Hotmas - od grubasa do ultrasa ;)

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Faza I tydzień III

Kolejny tydzień spokojnego klepania kilometrów w tempach ok 6 min/km.Troszkę zaczyna mnie już "męczyć" to wolne bieganie, ale postanowiłem tym razem trzymać się tabelek i nie wychylać się. Plus takiego biegania jest taki, że po za długim wybieganiem, reszta treningów jest niezbyt wymagająca. No i tętno całkiem fajne, widać że organizm reaguje i powolutku się przystosowuje.

18.11.2014
BS + 8 x podbiegi + BS
Dystans - 12.66 km
Czas - 1:23:28
Śr tempo - 6:35 min/km
Podbiegi dały w kość, niby nic długiego bo odcinek jakiś 150 m, ale jednak. Na początku planowałem 6 powtórzeń wyszło osiem, i miałem dość, ledwo oddech łapałem. Jest więc nad czy pracować.

20.11.2014
BS
Dystans - 12.39 km
Czas - 1:12:52
Śr tempo - 5:53 min/km
Pogoda fajna poza tym bez historii. Na zaliczenie.

21.11.2014
BD
Dystans - 19.28 km
Czas - 1:55:40
Śr tempo - 6:00 min/km
I znów świetna pogoda do biegania. Spokojny fajny bieg, z bardzo delikatnym przyspieszeniem po 10 km coby sprawdzić, czy pasek do pulsometru się, bo im dalej biegłem tym tętno było niższe. Sprawdzone i jest ok tętno delikatnie tak jak tempo ruszyło w górę ;)

23.11.2014
BS
Dystans - 11.03 km
Czas - 1:06:42
Śr tempo - 6:03 min/km
Po nocnej zmianie nogi troszkę drewniane, ale później fajnie się biegło. Niedzielny poranek na wsi jest cudowny.

Tak więc ponownie udało się wykonać wszystkie zaplanowane treningi. Razem z małym bonusem wybiegane 59 km w średnim tempie 6:06/km. Szau ni ma, ale jest regularność i spadek wagi 0,9 kg więc jest radocha.

W tym tygodniu znów modyfikacje w planie, ale mam nadzieję, że pięć treningów wpadnie. W ramach siły cross na Wyrwie więc już się boję. Będzie bolało... :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Faza I Tydzień IV.

Kolejny tydzień kulania beesów za mną. Jest dobrze, ale w głowie co chwilę kiełkują myśli coby troszkę pokombinować i przyspieszyć Na szczęście treningi siły troszkę mnie hamują pokazując jak wiele jest braków w tym elemencie :hahaha:

24.11.2014
BS + przebieżki

Dystans - 14.03 km
Czas - 1:24:17
Śr tempo - 6:01 min/km

25.11.2014
Wyrwa cross

Dystans - 9.6 km
Czas - 1:05:34
Śr tempo - 6:50 min/km
Jazda obowiązkowa na dupie zaliczona na 6 :) Błocko, liście, stromo, świetnie :)

26.11.2014
BS
Dystans - 11.03 km
Czas - 1:05:02
Śr tempo - 5:54 min/km

30.11.2014
BS z TRŚ
Dystans - 13.37 km
Czas - 1:21:04
Śr tempo - 6:04 min/km

Tydzień zakończony przebiegiem 51.6 km więc lajtowo. Z premedytacją zrezygnowałem jednak z długiego wybiegania zaplanowanego na piątek, bo po prost nogi po czwartkowym postoju musiały odpocząć.

Podsumowanie listopada:
Dystans - 231 km
Czas - 23:23:00
Śr tempo - 6:03 min/km
Waga - -1,9 kg :)

Wyrwa :) :
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Tęskniliście... Eeeee jakoś nie chce mi się wierzyć :hahaha:

No ale jestem czy tego chcecie czy nie. A co do tej pory? Ano zakończyłem I Fazę z przebiegiem 317 km i do pełnej realizcji planu zabrakło niecałe 20 km, czyli jak dla mnie wyszło super, bo dotej pory wszystkie plany brały w łeb już na samym początku. Zweryfikowałem też plan na następne trzy fazy i zamiast planu 2J dla przebiegu 66-89 km wybrałem ten do 64 km kilometrów tygodniowo. Trzeba podejść realistycznie do możliwości czasowych, a te są i będą ograniczone.

