W3g3Daro - bieganie na roślinach
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
25.05.2012
4 x 15 Pompek
6 x 15 brzuszków (3 ćwiczenia x 2 serie)
26.05.2012
Założenia: 14 km / 70-75 % Tmax
Trening: 14.19 km / 4:44 / 01:07:14
km Pace (min/km)
1 4:36
2 4:51
3 4:58
4 4:41
5 5:03
6 4:23
7 4:46
8 4:50
9 4:48
10 4:48
11 4:36
12 4:46
13 4:40
14 4:40
+ 2 x (http://bieganie.pl/?cat=2&id=1069&show=1)
Pogoda dla mnie idealna, 19 stopni, słońce za chmurami, lekki wiaterek.
Tempa zupełnie nie odczuwałem, było to jeden z lepszych treningów w ostatnim czasie.
Biegło się na prawdę lekko i przyjemnie. Po treningu porcja ćwiczeń na nogi (dają popalić) i mocne rozciąganie.
Jutro 3x3 km
4 x 15 Pompek
6 x 15 brzuszków (3 ćwiczenia x 2 serie)
26.05.2012
Założenia: 14 km / 70-75 % Tmax
Trening: 14.19 km / 4:44 / 01:07:14
km Pace (min/km)
1 4:36
2 4:51
3 4:58
4 4:41
5 5:03
6 4:23
7 4:46
8 4:50
9 4:48
10 4:48
11 4:36
12 4:46
13 4:40
14 4:40
+ 2 x (http://bieganie.pl/?cat=2&id=1069&show=1)
Pogoda dla mnie idealna, 19 stopni, słońce za chmurami, lekki wiaterek.
Tempa zupełnie nie odczuwałem, było to jeden z lepszych treningów w ostatnim czasie.
Biegło się na prawdę lekko i przyjemnie. Po treningu porcja ćwiczeń na nogi (dają popalić) i mocne rozciąganie.
Jutro 3x3 km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
27.06.2012
Założenia: 3 x 3 km w przerwie 5 min / 85-90 % Tmax
+ 4 x 15 pompek
+ 6 x 20 brzuszków ( 3 x 2 )
1 x 3 km 12:19 (4:06)
km Pace (min/km)
1 4:09
2 3:58
3 4:05
1 x 3 km 12:15 (4:05)
km Pace (min/km)
1 3:39
2 4:14
3 4:12
1 x 3 km 12:45 (4:16)
km Pace (min/km)
1 4:29
2 4:08
3 4:08
Nie do końca udanie, nadal równe bieganie jest moim problemem.
Jutro pełna regeneracja
Założenia: 3 x 3 km w przerwie 5 min / 85-90 % Tmax
+ 4 x 15 pompek
+ 6 x 20 brzuszków ( 3 x 2 )
1 x 3 km 12:19 (4:06)
km Pace (min/km)
1 4:09
2 3:58
3 4:05
1 x 3 km 12:15 (4:05)
km Pace (min/km)
1 3:39
2 4:14
3 4:12
1 x 3 km 12:45 (4:16)
km Pace (min/km)
1 4:29
2 4:08
3 4:08
Nie do końca udanie, nadal równe bieganie jest moim problemem.
Jutro pełna regeneracja
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
29.06.2012
Założenia: 15 km / 5:10 / 75 - 80 % Tmax
Trening: Około 15 km w tempie nie znanym (GPS nie złapał satelit )
+ 4 x 15 pompek
+ 6 x 20 brzuszków
30.06.2012
15 km - 01:11:08 netto. 61/10
Zawody "W pogoni za żubrem" na 15 km.
30 lub więcej stopni, lampa niesłychana, czuję się mega upodlony fizycznie i psychicznie (to raczej zasługa pogody).
Teraz wiem co to znaczy dobrze nadać status imprezie.Chciałem biec rekreacyjnie, bez spiny, więc postanowiłem biec na wyczucie, telefon z gps zostawiłem w torbie żeby nie kusiło, ale i tak biegłem do 9 km dosyć mocno. W połowie podbiegu na 9 km pękłem, powiedziałem że mam taką katorgę w 4 literach, złapałem oddech w marszu, spokojnie poczekałem na Wojtka (pannuci10) i w eleganckim stylu dobiegliśmy do mety. Jestem i tak bardzo zadowolony z siebie że dałem radę, był to fajny trening psychiki, chodz w pewnym sensie w tym aspekcie poległem. Najlepszym elementem był finisz z Wojtkiem (daliśmy po garach ) Jutro spokojna 18-stka.
Ps.
