Flądra - nadal cieszyć się bieganiem!
Moderator: infernal
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 28 maja 2011
BiegamBoLubie - spokone 2 X 12 minut z przerwą 3 minuty zkończone rzęsistym deszczem:)
Kolano trochę cmilo ale nie było najgorzej.
niedziela, 29 maja 2011
XIX Bieg Fiata 10 km
Liczyłam na życiówkę, ale sie przeliczyłam.
Pogoda miała być inna a ja miałam być w lepszej formie.
Pozatym nigdy nie przypuszczałam, ze na tej "płaskiej trasie" może być aż tyle podbiegów.
Urodziłam się i spędziłam 19 lat w B-B ale o tym, ze trasa będzie prowadziła przez pierwsze 6 km pod górke dowiedziałam się odbierająć pakiet startowy.
Od początku biegło się ciężko. Zakleszczylam sie na pierwszym ostrym wirażu, następnie piewszy nieciekawy podbieg i już miałam dość
Słońce przypiekało wszyscy mnie wyprzedzali i moja psychika nie wytrzymała. Z kilometra na kilometr biegłam coraz wolniej Kilka razy walczyłam aby nie stanąć i nie stanęłam. Niestety od 7 km, kiedy chciałam ciut przyspieszyć do atrakcji dołaczyła kolka. I tak biegłam ok 2 km zgięta w pół zamiast finiszować.
Efekt to mój wynik : 50'12
Wedlug Garmina 49'59
( na starcie nie było maty wiec brutto = netto, a stałam dość daleko za Elitą)
No trudno, jeszcze się rozprawię z tym biegiem, za rok na jubileuszu
Obsada biegu była jednak wyborowa: Szost i Gortel
A z pozytywów, to rozbiegałam moje kolano i dziwnym trafem przestało boleć!
BiegamBoLubie - spokone 2 X 12 minut z przerwą 3 minuty zkończone rzęsistym deszczem:)
Kolano trochę cmilo ale nie było najgorzej.
niedziela, 29 maja 2011
XIX Bieg Fiata 10 km
Liczyłam na życiówkę, ale sie przeliczyłam.
Pogoda miała być inna a ja miałam być w lepszej formie.
Pozatym nigdy nie przypuszczałam, ze na tej "płaskiej trasie" może być aż tyle podbiegów.
Urodziłam się i spędziłam 19 lat w B-B ale o tym, ze trasa będzie prowadziła przez pierwsze 6 km pod górke dowiedziałam się odbierająć pakiet startowy.
Od początku biegło się ciężko. Zakleszczylam sie na pierwszym ostrym wirażu, następnie piewszy nieciekawy podbieg i już miałam dość

Słońce przypiekało wszyscy mnie wyprzedzali i moja psychika nie wytrzymała. Z kilometra na kilometr biegłam coraz wolniej Kilka razy walczyłam aby nie stanąć i nie stanęłam. Niestety od 7 km, kiedy chciałam ciut przyspieszyć do atrakcji dołaczyła kolka. I tak biegłam ok 2 km zgięta w pół zamiast finiszować.
Efekt to mój wynik : 50'12

Wedlug Garmina 49'59

No trudno, jeszcze się rozprawię z tym biegiem, za rok na jubileuszu

Obsada biegu była jednak wyborowa: Szost i Gortel

A z pozytywów, to rozbiegałam moje kolano i dziwnym trafem przestało boleć!
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
poniedziałek, 30 maja 2011
Poszłam sobie pobiegać
Nic mnie nie boli, wiec nie dałam z siebie wszystkiego co mogłam na wczorajsztch zawodach.
Dzisiaj spokojne 11 km
Dystans: 11,35km
Tempo: 6'09
Czas: 1:09:52
średni puls 159
Czas wylizac rany i zabrać się za siebie
Poszłam sobie pobiegać


Nic mnie nie boli, wiec nie dałam z siebie wszystkiego co mogłam na wczorajsztch zawodach.
Dzisiaj spokojne 11 km
Dystans: 11,35km
Tempo: 6'09
Czas: 1:09:52
średni puls 159
Czas wylizac rany i zabrać się za siebie

Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
środa, 1 czerwca 2011
Bieganie bez zegarka bo niestety bateria była wyczerpana co zauważylam dopiero rano.
Pobiegłam na tzw. czuja.
A że miał to byc trening tempowy było to na wyczucie 2 X 10 minut z przerwa 3 minuty.
Najpierw jednak ok 2 km wolno jako rozgrzewka a nastepnie mój :nieulubiony trening tempowy":)
Biegałam rano wiec tempo na pewno nie było zbyt szybkie, ale jednak było to tempo.
czwartek, 2 czerwca 2011
Dzisiaj znowu rano o 6:00 spokojne 9 km
Dystans: 9,04km
Tempo: 5'57
Czas: 53:47
(w tym tochę podbiegów, a na końcu przebieżki)
średni puls 163
Wieczorem jeszcze 1 h ćwiczeń ze sztangami w Fitness Clubie (Magic Bar).
Jutro chyba wolne.
Bieganie bez zegarka bo niestety bateria była wyczerpana co zauważylam dopiero rano.
Pobiegłam na tzw. czuja.
A że miał to byc trening tempowy było to na wyczucie 2 X 10 minut z przerwa 3 minuty.
Najpierw jednak ok 2 km wolno jako rozgrzewka a nastepnie mój :nieulubiony trening tempowy":)
Biegałam rano wiec tempo na pewno nie było zbyt szybkie, ale jednak było to tempo.
czwartek, 2 czerwca 2011
Dzisiaj znowu rano o 6:00 spokojne 9 km
Dystans: 9,04km
Tempo: 5'57
Czas: 53:47
(w tym tochę podbiegów, a na końcu przebieżki)
średni puls 163
Wieczorem jeszcze 1 h ćwiczeń ze sztangami w Fitness Clubie (Magic Bar).
Jutro chyba wolne.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 4 czerwca 2011
Tym razem niestey nie udało się wybrac na BiegamBoLubie, ale nie zawsze da się to co się chce.
Mielismy zaplanowany wyjazd rodzinny wiec pozostał mi do wybory samotny trening poranny lub wieczorny. Nie lubie odkładć spraw na potem, wiec wstałam o 6:00
Do końca nie wiedziałam, czy uda się szybki trening, ale chyba się udał.
Najpierw 15 min spokojnego biegu, następnie 20 minut T (ok 4:40) i na koniec 20 minut wolno (powrót do domu)
W sumie ok 10 km.
Muszę przyznać, ze podziwiam tych co biegali dzisiaj w ciągu dnia lub nieco później rano. Już o 7:00 z nieba lał się żar.
niedziela, 6 czerwca 2011
Dzisiaj znowu poranny trening, choć nieco poźniejszy:) Start 7:20 rano celem spokojnego dłuższego biegu.
Już od samego rana upał. Biegłam sobie trasą maratonu czyli wzdłuż Błoni aż do Wisły, ale tylko do wysokości galerii Kazimierz i powrót.
Dystans: 15 km
Tempo: 5'43
Czas: 01:25:53
średni puls 161
Jutro juz nie wstaję rano.... może pobiegam coś późnym wieczorem.
Tym razem niestey nie udało się wybrac na BiegamBoLubie, ale nie zawsze da się to co się chce.
Mielismy zaplanowany wyjazd rodzinny wiec pozostał mi do wybory samotny trening poranny lub wieczorny. Nie lubie odkładć spraw na potem, wiec wstałam o 6:00

