W tym roku 1 października pękną 4 lata od kiedy zabrałem się za bieganie "na serio" z każdym rokiem progres był i to znaczny aż do tego roku kiedy podczas zawodów na 5 km przytrafiła mi się kontuzja rozcięgna podeszwowego, której nie dałem rady zabiegać, startowałem i trenowałem gdy bardzo bolało i przypłaciłem to dłuuugą przerwą od biegania...
Do treningu powracałem zbyt wcześnie i zbyt szybko realizowałem zaawansowany trening, który ponownie spychał mnie do strefy bólu.
Leczenie polegało na tym iż dostałem dwa zastrzyki z substancją sterydową w okolicę pięty [tam gdzie czułem i czasami jeszcze lekko odczuwam ból], oczywiście maści przeciwzapalne + tabletki przeciwzapalne, okłady zmrożoną żelką, masaż na piłce tenisowej a właśnie teraz [zostały 3 dni] kończę zabiegi fizykoterapii -laser, prądy i ultradźwięki.
To już dwa miesiące od kiedy zupełnie przestałem biegać... po tym jak poczułem ze ze stopą jest lepiej [ nie boli już rano po wstaniu z łóżka, choć czasami lekko da o sobie znać pod koniec pracy -praca stojąca] postanowiłem ze już niebawem wrócę do treningów. Wszystkie moje poczynania będę zamieszczał tutaj- jestem otwarty na wszelkie sugestię i uwagi.
Główne cele to : powrócić do formy sprzed kontuzji i w 2013 roku poprawić kilka życiówek a może nawet powrócić na bieżnie w celu poprawy szybkości. Zaczynam od 13 września czyli dzień po ostatnich zabiegach z fizykoterapii.
Mam 24 lata i pracuję w jednym ze sklepów biegowych a więc z bieganiem mam do czynienia prawie 24 h na dobę

Uwielbiam biegać, kocham rywalizację i poczucie wolności jakie daję mi bieganie, ten stan gdy jesteśmy na treningu sami ze swoim słabościami, myślami i otaczającym nas światem jest czymś nie do opisania-każdy z nas ma swoje "biegowe sny".
Mam nadzieję ze powrócę i spotkamy się na trasach biegowych. Życzcie mi powodzenia !