Gife -> Garmin Connect

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

6/04/2013

95'49" (4:47/KM) - 20 KM
294 up :spoko:

Powrót na Hetmańską i góreczki, całkiem spoko :hej: Jutro zdjęcia na półmaratonie i potem Motor Show :taktak:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

PODSUMOWANIE miesiąca STYCZEŃ 2013

29h11min43sek (4:27/KM) - 393 KM
24 treningi

PODSUMOWANIE miesiąca LUTY 2013

35h57min44sek (4:33/KM) - 434,43 KM
26 treningów

PODSUMOWANIE miesiąca MARZEC 2013

41h21mib18sek (4:35/KM) - 541 KM
29 treningów

Miesiąc pod względem naprawdę niezłych rekordów. A i tak nie zrobiłem kilku km bo niby dwa biegi wypadły w tym miesiącu :ojoj: Światełko w tunelu było bo forma zwyżkować zaczęła, a potem spadła. Maraton za tydzień i mam inne odczucia niż przd rokiem. Nie czuję tego, co wtedy i trochę mnie to martwi, ale do Łodzi jadę i powalczę do końca :uuusmiech:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

8/04/2013

13'16" (5:03/KM) - 2,6 KM R
35'27" (3:45/KM) - 9,4 KM
20' (4:56/KM) - 4 KM W

Moja wydolność na tym tempie dobrze się prezentuje, ale nogi jeszcze nie. Tak obstawiam, że optymalna forma to by za 2-3 tyg przyszła, czyli akurat okres, w którym się w plan maratoński wprowadzałem :lalala: Ech, co będzie, to będzie :jatylko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

9/04/2013

85'32" (4:17/KM) - 20 KM

Trochę szarpane tempo przez wiaterek, ale ogólnie luzik. Nic się nie dzieje specjalnego ze mną w trakcie biegu, co warto odnotować. No, może 1700 km w babskich go Runach i powoli trzeba się za nowymi rozglądać :taktak:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

10/04/2013

11'27" (5:01/KM) - 2,3 KM R

8 x 300m 54" (2:57/KM),p 1':
1 51" (2:50/KM)
2 58" (3:15/KM)
3 54" (3:00/KM)
4 57" (3:13/KM)
5 58" (3:16/KM)
6 56" (3:09/KM)
7 55" (3:05/KM)
8 56" (3:09/KM)

5'18" (5:03/KM) - 1 KM W

Takie możliwości, jeśli chodzi o setki. Na świeżo, pierwsza weszła ładnie, im dalej w pole, tym wiaterek i nóżki nie wyrabiały. Brak treningów stritce tempowych, wiaterek i piachu na asfalcie (uwielbiam służby porządkowe w tym kraju) na bank nie sprzyjają szybkiemu bieganiu. Zadawala jednak to, że te prędkości kiedyś były niedostępne dla mnie z treningów maratońskich więc jak zacznie się szaleństwo na dychę to głowa nie będzie miała blokady :hahaha: :bum:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyniki morfologii z piątku oraz stare :spoczko:
ObrazekObrazek
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

11/04/2013

45'42" (4:47/KM) - 9,53 KM
7'46" (3:47/KM) - 2,05 KM

Krosowo w parku, ale po asfalcie :bleble:

KONIEC treningów do planu maratońskiego na wynik 2:40:00 :uuusmiech: Jak ten czas szybko leci. Cóż. Plan moim zdaniem ciężko wchodził tej wyjątkowo, długiej zimy i do 100% formy sporo brakuje, choć nie wiem, ile dokładnie (przypuszczam, że te 2-3 tyg wprowadzenia do planu, zamiast być w gazie od początku). Mam pewne obawy (większe niż przed Cracovią), ale nie biegłem jeszcze tak szybko maratonu więc może są one na wyrost (w głowie zawsze coś siedzi). Trzymajcie kciuci :taktak:

Nr startowy 623 :uuusmiech:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

14/04/2014

Łódź Maraton 2013 2:42:13, 2:42:10 sms, 2:41:53 garmin (42,39km)(981m up)

1 3:45
2 3:51
3 3:48
4 3:54
5 3:49 19:07 (3:50/KM)
6 3:39
7 3:47
8 3:46
9 3:48
10 3:42 37:50 (3:45/KM) 18:42
11 3:52
12 3:58
13 3:48
14 3:51
15 3:48 57:06 (3:51/KM) 19:16
16 3:47
17 3:45
18 3:46
19 3:48
20 3:28 1:15:39 (3:43/KM) 18:33
21 3:41
22 3:50
23 3:36
24 3:51
25 3:52 1:34:29 (3:46/KM) 18:49
26 3:46
27 3:53
28 3:52
29 3:53
30 3:57 1:53:51 (3:52/KM) 19:21
31 3:54
32 3:53
33 3:52
34 3:48
35 3:49 2:13:07 (3:51/KM) 19:15
36 3:47
37 3:55
38 4:01
39 4:01
40 3:54 2:32:44 (3:56/KM) 19:37
41 3:50
42 3:48
440m 3:26 2:41:54 (3:45/KM) 9:09

