Kasia - powrót do formy po ciąży / maraton 2:59
Moderator: infernal
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
rok ur. 1984
wzrost:160 cm
waga: 55kg (przed ciążą 48-52kg) //z przed ciąży odzyskana-48-50kg
życiówki:
maraton: 3:06:15 -2008r// 2:59:32 - 12.09 2010
półmaraton: 1:26:30- 2007r //1:25:42 - 31.07.2010
10 km: 38:52- 2007r // 38:51 -06. 2010
Cel główny Maraton Wrocławski 2:59 zrealizowany
Prawie wszystkie treningi biegam w terenie: bite drogi, ścieżki w lesie (czasem znikające ścieżki), albo po brzegu łąki...
Mam trenera-jest nim mój mąż-chyba tylko on potrafi ze mną wytrzymać
wzrost:160 cm
waga: 55kg (przed ciążą 48-52kg) //z przed ciąży odzyskana-48-50kg
życiówki:
maraton: 3:06:15 -2008r// 2:59:32 - 12.09 2010
półmaraton: 1:26:30- 2007r //1:25:42 - 31.07.2010
10 km: 38:52- 2007r // 38:51 -06. 2010
Cel główny Maraton Wrocławski 2:59 zrealizowany
Prawie wszystkie treningi biegam w terenie: bite drogi, ścieżki w lesie (czasem znikające ścieżki), albo po brzegu łąki...
Mam trenera-jest nim mój mąż-chyba tylko on potrafi ze mną wytrzymać
Ostatnio zmieniony 09 gru 2010, 16:39 przez kapan, łącznie zmieniany 22 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
obecnie 6 tyg. po porodzie
truchtałam do 6 miesiąca ciąży, potem basen i ćwiczenia oddechowe, rozciągające, mięśni Keagla
po ciąży: bieganie "na czuja"
w 4 tyg: pn (24.08.2009),wt (25.08.2009),czw (27.08.2009) po 20min w tempie 8'/km
w 5tyg: pn(31.08.2009), pt(04.09.2009) po 30 min truchtu, ndz(06.09.2009) START (towarzyski) 5.7km -26:30 Otwock
w 6 tyg: pn (07.09.2009) 35 min, śr (09.09.2009) 40 min w tempie 6'/km
Cel: krótkoterminowy-zacząć regularnie biegać, BC1 w tempie 5min/km
Uwagi: Nie próbuję zrzucać kg! Próbuje jeść min. 5 posiłków dziennie zgodnie z dieta karmiącej matki tj. bez smażonego, czekolady, cytrusów i innych alergenów. Zapotrzebowanie energetyczne:2000kcal (podstawowe)+ 500kcal (karmienie piersią) + 400kcal (trening)=2900kcal Trudno będzie tyle zjeść...
15 września, wtorek
trening: 35min ok 6km
wieczorem-trening szybkiego pisania na klawiaturze przy okazji konkursu zaraz zabieram się za małą wieczorną gimnastykę
samopoczucie: b.dobre, radość z biegania
rano-3 grzanki wieloziarniste z serem i szynką, pół jabłka, pół kalarepy, przed bieganiem 1 banan
po bieganiu-jogurt naturalny, bułka z pasztetem domowej roboty-mniam mniam
zupa pomidorowa z ryżem
ziemniaki, buraczki, karkówka
2 wafelki
bułka z szynką i pomidorem +jabłko
truchtałam do 6 miesiąca ciąży, potem basen i ćwiczenia oddechowe, rozciągające, mięśni Keagla
po ciąży: bieganie "na czuja"
w 4 tyg: pn (24.08.2009),wt (25.08.2009),czw (27.08.2009) po 20min w tempie 8'/km
w 5tyg: pn(31.08.2009), pt(04.09.2009) po 30 min truchtu, ndz(06.09.2009) START (towarzyski) 5.7km -26:30 Otwock
w 6 tyg: pn (07.09.2009) 35 min, śr (09.09.2009) 40 min w tempie 6'/km
Cel: krótkoterminowy-zacząć regularnie biegać, BC1 w tempie 5min/km
Uwagi: Nie próbuję zrzucać kg! Próbuje jeść min. 5 posiłków dziennie zgodnie z dieta karmiącej matki tj. bez smażonego, czekolady, cytrusów i innych alergenów. Zapotrzebowanie energetyczne:2000kcal (podstawowe)+ 500kcal (karmienie piersią) + 400kcal (trening)=2900kcal Trudno będzie tyle zjeść...
