Gife -> Garmin Connect

[Gife]

12/08/2013

10'01" (4:59/KM) - 2 KM R
8' (3:49/KM) - 2,1 KM
8' (5:16/KM) - 1,5 KM
7' (3:56/KM) - 2,8 KM

2'34" (5:34/KM) - 463 M W

Łydka znów. Jutro przerwa.
Moje bieganie od przetrenowania to pasmo przypadku. Raz trening wyjdzie, raz nie (zwłaszcza kluczowe), teraz łydka musi odpocząć, ciekawe, kiedy ta forma przyjdzie na tą dychę?

[Gife]

14/08/2013

11'18" (4:56/KM) - 2,3 KM R
3'25" (3:25/KM) - 1 KM
2' (6:45/KM) - 295 M P
27'05" (3:52/KM) - 7 KM
5'34" (4:56/KM) - 1,1 KM W

Ot co, dzisiaj bardzo chciałem, ale organizm nie mógł. Chodzi o tysiączki. Więc pocisnąłem krosem aktywnym. Przyjemniej od razu. Problem w tym, że jestem w takim etapie treningu i planu, który powinien już bezpiecznie wkręcać na obroty do biegu na 33 minuty, a nadal jestem w lesie z formą. Pewnie ten plan skończę w tym tygodniu testem, który nie wyjdzie (niedziela) i zacznę plan pod półmaraton, szukając tam szansy na złamanie dychy w jakimś biegu To się pokatowałem te 16 tygodni od Maratonu w Łodzi. Na darmo, myślę, że nie, bo wejdę w plan na halfa idealnie, ale cóż, żal mi będzie tej dychy, jak nie wypali

[Gife]

15/08/2013

76'19" (4:16/KM) - 17,9 KM

Pozdrowienia z Gdyni. Na Płycie Redłowskiej miałem niezły zbieg i podbieg, gdy wracałem. Bulwarem dobiegłem do Nabrzerza Bułgarskiego i wróciłem. Trochę zwiedzania, ale więcej skupienia się na drodze, bo ludu w cholere

[Gife]

16/08/2013

56'20" (5:22/KM) - 10,5 KM
385 m +-

Kępa Redłowska nie jest płaska, ale że aż tak stroma? Na czworaka kilka razy właziłem. Z Orłowa trochę kulturalnie, po chodniku pobiegłem, to nie był bieg na katowanie się Tero piwko Grand Imperial Porter, a w lodówce czeka Pirat Idę na plażę posiedzieć

[Gife]

17/08/2013

123'12" (17,1 km/h) - 35 KM [+- 1100 m]

To wyprawa rowerowa do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zacząłem po Lasku Komunalnym za stadionem Arki Gdynia, pojechałem na Witomino i tam skręciłem w las. Ponieważ się trochę tam zmachałem, a najszybszą prędkość zjazdową w lesie miałem 43,5 km/h, to podjechałem do Sopotu na trochę żwiru i ścieżki rowerowej. Też płasko nie było, ba nawet biegłem z rowerem po schodach

W niedzielę, czas wyjazdu z Gdyni więc poszedłem na rybę, plażę i Akwarium Gdyńskie, oraz podjechałem do Sopotu na Molo. Czas zleciał na korkowatej podróży.

Poniedziałek zbyt przeorany w robocie i miałem chęć tylko na sen. Wczoraj Core Stability. Zaczynam się coraz pewniej czuć podczas ćwiczeń. Muszę je częściej robić choć nie narzekam na plecy itd. Wydaje mi się jednak, że biegnę zgarbiony i nie oddycham całymi płucami.

21/08/2013

64'59" (4:39/KM) - 14 KM
+ setki z przerwami w minucie:
98,5 m w 19" (3:21/KM), 191,5 m w 21" (3:28/KM) i 98 m w 20" (3:32/KM)

Prawa łydka piszczy cały czas. Dziś postanowiłem jednak spróbować pobiegać. Przestało po 200 m biegu. Teraz też nie boli.
Dzisiejszy bieg z narastającą prędkością co 5 km. Teren pofalowany. Sprawdzałem czy łydka się odezwie. Nic, sama przyjemność z treningu po tych pierwszych 200 m.