W Piatek z mamą, dotarliśmy do Łodzi, poszliśmy odebrać przeładowany pakiet do Atlas Areny i udaliśmy się w stronę hostelu (polecam Boutique, ul. Stefanowskiego). Poszliśmy na miasto i trafiliśmy przez Piotrkowską, zahaczając o Katedrę (wesele) do Galerii Łódzkiej. Tam duża, 40 cm pizza Torino w Solo Pizza, której zjadłem 6/8 kawałków i z pełnym brzuchem udajemy się spać. Do snu przygrywa nam film Piraci z Karaibów: Skrzynia Umarlaka :spoczko:
Pobudka w Niedzielę, o 6:30, bułka z dżemem wiśniowym/truskawkowym i woda. Pakowanie walizek i wypad w srogim deszczu do Areny, przeklinając pod nosem i myśląc sobie, czy nie zrezygnować czasem z zawodów, jak będzie źle. Obiecujemy sobie (a ja wymodliłem przy pomniku JPII pod Katedrą) od 9 dobrą pogodę i tak też się stało. Przed startem kupeczka, pogaduchy z Sylwkiem, Arturem Kujawińskim i biegiem na start (dla mnie to rozgrzewka była).
Ustawiamy się zgodnie z Naszymi czasami w strefie, ale widzę, że sporo ludzi sobie robi z tego bekę lub zwyczajnie test na 500m za elitą. Dobrze, że tam szeroko jest i udało Nam się dobrze ustawić więc nie było problemu z powolniakami. Jednemu bidon z koszulki kolarskiej wypadł, przestrzegałem przed tym Sylwka.
Otwieramy zawody tempem 3:30, ale tysiączek pada zgodnie z założeniami bo potem zaczęły się górki. W tłoku wiary wiatr był mniej odczuwalny niż biegłem tam za drugim razem. Pagórkowatość trasy daje o sobie znak i tempa są, jakie są. Dobrze, że nie miałem auto lapów bo bym się dołował co km. Cały dystans biegłem ze średnią z zegarka i jego wskazaniami. Na półmetku miałem 100m różnicy dystansów więc 200m na mecie nie groziło dużą stratą. W głowie już miałem poukładane, że 2:40 nie pęknie, ale w 2:42 utrzymam tempo mimo walorów trasy i wiatru. Optymalne tempo zawodów powinno oscylować wokół 3:49 na ten dzień. Niewiele się myliłem więc hehe. Na zegarku wciąż dążyłem do średniego tempa 3:47 i do 30 km tak się czułem. Tam mnie COŚ złapało w prawej nodze (ścięgno achillesa :orany: ?) i trochę zwolniłem. Na 27,5 miałem wiązanie prawego buta na oczach gapiów hehe :hahaha:. Ciężko się czułem już po 30 km, ale wciąż na siłach i wiedziałem, że dobiegnę do końca. Nie wiedziałem tylko, ile dostanę wiatru w drodze powrotnej na ul. Maratońskiej. Gorsze od wiatru było tam biegnięcie pod górę, a to na współę z wiatrem odbiera sporo. Na Maratońskiej dobrze się przyglądałem twarzom towarzyszy i nie widziałem nikogo, kto biegł luzem więc wiedziałem, że albo ja będę gonił jak wiatr nie przeszkodzi, albo ja odpadnę. Zbliżająca się żółta koszulka działała jak płachta na byka i od 42 km zaczynam finiszować. Na nawrocie do Atlas Areny żółta koszulka Mariusza już za mną, a ja wbiegam w tą ciemnię i przed metą się wydzieram ze ściśniętymi dłońmi w geście ducha walki :spoko: Medal na szyję, 3 kawałki pomarańczki, woda i truchtam wokół stoiska z medalami aż dochodzę do siebie.
10 sekund mnie gryzie, ale dopiero teraz, patrząc gdzie sekundy mi uciekały. Myślę, że gdyby nie ścięgno to pewnie by pękło 2:42.
Reszta strat nie była do odrobienia. Wiatr dawał ostro we znaki, a czapeczka mnie wkurwiała tym telepaniem. Specyfika nawierzchni tego maratonu spowodowała, że bardziej skupiałem się na tym, gdzie nogi nie postawić niż na bezstresowym łapaniu luzu i rytmu biegu. Niestety nie pochwaliłbym trasy jak i widoków bo ich nie widziałem (wciąż się gapiłem w dół) Jedyny moment, gdzie głowę podniosłem to miejsce przy 21 km. Tam orkiestra grała, a gmach obiegaliśmy. Minusem są też nawroty tj, 23 i ten na ul. Maratońskiej. O ile 23 km był szeroki i można było w tempie go obiec, to Maratońska była ciasna jak wnętrze mojego pokoju bo nie obiegaliśmy balona, a 2 panny, które pilnowały by nie skrócić trasy. Ciekawe, co tam się działo, gdy biegło więcej osób? Reszta to specyfika Łodzi. Nie jest płaska i ma się wrażenie, że wciąż pod górę. Mój Garmin wyliczył więcej podbiegów, niż zbiegów.
Odnośnie warunków na trasie jeszcze to kibice byli, największy power i ciary dawali Rakietowcy i na maratońskiej. Dobre wsparcie przed finiszem i na kluczowej ulicy hehe. Stoliki z wodą były rozstawione, ale wolontariusze byli zbyt blisko siebie rozstawieni. Raz nie udało mi się kubka złapać i już byłem poza całą strefą odświeżania nawet. A te strefy to dopiero biedne. Gąbki, które przykrywały wodę, nie mogłem czapki zamoczyć nawet. Mając to na uwadze, następną wodę brałem do picia, potem do polania łba.
Podsumując: Wynik na TAK (dodali 3 sekundy, czemu?), trasa na NIE, Atlas na TAK, czerwony dywan i ciemno w dupie na NIE. Organizacja na TAK i sporo do poprawki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Technika biegu :orany:
Obrazek

