Maurice, maratony 2015 w Łodzi i Berlinie

Maurice · Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 18:16

13,5km rozbiegania [4:44]
jutro szybkość 200-300, coś pokombinuję

Maurice · Nieprzeczytany post 08 maja 2014, 20:33

stadion tartanowy na Stokach - bardzo miękka, ale dynamiczna nawierzchnia
trening częściowo wspólny z kolegą Szakalem

5,4km razem [4:56]
0,4km OWB1 [4:13]
7` SPR

10x200/200 po 32-33s p. 60-65s

1,6km wytruchtania [5:09]

Razem: 11,7km

Maurice · Nieprzeczytany post 10 maja 2014, 10:31

pt 12km rozbiegania [4:49] - nogi ciężkie po 200kach
sb rozruch: 4km [4:40] + 5x50pg p100m

jutro start 5km - cel 16:30 i nowe PB
trasa atestowana, 2 pętle z ostrą nawrotką na obu

Maurice · Nieprzeczytany post 11 maja 2014, 22:16

VIII Bieg Wdzięczności - Konstantynów Łódzki, 5km atest
ciepło i wietrznie

1 - 3:06
2 - 3:15
3 - 3:27
4 - 3:23
5 - 3:18
5,042 - 2:47

2m. Open, 16:39 (1sek gorzej od PB sprzed roku na tej samej trasie)

Obrazek

Ostatnie metry..

Obrazek

Dekoracja z trenerem zwycięzcy Antonim Tomczykiem (wygrał bezkonkurencyjny Krzysztof Pietrzyk), Arturem Kamińskim, marszałkiem województwa Witoldem Stępniem i ministrem sportu Andrzejem Biernatem.

Koszmarnie rwane tempo. Niemal cały bieg byłem na 2.pozycji. Pierwszy km na dużym luzie - wiedziałem że będzie znacznie szybszy od reszty. Drugi km mimo nawrotki wyhamowującej praktycznie do zera niewiele wolniejszy. Kolejny przespałem, naprawdę nie wiem czemu aż tak bardzo zwolniłem - wydawało mi się że jest szybciej. Czwarty km to ostro pod wiatr, gdzieś koło 3,6km wyszedł przede mnie jeden biegacz, schowałem się w jego cieniu, a ten zwolnił. Nie miałem pojęcia na jaki czas biegniemy; nie kontrolowałem wyniku nic a nic. Wolałem przeczekać tą minutę za nim i jeszcze przed 4km wróciłem na drugą lokatę. Koło 4,5km wyprzedził mnie Artur Kamiński, obejrzałem się za siebie i niewiele za nami była kolejna dwójka. Nawet przez moment zwątpiłem czy obronię choćby podium.. Ale koło 4,7km stał Rysiu Goszczyński, który kazał mi zapracować ostrzej rękoma i tym samym udało mi się obronić drugą lokatę. Miejsce cieszy, czas w sumie też. Zwłaszcza że poza 2 dychami: krosowym Justynowem i jeleniogórską prawie-dychą oraz zaledwie jednym treningiem szybkościowym, zrobiłem go z treningu maratońskiego. Cudów nie było co oczekiwać.
Mam teraz 2 tygodnie na przygotowanie się pod atestowaną w końcu dychę na Piotrkowskiej. Stać mnie na dobry wynik i przyjemnie byłoby wejść do klubu 33:xx

tydzień zaledwie 79km
wieczorem jeszcze sauna cz. 2x15