15 września, wtorek
trening: 35min ok 6km
wieczorem-trening szybkiego pisania na klawiaturze przy okazji konkursu zaraz zabieram się za małą wieczorną gimnastykę
samopoczucie: b.dobre, radość z biegania
rano-3 grzanki wieloziarniste z serem i szynką, pół jabłka, pół kalarepy, przed bieganiem 1 banan
po bieganiu-jogurt naturalny, bułka z pasztetem domowej roboty-mniam mniam
zupa pomidorowa z ryżem
ziemniaki, buraczki, karkówka
2 wafelki
bułka z szynką i pomidorem +jabłko
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 14:39 przez kapan, łącznie zmieniany 7 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
16 września, środa
trening: odpoczywam-trochę ćwiczeń na brzuszek, rozciąganie
samopoczucie: ok
2 kromki z węgorzem
jabłko
2 porcje pomidorowej
dziecięca porcja mięska z buraczkami i ziemniakami
pół banana, jogurt
podwójna kanapka z boczkiem
trening: odpoczywam-trochę ćwiczeń na brzuszek, rozciąganie
samopoczucie: ok
2 kromki z węgorzem
jabłko
2 porcje pomidorowej
dziecięca porcja mięska z buraczkami i ziemniakami
pół banana, jogurt
podwójna kanapka z boczkiem
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:51 przez kapan, łącznie zmieniany 2 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
17 września, czwartek
trening: 31min ok 6km (po wolnym początku, trochę sobie poszalałam)
samopoczucie: jestem niewyspana- młody ma katar i słabo spał
2 kromki ciemnego pieczywa z makrelą i pomidorem
pół banana
2 kromki ciemnego pieczywa z gotowanym mięsem i pomidorem
serek biały grani
kopytka z gulaszem warzywnym
jeszcze trochę gulaszu, kromka chleba z serem żółtym i pomidorem, szklanka jogurtu
Nie ćwiczyłam wieczorem tylko padłam usypiając młodego
trening: 31min ok 6km (po wolnym początku, trochę sobie poszalałam)
samopoczucie: jestem niewyspana- młody ma katar i słabo spał
2 kromki ciemnego pieczywa z makrelą i pomidorem
pół banana
2 kromki ciemnego pieczywa z gotowanym mięsem i pomidorem
serek biały grani
kopytka z gulaszem warzywnym
jeszcze trochę gulaszu, kromka chleba z serem żółtym i pomidorem, szklanka jogurtu
Nie ćwiczyłam wieczorem tylko padłam usypiając młodego
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:51 przez kapan, łącznie zmieniany 2 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
18 września, piątek
trening: 44min-ok. 8km (śr. tętno 144)
wieczorem: ćwiczenia rozciagające i wzmacniające mięśnie brzucha
samopoczucie: ok, sztywność mięśni na początku treningu
2 kromki razowego chleba z serem żółtym i pomidorem, półtora parówki
jabłko
gulasz warzywno-mięsny
szklanka jogurtu
ryż, pulpety, buraczki
warzywa na parze, 2 kromki z żółtym serem i pomidorem
trening: 44min-ok. 8km (śr. tętno 144)
wieczorem: ćwiczenia rozciagające i wzmacniające mięśnie brzucha
samopoczucie: ok, sztywność mięśni na początku treningu
2 kromki razowego chleba z serem żółtym i pomidorem, półtora parówki
jabłko
gulasz warzywno-mięsny
szklanka jogurtu
ryż, pulpety, buraczki
warzywa na parze, 2 kromki z żółtym serem i pomidorem
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:52 przez kapan, łącznie zmieniany 2 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
19 września, sobota
trening: dzień wolnego
rozciąganie
samopoczucie: b. dobre
2 kromki z makrelą i pomidorem, jabłko
ryż z jogurtem
makaron z pulpetami + warzywa gotowane na parze (marchewka, buraczki, seler, ziemniaki, jabłko)
2 śliwki
kiełbasa, pomidory, bułka, plaster salami i troszkę tatara na próbę(pierwszy raz w życiu)-kolację przygotował mój mąż, miała być niezdrowa -złamałam się i zjadłam miseczkę warzyw
trening: dzień wolnego
rozciąganie
samopoczucie: b. dobre
2 kromki z makrelą i pomidorem, jabłko
ryż z jogurtem
makaron z pulpetami + warzywa gotowane na parze (marchewka, buraczki, seler, ziemniaki, jabłko)
2 śliwki
kiełbasa, pomidory, bułka, plaster salami i troszkę tatara na próbę(pierwszy raz w życiu)-kolację przygotował mój mąż, miała być niezdrowa -złamałam się i zjadłam miseczkę warzyw
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:53 przez kapan, łącznie zmieniany 3 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
20 września, niedziela
trening: START 5km-23:30 (4:42/km)
samopoczucie: b. dobre (!) -to dziwne uczucie, czuć się dobrze i nie móc przyśpieszyć.
