huberts - 800 m złamać 2:00

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

23 stycznia 2011

Dzisiaj mimo, że niedziela to zrobiłem trening, przechodzę od słów do czynów, czyli teraz będę ostro zasuwał. Wprowadziłem nowość do treningów, tj. podbiegi. Dzisiaj zabrałem ze sobą psa i pobiegłem do lasu ok. 1 km od domu, trochę górki, ok. 200 m. Zrobiłem taką wiązankę:

- 2x 5x 200 m p. w truchcie, między seriami (dwoma po 5 podbiegów) marsz.

Wyszło całkiem w porządku biegałem po mniej więcej 35 s (stąd podejrzewam, że ten podbieg to ok. 160-180 m), przerwa ok. 55 s, ogólnie fajnie, na końcu delikatnie podkwaszone nogi. Muszę poszukać większej górki (w sensie że dłuższej, żeby zbliżyć się do 1 min podbiegu). Pies tylko się trochę znudził, bo co to dla niego za prędkość, zrobiła sobie dwa kółka po chaszczach, a ja jeszcze biegam. Na koniec powrót jakieś 2 km do domu biegiem.

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

24 stycznia 2011

Pogoda z zza okna dziś wyglądała pięknie, słoneczko, aż się chce żyć, na dworze już gorzej, słoneczko+mróz, ale jeszcze tylko 2 m-c i wiosna :D :D

Dzisiaj lasek - 10 km (czas: 44:22), ogólnie fajnie tylko trochę ślisko. Skończyłem mocno, ale zaczyna mnie powoli nosić. Następnie siłka:

4x3 100 kg - PRZYSIADY
4x5 120 kg - ĆWIARTKI
10x5 (wys. 0,76 m) - HOPY NA PŁOTKACH
5x 80 m - PRZEBIEŻKI
6x30 (5 kg za głową) - BRZUSZKI

Wszystko na dziś.

Powoli zaczynam się zastanawiać nad zakupem butów do biegania. Moje Asicsy trochę już są zajechane i na odległościach większych niż 10 km zaczynają obcierać podbicia. Jakie buty możecie mi polecić, myślałem na Nike Pegazus, tej nowej serii, ogólnie o czymś z Nike, bo do tej firmy mam zaufanie. Tylko w sumie nie wiem który model będzie dla mnie najlepszy, takie połączenie czegoś do biegania szybkiego i terenowego (leśnego, zimowego). Dziękuje za jakieś sugestie:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

25 stycznia 2011

Powoli zaczynam się wdrażać po luźnych 2 tyg. w mocniejszy trening, dziś: tempo, oczywiście na korytarzu, bo na stadionie jeszcze woda+śnieg.

A więc:

3x 500 m p. 6 min (wszystkie strasznie równo po 1:23 odchyły to 0,4 s ale nie przekroczona żadna granica)
5x 30 wielkoskoki (ok. 60 m)
5x 60 m SKIP A
5x 60 m SKIP C
+
4x3 60 kg + 2x2 70 kg - ława
6x50 brzuszki (ćwiartkowe)

Mam takie zakwasy, szczególnie brzuchu, jutro będą też na klacie, 2 tyg. i już się wszystko kwasi:D:D Zdecydowałem się na buty, wybór padł na Nike Pegazus (te nowe), mam nadzieję, że do końca tyg. dojdą i będę testować:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

26 stycznia 2011

Czuję się tak zajechany, mimo, że w sumie nic wielkiego dzisiaj nie zdziałałem, to co zwykle, standard. Po tych dwóch tygodniach luźniejszych treningów, powoli wstrzelam się w rytm, co jest obkupione zakwasami, bólami...., ale trzeba twardym być, więc dzisiaj:

10 km w lesie (45:12)
4x3 100 kg - przysiady
4x5 120 kg - ćwiartki
10x5 0,76m - hopy na płotkach
5x 80 m - przebieżki
3x30 - brzuszki z 10 kg za głową

Czuję się teraz ja jeden wielki flak, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

27 stycznia 2011

Dzisiaj trochę szybkości, tj.:

- 12x40 m p.3 min

Do tego duża dawka siły i skoczności:

- 5x40 WIELOSKOKI (80 m) - strasznie mnie pokwasiło pod koniec
- 5x60 m SKIP A
- 5x60 m SKIP C
Z tym, że skipy robiłem tak 60 m SKIP A + nawrót i 60 m SKIP C, chwila przerwy i tak 5 razy. Też weszło w nogi. Na tym skończyłem, nie chciało mi się już dzisiaj robić ławy i brzuszków, trochę mam wyrzuty sumienia, ale jutro i w sobotę odbiję:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

28 stycznia 2011

Bieganie w lesie, 10 km - czas 44 min, na końcu nogi padły. Chwila odpoczynku i siłka:

- 4x3 100 kg - PRZYSIADY
- 4x5 120 kg - ĆWIARTKI
- 10x5 (0,76 m) - HOPY
- 5x 80 m - PRZEBIEŻKI
- 3x30 (10 kg) - brzuszki

No i powrót piechotą do domu (5 km), nie chciało mi się czekać 30 min na autobus i tak byłem szybciej :D :D spokojnie pomalutku, muzyka leci a ja sobie idę, czasami lubię takie odczucia. Na marginesie, przyszły mi buty, wyżej wspomniałem - Nike Pegasus +27, pierwsze odczucia, założenia na nogę i przejścia po domu - strasznie miękkie i elastyczne, ciekawe jak się będą sprawować w biegu, zdam szerszą relację w pon. bo jutro jak nie napada śniegu to idę na stadion :D

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

29 stycznia 2011

Miał być stadion a był korytarz, ale cóż nie chciałem marznąć w -8 stopniach i tak jestem delikatnie podziębiony, więc dziś:

- tempo (nie mocne, nie lekkie, powoli zaczynam wchodzić w trening): 5x 300 m, p. 6 min (czasy jakie kręciłem to 46 s z haczykami w I, II, III, 47 z haczykiem w IV i 45 z haczykiem w V, mierzyłem sam zegarkiem stąd nie pamiętam końcówek). Ogólnie dopiero przy IV poczułem że biegam trzy setki. Nie lubię biegać po korytarzu, bo na nawrotach trzeba wyhamowywać niemal do zera i od nowa się rozpędzać, dodatkowo co piątek pastują w szkole korytarze i w sobotę jest masakra, ślisko, nogi się w ogóle nie trzymają, ale jakoś trenować trzeba. Chce już trochę cieplejszych dni to będę wybywał na stadion, chociaż przerzucenie się z korytarza na stadion jest często bolesne (po pierwszym mocnym treningu jest masakryczna bomba, w tamtym roku leżałem z 40 min półprzytomny).
- następnie 5x 40 WIELOSKOKI (80 m)
5x 60 m SKIP A + 60 m SKIP C (w jedną stronę A, z powrotem C)

Tyle na dziś.

Dzisiaj też biegałem w nowych butach. Podobają mi się te Pegasusy, bo są strasznie miękkie, dla mnie nawet za miękkie, przy szybszym bieganiu nie czuje do końca nogi, swobodnie można w nich biegać ze śródstopia (nie tak jak w Asicsach i Nike Vapor Quick, w których trzeba się namęczyć, żeby tą nogę wyciągnąć na śródstopie :D ). Do biegania w lesie będą idealne, a do szybszych treningów mam kolce :) Wiem, że pewnie ubiją się z biegiem czasu i nie będą takie mięciutkie, na razie jestem z nich zadowolony (przebiegłem dzisiaj nich aż 2 km i miałem na nogach 1 h :D :D ).

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

30 stycznia 2011

Dzisiaj kolejna seria podbiegów, próbowałem innej górki, takiej dziwnej i dłuższej, bo zaczyna się na płaskim a kończy prawie pionowo (podobnie jak pod Wdsp. Kamieńczyka). Zarzuciłem sobie:

2x 4x 47 s (wychodzi ok. 270 m, według geoportalu, dłuższej nie mam w okolicy) p. 2 min (marsz), między seriami 4 min. Do tego 5 km takie luźnego, swobodnego biegu, żeby jutro móc normalnie latać. Bo ja mam tak, że jak dzień się nie ruszam to potem dwa się muszę przyzwyczajać, więc wolę się w tą sobotę poruszać i mieć spokój :)

Podsumowałem sobie styczeń i wyszło, że przebiegłem 115 km (wraz z jutrzejszym treningiem), nie jest to może dużo, ale biorąc pod uwagę 3 razy podejścia do zawodów, z których tylko jedno się udało to jest w porządku.

