempo: 5:13 min/km
Dobra rozgrzewka a po niej 10x100m podbiegi wykonane w tempie 17 sekund +/- jedna sekunda.

Trening
Dystans: 13,83km
Czas: 1:13:40
Tempo: 5:20 min/km
"Długie" wybieganie właśnie tutaj dopadł mnie leń :P

Trening
Dystans: 3,55km
Czas: 21:10
Tempo: 5:58 min/km
BS por długim biegu. Bardzo przyjemny bieg.
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
michal452756
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 20 cze 2012, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej ludziska !!!
Dawno mnie nie było tutaj. W tym czasie wiele się działo w moim życiu biegowym. Udało mi się ukończyć maraton wrocławski choć nie z takim skutkiem o jakim marzyłem. Na 3 miesiące przed maratonem rozpoczęła się moja fatalna seria kontuzji. Zaczynając od skręconego stawu skokowego kończąc na bólu pachwiny. Te kontuzje dość mocno wpłynęły na mój plan treningowy, co wpłynęło (chyba) na mój wynik w maratonie. Te całe kontuzje sprawiły, że moje "życie" na blogu zamarło. Dziś wracam ponownie i na tym blogu będę przygotowywał się do Wrocław Maraton 2015 oraz Półmaratonu Ślężańskiego.
Może z racji tego, że nie opisałem mojego pierwszego razu z maratonem opiszę go tu teraz :)
Może zacznę od nocy poprzedzającej start. Była to dłuuuuga noc bo może 3 godziny spędziłem w fazie snu. Rano już o 7:15 wstawiłem się we Wrocławiu (start 9:00). Chwila odpoczynku w aucie po 8:00 wyszedłem na rozgrzewkę. Po rozgrzewce wstawiłem się w mojej strefie czasowej. Odnalazłem pacemakera, porozmawiałem z nim co do taktyki rozegrania maratonu i ustawiłem się za nim. Nastąpił START. Początek to wielka radość i wielki ścisk. Już na 5 km zrozumiałem, że pacemaker za szybko biegnie jak na te 4 godziny. Na kilometrze potrafił zamiast 5:41 min/km biec 5:20. Ja twardo chciałem gonić za nim i już po 10 km czułem, że nie dam rady tego tempa utrzymać dodatkowo temperatura zrobiła swoje, na jednej z dróg na telebimie pokazywało 29,5 stopnia. Kolejne kilometry mijały a moja prędkość spadała. Zdarzały się krótkie marsze. Bieg dla mnie zakończył się na 28km. Skurcze nie pozwoliły dalej biec. Każdy krok to była obawa o to aby skurcze mnie nie wykończyły na trasie. Modliłem się w sobie, żeby było mi dane jakoś doczłapać do mety. Zatem tak jak napisałem od 28 km rozpoczął się marsz. Bardzo smutny marsz. Serce wyrywało do przodu lecz każda próba zerwania się do biegu obfitowała w uczucie skurczu w nodze. Doczłapałem do mety z żenującym czasem 5:43:01. Nawet nie byłem w stanie przebiec mety, po prostu przeszedłem przez nią. Tego dnia popełniłem masę błędów początkującego biegacza maratończyka. Byłem zły na siebie.
Następnego dnia dopiero dotarło do mnie co zrobiłem. Wtedy dopiero poczułem szczęście i dumę, której brakowało po przekroczeniu mety.
Przygotowując się do maratonu trenowałem z książki Billa Rodgersa. Niestety plan tam zawarty nie spełnił moich oczekiwań.
Po Rodgersie przyszła pora na Skarżyńskiego. Plan na 4:00 już przestudiowany (29 tygodni).
Od maratonu biegam bez planu. Są to spontaniczne biegi. Coś muszę wybrać. Myślę może nad jakimś planem na 10 km.
Od marca zaczynam ten plan, także do marca mogę tłuc tą dychę ;)

Dzisiaj zrobiłem podbiegi 8x100m
1 :22.4
2 :24.5
3 :22.6
4 :21.8
5 :21.8
6 :21.2
7 :21.5
8 :21.1
Cel: przebiec pierwszy maraton poniżej 4:00:00

Blog treningowy

Komentarze

Mój Blogger
ODPOWIEDZ