pawelk - po prostu zacząć biegać
Moderator: infernal
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
Witam wszystkich!
rocznik: 1989
wzrost: 176
waga: 83
Z bieganiem poza wf-em oraz okazjonalnymi imprezami na orientację (w sumie więcej chodzenia niż biegania) nie miałem do czynienia, inaczej mówiąc, biegałem z konieczności a nie dla przyjemności. W czasach liceum regularnie pływałem i sporo jeździłem na rowerze. Później przyszedł czas matury i studia, na których się niestety mocno rozleniwiłem. Nie odżywiałem się również za zdrowo no i waga oraz oponka na brzuchu rozrosły dosyć mocno. Planowałem ruszyć znowu rower na wakacje, ale nie szło mi to zbytnio, chyba nie byłem dość zmotywowany. Początkiem września pomyślałem o bieganiu - sprzętu nie trzeba zbytnio serwisować, wnosić i znosić po schodach, nie trzeba wyjeżdżać daleko z miasta żeby uniknąć sygnalizacji świetlnej. I tak jakoś trafiłem na bieganie.pl, poczytałem forum, artykuły i dzisiaj zacząłem biegać
Cele na początek niezbyt górnolotne, ale od czegoś trzeba zacząć.
1) ukończyć pozytywnie plan treningowy PUMY
2) zacząć regularne ćwiczenia
3) zrzucić wagę tak do ~70kg (cel bardziej długoterminowy)
Troszkę diety ABS, 6 posiłków dziennie, nie jeść po nocach, wypijać 2-3l wody dziennie, nie pić w trakcie posiłków
buty: Kalenji Ekiden 100
spodenki: szorty Kalenji
koszulki: kilka tzw. oddychających
techno: Nokia e52, pulsometr Sigma Onyx Easy (niby rowerowy, ale się nadaje)
rocznik: 1989
wzrost: 176
waga: 83
Z bieganiem poza wf-em oraz okazjonalnymi imprezami na orientację (w sumie więcej chodzenia niż biegania) nie miałem do czynienia, inaczej mówiąc, biegałem z konieczności a nie dla przyjemności. W czasach liceum regularnie pływałem i sporo jeździłem na rowerze. Później przyszedł czas matury i studia, na których się niestety mocno rozleniwiłem. Nie odżywiałem się również za zdrowo no i waga oraz oponka na brzuchu rozrosły dosyć mocno. Planowałem ruszyć znowu rower na wakacje, ale nie szło mi to zbytnio, chyba nie byłem dość zmotywowany. Początkiem września pomyślałem o bieganiu - sprzętu nie trzeba zbytnio serwisować, wnosić i znosić po schodach, nie trzeba wyjeżdżać daleko z miasta żeby uniknąć sygnalizacji świetlnej. I tak jakoś trafiłem na bieganie.pl, poczytałem forum, artykuły i dzisiaj zacząłem biegać
Cele na początek niezbyt górnolotne, ale od czegoś trzeba zacząć.
1) ukończyć pozytywnie plan treningowy PUMY
2) zacząć regularne ćwiczenia
3) zrzucić wagę tak do ~70kg (cel bardziej długoterminowy)
Troszkę diety ABS, 6 posiłków dziennie, nie jeść po nocach, wypijać 2-3l wody dziennie, nie pić w trakcie posiłków
buty: Kalenji Ekiden 100
spodenki: szorty Kalenji
koszulki: kilka tzw. oddychających
techno: Nokia e52, pulsometr Sigma Onyx Easy (niby rowerowy, ale się nadaje)
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2010, 23:46 przez pawelk, łącznie zmieniany 1 raz.
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
12 września 2010r.
- rozgrzewka
- 1. trening wg planu PUMY
- 8 min ABS
Szczegóły:
czas: 1:00:59
avg HR: 130
highest HR: 179
temp: +10C
odległość: 4,69km (wg Sports Trackera)
śr. prędkość: 6,24 km/h (wg Sports Trackera)
Tak wg Sports Trackera wyglądała moja trasa. Linia rzadko pokrywa się ze ścieżką, ale zawsze daje jakieś podstawowe informacje, na moim poziomie wystarczające
I wykresik tempa
8:00 - szklanka soku pomarańczowego, 1 ciasteczko
9:15 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
11:30 - banan
12:30 - 6 migdałów
14:00 - 2 domowe tortille z serem żółtym, polędwicą z indyka, sałatą, pomidorem, kukurydzą polane sosem chilli
17:00 - serek wiejski z miodem
19:00 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu (przepis kubako83) - smaczny, dzięki za przepis
woda: ~2,5l w ciągu całego dnia
Przemyślenia
- bardzo fajny pomysł pocięcia muzyki na kawałki, tak żeby pasowała do interwałów, trzeba się trochę narobić, ale polecam wszystkim
- nie mogę żyć z myślą, że jutro znowu rano nie potrenuję, tak mnie wciągnęło jutro tylko ćwiczenia, ale za to pojutrze..
