Run Frelka, run!

Moderator: infernal

frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

9 lipca
Od wtorku boli mnie prawe kolano, później już nie tylko kolano...noga jakby nie moja, więc robię przerwę i bawię się w kibica, głównie krzycząc: "Aga dasz radę" lub: "o ku...a! Czemu ja nie mogę pobiec?"

12 lipca
Na początek ok. 3,3km marszobiegu z nową Koleżanką (trzy baby się spotkały i każda miała coś do powiedzenia, toteż wyszedł marszobieg :bum: ), później 6km w 40:28min; 6:45/km. D...py nie urywa, ale "nie każdy bieg to życiówka" - tak mówią mądrzy ludzie :oczko:
Bólu nie czuję, ale może to dlatego, że od 2:00 w nocy jadę na tabletkach przeciwbólowych. W każdym razie wczoraj już było ok, więc dziś wyszłam się rozruszać. I może bym pociągnęła dalej w tym tempie, ale na ostatnim km zaczęło mi się kręcić w głowie, toteż dałam se spokój.
New Balance but biegowy
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Dzisiejszy dzień - szaleństwo. Potrzebowałam odpocząć po weekendzie (czy to przypadkiem nie weekend jest od odpoczywania? :bum: ), do tego zaczęłam wakacyjne zajęcia z dzieciakami, potem pranie, sprzątanie i bieganie. Bałam się nieco, bo po 'zbijaku' z młodzieżą bolała mnie nóżka...zarówno prawa, jak i lewa :trup: I już się miałam wycofać, ale stwierdziłam, że zacznę i się okaże. Zwłaszcza, że miała z nami biec nasza nowa koleżanka, więc była opcja, że znów się zagadamy i będzie marszobieg ze wskazaniem na marsz :hahaha: Otóż sprawa się rypła, bo potruchtałyśmy ok 2,8km po 6,39/km - czyli po naszemu. Marta na tym zakończyła, my się trochę porozciągałyśmy i zrobiłyśmy 4x100m z przerwami w marszu, kolejno po 4,05; 3,54;4,17; 4,15, a na koniuszku 1,5km po 6,38
Nosi mnie. Chciałabym pobiec coś szybciej. Jednak rozsądek podpowiadał, żeby było delikatnie i myślę, że mi udało. Zobaczymy, czy i jak jutro wstanę z łóżka :hejhej:
Może w środę się uda...
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

17 lipca
...nie udało się w środę :ojnie: Za to w czwartek poleciałyśmy 5,3km średnio po 6,07/km, czyli tak, jak było zamierzone. A gorunc był jak jasny piorun :bum:

19 lipca
Za tydzień start w Warszawie i z tej przyczyny założyłyśmy, że zrobimy "lekką piątkę", bo nie ma się już co spinać. Wyszła bardzo lekka jedenastka w 1:16:06, czyli tempo ślimacze 6,55/km, ale tak się sympatycznie gadało i japa się cieszyła, to po co gnać. A poza tym gorunca ciąg dalszy :trup:

Przed Biegiem Powstania w planie jeszcze tylko krótki wtorek i - o ile zdrówko pozwoli - GO! :usmiech: (Oby tylko tempo było nieco lepsze niż dziś, bo Towarzystwo odjedzie do domu beze mnie :hahaha: )
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Niespodziewane bieganie w niespodziewanym towarzystwie :uuusmiech: Ok 4,9km po 6,02/km. Było sympatycznie, choć mam złe przeczucia dotyczące soboty... Załóżmy, że jadę po koszulkę :bum:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

26 lipca
Jest koszulka, jest medal okupiony krwią, potem, łzami itp... Bieg wspaniały, z elementami zaskoczenia :bum: Uczucia - wczoraj mieszane, dziś jest już lepiej. Pewnie umarłabym na trasie, gdyby nie Robert. Dziękuję i przepraszam.
10km; 57:17; śr:5,44/km - jakby nie patrzeć, każdy element wczorajszego biegu, to życiówka :jatylko:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Jakoś tak się nie składało, żeby coś napisać... A nawet nie bardzo było o czym. Zaraz po sobotnim biegu opuściła mnie na tydzień Agniecha, toteż regularność na tym ucierpiała :tonieja: W sumie odpoczynek był mi potrzebny, bo jeszcze w poniedziałek ledwie się poruszałam, a na dodatek czekało mnie ognisko z dzieciakami, czyli dzień raczej aktywny :bum:
Wyszła taka sytuacja, że bilans z 11 dni nie przekracza 13km :ojoj: Nie ma się czym chwalić i znowu czuję się niedobiegana. Poleciałabym coś szybciej i dłużej (delikatniej niż w stolicy oczywiście :hahaha: ), co by wiatr wywiał chaos z głowy i myśli o ludzkim chamstwie. Ale do tego chyba jest mi potrzebny Robert... :hejhej: W końcu: skoro ma się Kogoś, kto potrafi motywująco kopnąć w dupsko, to wypada Go od czasu do czasu wykorzystać :taktak: Robert! Pomożecie? :hejhej:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

