30 sierpnia
Standardowa trasa 5,4km bez mierzenia czasu. Fajnie było, ale za wolno

4 września
Znowu 5,4km z Agą...zaraz po zajęciach z dzieciakami...zapomniałam zabrać zegarek, a do tego miałam taki wnerw, że na początku pogoniłam na łeb, na szyję, szybko się styrałam i w ogóle było do kitu. Jeden wniosek z tego dnia: Nie pić "na smutno", nie biegać w złości

6 września
5,2km po 6:03min/km. Nareszcie coś mi się udało. Nawet się japa uśmiechnęła

7września
Bonus 'treningowy' w postaci 20-kilometrowej pielgrzymki. Czas na przemyślenia i próba naprawienia tego, co w głowie się popsuło... Nieudana próba



