V Półmaraton po Puszczy Niepołomickiej
24.04.2016
Rower:
Pogoda: 5st, niebo całkowicie zachmurzone, duży wiatr, duży deszcz
Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość
15km 000m / 28min 55s / 01:56 / 31.12 km/h
6km 100m / 19min 20s / 03:10 / 18.93 km/h
W sumie: 21km 100m / 48min 15s / 02:17/km / 26.24 km/h
zawody
Zawody rowerowe po lesie, pierwsze po Puszczy Niepołomickiej, czyli moje rejony

Pogoda fatalna jak na ściganie na rowerze, do tego lało w nocy i w lesie błoto i dziury zalane wodą. Trasa fajna ale dużo zakrętów pod kątem 90st więc trzeba było hamować nieco wcześniej. Założeniem na zawody było pojechać to bardzo mocno i sponiewierać się. Jak na to co jeździłem w tym roku i na to jaką mam forme szło wyśmienicie! Byłem w drugiej grupie pościgowej jakieś 30-40s za nimi! Mało tego po woli zbliżaliśmy się do nich! Wyśmienicie szło dokładnie do 16,3km wtedy właśnie na jednej z dziur z wodą rozwaliłem opone

Kur..a mać krzyknąłem i zjechałem na pobocze

Zwolniłem do ok 15-17km/h i jechałem poboczem po miękkiej trawie. Tak dojechałem do ok 19,5km po czym zsiadłem z rowera i dobiegłem z nim do mety

. Zamiast walczyć o pierwszą piątke dojechałem/dobiegłem w pierwszej "pięćdziesiątce"

ciulowo

! A szło tak dobrze! No nic, trzeba było szybko przełknąć gorycz porażki i szybko wziąć się w garść bo za chwile były zawody na tej samej trasie na połówce...
Bieg:
Pogoda: 5st, niebo całkowicie zachmurzone, lekki wiatr, sporo deszczu
Dystans / Czas / Tempo
10km 000m / 47min 19s / 04:44
5km 000m / 23min 22s / 04:40
6km 100m / 26min 39s / 04:22
zawody
W sumie:
21km 100m / 1h 37min 20s / 04:37/km
...Zawody rowerowe były o 10:00, bieg miał być o 12:00. Zakładałem że "zniszcze" nogi na rowerze i przetestuje tempo 5:00/km na połówce po lesie. Niestety defekt na rowerze pokrzyżował mi plany bo zamiast zmeczyć się na rowerze dotruchtałem końcówke roweru i było w miare łagodnie. Wiadomo w nogach coś tam było ale zakładałem że bedzie dużo wiecej! Sam nie wiedziałem co w tej sytuacji zrobić? Jak stanąłem na starcie wymyśliłem żeby pobiec w okolicach 1:40-1:42, więc spokojnie zacząłem bieg. Im więcej km miałem w nogach tym co raz lepiej mi się biegło! Dziwne, ale fajne uczucie że jednak conieco moge z siebie wydusić! Od 10km przyspieszyłem i zacząłem wyprzedzać, utworzyła się kilkuosobowa grupka i tak się trzymaliśmy do ok 15km gdzie jeszcze bardziej przyspieszyłem! Tempo miałem w okolicach 4:18-4:24 co jak na mnie teraz to super! Ogólnie wyszedł czas lepszy niż na marzannie na dużo trudniejszej trasie pod względem nawierzchni więc to cieszy. Cieszy również fakt że ostatnie ponad 6km przebiegłem w niezłym tempie! Fajne zawody wyszły, z biegu jestem bardzo zadowolony, już nieco mniej z roweru wiadomo defekt.
Nastepne zawody to CM i nadal nic nie wiem odnośnie tempa startowego! Masakra...