Adam Klein - Run for Fun
Moderator: infernal
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
25 grudnia
Dystans: 13,89 km
Czas: 1h24
Buty: Nike Free Run 2
Powolne szuranie. Momentami dla odmiany nawet przechodziłem w marsz. Pod koniec 10xcoś na kształt wieloskoku pod górkę (40-50m). Las pusty zupełnie.
Dystans: 13,89 km
Czas: 1h24
Buty: Nike Free Run 2
Powolne szuranie. Momentami dla odmiany nawet przechodziłem w marsz. Pod koniec 10xcoś na kształt wieloskoku pod górkę (40-50m). Las pusty zupełnie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
27 grudnia
Dystans: 17 km
Czas: 1h20
Buty: Nike Free Run 2
Stwierdziłem, że muszę lepiej poznać teren Kęt, żeby nie tylko Krzysiek mógł proponować trasy no i pobiegłem wałem, nas Sołą, zupełnie bez planu, tak, żeby obejrzeć okolicę (rok temu było dużo śniegu) i naprawdę fajna trasa, choć może dla nieco bardziej zaawansowanej grupy. Tylko zegarek miałem, dystans z Krzyśkiem przez google zmierzyliśmy.
Dystans: 17 km
Czas: 1h20
Buty: Nike Free Run 2
Stwierdziłem, że muszę lepiej poznać teren Kęt, żeby nie tylko Krzysiek mógł proponować trasy no i pobiegłem wałem, nas Sołą, zupełnie bez planu, tak, żeby obejrzeć okolicę (rok temu było dużo śniegu) i naprawdę fajna trasa, choć może dla nieco bardziej zaawansowanej grupy. Tylko zegarek miałem, dystans z Krzyśkiem przez google zmierzyliśmy.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Za dużo biegania ostatnio nie było. Mam wiele zaległości i siedzę długo przy komputerze, czasem próbując się oczywiście oderwać na trochę.
1 stycznia wziąłem udział w Biegu - w Kęckim Kryterium - to cross na dystansie 3 km. Poszło mi powiedzmy adekwatnie do mojego poziomu. Gdyby przyjąć, że kobiety klasyfikowane są oddzielnie oraz, że jeden z zawodników nie uczestniczył tak naprawdę w zawodach to byłbym na pudle.
Dalej nie pamiętam.
5 stycznia znowu oddałem samochód do Warsztatu i pobiegłem do domu. Wyszło jakieś 14,5 km, ale bieganie po takich podmiejskich drogach top nie jest nic fajnego, doceniam to, że zazwyczaj nie muszę w ten sposób biegać, od razu rozpolały mnie podeszwy stóp (takie odczucia jak stłuczenia, biegałem w Nike Free Run z shieldem)
7 stycznia miało być więcej biegania ale nie wyszło, było chyba z 11 km.
Ale w ogóle to mam plan. Tylko co z tego, jak pewnie nie mam go jak zrealizować.
A Plan wygląda tak (każdy wiersz to jeden dzień, i powinienem zapętlić ten plan):
siłownia: 1 godzina
bieganie: 20 min easy + 3x10 min T45, czasem 3x7 min T20, czasem 2x15 min T45 itd
siłownia: 1 godzina
bieganie: 50 min easy + 40 min siła i sprawność w biegu (różne moje wymysły)
siłownia: 1 godzina
bieganie: 20 min easy + 3-5 k na maksa
bieganie: 20 km - easy, trochę biegowej sprawności
Jutro pewnie wyjdzie: bieganie: 5km easy + 3-5 km na maksa + może 3-5 km easy (akurat jutro mi pewnie tak wyjdzie)
Mam pisać o odczuciach. Mam odczucie, że za dużo ważę (pewnie z 76 kg przy wzroście 178) i ciągle za mało determinacji, żeby coś z tym zrobić. Jak siedzę przy komputerze, i o 3 w nocy nadal muszę coś zrobić to czasem (często) w końcu idę do kuchni i sporo zjadam, więc organizacja dnia może by coś poprawiła.
1 stycznia wziąłem udział w Biegu - w Kęckim Kryterium - to cross na dystansie 3 km. Poszło mi powiedzmy adekwatnie do mojego poziomu. Gdyby przyjąć, że kobiety klasyfikowane są oddzielnie oraz, że jeden z zawodników nie uczestniczył tak naprawdę w zawodach to byłbym na pudle.