kanapka z wędlina,
bułka z miodem, banan
po biegu: 4 krówki, woda
obiad: mało niedzielny, resztki z tygodnia-gotowane mięso, trochę kurczaka, trochę makaronu, pół bułki, warzywa gotowane, pomidor
trening: START 5km-23:30 (4:42/km)
samopoczucie: b. dobre (!) -to dziwne uczucie, czuć się dobrze i nie móc przyśpieszyć.
kanapka z wędlina,
bułka z miodem, banan
po biegu: 4 krówki, woda
obiad: mało niedzielny, resztki z tygodnia-gotowane mięso, trochę kurczaka, trochę makaronu, pół bułki, warzywa gotowane, pomidor
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:53 przez kapan, łącznie zmieniany 4 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
podsumowanie tygodnia:
waga:54kg (będę się ważyć raz w tyg. w niedzielę)
trening:
suma w tyg. czas 2:15 -25km (BCIII 23:30-5km)
ilość jednostek treningowych: 4
(w zasadzie wygląda to na jeden porządny trening, a nie cały tydz.)
waga:54kg (będę się ważyć raz w tyg. w niedzielę)
trening:
suma w tyg. czas 2:15 -25km (BCIII 23:30-5km)
ilość jednostek treningowych: 4
(w zasadzie wygląda to na jeden porządny trening, a nie cały tydz.)
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:36 przez kapan, łącznie zmieniany 3 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
poniedziałek, 21 września
- wolne
Nie odzywam się, bo nie mam co napisać. Wczoraj planowy odpoczynek, a dzisiaj pewnie zrobię sobie wolne, bo czuję początki przeziębienia i boli mnie głowa.
Ponad 8 km spaceru z dziećmi (ok. 4 godz) Nie ćwiczyłam.
O dietę nie udało mi się zadbać - 3 posiłki na śniadanie i kolacje kanapki z wędliną na obiad makaron z sosem jogurtowo-grzybowym i pomidorami
wtorek,22 września
- przymusowe wolne (początki przeziębienia)
2 kromki z miodem i serkiem grani
płatki kukurydziane z mlekiem
2 podwójne kanapki z salami, pomidory
pyzy z mięsem i podsmażaną cebulka, szklanka jogurtu
banan, bułka z miodem
- wolne
Nie odzywam się, bo nie mam co napisać. Wczoraj planowy odpoczynek, a dzisiaj pewnie zrobię sobie wolne, bo czuję początki przeziębienia i boli mnie głowa.
Ponad 8 km spaceru z dziećmi (ok. 4 godz) Nie ćwiczyłam.
O dietę nie udało mi się zadbać - 3 posiłki na śniadanie i kolacje kanapki z wędliną na obiad makaron z sosem jogurtowo-grzybowym i pomidorami
wtorek,22 września
- przymusowe wolne (początki przeziębienia)
2 kromki z miodem i serkiem grani
płatki kukurydziane z mlekiem
2 podwójne kanapki z salami, pomidory
pyzy z mięsem i podsmażaną cebulka, szklanka jogurtu
banan, bułka z miodem
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 17:53 przez kapan, łącznie zmieniany 6 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
czwartek,, 24 września
69 min BC1 (AVG 137) (miało być 60min, ale się pogubiłam)
samopoczucie: dobre
2 kromki ciemnego pieczywa z serkiem grani i żółtym, gotowany Burak
2 kromki ze szprotem w sosie pomidorowym, jabłko
zupa pomidorowa, ziemniaki, burak, jajko sadzone
sałatka jarzynowa, ser żółty, 4 duże półkromki
69 min BC1 (AVG 137) (miało być 60min, ale się pogubiłam)
samopoczucie: dobre
2 kromki ciemnego pieczywa z serkiem grani i żółtym, gotowany Burak
2 kromki ze szprotem w sosie pomidorowym, jabłko
zupa pomidorowa, ziemniaki, burak, jajko sadzone
sałatka jarzynowa, ser żółty, 4 duże półkromki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 516
- Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
piątek, 25 września
wolne, rozciąganie
Chociaż zastanawiam się czy nie wyjść, bo strasznie boli mnie głowa, a po bieganiu często przestaje.