Od poniedziałku rozpocząłem II fazę Danielsa i jestem po dwóch "kobyłach" mianowicie:

15.12.2014
5 km BS + 6,5 km M+1,6 km P+1,6 km M+BS

Dystans - 18.1 km
Czas - 1:40:50
Ciężko było się wstrzelić o odpowiednie tempa. Po sześciu tygodniach biegania BSów jakoś nie czułem się na siłach do "szybszego biegania". Mimo to pierwsze TM jakoś weszło jednak z domknięciem P był problem.

16.12.2014
BS

Dystans - 12.43 km
Czas - 1:13:45
Spokojne regeneracyjne klepanie kilometrów.

18.12.2014
8 km BS+3,2 km P/2'+1,6 km BS+2x1,6 km P/1'+BS

Dystans - 19.25 km
Czas - 1:48:41
W sumie powtórka z poniedziałku. BS wszedł całkiem spoko mimo, że biegłem go w większości pod wiatr. Na pierwszym progu ciężko było mi wstrzelić się w tempo, które najpierw było za wolne później za szybkie i zakończone w tempie 4:55 czyli o 5 sek za szybko. W czasie przerwy i BSu wypocząłem i drugi próg wszedł w miarę równo. Jednak minutowa przerw była stanowczo za krótka. Ostatni próg domknięty z trudem, minuta odpoczynku w marszu i dokręcenie BSa na sporym zmęczeniu.
Nie wiem chyba jestem w chwili obecnej totalnie bez formy. Poza beesami biega mi się ciężko i na dużym zmęczeniu. Pocieszam się jednak tym, że rok temu było dokładnie tak samo i dopiero gdzieś pod koniec stycznia zaczęło się wszystko zazębiać i po prstu jednego dnia zaczęło mi się fajnie biegać.

Jutro w planach BS i później prawdopodobnie dwa dni przerwy. Powinienem się zregenerować przed następna kobyłką :)
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Wracam rok starszy, co niekoniecznie musi oznaczać, że mądrzejszy... Wprawdzie czasu na przemyślenia było ostatnio dużo i wiele spraw się wyklarowało. Biegani było niewiele, a kilometry nabijałem kursując praktycznie co drugi dzień między Świeciem a Gdańskiem. Mam nadzieję, że w nowym roku kursy te znacznie ograniczę i czasu na trening będzie więcej.

Tak więc dziś rozpoczęty III tydzień II fazy planu, a w nim:

100' jednostajnie BS czyli
Dystans - 17.37 km
Czas - 1:40:51
Śr tempo - 5:48 min/km

Uwielbiam bieganie w taką pogodę. Temperatura ok -8 st mgła tworząca szadź na drzewach, po prostu bajkowo. Gdyby nie pizgający w mordę wiatr na ostatnich kilometrach byłoby po prostu idealnie.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Rok zakończony biegowo. Wprawdzie moją "tradycją" było bardziej biegowe rozpoczęcie roku (miny ludzi o siódmej rano w Nowy Rok bezcenne), ale z racji przewidywanej jutrzejszej niedyspozycji lepiej było pobiegać dziś. W sumie bez historii, poza tym ,że skończyłem słuchać "Syn" Jo Nesbo polecam watro :) No mój fon zaliczył spektakularna jazdę wyświetlaczem po asfalcie w miejscu gdzie akurat nie było śniegu a w pokrowcu otworzyła się klapka :sss:

Dystans - 12.47 km
Czas - 1:11:17
Śr tempo - 5:43 min/km

Grudzień 2014:
Dystans - 190 km
Czas - 18:16:58
Śr tempo - 5:46 min/km

2014 rok:
Dystans - 1962 km
Czas - 188:08:04
Śr tempo - 5:45 min/km

Wszystkim życzę spełnienia marzeń w NOWYM 2015 ROKU. Oby nam się :oczko:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

02.01.2015
Progi.
O losie ale dułoooo. Ciężko momentami było przeć do przodu, na szczęście stadion gdzie postanowiłem pobiec progi jest troszę osłonięty i dało się biegać. Po ostatnich przygodach kiedy to ledwie domknąłem trening dziś postanowiłem wydłużyć przerwę między progami do dwóch minut i to sprawiło, że weszło w miarę łatwo choć nogi swoje odczuły :oczko:

BS 7,1 km + 4 x 1,6 km P/2' + 4 km BS
Progi: 4:57, 4:57, 4:55, 4:54

Dystans - 18.54 km
Czas - 1:46:51
Śr tempo - 5:46 min/km

Jutro wolne w niedzielę jakiś BS.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