Do końca nie wiedziałam, czy uda się szybki trening, ale chyba się udał.
Najpierw 15 min spokojnego biegu, następnie 20 minut T (ok 4:40) i na koniec 20 minut wolno (powrót do domu)
W sumie ok 10 km.
Muszę przyznać, ze podziwiam tych co biegali dzisiaj w ciągu dnia lub nieco później rano. Już o 7:00 z nieba lał się żar.
niedziela, 6 czerwca 2011
Dzisiaj znowu poranny trening, choć nieco poźniejszy:) Start 7:20 rano celem spokojnego dłuższego biegu.
Już od samego rana upał. Biegłam sobie trasą maratonu czyli wzdłuż Błoni aż do Wisły, ale tylko do wysokości galerii Kazimierz i powrót.
Dystans: 15 km
Tempo: 5'43
Czas: 01:25:53
średni puls 161
Jutro juz nie wstaję rano.... może pobiegam coś późnym wieczorem.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
poniedziałek, 6 czerwca 2011
Zgodnie z postanowieniem, rano nie wstałam. Nie wstałam bo wcale tego nie planowałam, nie nastawiłam budzika i nie miałam ubranka biegowego w zasięgu. Wstałam o 6:50 aby jak zwykle w biegu w domowym zaciszu, wybrac siebie i dzieciaki do przedszkola, szkoły i pracy. Udało się ogarnąć w godzinę co uważam za sukces.
Po pracy miałam do wyboru bieg wieczorny lub wtorkowy poranny. Tygryski wolą biegac wieczorem, tym bardziej, ze po deszczu było ciepło ale dość rześko.
Bieg z lekko narastającą predkością plus 6 przebieżek.
Dystans: 10,13 km
Tempo: 5'28
Czas: 55:11
średni puls 171
Następnie 6 przebiężek co dało dodatkowo kilometr
razem 11,13 km
Dobranoc!
Jak to dobrze, że jutro znowu nie muszę wstawać wczesśniej
Zgodnie z postanowieniem, rano nie wstałam. Nie wstałam bo wcale tego nie planowałam, nie nastawiłam budzika i nie miałam ubranka biegowego w zasięgu. Wstałam o 6:50 aby jak zwykle w biegu w domowym zaciszu, wybrac siebie i dzieciaki do przedszkola, szkoły i pracy. Udało się ogarnąć w godzinę co uważam za sukces.
Po pracy miałam do wyboru bieg wieczorny lub wtorkowy poranny. Tygryski wolą biegac wieczorem, tym bardziej, ze po deszczu było ciepło ale dość rześko.
Bieg z lekko narastającą predkością plus 6 przebieżek.
Dystans: 10,13 km
Tempo: 5'28
Czas: 55:11
średni puls 171
Następnie 6 przebiężek co dało dodatkowo kilometr

razem 11,13 km
Dobranoc!
Jak to dobrze, że jutro znowu nie muszę wstawać wczesśniej

Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwatek, 9 czerwca 2011
Wczoraj nie dałam rady pobiegać bo padłam z dziećmi przy bajce.
Przytommie jednak nastawiłam budzik na rano.
Bieg tempowy
to czego nie lubie zbyt mocno.
Nadal ciagne ten plan amerykański, czyli 15 minut spokojnie a nastepnie 2 *10 minut z przerwą 3 minuty.
jakos nie moge złapac tempa na tych treningach. Za kazdym razem umieram a tempo z minuty na miutę rosnie.
Dzis dziesięciominutówki wyszły smetnie (4"35 i 4"46)
Dystans: 7,39 km
Czas: 40,08
Wieczorem w Fintens klubie godzinka ze sztangami.
Wczoraj nie dałam rady pobiegać bo padłam z dziećmi przy bajce.
Przytommie jednak nastawiłam budzik na rano.
Bieg tempowy