- polecam wszystkim rozpoczynającym bieganie/poszukującym motywacji aplikacje takie jak Sports Tracker, strony typu run-log.com czy runmania.com + ewentualnie bloga, bo zmuszają do wykonania założonego planu i pozwalają śledzić postępy
- myślałem, że w centrum będę zmuszony biegać po chodniku, a nie wiedziałem, że rzut kuflem od siebie mam taki fajny park Arkadia
Pozdrawiam!
- rozgrzewka
- 1. trening wg planu PUMY
- 8 min ABS
Szczegóły:
czas: 1:00:59
avg HR: 130
highest HR: 179
temp: +10C
odległość: 4,69km (wg Sports Trackera)
śr. prędkość: 6,24 km/h (wg Sports Trackera)
Tak wg Sports Trackera wyglądała moja trasa. Linia rzadko pokrywa się ze ścieżką, ale zawsze daje jakieś podstawowe informacje, na moim poziomie wystarczające
I wykresik tempa
8:00 - szklanka soku pomarańczowego, 1 ciasteczko
9:15 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
11:30 - banan
12:30 - 6 migdałów
14:00 - 2 domowe tortille z serem żółtym, polędwicą z indyka, sałatą, pomidorem, kukurydzą polane sosem chilli
17:00 - serek wiejski z miodem
19:00 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu (przepis kubako83) - smaczny, dzięki za przepis
woda: ~2,5l w ciągu całego dnia
Przemyślenia
- bardzo fajny pomysł pocięcia muzyki na kawałki, tak żeby pasowała do interwałów, trzeba się trochę narobić, ale polecam wszystkim
- nie mogę żyć z myślą, że jutro znowu rano nie potrenuję, tak mnie wciągnęło jutro tylko ćwiczenia, ale za to pojutrze..
- polecam wszystkim rozpoczynającym bieganie/poszukującym motywacji aplikacje takie jak Sports Tracker, strony typu run-log.com czy runmania.com + ewentualnie bloga, bo zmuszają do wykonania założonego planu i pozwalają śledzić postępy
- myślałem, że w centrum będę zmuszony biegać po chodniku, a nie wiedziałem, że rzut kuflem od siebie mam taki fajny park Arkadia
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 23:31 przez pawelk, łącznie zmieniany 2 razy.
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
13.09.2010r.
- 3,8km do sklepu marszem
- 8 min ABS
- 8 min nogi
Jutro: II dzień PUMY
8:15 – 1 szklanka soku pomarańczowego
9:50 – 2 kromki pełnoziarnistego chleba z łososiem wędzonym i sosem chilli
12:10 – 2 jajka na twardo
14:40 – sorentinka z przepisu z forum
17:30 – serek wiejski z brzoskwinią + 1 brzoskwinia
19:10 - koktajl z mleka, owoców leśnych, płatków owsianych
woda: ~2l
- 3,8km do sklepu marszem
- 8 min ABS
- 8 min nogi
Jutro: II dzień PUMY
8:15 – 1 szklanka soku pomarańczowego
9:50 – 2 kromki pełnoziarnistego chleba z łososiem wędzonym i sosem chilli
12:10 – 2 jajka na twardo
14:40 – sorentinka z przepisu z forum
17:30 – serek wiejski z brzoskwinią + 1 brzoskwinia
19:10 - koktajl z mleka, owoców leśnych, płatków owsianych
woda: ~2l
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
14.09.2010r.
- 2. trening planu PUMY, wydłużyłem sobie o kilka-kilkanaście sekund interwały, ostatni do 1:20 na finisz
- 8 min abs
- 8 min ramiona
- 4 min poślady (za bardzo kolano obciążały momentami, a mam problemy z kolanem)
Szczegóły:
- czas: 1:01:07
- avg HR: 138
- highest HR: 186
- kcal: 738
- temp: +15C
- pogoda: niebo zachmurzone, wiatr
- odległość: 4,81km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,19 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
8:30 - szklanka soku pomarańczowego, 2 ciastka Lu
10:00 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
12:30 - waniliowy serek homogenizowany
14:40 - 2 domowe tortille z serem żółtym, polędwicą z indyka, sałatą, pomidorem, kukurydzą polane sosem chilli
16:05 - banan
17:50 - 2 jajka na twardo
19:15 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu
woda: 2-2,5l
Przemyślenia
- spotkałem więcej biegaczy niż ostatnio, im później tym więcej Jest jakieś pozdrowienie, którego biegacze używają? Np. w górach mówi się "cześć", rowerzyści podnoszą rękę do góry, a biegacze? Większość w słuchawkach, więc witać się chyba nie ma co
- mam dziwne pięty, buty mi obcierają prawą. Dziwne bo zawsze to pięta wycierała dziurę w bucie, a nie but w niej no, ale buty mają dopiero ~17km zrobione, więc może się jeszcze wytrą
Pozdrawiam!