6.01.2015

W niedzielę miał być BS, ale po sobotnim morsowaniu i rozgrzewce przed coś mnie czwórka od pachwiny do kolana bolała, więc odpuściłem. Miały być wieczorem ćwiczenia, ale po obiadku u teściów i dwóch browarach chęci minęły :oczko: Natomiast poniedziałek to znów wizyta w Gdańsku więc regeneracja wydłużyła się do trzech dni. Za to dziś combo Danielsa czyli TM z TP.
Oj ciężko to dziś wyglądało. O ile pierwsze 8 km TM jeszcze jakoś weszło to wejście w progowe to była masakra. Ledwie zipałem i łapałem oddech. Po ostatnich kilku treningach gdzie biegało ki się naprawdę fajnie i lekko dziś znów wyraźny brak mocy. Nie wiem czy to niewyspanie, czy kwestia robienia treningu na głodnego... Następnym razem wrzucę sprawdzone tosty z masłem orzechowym i zobaczymy czy to pomoże :)

3 km BS - 17:18 śr. 5:46
8 km TM - 42:30 śr. 5:19
1 km P - 4:56 śr 4:56
1 km TM - 5:17 śr 5:17
4 km BS - 23:00 śr. 5:50

Dystans - 16.96 km
Czas - 1:33:04
Śr tempo - 5:29 min/km

Czy wie ktoś może gdzie można kupić w rozsądnej cenie joggera dla bliźniaków :niewiem: :spoczko:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

8.01.2015

Głowa nabuzowana negatywnymi myślami. Na szczęście:

Obrazek

Dystans - 16.75 km
Czas - 1:38:25
Śr tempo - 5:53 min/km
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Wpis poza biegowy i tylko dla prywaty :taktak:
Mianowicie u konkurencji ruszył konkurs na najładniejszy medal poprzedniego sezonu. Bierze w nim udział także medal z I Biegu Rycerskiego a nie powiem, że nie napracowałem się przy nim :oczko: więc jakbyście nie wiedzieli na jaki zagłosować to lobbuje za tym :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Nie wiem czemu, ale początek każde treningu to totalne dno. Podobnie było i dziś. BS jeszcze spoko, ale po wejściu na pierwszy próg totalna męka, płytki oddech, sztywne i ciężkie nogi, w głowie mętlik. Drugi jeszcze gorzej. Po 500 m mam ochotę zawrócić. Jednak później coś zaskoczyło i jakoś poszło. 30 min beesa wszedł bez problemu a następne 1,5 km progi mógłbym pociągnąć jeszcze trochę. Jednak w dalszym ciągu jestem daleki od optymizmu jeśli chodzi o maraton we Wiedniu. Prawdę mówiąc bieg w tempie ok 5:20/km przez 42 km jest dla mnie na dzień dzisiejszy, totalnie kosmicznym wyczynem i po cichu liczę, że z dofinansowania wyjazdu nic nie wyjdzie i przynajmniej będę miał pretekst by w tym roku nie biegać. Nie wiem czemu, ale na zawody w tym roku nie mam totalnie ochoty. Planów startowych poza Wiedniem nie mam żadnych. A nie przepraszam zapisałem się na Kwidzyńską patelnie, którą mam zamiar w tym roku przebiec w całości :oczko: Później może tylko zahaczę tradycyjnie o Unisław i na tym zakończę starty w tym roku i pozostanie oczekiwanie na nowe, nie znane...
Alem się rozpisał...

Dystans - 19.14 km
Czas - 1:47:21
Śr tempo - 5:38 min/km

Teraz szklaneczka whisky i lulu, może jutro będzie chęć na małe co nie co.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

W dalszym ciągu walka na niemocą głowy i ciała na tradycyjnej pętli przy wsi. W obecnych butach zrobiłem już prawie 1200 i 1100 km więc przy mojej wadze kolana dramatycznie domagają się nowych butów. Na szczęście dziś powinien zawitać kurier z dostawą nowych papci, więc jutro zapowiada się test.