Nadal ciagne ten plan amerykański, czyli 15 minut spokojnie a nastepnie 2 *10 minut z przerwą 3 minuty.
jakos nie moge złapac tempa na tych treningach. Za kazdym razem umieram a tempo z minuty na miutę rosnie.
Dzis dziesięciominutówki wyszły smetnie (4"35 i 4"46)
Dystans: 7,39 km
Czas: 40,08
Wieczorem w Fintens klubie godzinka ze sztangami.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 11 czerwca 2011
BiegamBoLubię
Nareszcie udalo się wybrać na sobotnie bieganie na tartanie
Kolejny szybszy trening. Tym razem piramida 1' na 1', 2' na 2' itd aż do 4' na 4' i znowu 3' na 3' az do minutki.
W sumie 6 km całkiem fajnej piramidki. Na koniec jeszcze ćwiczenia stabilizacyjne.
niedziela, 12 czerwca 2011
Mialy być zawody na 5 km ale nie wyszło.
Było wiec dłuższe spokojne wybieganie.
Dystans: 16,36 km
Czas: 1:35:35
Współczuje i pozdziwiam tych, którzy biegli dziś w Rudawie. Oj pogoda dała popalić na tym półmaratonie.
Raul - gratulacje, niezły wynik jak na te warunki pogodowe. Dobrze, ze odpuściłeś BiegamBoLubie:)
Alexia - gratulacje i szacuneczek!
BiegamBoLubię
Nareszcie udalo się wybrać na sobotnie bieganie na tartanie

Kolejny szybszy trening. Tym razem piramida 1' na 1', 2' na 2' itd aż do 4' na 4' i znowu 3' na 3' az do minutki.
W sumie 6 km całkiem fajnej piramidki. Na koniec jeszcze ćwiczenia stabilizacyjne.
niedziela, 12 czerwca 2011
Mialy być zawody na 5 km ale nie wyszło.
Było wiec dłuższe spokojne wybieganie.
Dystans: 16,36 km
Czas: 1:35:35
Współczuje i pozdziwiam tych, którzy biegli dziś w Rudawie. Oj pogoda dała popalić na tym półmaratonie.
Raul - gratulacje, niezły wynik jak na te warunki pogodowe. Dobrze, ze odpuściłeś BiegamBoLubie:)
Alexia - gratulacje i szacuneczek!
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 14 czerwca 2011
Plan Bartoszaka na dyszkę w 45 minut rozpoczęty
Niestety albo i stety bieganie z rana na głodniaka. Stety bo wieczorem było duszno i goracą i pewnie byłoby jeszcze trudniej.
Podbudka 5:50 rano.
2km+4X1,2km (4'20) p 3'30+2km
Niestety nie udało się utrzymac tempa jak w treningu, ale trudno to dopiero początek (było 4 X 1,2 km : 4'25; 4'29; 4'28; 4'32):oczko:
W sumie:
Dystans: 9,96 km
Czas: 56:13
Było ciężko ale przezyłam i mam zamiar się nie poddać
Plan Bartoszaka na dyszkę w 45 minut rozpoczęty
Niestety albo i stety bieganie z rana na głodniaka. Stety bo wieczorem było duszno i goracą i pewnie byłoby jeszcze trudniej.
Podbudka 5:50 rano.
2km+4X1,2km (4'20) p 3'30+2km
Niestety nie udało się utrzymac tempa jak w treningu, ale trudno to dopiero początek (było 4 X 1,2 km : 4'25; 4'29; 4'28; 4'32):oczko:
W sumie:
Dystans: 9,96 km
Czas: 56:13
Było ciężko ale przezyłam i mam zamiar się nie poddać

Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
środa, 15 czerwca 2011
Aby rano nie wstawac z przyjemnościa pobieglam wieczorową porą.
Luźno i miło.
Dystans: 9,76 km
Czas: 58:01
Spokojny bieg, lecz wplotłam trochę podbiegów, jedden dośc stromy lekko przyspieszyłam. W końcówce kilka luźnych przebieżek.
Miło
Aby rano nie wstawac z przyjemnościa pobieglam wieczorową porą.
Luźno i miło.
Dystans: 9,76 km
Czas: 58:01
Spokojny bieg, lecz wplotłam trochę podbiegów, jedden dośc stromy lekko przyspieszyłam. W końcówce kilka luźnych przebieżek.
Miło

Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
niedziela, 19 czerwca 2011
I tak jakoś wyszło, że po środzie już nie biegałam.
W czwartek nie dalam rady, w piątek chcialam, ale wolna byłam dopero o 1:30 a.m (czyli srodek nocy) i wyjscie na trening byłby mało mądrym pomysłem.
W sobotę już celowo nie wyszłam pobiegać aby nie zmęczyc nóg przed startem w Bukownie. Liczylam na jakąś życiówkę, a wszyszło jak wyszło
Bez rewelacji ale satysfakcja z zawodów jest. Rzadko startuje ale lubie tę adrenalinkę
IX Ogólnopolski Bieg Uliczny "O Puchar Burmistrza Miasta Bukowna"
Z A W O DY
Dystans: 10 km
Czas: 48:54 netto (49:00 brutto)
Biegłam na ile mogłam ale nie dałam radę szybciej, albo tak mi się przynajmniej wydawało.
Pogoda ideał, na 5 km deszcz, nie ma wiec na co narzekać. Wszytko pod życiówkę.
Spotkałam Raula, podciagnął mnie na ostatnim kółeczku na stadionie, wyprzedzając jedną kobietkę którą od poczatku miałam na celwoniku:) Wiec chyba jeszcze miałam siłę. Analizując miedzyczasy z tego i poprzedniego Biegu Fiata widzę, ze kryzys dopada mnie ok 6 km. jest to juz po połwie dystansu a jednak jeszcze sporo do końca. Musze wiec popracowac nad motywacją w połowie biegu bo tempo spada i rośnie bez sensu:)
Konkluzja :
Jeszcze troche muszę potrenować fizycznie i psychicznie
aby na jesieni mysleć o złamaniu 45 minut .
Towarzysko jak zwyke bardzo przyjemnie (Alexia, jej mąż Wojtek i Raul z kolagą oraz kolega z BiegamBoLubie).
Udało się porozmawiać z Agnieszką Gortel i nawet uwiecznić to na fotografii (w blogu Raula - odnośnik do facebooka).
I tak jakoś wyszło, że po środzie już nie biegałam.
W czwartek nie dalam rady, w piątek chcialam, ale wolna byłam dopero o 1:30 a.m (czyli srodek nocy) i wyjscie na trening byłby mało mądrym pomysłem.
W sobotę już celowo nie wyszłam pobiegać aby nie zmęczyc nóg przed startem w Bukownie. Liczylam na jakąś życiówkę, a wszyszło jak wyszło

Bez rewelacji ale satysfakcja z zawodów jest. Rzadko startuje ale lubie tę adrenalinkę

IX Ogólnopolski Bieg Uliczny "O Puchar Burmistrza Miasta Bukowna"
Z A W O DY
Dystans: 10 km
Czas: 48:54 netto (49:00 brutto)
Biegłam na ile mogłam ale nie dałam radę szybciej, albo tak mi się przynajmniej wydawało.
Pogoda ideał, na 5 km deszcz, nie ma wiec na co narzekać. Wszytko pod życiówkę.
Spotkałam Raula, podciagnął mnie na ostatnim kółeczku na stadionie, wyprzedzając jedną kobietkę którą od poczatku miałam na celwoniku:) Wiec chyba jeszcze miałam siłę. Analizując miedzyczasy z tego i poprzedniego Biegu Fiata widzę, ze kryzys dopada mnie ok 6 km. jest to juz po połwie dystansu a jednak jeszcze sporo do końca. Musze wiec popracowac nad motywacją w połowie biegu bo tempo spada i rośnie bez sensu:)
Konkluzja :
Jeszcze troche muszę potrenować fizycznie i psychicznie

Towarzysko jak zwyke bardzo przyjemnie (Alexia, jej mąż Wojtek i Raul z kolagą oraz kolega z BiegamBoLubie).
Udało się porozmawiać z Agnieszką Gortel i nawet uwiecznić to na fotografii (w blogu Raula - odnośnik do facebooka).
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 21 czerwca 2011
Po zawodach nic a nic mnie nie bolało,więc chyba mogłam szybciej choć w czasie biegu czułam co innego, a mianowiście wielka ochotę aby zejśc z trasy i zakończyć tę walke
W poniedzialek nie znalazłam czasu na bieganie, wiec kolejny spokojny bieg wykonałam dopiero we wtorek.
bardzo spokojne 10 km (zwalniałam aby był to nieg na niskich tętnach).
Dystans: 10,35
Czas: 1:02:27
Średnie tempo: 6:02
Średni Puls:160
Po zawodach nic a nic mnie nie bolało,więc chyba mogłam szybciej choć w czasie biegu czułam co innego, a mianowiście wielka ochotę aby zejśc z trasy i zakończyć tę walke