Do tego:

Wytrzymałość specj. 8840 m
Podbiegi: 350 s (10 szt.) + 376 s (8 szt.)
Wieloskoki: 2280 m
Skipy A+C: 4200 m

Myślę, że te parametry w lutym będą większe z powodu ferii i obozu w Spale, nie wiem jeszcze jak będzie wyglądał trening, ale robota będzie zrobiona konkretna. Po przyjeździe z obozu zacznie się bieganie i trening :)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

31 stycznia 2010

Dzisiaj 10 km w lesie (44:12), w nowych butach frunąłem jak nowo narodzony, tak dobrze mi się biegło. Buciki mięciutkie:D Tylko niestety noga nie przyzwyczajona i rozcięgno podeszwowe (chyba tak to się zwie to podbicie miedzy piętą a śródstopiem) mi się trochę "rwało" kiedyś za dzieciaka w okolicach II-III klasy podst. miałem z tym trochę problemów, jeden krok trochę krzywy i od razu naciągałem, ale noga się musi przyzwyczaić do nowych butów. Następnie siłownia:

- 4x3 100 kg PRZYSIADY
- 4x5 120 kg ĆWIARTKI
- 10x5 (wys. 0,84 m ) HOPY NA PŁOTKACH
- 5x 80 m PRZEBIEŻKI
- 4x30 (10 kg za głową) brzuszki

+

W domu:

rozciąganie porządne (jak ja dawno tego nie robiłem):
- dwugłowe
- czterogłowe
- grzbiet
- łydki

Ogólnie taka zabawa na dywanie :D

No i ABS II (Poziom I) - nie mogę przejść na wyższy, bo nie mam drążka:D

A jutro stadion! Tylko, żeby śnieg nie padał!

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

1 lutego 2011

Nowy miesiąc, a na treningu dzisiaj nędza. Poszedłem sobie na stadion, zimno jak nie wiem (z -8 stopni jak nie lepiej), ale 800 m przetruchtałem i zrobiło się cieplej. Rozgrzewa i można ładować trening. Oczywiście w kolcach (wreszcie :D ). Na stadionie co prawda trochę lodu,przed prostą w miejscu startu 100 m trochę śniegu, ale ogólnie sucho.

Biegałem 4x500 m p. 8 min, wyszło strasznie nędznie, wręcz zatrważająco, liczyłem na czasy w granicach 1:25 max, a tutaj pierwsza 1:26, druga 1:28, trzecia 1:32, a czwarta 1:35, kończyłem na pokwaszonych łydkach, specjalnie biegłem ze stoperem i sprawdzałem ile biegnę każdą setkę, przyciskając między czasy, rozpiętość ogólna to 15,6 (w pierwszej), do 20,7 (ostatnia). Załamałem się, ale mam nadzieję, że wejdę w bieganie już porządne i będzie w porządku. W sumie to pierwszy mocniejszy trening od jakiegoś czasu, co nie zmienia faktu, że to dzisiejsze bieganie to straszna nędza (gdzie tutaj myśleć o 2:00 na 800 m, jak ledwo się 1:26 na 500 m biega), ale jest jeszcze trochę czasu.

Po bieganiu, chwilę poleżałem żeby dojść do siebie (nie miałem jakiejś fest "bomby", co też wynika z tej nędzy), a potem:

5x 40 WIELOSKOKI
5x 60m SKIP A + 60 m SKIP C

Powrót na siłownie i tam się trochę dojechałem, bo:
- 8x3 60 kg (ława)
- 10x50 (ćwiartki) brzuszki

No i w domu ABS II.

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

2 lutego 2011

Dzisiaj biegłem wolniej w lesie (wedle zaleceń):

12 km - 56'42" nienawidzę tak wolno biegać, ale 4 km biegła ze mną koleżanka to mnie skutecznie zwalniało :D bo pierwsze 2 km przeleciałem w 8'42" a i tak się hamowałem i myślałem, że wolno biegne.

