Cześć
Otwieram nowy wątek, jako że poprzedni nieco wyblakł, nieco się wypalił, stracił na mocy i inwencji... Czasem taka kolej rzeczy. Przestałam pisać ale nie biegać.
Teraz postanowiłam przesunąć poprzeczkę.
Pobiec dalej, dłużej ...i...lepiej
Mój pomysł to BIEG RZEŹNIKA czerwiec 2014
Baza którą mam to:
13 maratonów w ciągu trzech lat w tym najlepszy z czasem 04:00:08 i najdłuższy MGS 47 km z czasem 08:00:00
kilkanaście krótszych biegów w tym część górskich.
Plan działań mam na razie w zarysie:
Do marca budowanie kondycji - dystans około 60-80 km/tydz, 2 x tydz siłownia, 1 x tydz basen i 2 x tydz joga coby porozciągać zastałe mięśnie i stawy.
Potem kolejne elementy siły biegowej (kwiecień,maj)...
Czerwiec BPS
Wszystkie starty do połowy czerwca absolutnie treningowe, tylko jako długie wybiegania - aby nadać nieco smaku codziennej orce
Jeszcze drobny detal...mam nadzieję ze zdążę się zapisać
Zapraszam do czytania, komentowania, krytykowania i podnoszenia na duchu ( kiedy będę nosem szurała po ziemi )
Dobajka - ultra pomysł
Moderator: infernal
- Dobajka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 504
- Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
- Życiówka na 10k: 52,58
- Życiówka w maratonie: 4'19
- Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą
- Dobajka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 504
- Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
- Życiówka na 10k: 52,58
- Życiówka w maratonie: 4'19
- Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą
Sobota 21 grudnia
Kiedy tylko coś się zaplanuje i obwieści światu to...świat od razu pokazuje jaki człowiek jest malutki i jakie ma miejsce w szeregu...
Tak więc dzisiejsza noc była absolutnie nieprzespana
Młodego dopadła grypa żołądkowa więc...nie będę wdawać się w szczegóły...
W planie na dziś miałam 20 km krosu po górkach .
Realizacja:
10 km po górkach i ani kroku dalej . I padłam ...
Wieczorem godzinka jogi. Oby jutro był lepszy dzień
Kiedy tylko coś się zaplanuje i obwieści światu to...świat od razu pokazuje jaki człowiek jest malutki i jakie ma miejsce w szeregu...
Tak więc dzisiejsza noc była absolutnie nieprzespana
Młodego dopadła grypa żołądkowa więc...nie będę wdawać się w szczegóły...
W planie na dziś miałam 20 km krosu po górkach .
Realizacja:
10 km po górkach i ani kroku dalej . I padłam ...
Wieczorem godzinka jogi. Oby jutro był lepszy dzień
- Dobajka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 504
- Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
- Życiówka na 10k: 52,58
- Życiówka w maratonie: 4'19
- Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą
Dla wszystkich tych którzy nie mieli szczęścia aby być wylosowanym do Biegu Rzeźnika a kondycyjnie czują się na siłach.
Spartanie Dzieciom wystawili na aukcję charytatywną jeden z pakietów który otrzymaliśmy bezpłatnie od organizatorów biegu.
Cały dochód zostanie przeznaczony na dofinansowanie leczenia bądź rehabilitacji dziecka z okolicy podkarpacia.
Licytujcie zatem !!!
Polecam serdecznie. Do zobaczenia niebawem na szlaku.
Spartanie Dzieciom wystawili na aukcję charytatywną jeden z pakietów który otrzymaliśmy bezpłatnie od organizatorów biegu.
Cały dochód zostanie przeznaczony na dofinansowanie leczenia bądź rehabilitacji dziecka z okolicy podkarpacia.
Licytujcie zatem !!!
Polecam serdecznie. Do zobaczenia niebawem na szlaku.