- 2. trening planu PUMY, wydłużyłem sobie o kilka-kilkanaście sekund interwały, ostatni do 1:20 na finisz
- 8 min abs
- 8 min ramiona
- 4 min poślady (za bardzo kolano obciążały momentami, a mam problemy z kolanem)
Szczegóły:
- czas: 1:01:07
- avg HR: 138
- highest HR: 186
- kcal: 738
- temp: +15C
- pogoda: niebo zachmurzone, wiatr
- odległość: 4,81km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,19 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
8:30 - szklanka soku pomarańczowego, 2 ciastka Lu
10:00 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
12:30 - waniliowy serek homogenizowany
14:40 - 2 domowe tortille z serem żółtym, polędwicą z indyka, sałatą, pomidorem, kukurydzą polane sosem chilli
16:05 - banan
17:50 - 2 jajka na twardo
19:15 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu
woda: 2-2,5l
Przemyślenia
- spotkałem więcej biegaczy niż ostatnio, im później tym więcej Jest jakieś pozdrowienie, którego biegacze używają? Np. w górach mówi się "cześć", rowerzyści podnoszą rękę do góry, a biegacze? Większość w słuchawkach, więc witać się chyba nie ma co
- mam dziwne pięty, buty mi obcierają prawą. Dziwne bo zawsze to pięta wycierała dziurę w bucie, a nie but w niej no, ale buty mają dopiero ~17km zrobione, więc może się jeszcze wytrą
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 23:31 przez pawelk, łącznie zmieniany 1 raz.
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
15.09.2010r.
Dzisiaj tylko
- 8 min ABS
- 8 min nogi
- 8 min ramiona
Jutro: III dzień PUMY. Z prognozy ICM wynika, że z rana ma padać... Zobaczymy, jak nie będzie lało to pobiegnę, w przeciwnym wypadku wytrzymam do tego popołudnia
8:45 – 1 szklanka soku pomarańczowego
9:15 – 2 kromki pełnoziarnistego chleba z łososiem wędzonym i sosem chilli
11:10 – nesvita
12:15 - jogurt
14:40 – ryż brązowy z czerwoną fasolą, oliwkami i cebulą w sosie chilli, dużo ziółek
16:30 – garść migdałów
17:40 - kilka śliwek, banan
19:10 - twaróg z czerwoną cebulą i pomidorem
woda: ~2,5l
Pozdrawiam!
Dzisiaj tylko
- 8 min ABS
- 8 min nogi
- 8 min ramiona
Jutro: III dzień PUMY. Z prognozy ICM wynika, że z rana ma padać... Zobaczymy, jak nie będzie lało to pobiegnę, w przeciwnym wypadku wytrzymam do tego popołudnia
8:45 – 1 szklanka soku pomarańczowego
9:15 – 2 kromki pełnoziarnistego chleba z łososiem wędzonym i sosem chilli
11:10 – nesvita
12:15 - jogurt
14:40 – ryż brązowy z czerwoną fasolą, oliwkami i cebulą w sosie chilli, dużo ziółek
16:30 – garść migdałów
17:40 - kilka śliwek, banan
19:10 - twaróg z czerwoną cebulą i pomidorem
woda: ~2,5l
Pozdrawiam!
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
16.09.2010r.
- 3. trening planu PUMY, interwały po ok. 40-50s, takie trochę nie wg planu
Jutro: 4. trening planu, powracają ćwiczenia 8 min po dzisiejszej przerwie
Szczegóły:
- czas: 1:05:51
- avg HR: 136
- highest HR: 180
- kcal: 759
- temp: +14C
- pogoda: błękitne niebo, kilka chmurek (a niby miało padać)
- odległość: 5,53km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,59 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
7:10 - szklanka soku pomarańczowego
8:40 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serem śmietankowym z przyprawami
10:30 - nesvita
14:20 - ryż brązowy z czerwoną fasolą, oliwkami i cebulą w sosie chilli, dużo ziółek (to samo, co wczoraj, trzeba było dojeść)
15:15 - 4 ciasteczka Lu
17:00 - słonecznik
18:00 - serek wiejski z brzoskwinią
19:15 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu
woda ~2l
Przemyślenia
- najlepszą prognozą pogody jest spojrzenie przez okno, w mieście 99% skuteczności, to nie góry w sumie prognoza się sprawdziła, tyle że padało 5-6h później niż zapowiadano
Pozdrawiam!
