Marek, 27lat/ 180cm/ 87kg.
Zacząłem biegać, żeby schudnąć, a obecnie chudnę, żeby więcej i szybciej biegać.
Pierwszy bieg 11 lutego 2013 przy wadze 116-118kg i do teraz nie mogę (nie chcę!) się zatrzymać. Przebiegłem już ponad 1500km i ciągle mi mało!

Mój cel, (zgodnie z tytułem) to poznać granice swoich możliwości na dystansach 10km, 21'097km i 42'195km.
Aktualne rekordy życiowe:
10km- 45'40" (3. Luboński Bieg Niepodległości- 11.11.2013r.)
21'097km- 1h47'04" (XI Półmaraton Świętych Mikołajów w Toruniu- 08.12.2013r.)
42'195km- 4h15'09" (14. Poznań Maraton- 13.10.2013r.)
Poprzednie:
10km- 51'30" (2. Bieg 10km Szpot Swarzędz- 12.05.2013r.)
21'097km- 2h17'20" (6 Poznań Półmaraton- 07.04.2013r.)
42'195km- 5h19'46" (6 Poznań Maraton- 14.10.2005r.)
Jestem "uczulony" na stwierdzenia: "Nie chcę mi się!", "Nie da się!", "To jest niemożliwe!"..., a tym blogiem chciałbym pokazać, że "jutro" każdy jest w stanie osiągnąć to, co "wczoraj" wydawało się nieosiągalne!
Pozdrawiam,