Jestem zainteresowany zakupem gps-u z pulsometrem, zna ktoś dobre strony internetowe (Polskie lub zagraniczne) gdzie można znalez taki sprzęt ?? prosił bym o pomoc.
Założenia: 15 km / 5:10 / 75 - 80 % Tmax
Trening: Około 15 km w tempie nie znanym (GPS nie złapał satelit )
+ 4 x 15 pompek
+ 6 x 20 brzuszków
30.06.2012
15 km - 01:11:08 netto. 61/10
Zawody "W pogoni za żubrem" na 15 km.
30 lub więcej stopni, lampa niesłychana, czuję się mega upodlony fizycznie i psychicznie (to raczej zasługa pogody).
Teraz wiem co to znaczy dobrze nadać status imprezie.Chciałem biec rekreacyjnie, bez spiny, więc postanowiłem biec na wyczucie, telefon z gps zostawiłem w torbie żeby nie kusiło, ale i tak biegłem do 9 km dosyć mocno. W połowie podbiegu na 9 km pękłem, powiedziałem że mam taką katorgę w 4 literach, złapałem oddech w marszu, spokojnie poczekałem na Wojtka (pannuci10) i w eleganckim stylu dobiegliśmy do mety. Jestem i tak bardzo zadowolony z siebie że dałem radę, był to fajny trening psychiki, chodz w pewnym sensie w tym aspekcie poległem. Najlepszym elementem był finisz z Wojtkiem (daliśmy po garach ) Jutro spokojna 18-stka.
Ps.
Jestem zainteresowany zakupem gps-u z pulsometrem, zna ktoś dobre strony internetowe (Polskie lub zagraniczne) gdzie można znalez taki sprzęt ?? prosił bym o pomoc.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
01.07.2012
Założenia: 18 km / <65 % Tmax
Trening: 21.50 km / 5:28 / 01:57:24
Spokojnie rozbieganie po wczorajszych zawodach. Ten tydzień zamykam z 75 kilometrami na liczniku.
Założenia: 18 km / <65 % Tmax
Trening: 21.50 km / 5:28 / 01:57:24
Spokojnie rozbieganie po wczorajszych zawodach. Ten tydzień zamykam z 75 kilometrami na liczniku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
03.07.2012
Założenia: 14 km / 4:35 /
Trening: Nieznany ( możliwe że było z około 10 km) tempem sprinterskim
Miałem swoje życie przed oczami
Zawdzięczam to sylwestrowi który miałem nad głową za sprawą pięknej nawałnicy.
Nigdy w życiu chyba tak nie sprintowałem z wrażenia do domu nigdy więcej biegania w taką pogode
Pioruny napierdzielały na lewo i prawo, jeden nawet uderzył niedaleko mnie.... lepszego dopalacza nie można mieć, uwierzcie
04.07.2012
Założenia: 12 km / 5:40 / 70-75 Tmax
Trening: 4 km R (5:30) + 11.30 km / 4:53 / 55:30
+ Ćwiczenia siłowe na nogi 2 x
+ Pompki 4x 20
+ Brzuch 6 x 20
Dzisiaj poszedłem sobie pobiegać z samego rana, żeby nie dopadły mnie podobne przygody jak wczoraj.
Ciężkie warunki, straszna duchota panuję na zewnątrz. Ale i tak wytrwale do przodu.
Założenia: 14 km / 4:35 /
Trening: Nieznany ( możliwe że było z około 10 km) tempem sprinterskim
Miałem swoje życie przed oczami
Zawdzięczam to sylwestrowi który miałem nad głową za sprawą pięknej nawałnicy.
Nigdy w życiu chyba tak nie sprintowałem z wrażenia do domu nigdy więcej biegania w taką pogode
Pioruny napierdzielały na lewo i prawo, jeden nawet uderzył niedaleko mnie.... lepszego dopalacza nie można mieć, uwierzcie
04.07.2012
Założenia: 12 km / 5:40 / 70-75 Tmax
Trening: 4 km R (5:30) + 11.30 km / 4:53 / 55:30
+ Ćwiczenia siłowe na nogi 2 x
+ Pompki 4x 20
+ Brzuch 6 x 20
Dzisiaj poszedłem sobie pobiegać z samego rana, żeby nie dopadły mnie podobne przygody jak wczoraj.
Ciężkie warunki, straszna duchota panuję na zewnątrz. Ale i tak wytrwale do przodu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
05.07.2012
Trening: 20.07 km / 4:35 min/km / 1:31:43 TM
Wyjście na trening o godzinie 21, tym razem bez perspektywy sylwestra nad głową
Rewelacyjnie się biegło, temperatura w granicach 25 stopni, zachód słońca w tle ścieżki biegowej.
