majak biega

Moderator: infernal

majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zmuszony do nadrobienia zaległości i biegania 3 dni pod rząd :grr:
18 grudnia 2013
17 km w czasie 1,35
19 grudnia 2013
17 km w czasie 1,30
20 grudnia 2013
13 km w czasie 68 minut
Nie powiem, że nie jestem zmęczony, bo jestem :oczko: , ale w ciągu tych trzech dni udało mi się złamać pewną granicę...
A mianowicie taką, że przełamałem wstyd i włożyłem na siebie leginsy :bum: kurde biega się w nich niesamowicie wygodnie :usmiech:

Acha, na dzień dzisiejszy jestem w plecy 9 km do planu który sobie założyłem :/
PKO
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

22 grudnia 2013
25,5 km w czasie 2,20,33 średnim tempem 5,30
I wszystko byłoby okej gdyby nie to, że mięśnie pośladków napierdzielają mnie niesamowicie :chlip:
Te niedziele długie wybiegania naprawdę mnie męczą, ale wierzę, że to zaprocentuje.
Oby...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

24 grudnia 2013
17km w czasie coś około 1,40 wiem, że troszkę zbyt wolno ale dziś liczył się dla mnie sam bieg a nie czas :oczko:

Pisząc te wpis chciałbym również Wam wszystkim życzyć zdrowych wesołych Świąt, pełnych pokoju i miłości.
No i oczywiście długich (zdrowych) kilometrów biegania :oczko:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

26 grudnia 2013
Dziś zdecydowałem się skrócić zaplanowany dystans, troszkę ciągnie mnie mięsień pośladkowy prawy :bum:
Wole odpuścić niż coś miałoby mi się stać.
Tak więc wyszło 12 km w czasie 66,30 średnim tempem 5,23 Założonego plany na grudzień i tak pewnie już nie wykonam :ech:
I chyba nie wszystkim spodobało się to moje świąteczne bieganie bo chyba ze 3 razy psy próbowały się dobrać do moich czterech liter, ale jakoś się opędziłem, a oczywiście gaz na psy został na półce w domu... naprawdę musze go z sobą zabierać.
pozdrawiam Świątecznie :usmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29 grudnia 2013
Chyba ten nadwyrężony mięsień pośladka dokucza mi bardziej niż mogło mi się samemu wydawać :niewiem:
Dlatego też wczoraj zrezygnowałem z treningu by go bardziej nie przeciążać, a dziś wybiegłem tak dla zasady.
Zrobiłem 15 km w czasie 1,21 średnim tempem 5,23
Mięsień dokuczał ale już nie tak bardzo.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

31 grudnia 2013
Gościnne bieganie w Naszej Stolicy :oczko:
15 km w czasie 1,21.
--------------------------------------------------------
3 stycznia 2014
17 km w bliżej nie określonym czasie. Nie biegam już z telefonem bo jeszcze ze dwa treningi i już nie nadawałby się do niczego.
W nowym roku życzę Wam wszystkim zdrówka, pomyślności i długich kilometrów biegania.
--------------------------------------------------------
A tak troszkę z planu grudniowego wyszły nici. miało być 300km a wyszło dokładnie 291km. Tam myślałem, że mi się nie uda :echech: Muszę być bardziej stanowczy! i bardziej dokładny! Zarys planu na styczeń już mam , ale jeszcze musze to sobie na spokojnie poukładać w głowie.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5 stycznia 2014
Chciałem sobie pobiec szybciej i chyba mi się udało bo ustanowiłem rekord mojej treningowej siedemnastki :oczko:
17km w czasie 1,27
Żeby nie było zbyt fajnie to dodam, że byłem zmęczony po tym biegu.
A żeby się troszkę zmotywować, to już niedługo będę szczęśliwym posiadaczem wymarzonego zegarka do biegania :uuusmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

7 stycznia 2014
Back to the-górka w Sochocinie :oczko:
Czyli moje standardowe podbiegi.
4,8 km truchtu, po tym 8x200m na podbiegu, w drodzę powrotnej marsz.
4,8 km powrót do domu.
Powtórzenia poszły całkiem całkiem, ale powrót do domu po nich to była prawdziwa katorga :smutek:
Pierwsze podbiegi po 2-óch miesiącach, mam nadzieję, że każde kolejne będą wchodzić lepiej...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

9 stycznia 2014
Kolejne podbiegi.
4,8 km truchtu, po tym 8x200m na podbiegu, w drodzę powrotnej truchcik.
4,8 km powrót do domu.

