Darek - zdobyć motywację do biegania i poprawić kondycję

Moderator: infernal

darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich!

Obserwuję ten dział od początku, odkąd się pojawił. Już jakiś czas temu chciałem zacząć blogować, ale jakoś nie miałem ochoty na sporządzanie tych wszystkich wpisów, nie wiadomo po co?
Jednak jak motywacja siada to cel uświęca środki. :)
Zapomniałem dodać kiedy rozpocząłem swoją przygodę z bieganiem, tak więc biegam od początku maja 2009, regularnie, głównie cztery razy w tygodniu, choć czasami biegałem po pięć. Ostatnio trochę rzadziej - chcę dać sobie trochę luzu.

Dane
  • Wiek: 18 lat
  • Wzrost: 179 cm
  • Waga: 69 kg
Miejsce treningów
  • Lokalizacja: Poznań -> Szczepankowo
  • Rodzaj nawierzchni: chodniki/drogi asfaltowe, kawałek po kostce brukowej.
  • Czas: przeważnie 6 rano
Obrazek
  • Buty: Joma Carrera VII
Obrazek
  • 1000 m - 3'20''
  • 4,8 km - 20'38''
Obrazek
  1. Odzyskać chęć do biegania
  2. Zejść poniżej 3'20'' na 1000 m (czas 3'20'' uważam, że jestem wstanie pobić bo ustanowiłem go dobrych kilka lat temu bez żadnego przygotowania - jednorazowy bieg)
  3. Zejść poniżej 19' na 5000 m
  4. Poprawić kondycję, która nie chce się poprawiać mimo biegania :/.
Jutro będzie coś więcej ;).
New Balance but biegowy
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

wtorek, 17 listopada 2009

Szczegółowe informacje
  • Godzina: 6:00
  • Dystans: 7,4 km
  • Czas: 40'
  • Średnia prędkość: 5:41 km/h
Opis
Z powodu ostatniego braku motywacji do biegania nie forsowałem się dzisiaj. Rozpocząłem od spokojnego truchciku, w celu rozgrzania organizmu, a póżniej przejście w bieg typu "easy run" ;).
Na wieczór zaplanowałem sobie 30 minut na rowerku stacjonarnym albo skakana.

-- Aktualizacja --
+ 30' na rowerku stacjonarnym
Ostatnio zmieniony 18 lis 2009, 18:16 przez darekm, łącznie zmieniany 2 razy.
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

środa, 18 listopada 2009

Według planu dzisiaj wolne od biegania. Zamiast tego miałem okazję pograć w piłkę nożną przez 40 minut.
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

czwartek, 19 listopada 2009

Planowo miało być dzisiaj bieganie, ale jak wstałem rano, zobaczyłem ostro padający deszcz i poczułem bolące gardło i katar, uświadomiłem sobie, że wyjście w taką pogodę przy tych objawach nie jest dobrym rozwiązaniem.
Mam nadzieję, że jutro rano ulewy nie będzie i będę mógł odrobić ten trening, bo ostatnio za dużo przerw wkradło się do grafika biegowego.
Mimo wszystko nie pozostałem dzisiaj bez żadnej, większej aktywności - miałem okazję pograć na hali 40 minut w siatkówkę.

piątek, 20 listopada 2009
Rano nie udało się wyjść pobiegać, a wieczorem nie miałem już siły (od 7 do 19 po za domem).
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

sobota, 21 listopada 2009

Szczegółowe informacje
  • Godzina: 6:50
  • Dystans: 7,4 km
  • Czas: 43'27''
  • Średnia prędkość: 5:85 km/h
Opis
Wolny bieg, pierwszy raz bez mp3. Nie patrzyłem się też za często na stoper, stąd wyszło trochę wolniej.
Miałem spłycony oddech - chyba od przeziębenia, które męczy mnie już od początku listopada.
Na wieczór zaplanowałem sobie 30 minut na rowerku stacjonarnym.
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

niedziela, 22 listopada 2009
Niezaplanowane wolne - miałem ochotę sobie odpocząć, wyspać się i tak też zrobiłem. Doszedłem później do wniosku, że niedzielę muszę mieć zawsze bez biegania, bo to jedyny dzień w którym mogę pozwolić sobie na całkowity odpoczynek.

poniedziałek, 23 listopada 2009

Szczegółowe informacje
  • Godzina: 6:05
  • Dystans: 7,4 km
  • Czas: 40'30''
  • Średnia prędkość: 5:46 km/h
Opis
Przebieg biegu: na początek 10 minut wolnego biegu w celu rozruszania się, następnie bieg ze stałą prędkością i na koniec 3 minuty "wyciszenia" - trucht.
Dalej czułem spłycony oddech, choć już było trochę lepiej niż na ostatnim treningu.
To był kolejny bieg bez słuchawek w uszach i chyba dobrze, bo lepiej czuję jak się ruszam (wyczuwam rytm biegu) :).
Na wieczór zaplanowałem sobie 30 minut na rowerku stacjonarnym.

Chciałbym poznać opinię kogoś doświadczonego czy lepiej zawsze biegać powyżej 7 kilometrów w różnych tempach (na różnych treningach) czy zmieniać też dystans, np. 5 km w szybkim tempie (dla mnie około 5:10 Km/h)?
Ostatnio zmieniony 26 lis 2009, 16:32 przez darekm, łącznie zmieniany 2 razy.
darekm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 17 maja 2009, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

wtorek, 24 listopada 2009
25 minut na rowerku stacjonarnym na dość dużym oporze
wolne od biegania

środa, 25 listopada 2009
wolne od biegania

czwartek, 26 listopada 2009

Szczegółowe informacje
  • Godzina: 6:05
  • Dystans: 7,4 km
  • Czas: 39'28''
  • Średnia prędkość: 5:31 km/h
ODPOWIEDZ