Następnie siłka:
4x3 100 kg - PRZYSIADY
4x5 120 kg - ĆWIARTKI
10x5 (wys. 0,76 m) HOPY (mam jakąś psychiczną barierę przed wyższymi)
5x 80 m - PRZEBIEŻKI

Miałem robić brzuszki i grzbiety jeszcze, ale wczoraj tak skatowałem brzuch, że dałem sobie spokój, w domu jeszcze 15-20' rozciągania i wszystko:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

3.02.2011

Szybkość:

12x 40m p. 3 min
+
5x 40 WIELOSKOKI
5x 60m SKIP A + 60m SKIP C
6x 3 60 kg - ŁAWA
6x 50 (ćwiartki) BRZUSZKI

4.02.2011

Lasek, 12 km (55:17) biegłem sam, wolniej się nie dało samopoczucie bardzo dobre :)

+

4x 3 100 kg PRZYSIADY (wyjątkowo lekkie, ale wyżej nie szedłem)
4x 5 120 kg ĆWIARTKI
10x 5 (0,76 m) HOPY na PŁOTKACH (mógłbym spokojnie skakać na 0,84 m, ale mam jakąś barierę w głowie i nie mogę przeskoczyć :D
5x 80 m PRZEBIEŻKI
3x 30 (10 kg) BRZUSZKI
3x 12 (10 kg) GRZBIETY NA BARANICH ROGACH

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

5.02.2011

Kolejne tempowe bieganie, miał być stadion, z powodu huraganowych wiatrów był korytarz :wrrwrr: :wrrwrr: Już tak mi się znudził, ani się rozpędzić nie można, ani co :D

Trening delikatnie wszedł w nogi, takie było założenie, żeby zacząć wybudzać organizm, bo na mnie te 12 km wybiegania działają strasznie muląco, a tupanie ich już w sumie od listopada owocuje tym, że się mi mięśnie trochę poprzestawiały, ale zbliża się ten czas, kiedy treningi są okropne, ale najbardziej je lubię, w sumie nawet nie wiem czemu i tak zawsze przed i po nich narzekam i wyzywam, buty, tartan.... :D :D

A więc dziś:

6x300 m p.6 min (45-47s)

I na tym koniec, siłownie sobie odpuściłem, skipy i wieloskoki też, bo od łupania ich na betonowym korytarzu zaczynają mnie boleć stawy, szczególnie biodrowy... na szczęście z tydzień obóz, w mojej kochanej Spale :)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dawno nie pisałem, no cóż cały tydzień miałem zawalony szkołą i nie było czasu pisać, czytać... no i trochę mi się nie chciało. Na szczęście od dziś zaczęły się ferie :hej: :hej: czyli można nadrobić zaległości.

06.11.2011

WOLNE

07.11.2011

12 km (57:12) na koniec po szybszej końcówce tętno ok. 160.

+

4x3 100 kg - PRZYSIADY
4x5 120 kg - ĆWIARTKI
10x5 0,76 m - HOPY
5x80 m - PRZEBIEŻKI
4x30 10 kg - BRZUSZKI
5x12 10 kg - GRZEBIETY NA BARANICH ROGACH

08.11.2011

4x 500 m (stadion):
- 1:28
- 1:27
- 1:32
- 1:29

Wiatr - huragan, na prostej między 200-300 m to biegłem w miejscu, koleżanka oglądała z boku, to mówiła że biegłem na ok. 15 s setkę pierwszą, wiraż podobnie i od połowy wirażu szedłem, tak wiało, biegło mi się tak jak przy wbieganiu na Hale Szrenicą :D :D

Do tego

5x40 WIELOSKOKI

(też pod ten huraganowy wiatr, czułem się jak bym latał :D)

6x3 60 kg ŁAWA
5x70 BRZUSZKI (ćwiartki)

09.11.2011

Trochę odmieniony trening, więc:

3x 4 km p. 10 min (tempo na tętno 140-150) wchodziło to tak:

1. 18:50
2. 19:00
3. 19:02

Pierwsza była trochę za szybko, ale biegło mi się dobrze i luźno, druga już zwolniłem i też w porządku, a trzecia to już trochę styrane nogi, nie wiem czemu, ale ten trening wchodzi mi bardziej w nogi niż zwykłe wybieganie, ostatnie 900 m to już łydki odmawiały pracy, ale wszystko w takim tempie i tętnie jakie powinno być :)

+

4x3 80 kg PRZYSIADY
4x5 100 kg ĆWIARTKI
4x10 40 kg WYSKOKI ZE SZTANGĄ
3x30 10 kg BRZUSZKI
3x12 10 kg GRZBIETY

10.11.2011

Ładna pogoda, 100 m bieżnia tartanowa przy gimnazjum (co prawda strasznie miękka), bez wietrznie, gdyby nie takie mroźne powietrze to normalnie marzec albo już kwiecień :D trening przy takiej pogodzie to przyjemność :D Biegałem trochę szybkości, więc:

15x 40 m p. 3 min

(na koniec czułem to delikatnie w nogach), biegane w granicach (4,84 s - 5,11 s), ale mierzyłem tylko co 3.

+

5x20 WIELOSKOKI
6x 40 m SKIP A

100 brzuszków w jednej serii

4x3 60 kg + 2x3 65 kg ŁAWA

Na więcej nie miałem czasu bo chciałem zdążyć na ostatni autobus do domu, potem 2 h na busa trzeba czekać :ojnie:

11.11.2011

10 km (tempo ok. 4,5 min/km), biegałem na samopoczucie, biegło mi się dobrze, tak luźno :D Delikatnie padał deszczyk, ale prawie bez błota, dość ciepło (dobrze mi się w deszczu biega :D )

+

4x3 100 kg PRZYSIADY
4x5 120 kg ĆWIARTKI
10x5 0,76 m HOPY
5x 80 m PRZEBIEŻKI
2x20 10 kg BRZUSZKI
2x12 10 kg GRZBIETY

Kolejny raz pośpiech na autobus...

Ogólnie trening idzie dobrze, trochę mnie w tym tyg. przeziębienie brało i dalej delikatnie je czuje, ale ciepło się robi to się człowiek rozbiera, a to najgorsze co może być. Biegowo i siłowo czuję się coraz lepiej, jutro coś mocniejszego, w pon. 6 godzinna podróż do miejsca cudów - SPAŁY na 11 dni, tam zamierzam ostro harować, będzie dobrze :)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

12.02.2011

Pogoda się zrobiła ładna, w piątek padało, za to wiał mroźny wiatr. Cel zrobienie mocnego treningu na stadionie, po raz pierwszy miałem mocno zrobić trening w kolcach, porządna rozgrzewka, w planie 6x 300 m.

No i przeleciałem pierwszą, wyjątkowo luźno się czułem, chyba aż za luźno, bo przeleciałem ją w 43,28, najszybsza 300 od końca września (start na 400 m), na końcu już mi delikatnie siadły nogi, ale byłem dobrej myśli, w drugiej już po pierwszych 150 m pożałowałem tej pierwszej, trzecia to była totalna klapa, musiałem odpuścić, przynajmniej wiem na czym stoję :D

Tak wyglądał trening:

1. 300 m - 43,28 s tętno na koniec 164
4 min przerwy, tętno 120
2. 300 m - 46,15 161/124
3. 300 m - 49,78 164

SKOŃCZYŁEM NA TYM TRENING BIEGOWY, NOGI STRASZNIE SIADŁY, NIE BYŁO SENSU SIĘ DALEJ MĘCZYĆ.

Do tego:

6x40 m SKIP A
100 WIELOSKOKÓW

13.02.2011

Zakwasy na łydkach od kolców, jak wstałem z łóżka to nie wiedziałem co się dzieje :D

Po południu wyszedłem sobie jeszcze na trening, takie spokojne rozbieganie w temp. ok 5:20 min/km, miało być 7-8 km, wyszło 5-6 km, biegałem z psem, a że na torze zawitali krossowcy, to pies na smyczy i bieganie nie współgra ze sobą więc wróciłem do domu.

Jutro wyjazd do Spały, od wtorku ruszam ostro z robotą:)

Pozdrawiam!

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
ODPOWIEDZ