@Robert
Po wtorkowe podbiegi były dość ciężkie, może dlatego, ze jeszcze ciągnie mnie troszkę ''mięsień pośladkowy prawy''
A może dlatego, że była to pierwsza siła od dwóch miesięcy :/
A dzisiejsze poszły już naprawdę nieżle, zwolniłem troszkę tempo podbiegu by w drodze powrotnej truchtać i udało mi się to :)
Myślę, że tak jest efektywniej-aczkolwiek mogę się mylić :bum:
Ale jeszcze muszę to wszystko dobrze przemyśleć i ułożyć na nowo. Nie trudno się domyśleć, że z deka wzoruję się na Tobie :taktak: wprowadzając swoje modyfikacje.
Ale po niedzielnym starcie w II edycji biegu zimowego dziadka przedstawie gotowy plan działania do maratonu...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znów zaczynam cierpieć na brak czasu...
11 stycznia 2014
Coś około 14 km w bliżej nie określonym czasie...
-----------------------------------------------------------
12 stycznia 2014
II Bieg zimowego Dziadka-to bieg , który organizuje klub im. Piotra Sękowskiego w Płońsku. Zrzesza on okolicznych ludzi zarażonych tym wspaniałym sportem.
Było niezwykle miło i przyjemnie. Co prawda pogoda nie dopisała ale przecież dla biegaczy nie ma złej !
Wystartowało 35-u biegaczy na nietypowym dystansie 7,3km
Odnotowałem 11 pozycję z czasem 32,07 , wspominając mój występ w Nowym Mieście z tymi samymi biegaczami mogę śmiało powiedzieć, że to dobry wynik.
Wstawiłbym zdjęcia ale nie umiem...
Jestem zachwycony również faktem,że po biegu udało mi się porozmawiać z niezwykle doświadczonym biegaczem na temat treningów pod maraton.
Na początku wypytał o moje dotychczasowe treningi i o to co powiedział;
Biegaj dwa na jeden, czyli dwa dni biegu, dzień przerwy.
Kolejno-siła biegowa-tempa-długie wybieganie-i pięćsetki
Ale po każdym właściwym treningu rozbiegaj go na drugi dzień.
I tak więc ;
Dzień pierwszy- 13km+8x200m na podbiegu, po tym schłodzenie od 2 do 3 km Ten trening zajmie mi około 17km
Dzien drugi- 17km truchtu
Dzień trzeci-odpoczynek
Dzień czwarty-to samo co pierwszy tylko na płaskim podłożu , 17km
Dzień piąty- 17km czyli rozbieganie dnia czwartego
Dzień szósty odpoczynek
Dzień siódmy długie wybieganie od 20 do 25 km
Dzień ósmy-odpoczynek
Dalej to powtórzony cykl dnia pierwszego i czwartego
I dalej 17km w tym mocniejsze akcenty 6x500m
Z tym ,że co dwa tygodnie długie wybieganie i co dwa tygodnie wspomniane wyżej pięćsetki.
Gość biega 17 lat więc myślę, że wie co mówi i mam zamiar Mu zaufać :oczko: Zresztą co mam do stracenia?
W weekend jadę do Warszawy na zakupy, u końcu mam kasiorę na wymarzony zegarek do biegania, ponadto potrzebuję jeszcze jedną czapke, rękawiczki i uwaga-leginsy :bum:
Teraz troszkę mniej przyjemnie, bo trudne podłoże na ostatnich zawodach sprawiło ,że bardzo odczuwam mój mięsień pośladkowy prawy, dziś już trzeci dzień jak nie biegam, ale jutro spróbuję coś pobiegać.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety nadwyrężenie pośladka przerodziło się w kontuzję..... :( :( :(
Jestem troszkę podłamany :(
A nasza służba zdrowia... naprawdę u nas w Polsce trzeba mieć końskie zdrowie by się leczyć...
Wygląda na to,że moje marzenia o maratonie muszę odłożyć...
Na razie zawiesiłem buty biegowe na kołku do czasu gdy wyzdrowieje.
Pozdrawiam Was wszystkich.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1 luty 2014
Jako, że czułem się dość dobrze to miałem w planach spokojny truchcik, tak dla sprawdzenia czy mogę wrócić ...
Sam nie wiem gdzie mam tą kontuzję, w nodze i pośladku czy w głowie :niewiem:
W czasie biegu nie czułem bólu tylko taki trochę dyskomfort, po biegu i pisząc ten wpis czuję lekki ból mięśnia dwugłowego.
A może to po prostu zmęczenie bo ponad dwa tygodnie nie biegałem? kurde sam nie wiem.
Wyszło 5,79km w czasie 33,20 średnie tempo 5,46
Na jutro planowałem 13 km ale zobaczę jak się będę czuł...
Kurde tak bardzo chciałbym by nic mi nie dolegało i po prostu sobie biegać, ech tak wiele rzeczy doceniam dopiero gdy je stracę :smutek:
Jedyny pozytyw to taki, że zegarek sprawdza się znakomicie :usmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Udało mi się pobiegać !!! czuje się tak samo po biegu jak i przed biegiem więc jest naprawdę dobrze!
Oczywiście czuję jeszcze pośladek ale dostałem od Pani fizjo błogosławieństwo na spokojne bieganie :uuusmiech:
Kondycja oczywiście w lesie ale jestem taki szczęśliwy, że mogę chociaż potruchtać :uuusmiech:
tak bardzo mi tego brakowało.
Biegałem około godzinki ślimaczym tempem, dystansu nie znam ale jutro jak pobiegnę tą samą trasę to będę wiedział.
pozdrawiam
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1 marca 2014
Dziś biegło mi się dużo ciężej niż w czwartek, na szczęście to problem z kondycją a nie z moimi czterema literami :bum:
9,19 km w czasie 56,24 min. średnim tempem 6,08 i takie tempo na dzień dzisiejszy to naprawdę szczyt moich możliwości.
Ale w żaden sposób się tym nie przejmuję, teraz priorytetem jest spokojne systematyczne dreptanie :usmiech:
pozdrawiam
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 marca 2014
Ale piękna pogoda, słoneczko i delikatny wiaterek :usmiech:
Jakoś pobiegło mi się troszkę szybciej. Ale ważne, że pośladek mi na to pozwolił, co innego płuca już troszkę gorzej. Oj spadła kondycja oj spadła.
9,13km w czasie 52,06min średnim tempem 5,43

Zegarek spisuje się świetnie. Ale w zegarku mam liczone kilometry a jak przesyłam aktywność na serwer to tam liczone są mile i wychodzą jakieś dziwne liczby, wie ktoś jak to zmienić ?
pozdrawiam :usmiech:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