Dalej nie pamiętam.
5 stycznia znowu oddałem samochód do Warsztatu i pobiegłem do domu. Wyszło jakieś 14,5 km, ale bieganie po takich podmiejskich drogach top nie jest nic fajnego, doceniam to, że zazwyczaj nie muszę w ten sposób biegać, od razu rozpolały mnie podeszwy stóp (takie odczucia jak stłuczenia, biegałem w Nike Free Run z shieldem)
7 stycznia miało być więcej biegania ale nie wyszło, było chyba z 11 km.
Ale w ogóle to mam plan. Tylko co z tego, jak pewnie nie mam go jak zrealizować.
A Plan wygląda tak (każdy wiersz to jeden dzień, i powinienem zapętlić ten plan):
siłownia: 1 godzina
bieganie: 20 min easy + 3x10 min T45, czasem 3x7 min T20, czasem 2x15 min T45 itd
siłownia: 1 godzina
bieganie: 50 min easy + 40 min siła i sprawność w biegu (różne moje wymysły)
siłownia: 1 godzina
bieganie: 20 min easy + 3-5 k na maksa
bieganie: 20 km - easy, trochę biegowej sprawności
Jutro pewnie wyjdzie: bieganie: 5km easy + 3-5 km na maksa + może 3-5 km easy (akurat jutro mi pewnie tak wyjdzie)
Mam pisać o odczuciach. Mam odczucie, że za dużo ważę (pewnie z 76 kg przy wzroście 178) i ciągle za mało determinacji, żeby coś z tym zrobić. Jak siedzę przy komputerze, i o 3 w nocy nadal muszę coś zrobić to czasem (często) w końcu idę do kuchni i sporo zjadam, więc organizacja dnia może by coś poprawiła.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
8 stycznia.
Zawody
Dyst: 4790, czas: 20:47, temp.śr: 4:15 min/km.
Komentarz:
Niby zgodnie z planem. Trochę wprawdzie źle oszacowałem dobieg i dlatego dystans inny niż w Planie.
Najpierw były ze 2 km dobiegu a potem start w ramach lokalnego biegu gdzie wpisowe szło na WOŚP. Dystans wyszedł wg mnie 4790 m, czas 20:47, nie wiem który byłem.
Potem 1400m truchtu do domu i trochę ćwiczeń w ogródku.
Zawody
Dyst: 4790, czas: 20:47, temp.śr: 4:15 min/km.
Komentarz:
Niby zgodnie z planem. Trochę wprawdzie źle oszacowałem dobieg i dlatego dystans inny niż w Planie.
Najpierw były ze 2 km dobiegu a potem start w ramach lokalnego biegu gdzie wpisowe szło na WOŚP. Dystans wyszedł wg mnie 4790 m, czas 20:47, nie wiem który byłem.
Potem 1400m truchtu do domu i trochę ćwiczeń w ogródku.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ponieważ nie uda mi się dzisiaj wypełnić założeń planu (tak to niestety bywa) to pomyślałem, że może zgodnie z zaleceniem Matta Fitzgeralda będę notował co zjadam. Wprawdzie nie zanotuję kaw i herbat z cukrem ale chociaż resztę.
Wczoraj chronologicznie:
- kajzerka z dżemem przed startem - 300 kcal
- mały kawałek smażonego pstrąga z pieczywem - 500 kcal
- paluszki kruche - 100 kcal
- paella z owocami morza - 800 kcal
- crem brulle - 500 kcal
- płatki owsiane na mleku z żurawiną - 400 kcal
- kawałek czekolady - 100 kcal
Razem z kawą to pewnie ze 3000 kcal. Zakładając, że moje funkcje życiowe to około 2000 kcal a bieg wyszedł 600 kcal to jestem na plusie. Te kalorie które przypisałem z boku to zupełnie bez zastanawiania, tak spod grubego palca z ciekawości, żeby trzymać jakiś rachunek.
Wczoraj chronologicznie:
- kajzerka z dżemem przed startem - 300 kcal
- mały kawałek smażonego pstrąga z pieczywem - 500 kcal
- paluszki kruche - 100 kcal
- paella z owocami morza - 800 kcal
- crem brulle - 500 kcal
- płatki owsiane na mleku z żurawiną - 400 kcal
- kawałek czekolady - 100 kcal
Razem z kawą to pewnie ze 3000 kcal. Zakładając, że moje funkcje życiowe to około 2000 kcal a bieg wyszedł 600 kcal to jestem na plusie. Te kalorie które przypisałem z boku to zupełnie bez zastanawiania, tak spod grubego palca z ciekawości, żeby trzymać jakiś rachunek.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
10 stycznia.