- 3. trening planu PUMY, interwały po ok. 40-50s, takie trochę nie wg planu
Jutro: 4. trening planu, powracają ćwiczenia 8 min po dzisiejszej przerwie
Szczegóły:
- czas: 1:05:51
- avg HR: 136
- highest HR: 180
- kcal: 759
- temp: +14C
- pogoda: błękitne niebo, kilka chmurek (a niby miało padać)
- odległość: 5,53km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,59 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
7:10 - szklanka soku pomarańczowego
8:40 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serem śmietankowym z przyprawami
10:30 - nesvita
14:20 - ryż brązowy z czerwoną fasolą, oliwkami i cebulą w sosie chilli, dużo ziółek (to samo, co wczoraj, trzeba było dojeść)
15:15 - 4 ciasteczka Lu
17:00 - słonecznik
18:00 - serek wiejski z brzoskwinią
19:15 - koktajl z małego jogurtu naturalnego, banana, brzoskwini, 1 łyżki kakao, 1 łyżki miodu, 4 kostek lodu
woda ~2l
Przemyślenia
- najlepszą prognozą pogody jest spojrzenie przez okno, w mieście 99% skuteczności, to nie góry w sumie prognoza się sprawdziła, tyle że padało 5-6h później niż zapowiadano
Pozdrawiam!
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
17.09.2010r.
- 4. trening planu PUMY, interwały po ok. 50s, ostatni ~3min
Szczegóły:
- czas: 0:55:35
- avg HR: 138
- highest HR: 181
- kcal: 662
- temp: +13C
- pogoda: błękitne niebo, kilka chmurek, słoneczko
- odległość: 4,57km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,32 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
8:40 - trochę izostara
9:00 - baton musli
10:15 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
11:40 - jogurt
15:40 - ryż brązowy z tuńczykiem, pomidorami, oliwkami, ziółka
17:40 - 4 ciasteczka Lu
18:00 - 1l mleka
woda ~1l
Przemyślenia
- myślę, że jestem gotowy na kolejny etap treningu, pierwszy trening pobiegnę wg planu, kolejne będę przedłużał aby przygotować się do kolejnego etapu
- sprawiłem sobie wagę, wyszło 84,5kg, czyli trochę oszukałem w pierwszym poście lub waga mnie oszukała, bo ostatnio ważyłem się na innej
Pozdrawiam!
- 4. trening planu PUMY, interwały po ok. 50s, ostatni ~3min
Szczegóły:
- czas: 0:55:35
- avg HR: 138
- highest HR: 181
- kcal: 662
- temp: +13C
- pogoda: błękitne niebo, kilka chmurek, słoneczko
- odległość: 4,57km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,32 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
8:40 - trochę izostara
9:00 - baton musli
10:15 - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym
11:40 - jogurt
15:40 - ryż brązowy z tuńczykiem, pomidorami, oliwkami, ziółka
17:40 - 4 ciasteczka Lu
18:00 - 1l mleka
woda ~1l
Przemyślenia
- myślę, że jestem gotowy na kolejny etap treningu, pierwszy trening pobiegnę wg planu, kolejne będę przedłużał aby przygotować się do kolejnego etapu
- sprawiłem sobie wagę, wyszło 84,5kg, czyli trochę oszukałem w pierwszym poście lub waga mnie oszukała, bo ostatnio ważyłem się na innej
Pozdrawiam!
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
Trochę zaległości się narobiło
18.09.2010r.
- 8 min abs
- 8 min nogi
- 8 min ramiona
Pospało mi się dłużej...
11:30 - 2 kromki pełnoziarnistego chleba z serkiem śmietankowym
13:00 - garść migadłów
ok 15:00 - ryż brązowy z tuńczykiem, pomidorami, oliwkami, ziółka
ok 18:00 - serek wiejski z miodem
woda ~1,5l
W tym dniu dieta niezbyt udana, ale inaczej się nie dało
Przemyślenia
- najprawdopodobniej przedostatni raz jem tuńczyka (mam jeszcze 1 puszkę...), jakoś nie podchodzi mi ta ryba smakowo, doprawiałem na różne sposoby i zawsze to samo... Muszę znaleźć jakiś zamiennik
Pozdrawiam!