W poniedzialek nie znalazłam czasu na bieganie, wiec kolejny spokojny bieg wykonałam dopiero we wtorek.
bardzo spokojne 10 km (zwalniałam aby był to nieg na niskich tętnach).
Dystans: 10,35
Czas: 1:02:27
Średnie tempo: 6:02
Średni Puls:160
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwartek, 23 czerwca 2011
Wczoraj nie biegalam bo świetowałam.
Urodziny, kolejne osiemnaste. Czyli osiemnaste razy 2.
Czwarkowy trening o poranku:
Troche poprzekładałam dni treningowe Bartoszaka ale plan staram sie ciągnąć dalej.
dzisiaj tempa (2 km + 3 X 1,6 km (4'30) przerwa 4' + 2 km)
Dystans: 10,40
w tym:
2 km + 3 razy 1,6km (4:27; 4:39; 4:35) + 2 km
Pierwsze tempo bieglo się lekko, kolejne zdeydowanie ciężej i pod wiatr
Jutro jak uda się z rano to coś lekkiego, aby w niedzielę pogodnić za żubrem.......
Wczoraj nie biegalam bo świetowałam.
Urodziny, kolejne osiemnaste. Czyli osiemnaste razy 2.
Czwarkowy trening o poranku:
Troche poprzekładałam dni treningowe Bartoszaka ale plan staram sie ciągnąć dalej.
dzisiaj tempa (2 km + 3 X 1,6 km (4'30) przerwa 4' + 2 km)
Dystans: 10,40
w tym:
2 km + 3 razy 1,6km (4:27; 4:39; 4:35) + 2 km
Pierwsze tempo bieglo się lekko, kolejne zdeydowanie ciężej i pod wiatr

Jutro jak uda się z rano to coś lekkiego, aby w niedzielę pogodnić za żubrem.......
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
piatek, 24 czerwca 2011
Jeszcze ciągle była nadzieja na bieg w Niepołomicach, wiec piatkowe bieganie zrobiłam sobie dość luźno
Dystans: 10,06
Czas: 56:39
Srednie tempo: 5:38
Na koniec lekkie rozciąganie i seria pompek.
Wieczorem wypad do Borku na zlot
Jeszcze ciągle była nadzieja na bieg w Niepołomicach, wiec piatkowe bieganie zrobiłam sobie dość luźno
Dystans: 10,06
Czas: 56:39
Srednie tempo: 5:38
Na koniec lekkie rozciąganie i seria pompek.
Wieczorem wypad do Borku na zlot

Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
niedziela, 26 czerwca 2011
Niestety, kolejny raz nie udało się pobiec w niepołomicach, chć start mialam już opłacony i psychicznie byłam na ten bieg nastawiona.
Na pocieszenie pozostało mi samotne wybieganie na podobnym do zawodów dystansie.
Dystans: 15,54
Czas: 1:31:29
Średnie tempo: 5:53
Strasznie żałuje, że nie pogoniłam za żubrem, ale cóż nie wyszystko da się przewidzieć. Gratulacje dla tych co biegli!!!!
Niestety, kolejny raz nie udało się pobiec w niepołomicach, chć start mialam już opłacony i psychicznie byłam na ten bieg nastawiona.
Na pocieszenie pozostało mi samotne wybieganie na podobnym do zawodów dystansie.
Dystans: 15,54
Czas: 1:31:29
Średnie tempo: 5:53
Strasznie żałuje, że nie pogoniłam za żubrem, ale cóż nie wyszystko da się przewidzieć. Gratulacje dla tych co biegli!!!!
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43