6,9 km, 55minut
Inov8 Terrafly 313
Miałem tylko godzinę na cokolwiek, więc wyszło jak wyszło. Mało spałem, zmęczony byłem, Kulawy może startować po nieprzespanej nocy ale on jest ze stopu wzbogacanego tytanu, poza tym mógłby być chyba moim synem . Pokręciłem się po fajnej górce niedaleko domu, fajny wyszedłby tam bieg, może w przyszłości coś zrobię.
6,9 km, 55minut
Inov8 Terrafly 313
Miałem tylko godzinę na cokolwiek, więc wyszło jak wyszło. Mało spałem, zmęczony byłem, Kulawy może startować po nieprzespanej nocy ale on jest ze stopu wzbogacanego tytanu, poza tym mógłby być chyba moim synem . Pokręciłem się po fajnej górce niedaleko domu, fajny wyszedłby tam bieg, może w przyszłości coś zrobię.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
11 stycznia
siłownia
rozgrzewka na wiosłach i potem 2 x 15 minut na różnych stacjach, 30-35 sekund na ćwiczenie i przerwa 25-30. Miało być 3x15 ale sumienie mnie ruszyło i stwierdziłem, że muszę wracać kłaść dzieci.
Ale jak się tak przyglądałem ludziom na siłowni to zabawne są obrazy jakie można zaobserwować. Tam jest podwieszony telewizor który nadaje programy z kanałów typu 4funtv czy tego typu (nie wiem czy znacie ten klimat) i akurat jak byłem to leciał jakiś program w którym jakaś ich telewizyjna ekspertka prezentowała swoje różne stylizacje (tak to się nazywa) mieszczące się w ramach jakiejś kwoty. I w pewnym momencie, kiedy mówiła o czarnych kozaczkach za 50 zł które kupiła na wyprzedaży i które idealnie wg niej pasują do jej fioletowego topu z imitacji skóry z szerszenia (nie pamiętam dokłądnie) to zdałem sobie sprawę, że wszyscy - i dziewczyny i chłopaki - są wpatrzeni w telewizor - zupełnie jak gdyby orędzie do narodu wygłaszał Tusk czy Obama.
siłownia
rozgrzewka na wiosłach i potem 2 x 15 minut na różnych stacjach, 30-35 sekund na ćwiczenie i przerwa 25-30. Miało być 3x15 ale sumienie mnie ruszyło i stwierdziłem, że muszę wracać kłaść dzieci.
Ale jak się tak przyglądałem ludziom na siłowni to zabawne są obrazy jakie można zaobserwować. Tam jest podwieszony telewizor który nadaje programy z kanałów typu 4funtv czy tego typu (nie wiem czy znacie ten klimat) i akurat jak byłem to leciał jakiś program w którym jakaś ich telewizyjna ekspertka prezentowała swoje różne stylizacje (tak to się nazywa) mieszczące się w ramach jakiejś kwoty. I w pewnym momencie, kiedy mówiła o czarnych kozaczkach za 50 zł które kupiła na wyprzedaży i które idealnie wg niej pasują do jej fioletowego topu z imitacji skóry z szerszenia (nie pamiętam dokłądnie) to zdałem sobie sprawę, że wszyscy - i dziewczyny i chłopaki - są wpatrzeni w telewizor - zupełnie jak gdyby orędzie do narodu wygłaszał Tusk czy Obama.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No i niestety z planami idzie mi średnio. Wczoraj nic, dzisiaj nic. Nie było czasu albo możliwości.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
14 stycznia
rozgrzewka
23 minuty mocno, jak na mnie mocno to teraz po 4:30
W końcu coś zgodnie z planem.
Buty: Nike Free Run
Sprawdzałem jak nawiguje Maptaq ze ścieżki załadowanej z mapy. Gdybym chciał się jej trzymać nieźle bym się kręcił w kółko.
rozgrzewka
23 minuty mocno, jak na mnie mocno to teraz po 4:30
W końcu coś zgodnie z planem.
