Sorki za trochę nieregularne wpisy, bo teraz uzupełnię praktycznie trzy dni, ale po prostu w weekend ciężko było znaleźć czas, żeby przysiąść na kompie i to spisać.
23 - 10 - 10
Spałem z 7h, rano o 5:40 wstałem, żeby na 7:30 zdążyć na zajęcia na uczelni... Poszedłem biegać wieczorem, jakoś koło 19:00, już po zajęciach.
Według treningu miało być 10-12 km, w tym tempówki: 2x3 km w tempie: 05:40. Zrobiłem dużo więcej, zarówno tempówek, bo hehe pomyliło mi się i byłem przekonany, że ten stadion dla rugbistów (lekkoatletyczny był zamknięty) miał 400 metrów, a miał 500 metrów... Poza tym bardzo fajnie mi się biegało i chciałem więcej, dlatego potem jeszcze zrobiłem sobie małe wybieganie. Z 6 stopni było, jak wybiegałem, więc ciepło.
Rozgrzewka
2,46 km w 00:15:04 /\ tempo: 06:07 :
http://www.gmap-pedometer.com/?r=4120475 | Jak widać, dłuższa rozgrzewka niż normalnie, jeśli chodzi o trucht, ale dlatego, że tak fajnie się biegło... Jak widać dobiegłem do tego stadionu no i po ok. 7 min ćwiczeń zacząłem tempówki.
Tempówki robiłem biegając po tej pętli:
http://www.gmap-pedometer.com/?r=4120501
Tempówka 1
1 odcinek 500m : 00:02:02 /\ tempo: 04:04
2 odcinek 500m : 00:02:08 /\ tempo: 04:16
3 odcinek 500m : 00:02:08 /\ tempo: 04:16
4 odcinek 500m : 00:02:09 /\ tempo: 04:18
5 odcinek 500m : 00:02:19 /\ tempo: 04:38
6 odcinek 500m : 00:02:21 /\ tempo: 04:42
7 odcinek 500m : 00:02:21 /\ tempo: 04:42
8 odcinek 500m : 00:02:26 /\ tempo: 04:52
9 odcinek 500m : 00:02:19 /\ tempo: 04:38
Podsumowanie Tempówki 1
Jak widać nie dość, że zrobiłem o wiele większy dystans niż miałem zrobić, to jeszcze zrobiłem to znacznie szybciej. I rzeczywiście zastanawiam się coraz bardziej, czy nie przegenerować tego planu pod mocniejszą intensywność.
Wychodzi mi, że średnia szybkość pokonywania każdego z tych odcinków, to: 00:02:02. Średnie tempo, kadencja według zegarka to: 175. To moja dobra kadencja, podobna mi wyszła ostatnio na zawodach na 10km. Wyliczyłem, że biorąc pod uwagę tylko 8 odcinków na 1km średnie tempo to: 04:29.
Natomiast mam jedną nauczkę, żeby nawet 2-3 godziny przed tego typu treningiem nie jeść nic ciężkostrawnego, bo czasem naprawdę było mi niedobrze... Nie tak, żebym nie mógł biegać, ale odbijało mi się i to było mocno nieprzyjemne
Odpoczynek
Odpoczynek 2x500m w 00:06:30
Tempówka 2
1 odcinek 500m : 00:02:18 /\ tempo: 04:36
2 odcinek 500m : 00:02:18 /\ tempo: 04:36
3 odcinek 500m : 00:02:17 /\ tempo: 04:34
4 odcinek 500m : 00:02:28 /\ tempo: 04:56
5 odcinek 500m : 00:02:28 /\ tempo: 04:56
6 odcinek 500m : 00:02:24 /\ tempo: 04:48
7 odcinek 500m : 00:02:23 /\ tempo: 04:46
8 odcinek 500m : 00:02:04 /\ tempo: 04:08 -> tutaj na koniec przygrzałem ostro
Podsumowanie Tempówki 1
Znowu wyszło o wiele szybciej, chociaż zmęczenie dawało o sobie znać i je tutaj widać. Na koniec dwa razy wcisnąłem zaczęcie nowego loopa, więc średnie, jakie pokazał zegarek są do niczego. Wyliczyłem, ze średnie tempo na 1km to: 04:40.
Odpoczynek
Takie tam potruchtanie z opuszczonymi rękoma, żeby je trochę wymasować, pobieganie po trawie... Z 500 metrów. W sumie tak biegałem sobie 00:05:02.
Wybieganie poza planem, bo mi się chciało 
7,28 km w 00:41:26 /\ tempo: 05:41 -> czyli prawie takie, jakie miało być w tempówkach

:
http://www.gmap-pedometer.com/?r=4120532
PODSUMOWANIE TRENINGU
Bardzo fajnie mi się biegało

Treningi wieczorem mają swój urok. Co prawda, ten stadion do rugby na AWF nie był jakoś specjalnie oświetlony, ale też nie było ciemno, więc spoko. No i w trakcie moich tempówek dołączyli się do mnie jacyś czterej biegacze... Kilku było chyba z klubu AZS, bo mieli takie bluzy/kurtki. Nauczyłem się jednego, że przed treningiem nie należy się tak obżerać, ale o mojej diecie za chwilę. Natomiast zaczynam się też mocno zastanawiać, czy nie wziąć jakiegoś intensywniejszego treningu. Bo ten wykonuje zawsze nad miarowo...

Przed wyjściem do szkoły zjadłem 4 kotlety sojowe, ziemniaki i sałatkę jarzynową. Popiłem to herbatą. W szkole zjadłem jogurt, rodzynki, ciastko zbożowe GO!, dwie kanapki, banana. Jak wróciłem, przed treningiem (sic!), zjadłem ze 4 kotlety mielone, sałatkę kiszoną, ziemniaki, a potem do tego musli z mlekiem i prażynki solone... Nie pomogło, że od zjedzenia kotletów minęły ze 3h, bo i tak na treningu ta sałatka i kotlety dawały o sobie znać... Jak wróciłem, to zjadłem jeszcze kisiel, wypiłem herbatę i wodę z sokiem.
24 - 10 - 10
Spałem ok. 8h. Wstałem o 7:30 i zaraz musiałem lecieć na zajęcia...
Miał być biegowy - chciałem pobiegać przy okazji po Agrykoli, ale nie wyszło. Według planu nie były biegania, więc spoko. Także:
O D P O C Z Y N E K
Jak wstałem, to zjadłem spaghetti z sosem pomidorowym z kawałkami podsmażonej kiełbasy. W szkole zjadłem baronik chałwy, trzy kanapki z ogórkiem, batonik: princesse kokosową. Potem, jak wróciłem zjadłem gałkę lodów, całą paczuszkę daktyli, dwa tosty, połowę paczuszki chipsów bananowych.
Dzisiejszy dzień dodam w osobnym poście, jak tylko przeniosę wszystkie dane z zegarka do kompa

Pozdro!