Jedyny mankament to brak równego tempa, ale jak przystało na mnie zazwyczaj dopalacz włącza się od połowy treningu
Trening: 20.07 km / 4:35 min/km / 1:31:43 TM
Wyjście na trening o godzinie 21, tym razem bez perspektywy sylwestra nad głową
Rewelacyjnie się biegło, temperatura w granicach 25 stopni, zachód słońca w tle ścieżki biegowej.
Jedyny mankament to brak równego tempa, ale jak przystało na mnie zazwyczaj dopalacz włącza się od połowy treningu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
07.07.2012
Trening: 30.19 km / 5:19 min/km / 02:40:25
Poranne wybieganie.
Start godzina 5:39, co by uciec przed słońcem i wysoką temperaturą, lekko śpiący udałem się w podróż
Nie byłem pewny jaka będzie reakcja organizmu na taki kilometraż, ale wszystko jest OK
Pierwsza 30-stka w życiu zaliczona, fajne uczucie.
Trening: 30.19 km / 5:19 min/km / 02:40:25
Poranne wybieganie.
Start godzina 5:39, co by uciec przed słońcem i wysoką temperaturą, lekko śpiący udałem się w podróż
Nie byłem pewny jaka będzie reakcja organizmu na taki kilometraż, ale wszystko jest OK
Pierwsza 30-stka w życiu zaliczona, fajne uczucie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
08.07.2012
Zabawa biegowa została przerwana z powodu sylwestra nad głową. Tydzień z 80 km w nogach.
5 km w 24:42 wypadło.
10.07.2012
Trening: 13.70 km / 04:37 / 01:03:25 - Możliwe że było wolniej o 5 sek/km.
Mimo 30 stopni i lekkiego słońca, które chowało się za chmurami bieg był przyjemny.
Bałem się że coś wyskoczy przy takim kilometrażu, ale nawet bolące kostki od czasu do czasu ustępują.
Zapisałem się na maraton rejów, będzie to silne przetarcie przed Wrocławiem.
Zabawa biegowa została przerwana z powodu sylwestra nad głową. Tydzień z 80 km w nogach.
5 km w 24:42 wypadło.
10.07.2012
Trening: 13.70 km / 04:37 / 01:03:25 - Możliwe że było wolniej o 5 sek/km.
Mimo 30 stopni i lekkiego słońca, które chowało się za chmurami bieg był przyjemny.
Bałem się że coś wyskoczy przy takim kilometrażu, ale nawet bolące kostki od czasu do czasu ustępują.
Zapisałem się na maraton rejów, będzie to silne przetarcie przed Wrocławiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
11.07.2012
Trening: 11.60 km / 4:35 min/km / 00:53:11 + 5 x 150 m SB
Jakieś dziwne rzeczy ostatnio dzieją się z moim telefonem.
Nie może znalez satelit, zacina się runkeeper i pomiary przez to są niedokładne.
Jutro prawdopodobnie, nie wiem na 100 % jade do myślenic i pobiegne w akcji Biegiem przez świat (Myślenice - Kraków)
Trening: 11.60 km / 4:35 min/km / 00:53:11 + 5 x 150 m SB
Jakieś dziwne rzeczy ostatnio dzieją się z moim telefonem.
Nie może znalez satelit, zacina się runkeeper i pomiary przez to są niedokładne.
Jutro prawdopodobnie, nie wiem na 100 % jade do myślenic i pobiegne w akcji Biegiem przez świat (Myślenice - Kraków)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
12.07.2012
Dzisiaj zamiast treningu dołączyłem do ekipy BIEGIEM PRZEZ ŚWIAT, która postanowiła wyruszyć biegiem trasą z Zakopanego do Helu. Miałem zamiar wystartować z chłopakami z Myślenic i wspólnie pokonać cały odcinek (31-32 km). Jednak siła wyższa wykazała swą obecność i byłem zmuszony odpuścić start od początku. Jednak udało się wyrobić na czas i miałem możliwość dołączyć do nich przed Krakowem.
Najdalej jak mogłem linią MPK zajechałem pod Borek i z tamtego miejsca udałem się w stronę Karola i Michała. Udało się ich spotkać w miejscowości Gaj. Z tamtego właśnie miejsca również w obecności dwóch innych biegaczy z Myślenic biegliśmy już wspólnie w stronę Krakowa. Kilometry leciały nam pod znakiem rozmów, poznawania historii tej inicjatywy, wcześniejszej akcji itp itd. Ciesze się że mogłem udzielić małego wsparcia tym dwóm pozytywnym chłopaką, który mają piekielną ambicje, motywacje i poczucie humoru Nie żałuje ani jednego metra, takich akcji powinno być więcej. Kilometrów ile wyszło nam ? coś koło 16, ja naliczyłem dla siebie 28 dobiegnięcie, wspólny bieg, powrót do domu, ale to nie jest wogóle w tej chwili ważne.................