Buty: Nike Free Run
Sprawdzałem jak nawiguje Maptaq ze ścieżki załadowanej z mapy. Gdybym chciał się jej trzymać nieźle bym się kręcił w kółko.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
15 stycznia
Może jako ciekawostka - dzisiaj więcej o dylematach przed treningiem.
Za oknem pierwszy śnieg tej zimy: Zacząłem się zastanawiać co założyć na nogi, oto dostępne opcje;
Inov8 Terrafly 313 - góra Goretex, dół raczej słabo jak na tę firmę wyprofilowany, dobry chyba na śliskie (ale nie błotniste) nawierzchnie
Puma Night Fox - na długie trasy, w kamieniste góry, też wodoodporny
Nike Swift - też w pewnym zakresie wodoodporny, ale bieżnik zdecydowanie miejski
Nike Free Run 2 - też w pewnym zakresie wodoodporny, teraz mój najczęściej używany but I znowu wybrałem Free. Inov pewnie byłby ok ale nie jest taki przyjemny jak Free.
Wyszło:
19,6 km
1h52
5:43 /km
Było trochę marszu co 3 km, to moja nowa taktyka - napiszę jakiś tekst niedługo, nie żebym stał się wyznawcą Gallowaya ale odkryłem, że to nie Galloway wymyślił.
Może jako ciekawostka - dzisiaj więcej o dylematach przed treningiem.
Za oknem pierwszy śnieg tej zimy: Zacząłem się zastanawiać co założyć na nogi, oto dostępne opcje;
Inov8 Terrafly 313 - góra Goretex, dół raczej słabo jak na tę firmę wyprofilowany, dobry chyba na śliskie (ale nie błotniste) nawierzchnie
Puma Night Fox - na długie trasy, w kamieniste góry, też wodoodporny
Nike Swift - też w pewnym zakresie wodoodporny, ale bieżnik zdecydowanie miejski
Nike Free Run 2 - też w pewnym zakresie wodoodporny, teraz mój najczęściej używany but I znowu wybrałem Free. Inov pewnie byłby ok ale nie jest taki przyjemny jak Free.
Wyszło:
19,6 km
1h52
5:43 /km
Było trochę marszu co 3 km, to moja nowa taktyka - napiszę jakiś tekst niedługo, nie żebym stał się wyznawcą Gallowaya ale odkryłem, że to nie Galloway wymyślił.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
16 stycznia.
Nic
Nic
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
17 stycznia
Zmiana planu.
Czas treningu to około 60 min, w tym około 30 minut jakichś wynalazków podbiegowo, siłowo, sprawnościowych.
Nie było czasu na więcej.
Zmiana planu.
Czas treningu to około 60 min, w tym około 30 minut jakichś wynalazków podbiegowo, siłowo, sprawnościowych.
Nie było czasu na więcej.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
7 kwietnia
Wczoraj trochę się przestraszyłem, bo jeden ze zwycięzców zeszłorocznego Rzeźnika zapytał się mnie "Jak idą przygotowania" ?:)
Czyli ta informacja gdzieś tam krąży, pomimo, że nie mogę się zabrać do działań.
Więc chociaż wyjdę dziś na trening, może ze 20 km zrobię. To taki post samomotywujący.
Wczoraj trochę się przestraszyłem, bo jeden ze zwycięzców zeszłorocznego Rzeźnika zapytał się mnie "Jak idą przygotowania" ?:)
Czyli ta informacja gdzieś tam krąży, pomimo, że nie mogę się zabrać do działań.
Więc chociaż wyjdę dziś na trening, może ze 20 km zrobię. To taki post samomotywujący.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
7 kwietnia.
No i wyszedłem ale późno i już się zaczęło ściemniać w moim lesie i słabo było (biegowo słabo, bo ogólnie fajnie), 8 km po 6:35.
No i wyszedłem ale późno i już się zaczęło ściemniać w moim lesie i słabo było (biegowo słabo, bo ogólnie fajnie), 8 km po 6:35.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
10-11 kwietnia.
Piszę tak bardziej z obowiązku, żeby Kuba widział że się zupełnie nie opieprzam ale nie dlatego, żebym zrobił jakąś solidną pracę.
Trochę poszurałem ale nie ma o czym pisać.
Piszę tak bardziej z obowiązku, żeby Kuba widział że się zupełnie nie opieprzam ale nie dlatego, żebym zrobił jakąś solidną pracę.
Trochę poszurałem ale nie ma o czym pisać.