2 porcje sałatki jarzynowej z chlebem (trochę to mało jak na wpół do drugiej)
obiad robi mój mąż, jakaś potrawka z kurczaka z warzywami, więc mam wolne
zaczęłam pić herbatę z miodem i cytryną (2 alergeny, ale młody żyje-a ta wysypka, to mam nadzieje potówki) i pić sok malinowy (też alergen), aby uratować się od przeziębienia, bo ciągle balansuję tak na granicy.
Jutro Ekiden, miałam ambitne plany, ale po biegu Bemowa wnioskuję, że 23 min, to wszystko na co mogę liczyć.
wolne, rozciąganie
Chociaż zastanawiam się czy nie wyjść, bo strasznie boli mnie głowa, a po bieganiu często przestaje.
2 porcje sałatki jarzynowej z chlebem (trochę to mało jak na wpół do drugiej)
obiad robi mój mąż, jakaś potrawka z kurczaka z warzywami, więc mam wolne
zaczęłam pić herbatę z miodem i cytryną (2 alergeny, ale młody żyje-a ta wysypka, to mam nadzieje potówki) i pić sok malinowy (też alergen), aby uratować się od przeziębienia, bo ciągle balansuję tak na granicy.
Jutro Ekiden, miałam ambitne plany, ale po biegu Bemowa wnioskuję, że 23 min, to wszystko na co mogę liczyć.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Oczywiście to ja pisałam poprzedni post, ale mój okropny mąż się nie wylogował.
c.d.
jeszcze przed obiadem 2 bułki z sardynką i serkiem topionym
po obiedzie jabłko
na kolacje 2 kromki z serem i wędliną
c.d.
jeszcze przed obiadem 2 bułki z sardynką i serkiem topionym
po obiedzie jabłko
na kolacje 2 kromki z serem i wędliną
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2009, 18:11 przez kapan, łącznie zmieniany 2 razy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
sobota, 26 września
22:06 -5km (to jak na razie max możliwości, ale i tak 1,5 min lepiej niż tydzień temu) (+ rozgrzewka 15 min)
Potem 18 pierogów ze szpinakiem-tu rezerwy duże
kanapka z salami, bułka z miodem, banan
trochę czekolady-po biegu
w domu pierogi ze szpinakiem
jabłko, kanapka z wędliną
22:06 -5km (to jak na razie max możliwości, ale i tak 1,5 min lepiej niż tydzień temu) (+ rozgrzewka 15 min)
Potem 18 pierogów ze szpinakiem-tu rezerwy duże
kanapka z salami, bułka z miodem, banan
trochę czekolady-po biegu
w domu pierogi ze szpinakiem
jabłko, kanapka z wędliną
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2009, 08:35 przez kapan, łącznie zmieniany 1 raz.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
niedziela, 27 września
trening-wolne
(miało być inaczej, ale po pierwsze ciągle trochę męczy przeziębienie, a po drugie, czułam trochę kręgosłup, a poza tym, kiedy mogłam wyjść- po prostu byłam zmęczona)
porządne rozciąganie, delikatne ćwiczenia na kręgosłup
jogurt, banan
kanapki z makrelą, pomidor
pierogi- mała porcja- to co zostało z wczoraj
3 mielone(małe), ziemniaki, buraczki
3 kanapki: z pasztetową, serem żółtym i makrelą+ pomidory
trening-wolne
(miało być inaczej, ale po pierwsze ciągle trochę męczy przeziębienie, a po drugie, czułam trochę kręgosłup, a poza tym, kiedy mogłam wyjść- po prostu byłam zmęczona)
porządne rozciąganie, delikatne ćwiczenia na kręgosłup
jogurt, banan
kanapki z makrelą, pomidor
pierogi- mała porcja- to co zostało z wczoraj
3 mielone(małe), ziemniaki, buraczki
3 kanapki: z pasztetową, serem żółtym i makrelą+ pomidory