5,1km z Agnieszką po 6,08 - czyli szybciej niż zwykle. Dalej dołączyła do nas Marta i poleciałyśmy kolejne 5,4km, z tym, że wolniej i z dwiema przerwami w marszu, gdyż Marta - jeszcze nowicjuszka - musiała chwile odsapnąć. Ogólnie sympatycznie. I w dodatku - jakby nie patrzeć - było i szybciej, i dłużej... tyle, że nie za jednym zamachem :hahaha: A poza tym: przecież ja nic nie muszę :uuusmiech:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

11 sierpnia
Zaczęłyśmy o 6:30 w potrójnej obsadzie: Aga+Marta+ja... Zastanawiałam się, co to było... chyba trza to podpiąć pod spacer :bum: :hahaha: Ale fajnie się gadało... :taktak:

12 sierpnia
Jako, że marsz, to zdecydowanie nie jest to, co chciałyśmy osiągnąć w poniedziałek, to na dziś zaplanowałyśmy z Agą szybką piątkę :usmiech: I tak się zastanawiam, czy mi się przypadkiem zegarek na chwilę nie zatrzymał... :ojoj: ...bo nam wyszło 5,2km średnio po 5,49 :usmiech: Jedynym realnym wytłumaczeniem na tak zawrotne jak dla nas tempo jest burza, przed którą uciekałyśmy :hahaha:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

10km po 6:14 z Robertem. Wiem, że to egoizm w czystej postaci, ale: tego było mi trzeba :usmiech: Jedyne o czym teraz marzę, to choć jedna, spokojnie przespana noc...
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Trzy dni przerwy, a mnie już się nie chciało wyjść z domu... ale warto było :taktak: Przesympatycznie się truchtało i kopytka rwały się, żeby pobiec coś szybciej, ale odpuściłam, bo zamiar był co by zrobić coś w końcu normalnie :oczko: i wyszło 6,6km średnio po 6:27min/km. Jest mały niedosyt, bo nas psy pogoniły i zrezygnowałyśmy z dłuższej trasy, ale nie będziemy rozpaczać, trza się cieszyć chwilą. Zobaczymy co los przyniesie jutro :uuusmiech:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Znakomity początek dnia (może nie licząc pierwszych kilku minut, kiedy musiałam zwlec się z wyra, a potem udać na bieżnię :bum: )8,15km średnio po 5:49/km :uuusmiech:
Same korzyści z biegu:
a) bardzo miło spędzony czas
b) szybszy bieg - zaliczony
c) zwiększony tygodniowy kilometraż :hej:
d) dowód na zależność człowieka od człowieka - Robert, ja też bym dziś nie wstała, gdybym nie umówiła się z Tobą na bieganie :usmiech:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Ekipa żeńska wyruszyła na standardowe 5,4km :hejhej: Nie mierzymy tempa kiedy truchtamy w takiej obsadzie :oczko: Toteż dziś biorę pod uwagę tylko fakt, że znów udało się wyjść. Całokształtu dopełniły walory turystyczne :uuusmiech: i swego rodzaju 'psychoanaliza'. Ciężki dzień przede mną, ale za to jak dobrze został rozpoczęty :taktak:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Chyba się postarzałam :smutek: Imprezowanie przez trzy dni z rzędu, to zdecydowanie już nie dla mnie :ojnie: Cóż za szczęście, że nie należałam do grupy spożywającej napoje wysokoprocentowe, bo wtedy to by dopiero było :bum:
Przestawiwszy rano czterokrotnie budzenie, wylazłam w końcu z łóżka i przeczołgałyśmy z Agą 4,5 km po 6:44min/km, później dołączyła Marta i jeszcze 3km w tempie zbliżonym, tyle, że znowu z przerwą w marszu.
Fajnie jest przezwyciężać własne lenistwo :oczko:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

10,2km po 6:43min/km. Bez historii, bez histerii, trochę chciało mi się pogadać, ale Aga nie odpowiadała, bo się lekko styrała, a poza tym była nie w pełni wypoczęta :bum: Zamknęłam się więc i wykorzystałam ten czas na przemyślenia :usmiech:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

28 sierpnia
Podwójna przyjemność od samego rana: bieg - dla ciała, towarzystwo - dla ducha :usmiech: Robert zaproponował interwały, więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko poddać się sugestii Guru :uuusmiech: Nie chce mi się pisać i nawet nie ogarniam tej listy, którą skrupulatnie mi po biegu zanotowano, więc krótko: 7,78km śr. 6:17 min/km. Tempa interwałów: 5:20; 5:24; 5:09; 5:03; 4:56. Byłam wybitnie zmęczona, ale też wybitnie zadowolona, a Robert... odpoczął na tych interwałach :oczko: :uuusmiech:
ODPOWIEDZ