18.09.2010r.
- 8 min abs
- 8 min nogi
- 8 min ramiona
Pospało mi się dłużej...
11:30 - 2 kromki pełnoziarnistego chleba z serkiem śmietankowym
13:00 - garść migadłów
ok 15:00 - ryż brązowy z tuńczykiem, pomidorami, oliwkami, ziółka
ok 18:00 - serek wiejski z miodem
woda ~1,5l
W tym dniu dieta niezbyt udana, ale inaczej się nie dało
Przemyślenia
- najprawdopodobniej przedostatni raz jem tuńczyka (mam jeszcze 1 puszkę...), jakoś nie podchodzi mi ta ryba smakowo, doprawiałem na różne sposoby i zawsze to samo... Muszę znaleźć jakiś zamiennik
Pozdrawiam!
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
19.09.2010r.
- 5. trening planu PUMY
- 8 min abs
- 8 min ramiona
Szczegóły:
- czas: 0:57:04
- avg HR: 142
- highest HR: 182
- kcal: 719
- temp: +10C
- pogoda: zachmurzone niebo
- odległość: 5,25km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,65 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
(znów nie tak jak trzeba)
9:00 - płatki owsiane
10:30 - jogurt
14:00 - makaron, wołowina, sos pomidorowy, papryka, kukurydza, marchewka, ziółka
16:30 - jogurt (to co zostało z rana)
19:20 - zły, niedobry i niezdrowy Tiger, ale potrzebna energia
woda ~1,5l
Przemyślenia
- z przyczyn technicznych mogłem trenować dopiero po 15:00, co w niedzielę oznaczało ogromny ruch w parku, dlatego pobiegłem trochę asfaltem na osiedle; biegło mi się całkiem dobrze, największe zmęczenie przy 3. interwale, później już coraz lepiej, na koniec nawet troszkę szybszego biegania
- spadając na śródstopie można odkryć całkiem nowe, wcześniej niezbyt eksploatowane mięśnie (wielkie mi odkrycie)
Pozdrawiam!
- 5. trening planu PUMY
- 8 min abs
- 8 min ramiona
Szczegóły:
- czas: 0:57:04
- avg HR: 142
- highest HR: 182
- kcal: 719
- temp: +10C
- pogoda: zachmurzone niebo
- odległość: 5,25km (wg Sports Trackera)
- śr. prędkość: 6,65 km/h (wg Sports Trackera)
Trasa
Wykres
(znów nie tak jak trzeba)
9:00 - płatki owsiane
10:30 - jogurt
14:00 - makaron, wołowina, sos pomidorowy, papryka, kukurydza, marchewka, ziółka
16:30 - jogurt (to co zostało z rana)
19:20 - zły, niedobry i niezdrowy Tiger, ale potrzebna energia
woda ~1,5l
Przemyślenia
- z przyczyn technicznych mogłem trenować dopiero po 15:00, co w niedzielę oznaczało ogromny ruch w parku, dlatego pobiegłem trochę asfaltem na osiedle; biegło mi się całkiem dobrze, największe zmęczenie przy 3. interwale, później już coraz lepiej, na koniec nawet troszkę szybszego biegania
- spadając na śródstopie można odkryć całkiem nowe, wcześniej niezbyt eksploatowane mięśnie (wielkie mi odkrycie)
Pozdrawiam!
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
Blog chwilowo wstrzymany. Uczę się do sesji i nie będę miał czasu jego prowadzić. Oczywiście treningi nie ustają:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- pawelk
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
- Kontakt:
I z chwili zrobiło się kilka miesięcy...
Miałem sporą przerwę w bieganiu z powodu kontuzji, do tego natłok zajęć na studiach. Na koniec lutego/początek marca planuję wrócić do biegania. W przerwie od pisania bloga mniej lub bardziej przestrzegałem założonej diety (ach te święta w domu) i na dzień dzisiejszy ważę 78kg czyli 6,5kg mniej od rozpoczęcia bloga. Nie za dużo, nie za mało, jestem zadowolony i zrzucam dalej!
Pozdrawiam
Miałem sporą przerwę w bieganiu z powodu kontuzji, do tego natłok zajęć na studiach. Na koniec lutego/początek marca planuję wrócić do biegania. W przerwie od pisania bloga mniej lub bardziej przestrzegałem założonej diety (ach te święta w domu) i na dzień dzisiejszy ważę 78kg czyli 6,5kg mniej od rozpoczęcia bloga. Nie za dużo, nie za mało, jestem zadowolony i zrzucam dalej!
Pozdrawiam