Wygląda na to,że będę miała kilkudniową przerwę od biegania..Dzisiaj miałam iść biegać,ale oczywiście się zmieniły plany..nie z mojej winy.Jutro mam sks i tańce więc odpada.A w sobotę jadę do taty i tam na pewno nie będę biegać.Pozostaję niedziela.
Z zamierzonych 5 treningów,będą 3 świetnie.
W związku z tym,że bardzo szybko robi się ciemno to stwierdziłam,że nie ma sensu chodzić na sks,ale nie byłabym sobą gdybym zrezygnowała z koszykówki czy siatkówki więc w poniedziałki biegam,wtorki również,środy też(dotychczas tak nie było,ale skoro robi się szybciej ciemniej to zdąże przed tańcami coś pobiegać) czwartki - wolne(sks) , piątki - wolne (sks i tańce ) sobota - biegam i niedziele też biegam,chyba,że jestem u taty.