Edit. Po losowaniu CLIO i zamknięciu święta biegaczy, poszliśmy z Sylwkiem do orgów w sprawie kategorii wiekowych 18-29,30-39. Jak się okazało, wszystkich wzywali oprócz mnie. 3 miejsce mi przysługiwało bo jeden zgarnął nagrodę w OPEN. Nagrody się nie dublowały. Tym sposobem za kulisami odebrałem 2 szampony przeciwłupieżowe i statuetkę za 2 msc bo tę za 3 msc dali Grześkowi :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Statuetkę odślę Grześkowi, a on mi przekaże za 3 msc :uuusmiech: I pomyśleć, że przez niezdarność organizatorów, stałbym na pudle do zdjęć :hahaha:
Gife pisze:do 30 km tak się czułem. Tam mnie COŚ złapało w prawej nodze (ścięgno achillesa :orany: ?) i trochę zwolniłem. Na 27,5 miałem wiązanie prawego buta na oczach gapiów hehe :hahaha:.
Odnośnie tych kwestii.
Przed maratonem nie zrobiłem rozciągania.
Zapomniałem sznurowadeł wcisnąć między język i wiązania.
Zapamiętane :spoko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

16/04/2013

55'36" (5:02/KM) - 11 KM

Rozbieganie po maratonie. Pierwsze 500 m ciężko i puściło. Raz w prawej nodze, z boku uda coś pobolało i przeszło. Generalnie zdrów.

Co do planów, to pozostaje na dychę zrobić 32-33' i półmaraton poniżej 1:16. Zgodnie z tradycją, latem łoić dychę, a halfa na jesieni, czy na odwrót teraz? do poniedziałku mam czas :spoko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

17/04/2013

85'32" (4:17/KM) - 19,9 KM

Myślałem, że taki bieg po maratonie to będzie ryzyko, ale i tak musiałem się hamować :orany: Ale parnik, a dopiero 21,5 stopnia :grr:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

18/04/2013

76'16" (4:26/KM) - 17,1 KM

Nadal tempo odpoczynkowe. Dziś w Nike Free i trochę po górkach za Maltą + Hetmańska :taktak:

W końcu dopadłem foty z mety :hej:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

22/04/2013

3 serie ćwiczeń siłowych na nogi.

23/04/2013

70'33" (4:39/KM) - 15 KM:
23'25" (4:41/KM) - 5 KM
23'22" (4:40/KM) - 5 KM
23'13" (4:39/KM) - 5 KM

Zaczynam plan pod łamanie 33'/10 KM :spoko: Plan będzie zmodyfikowaną wersją tego na łamanie 34'/10 KM. Tempa się zmienią, wzór ten sam :taktak:
Edit: Nogi po maratonie jak nowe :spoko: Fajnie niosą. Duży luz mimo górek :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

24/04/2013

11'21" (4:52/KM) - 2,3 KM R

5 x 1 km (3:20/KM), p 2':
1 3:21/KM
2 3:19/KM
3 3:20/KM
4 3:18/KM
5 3:25/KM

5'05" (5:04/KM) - 1 KM W

Dzisiejszy trening zakładał jak najwięcej powtórzeń w tempie 3:20/KM. Mają to być trening na otwarcie do prędkości docelowej 3:17-3:15/KM. Będę stopniowo tempo i powtórzenia zwiększał w zależność od dyspozycji dnia :taktak: Tempo 3:15 jest możliwe bo biegłem tak jakieś 500m i po tym zwalniałem :tonieja: Zauważyłem, że fajny luz wskoczył w moje bieganie. Nie spinam się tak :spoko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

25/04/2013

81'25" (4:04/KM) - 20 KM

Troszkę wiaterek przeszkadzał, gorrąco mimo krótkich ciuchów, ale jeszcze mam koszulkę startową więc jutro pewnie przy tej pogodzie ją założę. Bieg na czczo :taktak:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
ODPOWIEDZ