ZAPOZNAJCIE SIĘ Z CAŁĄ AKCJĄ POD STRONĄ :
http://www.biegiemprzezswiat.pl/
http://www.facebook.com/Biegiemprzezswiat
Zapoznajcie się z trasą jaką będą biegli, może udzielicie im wsparcia w waszych okolicach na kilka kilometrów, oni na prawdę to doceniają, a daje im to mocnego mentalnego kopa do przodu ! Pozdrawiam
Dzisiaj zamiast treningu dołączyłem do ekipy BIEGIEM PRZEZ ŚWIAT, która postanowiła wyruszyć biegiem trasą z Zakopanego do Helu. Miałem zamiar wystartować z chłopakami z Myślenic i wspólnie pokonać cały odcinek (31-32 km). Jednak siła wyższa wykazała swą obecność i byłem zmuszony odpuścić start od początku. Jednak udało się wyrobić na czas i miałem możliwość dołączyć do nich przed Krakowem.
Najdalej jak mogłem linią MPK zajechałem pod Borek i z tamtego miejsca udałem się w stronę Karola i Michała. Udało się ich spotkać w miejscowości Gaj. Z tamtego właśnie miejsca również w obecności dwóch innych biegaczy z Myślenic biegliśmy już wspólnie w stronę Krakowa. Kilometry leciały nam pod znakiem rozmów, poznawania historii tej inicjatywy, wcześniejszej akcji itp itd. Ciesze się że mogłem udzielić małego wsparcia tym dwóm pozytywnym chłopaką, który mają piekielną ambicje, motywacje i poczucie humoru Nie żałuje ani jednego metra, takich akcji powinno być więcej. Kilometrów ile wyszło nam ? coś koło 16, ja naliczyłem dla siebie 28 dobiegnięcie, wspólny bieg, powrót do domu, ale to nie jest wogóle w tej chwili ważne.................
ZAPOZNAJCIE SIĘ Z CAŁĄ AKCJĄ POD STRONĄ :
http://www.biegiemprzezswiat.pl/
http://www.facebook.com/Biegiemprzezswiat
Zapoznajcie się z trasą jaką będą biegli, może udzielicie im wsparcia w waszych okolicach na kilka kilometrów, oni na prawdę to doceniają, a daje im to mocnego mentalnego kopa do przodu ! Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
14.07.2012
Trening: 17.12 km / 01:17:44 / 04:32 min/km
Śr. tętno: 156 uderzenia/min
Maks. tętno: 165 uderzenia/min
Miało być 20 ale że tak się wyraże wolę się dać i zdążyć do kibla niż....
Zakupiłem dzisiaj Garmina fr60, dzięki temu mam możliwość pomiaru tętna.
Poszukam jeszcze footpoda (SDM4) i będzie jak znalazł. Korzystałem dzisiaj z tego urządzenia i biegłem według tętna.
Mój telefon przy tych chmurach i na nowym oprogramowaniu daje dupy po całości z pomiarem trasy.
Całe szczęście biegłem na znanej mi pętli. Ogólnie rzecz biorąc staram się ogarnąć tą strone garmina z tymi statystykami . Teraz muszę sobie wyznaczyć bardzo konkretnie swoje strefy tętna, poczytać o tym i ogarnąć to w programie. Fajna sprawa z tym tętnem.
Trening: 17.12 km / 01:17:44 / 04:32 min/km
Śr. tętno: 156 uderzenia/min
Maks. tętno: 165 uderzenia/min
Miało być 20 ale że tak się wyraże wolę się dać i zdążyć do kibla niż....
Zakupiłem dzisiaj Garmina fr60, dzięki temu mam możliwość pomiaru tętna.
Poszukam jeszcze footpoda (SDM4) i będzie jak znalazł. Korzystałem dzisiaj z tego urządzenia i biegłem według tętna.
Mój telefon przy tych chmurach i na nowym oprogramowaniu daje dupy po całości z pomiarem trasy.
Całe szczęście biegłem na znanej mi pętli. Ogólnie rzecz biorąc staram się ogarnąć tą strone garmina z tymi statystykami . Teraz muszę sobie wyznaczyć bardzo konkretnie swoje strefy tętna, poczytać o tym i ogarnąć to w programie. Fajna sprawa z tym tętnem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
15.07.2012
Trening: Zabawa biegowa ( 14 km 760 m / 5:01 min/km / 01:14:09 czas.