[Gife]

22/08/2013

84'56" (4:12/KM) - 20,2 KM:
21'22" (4:16/KM) - 5 KM
21'17" (4:15/KM) - 5 KM
20'55" (4:11/KM) - 5 KM
20'41" (4:08/KM) - 5 KM

Takie treningi wychodzą, jeśli nie patrzę na plan Dzisiaj łydka w ogóle nie dawała znać więc pewnie zdrowa? Okaże się, jak orkę pod Halfa zacznę

[Gife]

24/08/2013

38'26" (3:50/KM) - 10 KM

W rodzinnych stronach wypada pobiegać

[Gife]

25/08/2013

60'58" (4:04/KM) - 15 KM

Dobry bieg choć wiaterek się zmagał niezły.

[Gife]

26/08/2013

82'44" (4:13/KM) - 19,6 KM

Wokół Malty, spokój, wiaterek, nogi drewniane, ale puściły po 12 km. Jeszcze praca czeka

[Gife]

27/08/2013

2'33" (4:53/KM) - 524 M R
26'10" (3:42/KM) - 7 KM
1'26" (4:48/KM) - 299 M W

Zaczynam z ciągłymi. Teraz sobie jeszcze dodatkowy bonus w postaci krosu sprawiłem. Tyle się udało nabiegać. Brak sił w nogach, oddechowo super. Nogi bolą Za krótka rozgrzewka?

[Gife]

28/08/2013

4 x stabilność ogólna

Chyba od początku powinienem dawkować w takich ilościach. Teraz to czuję plecy

[Gife]

PODSUMOWANIE miesiąca STYCZEŃ 2013

29h11min43sek (4:27/KM) - 393 KM
24 treningi

PODSUMOWANIE miesiąca LUTY 2013

35h57min44sek (4:33/KM) - 434,43 KM
26 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca MARZEC 2013

41h21mib18sek (4:35/KM) - 541 KM
29 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca KWIECIEŃ 2013

24h19min29sek (4:23/KM) - 333 KM
19 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca MAJ 2013

29h48min09sek (4:23/KM) - 408 KM
27 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca CZERWIEC 2013

22h14min01sek (4:28/KM) - 299 KM
18 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca LIPIEC 2013

24h25min29sek (4:30/KM) - 325 KM
21 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca SIERPIEŃ 2013

19h30min30sek (4:22/KM) - 268 KM
18 treningów

Ee, yy..Jeszcze odczuwalne skutki przetrenowanie, ale wciąż treningi robione. Nie wychodziły, z tego, co pamiętam, tylko te szybkościowe. Czyli idealnie pasuje motyw przetrenowania i powrotu do świeżości. Był też wypad do Gdyni na długi weekend, gdzie sobie też pobiegałem, a nawet rowerem pojeździłem
Nadal nogi przemęczone jednak były więc przy okazji wyjazdu do Holandii, zrobiłem sobie sowitą regenerację i total olewkę od biegania. Pomogło!
Cel się zmienił, ale obawiam się, iż ten seson już będzie pozamiatany. Wszystko, czego tero potrzebuję, to powrotu do szybkości

Stan na dziś:
Nike Free 4.0 v2 - 740 km
Go Run red (emerytki) - 2505 km
Go Run green (emerytki) - 2531 km
Go Run blue - 284 km
Go Run 2 Lemon - 203 km

Tu przy przebiegu 140 km. Są fajne, ale prawdopodobnie to one wpływają negatywnie na moje łydki jak zamieniam je na go runy jedynki lub na odwrót.

[Gife]

3/09/2013

10'02" (4:49/KM) - 2,1 KM R
43'31" (3:42/KM) - 11,73 KM
11'18" (4:44/KM) - 2,4 KM W

Uch. Już myślałem, że ten ciągły skończe po 6 km, ale przetrwałem kryzys. Kiedyś latałem takie coś z palcem w de ech. Ciężka moja dola

[Gife]

4/09/2013

70'41" (4:42/KM) - 15 KM

Rozbieganie po pagórach Hetmańskiej

[Gife]

5/09/2013

11'20" (4:55/KM) - 2,3 KM R

6 x 1 km (3:25/KM), p 2':
1 3:22/KM
2 3:22/KM
3 3:20/KM
4 3:23/KM
5 3:23/KM
6 3:25/KM

6'57" (4:58/KM) - 1,4 KM W

Tysiączki na placku drożdżowym, który zjadłempo 6:30 i 14:30 (500 gr). Trening o 17:40 Teraz się biorę za ryż ze schabowym Głupia koncepcja i pewnie przez to gasłem na końcu treningu
Ach, jeszcze coś. Leci mi z nosa ciurkiem, smarek Idzie "ta" pora roku