Dystans - 12.46 km
Czas - 1:12:49
Śr tempo - 5:50 min/km

Edit:
Wszystkim głosującym na medal z Biegu Rycerskiego z całego serca dziękuję. Dzięki Wam zajęliśmy 23 miejsce na ponad 100 zgłoszonych medali. Jest nam niezmiernie z tego powodu miło i na pewno mobilizuje do dalszej pracy. Jeszcze raz w imieniu organizatorów DZIĘKUJĘ :)
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Paputy dotarły wczoraj i grzechem byłoby ich nie przetestować. I muszę powiedzieć to było to. Po raz pierwszy od ponad miesiąca biegłem bez bólu kolan, kostek czy czwórek. Wniosek jeden, biegani minimalistyczne przy obecnej wadze jest nie dla mnie :hahaha: Poza tym nawet dobrze weszło, tylko trochę zgłodniałem pod koniec :spoczko:

Dystans - 16.69 km
Czas - 1:36:39
Śr tempo - 5:47 min/km

A tak poza treningowo to właśnie ruszyliśmy z zapisami na II Bieg Rycerski. Link do zapisów: http://www.domtel-sport.pl/zgloszenia_m ... LP_impr=12Do końca kwietnia opłata zaledwie 30 zł a ilość miejsc ograniczona do 700. Serdecznie zapraszam będzie mi niezwykle miło Was gościć. Jako, że odpowiadam za zapisy jeśli macie jakieś pytania to służę pomocą.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Nie złożyło się by coś pobiegać przez łikend. Nocki ostatnio strasznie mnie męczą, więc wolę wypocząć i się "wyspać". W końcu w moim wieku regeneracja to podstawa :hahaha: Za to dziś bolało... Oj bardzo bolało i będzie bolało przez kilka najbliższych dni. A wszystko za sprawą treningu z byłą dwukrotną Mistrzynią Polski w maratonie panią Krystyną Kuta. Oj dało w kość. Mąż i zarazem trener wstawił nam dziś trening obwodowy. W sumie nic wielkiego ale trzy serie 10 stacji po 30 sek sprawiły, że na ostatniej serii nie miałem kompletnie siły podnieść się z materaca. Dało w dupsko i całe szczęście jutro mam szkolenie więc zbyt dużo chodzic nie będę musiał. Za tydzień powtórka i mam nadzieję, że będzie trochę lżej :hahaha:

W sumie przez te kilka niebiegowych dni miałem okazję trochę nad swoim bieganiem podumać. W sumie 2 lata biegania, a efekty jakieś mizerne. Wiem, że coś jest nie tak. Jestem ciągle zmęczony, apatyczny, mimo wszystko staram się nie poddawać. Przejrzałem swoje ostatnie wyniki badań i zastanowił mnie poziom hemoglobiny na minimalnym poziomie. Kurcze czyżby to było przyczyną. Nie wiem z tego co wyczytałem może być. Lekarze w mojej mieścinie raczej nie odpowiedzą mi na to pytanie. Trzeba sie będzie zastanowić nad jakąś suplementacją żelaza, ale prawdę mówiąc nie mam kompletnie o tym pojęcia. Dziś doradzono mi picie soku z buraków, ale to akurat ciężko mi przełknąć. Ale co tam ja mus to mus. Chyba, że tablety, ale tego chciałbym uniknąć. Może macie jakieś doświadczenie w tej kwestii?
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Rano myślałem, że przez zakwasy nie zwlokę się z łóżka. Prawdę mówiąc to nawet kołdra powodował ból :hahaha: Ale co tam w pracy sześć godzin szkolenia więc nogi odpoczywały. Wieczorem jednak mnie poniosło. Jazda do Świecia i pętelka ścieżką rowerową. I tu niespodzianka, nogi wprawdzie ciężkie, ale biegło się lekko. Podbieg w Kozłowie wszedł spokojnie, ale za to zbieg to była męczarnia. Dwójki i poślady paliły żywym ogniem :hahaha: Poza tym ścieżki pełne biegaczy i patyczaków.

Dystans - 11.12 km
Czas - 1:06:14
Śr tempo - 5:57 min/km
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Miał być dwu godzinny BS. Nie wyszło. znaczy się nie wyszło, że ani to bees ani dwie godziny. Zdarza się, nogi niesły, niezły wkurw po wczorajszej wizycie z J na ginekologi w miejscowym szpitalu. Całe szczęście rodzina w służbie zdrowia pracuje i położne na oddziale w porę kazały J z oddziału zabierać.

Dystans - 19.3 km
Czas - 1:47:53
Śr tempo - 5:35 min/km

W niedzielę na zakończenie II fazy test na 5 km na bydgoskim City Trial. Zobaczymy czy głowa wytrzyma.
ODPOWIEDZ