Śr. tętno: 145 uderzenia/min
Maks. tętno: 170 uderzenia/min
Ten tydzień kończę z 85 kilometrami na liczniku.
Wczoraj wybrałem się na rynek trochę "podensić". Spałem tylko 2 h, więc trochę ciężko dzisiaj się biegło.
Zabawa na spontanie, nie bawiłem się w tysiączki itp itd. Wymyśliłem sobie że pierwsze 25 minut biegnę w I zakresie, następne 15 minut wchodzę na II zakres, a ostatnie 5 minut to bieg w III zakresie. Było fajne, ciekawie. Idę zaraz spać
Wyliczyłem swoje HRmax ze wzoru (220 - wiek) wyszło mi że I zakres to uderzenia od 131 do 151, II zakres od 151 do 161, III od 161-181, wydaje mi się że gitara ??
Trening: Zabawa biegowa ( 14 km 760 m / 5:01 min/km / 01:14:09 czas.
Śr. tętno: 145 uderzenia/min
Maks. tętno: 170 uderzenia/min
Ten tydzień kończę z 85 kilometrami na liczniku.
Wczoraj wybrałem się na rynek trochę "podensić". Spałem tylko 2 h, więc trochę ciężko dzisiaj się biegło.
Zabawa na spontanie, nie bawiłem się w tysiączki itp itd. Wymyśliłem sobie że pierwsze 25 minut biegnę w I zakresie, następne 15 minut wchodzę na II zakres, a ostatnie 5 minut to bieg w III zakresie. Było fajne, ciekawie. Idę zaraz spać
Wyliczyłem swoje HRmax ze wzoru (220 - wiek) wyszło mi że I zakres to uderzenia od 131 do 151, II zakres od 151 do 161, III od 161-181, wydaje mi się że gitara ??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
17.07.2012
Założenia: 3 x 2 km / 90 - 95 HRmax
Trening:
2 km / 7:35 / 3:48 min/km
2 km / 7:25 / 3:43 min/km
2 km / 7:29 / 3:45 min/km
+ Rozciąganie. Jutro lekka 14-stka.
Założenia: 3 x 2 km / 90 - 95 HRmax
Trening:
2 km / 7:35 / 3:48 min/km
2 km / 7:25 / 3:43 min/km
2 km / 7:29 / 3:45 min/km
+ Rozciąganie. Jutro lekka 14-stka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
18/07/2012
Trening: 14.02 km / 01:27:14 / <65 % Tmax
Śr. tętno: 130 uderzenia/min
Maks. tętno: 143 uderzenia/min- jakiś mały podbieg był.
Bieg bardzo spokojny
Trening: 14.02 km / 01:27:14 / <65 % Tmax
Śr. tętno: 130 uderzenia/min
Maks. tętno: 143 uderzenia/min- jakiś mały podbieg był.
Bieg bardzo spokojny
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
19-07-2012
Trening: 14.79 km / 01:15:22 / 5:06 min/km
Śr. tętno: 151 uderzenia/min
Maks. tętno: 163 uderzenia/min
Musze odespać, ostatnio złapałem robotę w sklepie, ale jak szybko ją dostałem, tak szybko z niej wypieprzam.
Czy w tym kraju zawsze trzeba być wyzyskiwanym?? nie można dostawać jakiś uczciwych pieniędzy ?? Dramat....
W każdym bądz razie muszę swoje odespać i szukać innej pracy, dzisiaj delikatnie, czuję sie cholernie zmęczony, spoczynkowy podskoczył z 46 na 60-65. 3-4 h snu na dobę przy noszeniu skrzynek z browarami po 8-10 h robi swoje
Trening: 14.79 km / 01:15:22 / 5:06 min/km
Śr. tętno: 151 uderzenia/min
Maks. tętno: 163 uderzenia/min
Musze odespać, ostatnio złapałem robotę w sklepie, ale jak szybko ją dostałem, tak szybko z niej wypieprzam.
Czy w tym kraju zawsze trzeba być wyzyskiwanym?? nie można dostawać jakiś uczciwych pieniędzy ?? Dramat....
W każdym bądz razie muszę swoje odespać i szukać innej pracy, dzisiaj delikatnie, czuję sie cholernie zmęczony, spoczynkowy podskoczył z 46 na 60-65. 3-4 h snu na dobę przy noszeniu skrzynek z browarami po 8-10 h robi swoje